Starter: Poochyena
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 30 Dołączyła: 24 Cze 2014 Posty: 336
Wysłany: 2015-06-25, 16:08 Brajan
~ PODSTAWOWE INFORMACJE ~
Imię/imiona: Glutek. Nieszczególnie przepada za tym imieniem, aczkolwiek przyglnęło do niego na tyle mocno, że pozostanie z nim już chyba na zawsze. Wolałby jednak żeby wołali na niegoBrajan.
Płeć: ??? Łobojniak. Ale utażsamia się z byciem mężczyzną. Nigdy do żadnego faceta nie zarywał. Chyba.
Gatunek: Ditto w wersji Shiny.
Data urodzenia (wiek): ??? to to samo nie wie ile krąży już po świecie. Z dziesiąć lat to już na samo odchowanie syna, i pomoc przy wnuku zeszło. Jak te pokemony szybko dorastają...
Towarzysz/towarzyszka: Lukrecja, Diglett. Ten mały słodziak uczepił się Ditto w momencie, kiedy niebieski glutek postanowił uciec od trenera. Zauroczenie? Bo przecięż nie uciemiężenie. Trener to miły chłopak był, dobrze traktował podopiecznych.
~ SKAN ~
Shiny Ditto
Poziom: 5
Typ: Ewolucja: Ataki: Transform Umiejętność: Limber - Pokemon nie może zostać sparaliżowany.
Trzyma: ---
~ OPIS FABULARNY ~
Opis wyglądu
Nieco obleśna, niebieska papka. Bardzo kleista. Czasem potrafi rozpłynąć się z zachwytu. I to dosłownie! Zamienia wtedy gęstą maź swego ciałka w ciecz. Czasem spod cienkiej warstwy mazi przebijają się narządy. Czy są one wymysłem Ditto żeby straszyć napotkane osoby i nie-osoby, czy może są to jego legitne narządy - tego nie wie nikt. No, poza samym Glutem. Łatwo odczytać jego nastój, bo mimowolnie dostosowuje odcienie niebieskiego. Im weselej, tym jaśniejszy kolor. Jest bardzo lekki. Ale przecieka czasami pomiędzy palcami, co nie jest zbyt przyjemne. Lubi włazić ludziom na głowę, aczkolwiek niełatwo jest domyć się z tego co po sobie zostawia.
Opis charakteru
Ditto to bardzo troskliwy pokemon. Syna odchował, zapewniając mu całodobową opiekę, dopóki ten nie usamodzielnił się na tyle, by nie zginąć w tym okrutnym świecie. A poświęcił mu naprawdę wiele. Ileż to razy zarobił w pysk za wybryki swojego synalka. Ale chłopak jak to chłopak, wyszleć się musi. Źle znosi rozstania, chociaż zgrywa twardziela. Kiedy żegnał się z synem i wnukiem, by wyruszyć na poszukiwanie prawdy, uronił morze łez. Oczywiście na tyle skrycie, żeby nikt go o to nie podejrzewał. Pomimo przyrzeczenia wierności swej jedynej partnerce, to niezły z niego babiarz. Tu zakręci, tam przysłodzi... i później się za nim uganiają, a on musi czym prędzej się ulotnić. Ale żona świętej pamięci sama powtarzała - jeżeli mnie przeżyjesz, idź i korzystaj z życia! Żartowniś z niego. Lubi straszyć ludzi. I pokemony. Albo robić im psikusy, różnego rodzaju. Dobrym żartem też nie pogardzi, ale sam sypie sucharami.
Bardzo lubi sparingi. Wcześniej, zanim urodził mu się syn, unikał konfliktów. Burzliwy charakter potomka sprawił jednak, że walki stały się koniecznością. A im częściej wygrywał, tym bardziej go to podbudowywało.
