Pokemon Crystal
PBF Pokemon. Liczy się zabawa, a nie wygrana :3

Karty Postaci - Siergiej

Siergiej - 2015-01-21, 00:52
Temat postu: Siergiej
Imię/imiona: Siergiej
Nazwisko: Molotnikov
Click
Data urodzenia (wiek): 17/07/1989 (25 lat)
Profesja: Trener
Profesja poboczna: Ewolucjonista
Team: ASKA
Towarzysz/towarzyszka: ---

Opis wyglądu: Siergiej jest człowiekiem górą. Mierzy całe 2.01m wzrostu i waży około 114kg. Całe jego ciało to w zasadzie ogromne męsko męskie mięśnie budzące szacunek i sprawiające że kobiety robią się mokre. Posiada platynowego koloru włosy o śrredniej długości, zawsze postawione na żel. Jego oczy mają brązowy kolor a cera jest nieco żółtawa, acz względnie opalona. Jego ciało poznaczone jest wieloma bliznami. Do najbardziej rozpoznawalnych można zaliczyć wielki placek poparzonej skóry między łopatkami, trzy pręgi zaczynające się w połowie lewego przedramienia i idące aż do łokcia, 1cm średnicy nieco wgłębioną bladą bliznę na prawej lydce około 7cm nad ścięgnem achillesa. Ponadto nie wiele różni go od normalnego człowieka. Lubi bujać się w mundurach, garniaku a czasem nago.

Opis charakteru: Bestia pełna Testosteronu. W głowie mu w zasadzie tylko polowanie, kobiety, alkohol. Nie jest oczywiście pierwszym lepszym dupkiem którego jedynym celem jest zaliczenie kolejnej kobiety, nic z tych rzeczy. Siergiej bardzo lubi zaliczać kobiety ale wbrew pozorom ma całkiem ciepłe i dobre serce. Jak może to pomoże! Oczywiście nie zawsze i nie każdemu można czy wypada pomóc, ale jeśli leży to w kręgu możliwości Siergieja to zrobi właśnie to. Rzecz jasna zasada ta dotyczy tylko ludzi. Pokemony... własnie. Podejście Siergieja do pokemonów jest proste jak budowa cepa. Zwierzę to zwierzę. Dobre na talerzu, w klatce lub wytresowane. Każde inne nie jest dobre a jak wiadomo, jak coś nie jest dobre to należy spuścić temu wpierdol. Nie rozumie, a nawet gardzi, ludźmi którzy noszą przy dupie pokemony typu "Stantler". No bo od kiedy ludzie zamiast polować, to bujają się z dziczyzną? Kolejną różnicą między nim a typowym zjadaczem chleba jest fakt że nigdy nie kręciło go łapanie pokemonów. W zasadzie nie używa pokeballi. Ma swojego pokemona i przygarnie kolejnego, ale bez pokeballa. W walce czy to z pokemonami czy z innymi ludźmi bierze czynny udział i nie zawacha się zabić. Przechodził specjalne szkolenia bojowe w zakresie samoobrony i posługiwania się bronią białą w tym łukiem.

