Pokemon Crystal
PBF Pokemon. Liczy się zabawa, a nie wygrana :3

Twórczość Graczy - Lanroth Stary Szczyt Wlasna opowiesc fantasy

Dziekan - 2014-12-24, 21:09
Temat postu: Lanroth Stary Szczyt Wlasna opowiesc fantasy
Lanroth Stary Szczyt-Początek

Legenda mówi że kto dostanie się na stary szczyt miasta Lanroth zostanie obdarzony niezwykłą mocą. Jednak już wielu śmiałków próbowało, prawie każdy docierał tylko do połowy po czym stamtąd uciekał, lecz gdy ktoś z tego szczytu wrócił, stawał się zamknięty w sobie, nie chciał mówić o tym co ujrzał, stary szczyt Lanroth wciąż pozostawał zagadką do rozwiązania…
Zaczęło się pewnego słonecznego dnia, młody chłopak siedział na skale i marzył o wielkiej przygodzie i miłości, miał tak szalony charakter że prawie nikt go nie akceptował do końca ani nie rozumiał. Każdy się wyśmiewał za jego plecami że jest do niczego on jednak był wrażliwy i miał waleczne serce. Za wszelką cenę chciał udowodnić swoją wartość. Podczas siedzenia na skale ujrzał w drewnianym wozie,ogrodzoną kratami, małą dziewczynkę eskortowaną przez stado orków, całą spłakaną i bladą. Spojrzała ona na niego błagalnym wzrokiem tak jakby prosiła o pomoc. On nie tracąc chwili, wstał szybko z tej skały i z małej wysepki rzucił się na kark jednej z bestii, ze swoim małym mieczem, lecz pancerz orka był tak mocny że jego miecz spowodował tylko draśnięcie. Po chwili został pojmany i związany przez te ohydne bestie i znalazł się wraz z dziewczynką w wozie. Ona mu powiedziała z spokojnym głosem: -Dziękuje że chociaż próbowałeś. – Po czym go przytuliła. Po paru kilometrach trafili przed wielką bramę gdzie był obóz orków.

Rozdział I ”To boli ale nie dam cię skrzywdzić”

Gdy pojmani – chłopak i dziewczynka byli juz przed brama nastąpił wieczór a z nieba zaczęły spadać
krople deszczu porównywalne do łez malej bezbronnej istoty, która była
towarzyszka chłopaka. Ona będąc przytulona do niego zaczęła trząść sie cala z
zimna. Chłopak ściągnął ostatnia część górnego odzienia, które miał na sobie i
okrył nią mówiąc z pociesznym głosem – teraz będzie ci cieplej . Lecz gdy
jeden z eskortujących orków to zobaczył wszedł do wozu gdzie oni sie znajdowali
i uderzył z swej mocarnej łapy chłopaka prosto w twarz tak ze leżał zwinięty z
bólu. Dziewczynkę zaś wyciągnął siła z wozu i rzucił na ziemie. Chcąc pokazać
jaki on bezlitosny i bezwzględny wziął z swego pasa bicz i gdy juz cios leciał w
stronę dziewczynki, chłopak wybiegał na ostatnich silach osłaniając jej ciało
przed bolesnym uderzeniem i przyjmując ból na siebie. Ze łzami w oczach i krwią
na plecach powiedział do niej trzęsącym sie z bólu glosę – to boli ale mogą
mnie bić, nie dam cie skrzywdzić, jesteś zbyt niewinna by cierpieć. Kiedy ork.
szykował sie do następnego uderzenia brama od obozu otworzyła sie i wychodzący z
niej ork- powiedział przywódczym głosem – wystarczy. Po czym wprowadzili dwoch
niewolników do ich obozu i zamknęli w klatce na środku rynku na pokaz.
Obóz orków był ogrodzony drewnianymi palisadami. W środku były małe drewniane chaty
zajmowane przez kreatury zwane orkami. W środku obozu stal posag bestii którego
spojrzenie budziło grożę.
Orki przechodzące obok klatki komentowały – patrz
jakie to brzydkie kierując wzrok na chłopaka. Zrobiło sie mu przykro i łza
spłynęła mu po policzku. Dziewczynka podeszła do niego otarła mu z twarzy łzę i
powiedziała – nie przejmuj się. Po tym dotknięciu chłopak poczuł jakby rana mu
znikła z pleców a jego serce mocniej zabiło …


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group