Historia
Brajan Glutek Ditto nie przyszedł na świat w sposób naturalny. Jest wynikiem pewnego eksperymentu. Nie pamięta z tego okresu zbyt wiele. Wydaje się jednak, że był kiedyś zupełnie inną istotą. Nie pokemonem. Czymś bardziej... ludzkim. Tak, Brajan jest przekonany, że był kiedyś człowiekiem. Dlaczego spotkał go tak okrutny los? Czy został pojmany, czy wyrządził kiedyś takie krzywdy, że skazano go na ten okrutny eksperyment? Pytania te często go zadręczają, a odpowiedź ciężko znaleźć. Glut obiecał sobie jednak, że kiedyś dowie się prawdy. Jaka by ona nie była - zasługuje na nią! Zdarzenia z przeszłości nie odbiły się jakoś znacząco na jego psychice. To bardzo pozytywna postać. No, może poza jednym szczegółem. Glutek chce zostać człowiekiem. Nawet jeżeli okaże się, że przeświadczenie o swoim wcześniejszym żywocie jest fałszywe. Jest zafascynowany ludźmi do granic możliwości. Zna ich gesty. Zna ich mowę. Znaczy, zna to może za wiele powiedziane. Rozumie, co mówią, jak każdy. Sam potrafi także niewyraźnie wypowiedzieć kilka słów. Postawił sobie za cel naukę ludzkiego języka. Kiedyś mu się uda. Musi. Bo nie chce być człowiekiem niemową. Za sprawą eksperymentow potrafi zamienić się w każdą chadzającą po ziemi istotę. Niby jak każdy Ditto, ale Glutek zmienia się kiedy chce. Nie musi widzieć obiektu, by przybrać jego formę. Chwila kształtowania i jest. Poochyena, Arcanine czy nawet legendarne stwory. Z tymi ostatnimi nie jest już tak łatwo. No i czasem zdarzają się drobne pomyłki i wychodzą jakieś dziwolągi. Ciężko spamiętać te wszystkie pokemony. Istnieje jednak jedna istota, która pozostaje poza jego zasięgiem. Człowiek. Ile razy by nie próbował, zawsze klapa! Musi więc odnaleźć kogoś, kto mu w tym pomoże. Słyszał legendę o Latiasie, który pomagał ludziom kryjąc się pod ich postacią. Ale gdzie on znajdzie tak rzadko występującego pokemona? Ponoć jakiś niedawno odkryty gatunek pokemona opanował sztukę iluzji... Tyle, że on nie chce udawać. On chce zostać człowiekiem! I zaprzesiągł, że jeżelu mu się nie uda, to odnajdzie tych naukowców, którzy zasiali w nim tak destrukcyjną żądzę. Albo w sumie zapyta czy tego nie odkręcą, a później się zemści. Też dobry plan.
Pewnego razu Glutek spotkał na swojej drodze naprawdę urodziwą samicę. Charizard. Starał się bardzo długo. Bardzo. W końcu okazało się, że samica darzy go podobnym uczuciem. Bała się jednak potępienia ze strony stada. I faktycznie, została wygnana, bo niedopuszczalne jest, by łączyć się w parę z przedstawicielami innego gatunku. Liczy się czystość krwi. Niestety Sol zmarła przy porodzie. Ditto musiał przejąć obowiązki ojca. Oj, ciężko było, ciężko! Ten mały gówniarz dał mu się we znaki. A ile razy trza było w jego obronie stanąć! Raz stanął nawet na granicy życia i śmierci, gdy musiał zmierzyć się ze stalowym potworem. Ditto miał problemy z przemianą z powodu znacznego osłabienia. Sroga zima, a on każdy pokarm który znalazł podarowywał swojemu podopiecznemu. No i opadł z sił. Dał jednak radę przegonić bydlę i uchronić swojego syna. Taki dzielny!
Syn rósł i rósł. Z czasem dowiedział się prawdy o swojej matce. Postanowił zrobić porządek w stadzie. I koniec konców nie dość, że przyjęli go spowrotem, to jeszcze wywalczył sobie pozycję. I tak został przywódcą. Ojciec nie chciał synowi wchodzić w drgoę, więc go opuścił. Co jakiś czas wracał. Aż urodził się wnuk. Wtedy bywał o wiele częściej. Był nim zachwycony. No, ale przyszedł i taki moment, że trzeba się zająć swoimi sprawami. Toteż Glutek wyruszył w daleką podróż. Raz uczepił się jakiegoś trenera. Bo głodny był. A człowiek, zachwycony jego wyjątkowością, miał nadzieję, że Ditto się przyłączy. Bo złapać jakoś się go nie dało. Pokeballe na niego nie działają. Przynajmniej te zwykłe. I tak podjadał, zaprzyjaźnił się z panią Diglett - jedynym pokemonem trenera-laika. A kiedy znudziło mu się lamerskie towarzystwo, postanowił odejść. No, tyle że pojawił się problem. Samiczka chciałą iść z nim. A to nieludzkie okraść biednego chłopaka z jego jedynego Pokemona. Tak błagała, tak prosiła... W końcu uległ. Wciągnął pokeballa z zawartością w swe glutowate ciało i odszedł w siną dal...