Historia:
~~~~~~~~~~~~~~~+18~~~~~~~~~~~~~~
1. Domek w gdzieś tam, Zima
-Ah Aleksy, nie tak mocno
-Cisza babo przebrzydła ja tu pracuje
-Ah, ah, ah
Wszystkie te dźwięki i towarzyszące temu stukanie mebli, bardzo przeszkadzalo Włodkowi. Ale Włodek był prosty chłop i wiedział że jak upomni Aleksego to będzie musiał się nauczyć oddychać uszami. Dlatego też w spokoju dopił kawę i poczekał aż Aleksy skończy robić to w czym był najlepszy - chędożyć. Kilka minut później od pasa w górę rozebrany Aleksy pojawił się w zasięgu jego wzroku, natychmiast sięgając po flaszkę na stole i pociągając solidny łyk.
-Mówię jo ci Włodziu, te baby to some kłopoty. Ledwo włożysz a te już ała
-Nie wątpię Aleksy, ale widzi...-Nie dane było mu dokończyć
-A co gorsza, to nigdy w dupe, bo boli. A może jak by spróbowało to by nie bolało? Ha? Jutro ci mówię włodziu, jedymy po smalec
-Ale...
-Możemy przy okazji uciupoć jakiegoś Pelipera, ni mom już z czego pić bo się tyn no, ostatni dziub popsuł, a nie ma lypszygo kufla ponad Peliperowego dzioba.
-Aleksy...
-W ogóle coś ty taki sponiewierony? Z Ponyty żeś spod?
-No właśnie widzi...
-Nie przejmuj ty się, tylko idź i poużywej, w końcu nie często się tu soptykomy
-SYN CI SIĘ URODZIŁ-Wrzasnął już nieco poirytowany Włodek.
-...-Odpowiedział Aleksy
-...-Odparł na to Włodek
-Dlaczego żyś wcześniej nie mówił!?-Aleksy zarzucił na siebie płaszcz i czym prędzej wybiegł z burdelu. Toż to tragedia, kolejna morda do wyżywienia.

2. Las w gdzieś tam, lato, 5 lat później
-Słuchej ty mnie synek, jeszcze raz. Bierzesz miecza, podchodzisz do tego Torchica i wbijasz. Nic prostszego.
-Tatooo a dlaczego zabijamy Tolczika?
-Bo widzisz synek, to jest kuro. A my kury jedzym, wolisz żryć żołyndzie? Czy Kuroka?
-Kulke!
-Wlaśnie, dobry synek, to teraz idź i kuroka zaciukej!
I tak oto mały jeszcze Siergiej z maczetą w dłoni zaczął gonić się z Torchiciem po polance, by po jakimś czasie ze śmiechem paść na ziemię. Reakcja Aleksego polegała mniej więcej na fejspalmie, kilku soczystych przekleństwach i niedowieżaniu.
-Ale nie tak, Synek kurwa!-Aleksy popędził do małego, podniósł go i przywalił mu w łep tak, że Siergiej upadł z płaczem na ziemię. Następnie wyrwał dziecku maczetę.
-Paczej jak to twój stary robi.-Wbił maczetę w ziemię przy sobie i przyklęknął w trawie. Torchic po jakimś czasie uznał że nie jest już zagrożony i wrócił do wyskubywania robaków. Gdy zbliżył się jednak zanadto, jednym płynnym ruchem Siergiej wyrwał Maczetę z ziemi i rzucił nią w Torchica, przyszpilając go do ziemi tak, że jego główka wisiała na strzępkach futerka. Ciałkiem zaciekawił się mały Siergiej.
-Ale cy ta kulka nie jest za mała dla fsystkich?
-Oczywiście imbecylu. Ta jest dla ciebie. A teraz do domu.-Dał małemu kurkę a samemu skierował swoje kroki w głąb lasu ku pobliskiej górze. Wiedział że żyje tam małe stado Combuskenów. Na samą myśl o pieczonym drobiu, zaczął wesoło pogwizdywać.

3. Dom rodzinny Molotnikowów. Jesień. 8 lat później.
Siergiej wraz z bratem i ojcem siedzieli przy stole. Mała, słodka Annija siedziała na podłodze, wyrywając wciąż żywemu Bedrilowi skrzydełka.
-Tatooo dlaczego on nie atakuje?-Zapytała po chwili, znudzona bezbronną ofiarą, po czym wyrwała mu głowę.
-Bo go sparaliżowałaś kochanie-Odpowiedział z czułością Aleksy, a mała Annija rozpromieniona swoją pomysłowością, pobiegła do piwnicy. Miała więcej tego fajnego zielonego a w piwnicy było kilka Raticate'ów. Je też spara... spara... sparaluje!
-Tato, co teraz zrobimy?-Zapytał Kristof znad stołu
-Jak to co synek? Waszo motka, święć panie nad jej duszą, chciałaby byście dalej polowoli. Więc bydziemy rodzinnie polowoć. I rozsławimy to na świecie.
-Prawie jak klub!-Zakrzyknął Siergiej, dostając po chwili w potylicę od brata.
-Nie pieprz głupot bałwanie.
-Nieee, Siergiej nie mówi źle. ASKA. Od naszych inicjołów. Tak rozsławimy się w świecie dziecioczki. Ale to jak podrośniecie.

4. Bar gdzieś tam. Lipiec. 10 lat później
-Hik-Powiedział do dziewczyny
-Oh Siergiej jesteś zalany
-Tylko troszke fstawiony
-Doprawdy?
-Chcesz sprawdzić?-Zapytał, wsadzając dłoń w jej majtki
-Nie teraz! Powiedz mi lepiej co planujesz dalej!
-Jak to co? Jak mófiłem. Ide na sachód. Pokonam <hik> kaszdego pokemona na świecie. Każdego!-Z tym okrzykiem, upadł pod stół, gdzie spędził resztę nocy. Obudziwszy się, z konsternacją odkrył brak jakiejkolwiek gotówki. To bylo smutne.
Rodzina:
Aleksy Molotnikov -Ojciec Siergieja. Stary członek Team Rocket. Odszedł ze względu na różnicę poglądów. Krążą plotki że własnoręcznie ukręcił łep Blastoisowi a jego pięści były tak twarde że ze skorupy wielkiego żółwia zostały wiury. Założył ASKA i nauczył dzieci wszystkie co sam umiał.

Kristofor Molotnikov - Starszy brat Siergieja. Jescze potężniej zbudowany niż Siergiej. Od małego nauczany walki. Kilka lat temu przeszedł Seszul[Wyzwanie na mistrza polowań] dosłownie masakrując stado Ursaringów.

Annija Molotnikov - Młodsza siostra Siergieja. Gdy była mała urywała Weedlom głowy i robiła z nich naszyjnika. Teraz gdy jest już dorosła wyruszyła by odnaleźć miłość życia. Oczywiście ma spore wymagania, jej przyszły branek musi umieć wpierdolić. Bez tego to nie ma.

Pokemony:
Elgyem
Imię: Jack Daniels

Poziom: 5
Typ:
Ewolucja: Elgyem (lvl 42) -> Beheeyem
Ataki: Confusion; Growl
Charakter i historia: Jack Daniels został złapany w górach, gdy Siergiej miał 17 lat. Po kilku krotnym spuszczeniu wpierdolu, pokemon nauczył się że ze swoim panem nie wygra, a ucieczka przyniesie tylko ból. Poza tym nawet się nieźle dogadywali i po jakimś czasie Elgyem został wiernym towarzyszem Siergieja.
Umiejętność: Synchronize
Trzyma: ----
Box | Konto bankowe

Galeria z trofeami

Zawartość plecaka:
- Brak

MULTI FABIANO, ZGODA DAISY JEST

Yuki - 2015-01-21, 15:26

~~ Akcept Karty Postaci ~~


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group