Pokemon Crystal Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

 Ogłoszenie 

Przenieśliśmy się na nową domenę! Zapraszamy na...
www.pokemoncrystal.wxv.pl


Ohayo!
Na forum
Dodatkowe
Współpraca
Witaj przyszły mistrzu!

Marzyłeś kiedyś, by zostać trenerem lub koordynatorem Pokemonów? Wybrać niepowtarzalnego startera z którym wyruszysz w prawdziwą podróż. Móc zdobywać nowe stworki, trenować je, by stały się championami. Na Crystalu zapewniamy takie atrakcje! Najpierw wystarczy założyć kartę postaci, a potem wybrać odpowiedniego mistrza gry, który poprowadzi Ci niezapomnianą przygodę. Dodatkowo oferujemy: Fakemony, pokazy, walki z liderami i innymi userami, konkursy z nagrodami, eventy, zagadki itp. Ale to nie wszystko, bowiem możesz także zdecydować się na granie Pokemonem! Warto wspomnieć, że poznasz tu wielu przyjaciół z różnych stron Polski. Zaproś znajomych i pozwól ponieść się na skrzydłach wyobraźni już dziś!
Poradnik:
jak zacząć grę?

Masz jakieś pytania? Pisz na PW do Daisy7.


Nasze forum...

- Powstało 23 marca 2011r.
- Pierwszą domeną był pun, a drugą aaf.
- Umożliwia posiadanie epickich Fakemonów.
- Umożliwia granie jako człowiek lub Pokemon.
- Gościło ponad 350000 odwiedzających oraz 450 osób zarejestrowanych.
Pomogą Ci

Daisy7 , Gwen Brown , Yuki
GG/Skype: D: --- / ania.daisy7, G: 38162565 / ---, Y: 35451075 / Yukiyorin
Profil: Daisy, Gwen, Yuki
Ranga: admin, junior admin, moderator, gracz


Grasz na forum? Daj coś od siebie i sam poprowadź przygody innym!
Poszukujemy nowych mistrzów gier! Zapraszamy chętnych do zgłaszania się : )


Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Daisy7
2016-04-15, 20:18
Przygoda Yukino
Autor Wiadomość
Yuki 


Wiek: 27
Dołączyła: 24 Cze 2014
Posty: 3110
Ostrzeżeń:
 1/5/6
Wysłany: 2015-07-09, 13:37   

- Tak... Lećmy już. Saitou musi wiedzieć, że jestem przy nim. Nie może umrzeć myśląc, że zapomniałam o nim i dzieciach. - Rzekłam z powagą. Ruszyłam niemal natychmiast ku Reshiramowi. W moim umyśle działa się anarchia myślowa. Jednak wiedziałam jedno. Chce być teraz z Saitou. Nie zostawię go w takim stanie. Nie jestem taki bydlakiem. Cholera. A co jeśli umrze? Co wtedy zrobię? Dzieci... Zaopiekuje się nimi. Wychowam je tak, jak powinnam. Jednak. Życie bez Saitou... Gdyby tak istniał sposób na cofnięcie tego wszystkiego.
_________________
 
  :
     
REKLAMA 
Senpai notice me!

Dołączyła: 23 Cze 2014
Posty: 2228
Wysłany: 2015-07-09, 14:43   

 
  :
     
Snazzy 
Senpai notice me!


Starter: Pancham
Profesja: koordynator
Profesja poboczna: ewolucjonista
Karta Postaci: przejdź
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 27
Dołączyła: 23 Cze 2014
Posty: 2228
Skąd: Stettin an der Oder
Wysłany: 2015-07-09, 14:43   

- Ależ oczywiście, dla ciebie wszystko, siostrzyczko - powiedział N, po czym pomógł ci się wspiąć na Reshirama, którego następnie sam pokierował w kierunku Unovy - wydawało ci się nawet, że szepnął do smoka o Undelli. Jeśli zaś chodzi o samą podróż, to nie zapamiętałaś jej dokładnie. Twoje myślenie bowiem zostało skierowane tylko i wyłącznie na jeden tor - na twojego ukochanego, który pewnie leży pewnie na jakiejś sali operacyjnej lub sali zabiegowej, a tabun konowałów robi wszystko, byle tylko dotrwał do momentu, aż dotrzesz na miejsce... brrr, nieciekawa wizja, prawda?
Lot trwał kilka godzin. W tym czasie zdążyła zapaść noc, a na obrzeża Undelli do Centrum Pokemon dolecieliście około dwudziestej trzeciej. Późna pora, a biorąc pod uwagę, że na nogach jesteś od rana, to łatwo zrozumieć, że zwłaszcza po podróży nie trzymasz się zbyt dobrze. Z tego powodu brat zaproponował ci, żebyście wpierw przenocowali w domu jego koleżanki, która zajmuje się twoimi kocimi bliźniakami, jednak ostateczna decyzja należy do ciebie.
_________________