Rodzina Żonka, temperamentna samica Charizard, Sol.
Zmarła chwilę po porodzie. Glutek ciężko to zniósł i stał się nieco nadopiekuńczym ojczulkiem w stosunku do swego synalka.
Syn, Shiny Charizard, Król Richard I
(pomysł na imię należy do Ditto, a jakże! tatulek lubi nadawać imiona z pomysłem, on już wiedział, że jego syn wiele osiągnie).
Przywódca stada dzikich, ognistych jaszczurów. Jest większy niż przeciętny przedstawiciel swego gatunku. To zapewne dlatego, że jego ojciec posiada dość nietypowe, zmodyfikowane geny. No i urósł taki koks! Za szczenięcych lat był niesforny, często wpadał w tarapaty, a szczególnie w konflikty z ojcem. Z początku ciężko było mu zaakceptować, że jego rodzic to nie rosły Charizard, a jakiś mały Glutek. Ditto zyskał respekt w momencie kiedy przeciwstawił się Aggronowi, któremu Charmeleon zakosił żarło.
Wnuk, Charmander.
Imię zostanie mu nadane, zgodnie z tradycją stada, kiedy przejdzie próbę dojrzałości. Póki co wołają na niego, niestety, Ciapek. (Broń Cię borze, żeby nazwać go tak w obecności ojca. Wpierdziel gwarantowany.) Przez tatinka - Junior. Przyszły przywódca stada. Dziedzic! Trzeba go pilnować, bo jest wielu takich co chętnie by się go pozbyli. A w dodatku jest dość... specyficzny. Trochę zamknięty w sobie, ekscentryk. Ma artystyczną duszę. Pisze wiersze. Swym ogonem tworzy rysunki na drewnianych deskach, wypalając nań szkice. Idzie mu to naprawdę nieźle. Ale ojciec jest zły i nie chce go wspierać. Kto posłucha zniewieściałego artysty? Nikt nie będzie chciał takiego przywódcy. A pomimo starań, jest ciężko. Nie pojawia się kolejne jajeczko...
Dodatkowe info: Ma niebieski płomyk na ogonie, ale to jedyna wyjątkowa cecha jaką odziedziczył po ojcu (i dziadku); reszta ubarwienia jest zwyczajna. No, może poza ciemnawą plamką na lewym oku, ale póki co jest ledwo widoczna.
Synowa, Samica Charizard. Miszka.
Drobniutka, ale niezwykłej urody. Mądra, niezależna samica. Prowadzi szkółkę dla młodych, niedoświadczonych matek. Można powiedzieć, że rekompensuje sobie w ten sposób niemożność posiadania większej ilości potomstwa. (Fakt ten zataja przed swym mężczyzną. Ze strachu, że zostawi ją dla innej, bardziej płodnej. Jakby stado nie było cywilizowane, to wciąż ważne jest posiadanie dużej ilości zdrowego potomstwa.)
~ CIEKAWOSTKI ~
- Nie można go złapać w pokeballa. Nie wiadomo jak z tymi super uber nowymi modelami, ale póki co nikt nie próbował. Ditto nie jest głupi i jak ma podróżować po bardziej zaludnionych terenach to przybiera formę często spotykanych, nieciekawych pokemonów. Coby nie zostać złapanym przez jakiegoś człeka. Może i ceni sobie ludzi, ale chce pozostać niezależnym.
- Nie uważa się za pokemona. To człowiek uwięziony w poke-powłoce.
- Może nosić pokeballe we wnętrzu swojego ciała-gluta.
- Uczy się ludzkiej mowy. Póki co potrafi wypowiedzieć parę niezrozumiałych słów. Jedno z nich to przekleństwo, bo trener z którym przybywał często bluźnił. No cóż.
- Zwariował na pukcie swojego wnuka.
- Lubi nosić oksy. Wygląda czadersko.
- Kiedy słyszy muzykę, nie może powstrzymać się od tańczenia. Jego galaretowate ciało drży w rytm muzyki.
- Zajada się ostrym żarłem. Tyle że jego żołądek ciężko to znosi.
+ Większe i mniejsze ciekawostki zawarte są w opisach, więc nie będę się powtarzać.
REKLAMA
Starter: Poochyena
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Dołączyła: 24 Cze 2014 Posty: 3110
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Design by Did, Yuki & Daisy7.Only for Pokemon Crystal
Wszystkie prawa zastrzeżone./All rights reserved. Copyright 2014 by Daisy7.
Pokemon Crystal launched 2011-03-23.