"Ta myśl sprawiła, że chciałam się stąd ulotnić jeszcze prędzej. I najlepiej zastosować Domestos do mózgu" ~ Alliana, "Przygoda Alliany"
wizja dwóch bishowych braci do poke KP
  :
     
Yuki 


Wiek: 27
Dołączyła: 24 Cze 2014
Posty: 3110
Ostrzeżeń:
 1/5/6
Wysłany: 2015-07-21, 10:08   

Im bliżej byliśmy celu, tym bardziej się denerwowałam. Czy zdążę zanim kostucha dorwie Saitou? Musze być przed nią. Nie chce by odszedł bez pożegnania ze mną. Nie chce też by w ogóle umarł. Jasna Cholera. Czy tego wszystkiego nie da się jakoś cofnąć? Dałabym wszystko by wrócić do tych szczęśliwych dni z moim kamerdynerem. Spojrzałam na zegarek. 23... Nie mogę dać się ponieść zmęczeniu. Nie teraz. Na sen przyjdzie pora później. Teraz najważniejszy jest mój ukochany.
- Bracie... Saitou do rana może nie wytrzymać. Muszę teraz się do niego dostać. Jak najszybciej, a z dziećmi zobaczę się potem. Nie odłożę wizyty w szpitalu na później. Nie, kiedy najważniejsza osoba w moim życiu umiera.
_________________
 
  :
     
Snazzy 
Senpai notice me!


Starter: Pancham
Profesja: koordynator
Profesja poboczna: ewolucjonista
Karta Postaci: przejdź
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 27
Dołączyła: 23 Cze 2014
Posty: 2228
Skąd: Stettin an der Oder
Wysłany: 2015-07-29, 13:36   

Natural słysząc twoje słowa, westchnął z rezygnacją, kręcąc głową.
- Wiem, że najlepiej byś się czuła teraz przy jego boku, ale lekarze to lekarze, wpuszczą cię najwcześniej jutro rano - poinformował cię cicho, po czym ujął twoje obie dłonie, spoglądając na ciebie błagalnym wzrokiem. - Saitou jest w tej chwili najważniejszy, ale przecież nie możesz zapomnieć też o dzieciach, prawda? Hitsu i Hana powinni teraz być w twojej obecności, bo na pewno też mocno to przeżyli... więc zrób to chociaż dla nich, dobrze? - zaproponował... no cóż, ten to się dobrze zna na przekonywaniu ludzi, prawda?
_________________

"Ta myśl sprawiła, że chciałam się stąd ulotnić jeszcze prędzej. I najlepiej zastosować Domestos do mózgu" ~ Alliana, "Przygoda Alliany"
wizja dwóch bishowych braci do poke KP
  :
     
Yuki 


Wiek: 27
Dołączyła: 24 Cze 2014
Posty: 3110
Ostrzeżeń:
 1/5/6
Wysłany: 2015-08-01, 20:04   

Braciszek ma racje. Saitou nie jest sam w szpitalu. Są stale przy nim lekarze, którzy dopilnują aby przeżył on do mojego przybycia. Hana i Hitsu... Dzieciaki mnie teraz potrzebują. Jeśli stracą ojca... Będę musiała się nimi zaopiekować. Nie zostawię swych dzieci na lodzie. Nie kiedy teraz jestem ich jedyną nadzieją, by nie wylądowały w domu dziecka. Przytaknęłam na słowa Naturala.
- Dobrze... Zaopiekuję się maleństwami. One teraz potrzebują matki niezależnie od tego jak kiepską jestem rodzicielką. Nie mogę pozwolić by ta cała sytuacja zniszczyła im do reszty psychikę.
_________________
 
  :
     
Snazzy 
Senpai notice me!


Starter: Pancham
Profesja: koordynator
Profesja poboczna: ewolucjonista
Karta Postaci: przejdź
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 27
Dołączyła: 23 Cze 2014
Posty: 2228
Skąd: Stettin an der Oder
Wysłany: 2015-08-02, 16:49   

- I w końcu rozsądnie mówisz, Yukino - N obdarzył cię iście braterskim uśmiechem, jaki mają całkiem przystojni starsi bracia... no cóż, ma się to szczęście, prawda? W każdym razie zielonowłosy młodzieniec puścił jedną z twoich rąk, a następnie zaczął cię ostrożnie prowadzić ku przedmieściom miasta. - Jak już dojdziemy na miejsce, zadzwonię do Darka i Hakurena. Pomagali mi cię szukać, ale w końcu rozdzieliliśmy się i ja wziąłem na siebie Kanto i Jotho, a oni dwa obaj. Przyznam też, że rozważaliśmy, że uciekniesz też gdzieś do Unovy, ale mimo wszystko to byłby najgłupszy z pomysłów, nieprawdaż?
Przez dalsze piętnaście minut braciszek plótł różne rzeczy. Głównie o swojej znajomej, która kiedyś walczyła o odznaki, ale też wspomniał trochę o ojcu, który dowiedział się o twojej, jak to rzekł młody mężczyzna, "wpadce". Obrośnięty dżunglą mężczyzna wie już, że urodziłaś, ale na szczęście nic więcej... w sumie ciekawe, jaki byłby z niego dziadek. Na pewno daleki od ideału, hehe.
W końcu doszliście do willi położonej na skraju klifu. Pierwsze, co zauważyłaś to, oczywiście basen na prawo od wejścia oraz to, że tylko na parterze świeci się światło. No cóż, biorąc pod uwagę porę, to nie jest nic dziwnego. N uśmiechnął się ponownie po czym podprowadził cię do drzwi, w które zapukał. Czekaliście minutę dopóki nie otworzyła wam ubrana w top i kamizelkę szatynka. Gdy tylko zauważyła twego brata, natychmiast się na niego rzuciła, co mogło wprawić cię w lekki szok. Sama zresztą zorientowała się o twojej obecności dopiero wtedy, gdy Natural ją od siebie odgonił.
- Ach, ty musisz być Yukino. Wybacz za to, ale... ten... no... - przywitała cię, rumieniąc się mocno, ale w końcu pokręciła przecząco głową i cofnęła się do środka, puszczając was do wnętrza. - Jestem White, miło mi cię w końcu poznać. Maluchy już śpią, a że trochę ciężko je uspokoić po tym, co się stało z Saitou, lepiej poczekać do rana. Jesteście pewnie głodni, prawda? I pewnie zmęczeni... idziecie od razu spać? - zapytała, przy ostatnim zdaniu rzucając pytające spojrzenie w kierunku zielonowłosego.
_________________

"Ta myśl sprawiła, że chciałam się stąd ulotnić jeszcze prędzej. I najlepiej zastosować Domestos do mózgu" ~ Alliana, "Przygoda Alliany"
wizja dwóch bishowych braci do poke KP
  :
     
Yuki 


Wiek: 27
Dołączyła: 24 Cze 2014
Posty: 3110
Ostrzeżeń:
 1/5/6
Wysłany: 2015-08-02, 18:03   

N nigdy tyle nie mówił o jednej osobie. Na dodatek to kobieta... Czy to ta o której kiedyś słyszałam? Tam która być może fizycznie, ale także pod względem charakteru spodobała się memu braciszkowi? Jeśli tak, to muszę ją sprawdzić, znaczy poznać. Ciekawe jaką jest osobą. Skoro zielonowłosy ją lubi, to ja też powinnam. Jego szczęście, to moje szczęście. Yhm. Willa na skraju klifu. Niezbyt bezpieczne miejsce do przechowywania cudzych dzieci. W życiu bym nie zamieszkała w czymś takim. W każdej chwili może się zapaść, a niezbyt mam ochotę polecieć w ciemną otchłań razem z całym domostwem. Oh Jeżus. Laska jakaś na brata mi się rzuciła. Zaraz zaraz... To ta dziewczyna o której mówił braciszek. White, tak? Ładna jest. Ma za to plusa u mnie. Chociaż wydaje się być nieco za młoda... Ale nie powinnam się na ten temat odzywać. Między mną, a Saitou jest 5 lat różnicy. White wygląda na jakieś 16-18, a N ma 20, toteż nie taka wielka odległość wiekowa jest między nimi. Uśmiechnęłam się lekko w stronę dziewczyny.
- Miło mi cię poznać, White-chan. - Rzekłam z wyraźną sympatią. - Głodna aż tak bardzo nie jestem. Myślę, że najpierw wezmę ciepłą kąpiel, a potem wezmę sobie coś lekkiego przed spaniem... Nie przejmujcie się mną oboje. Idźcie robić swoje. - Przy ostatniej wypowiedzi puściłam do brata tak zwane oczko, po czym ruszyłam na poszukiwania łazienki. Błagam, niech będzie w niej wanna, bym mogła się wygodnie rozłożyć.
_________________
 
  :
     
Snazzy 
Senpai notice me!


Starter: Pancham
Profesja: koordynator
Profesja poboczna: ewolucjonista
Karta Postaci: przejdź
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 27
Dołączyła: 23 Cze 2014
Posty: 2228
Skąd: Stettin an der Oder
Wysłany: 2015-08-12, 19:33   

- Nie jesteś głodna? Skoro tak, to okej, ale i tak przygotuję ci chociaż jakąś kanapkę do zjedzenia po kąpieli. Łazienka jest na p... - odpowiedziała dziewczyna, jednak urwała, usłyszawszy końcówkę twojej wypowiedzi. Szatynka zarumieniła się przy tym, jednak nie tak mocno, jak twój braciszek, który w połączeniu z zielonymi włosami wygląda niczym dojrzewający pomidor. Biedny chłopak spuścił wzrok, mamrocząc bardzo złowrogim tonem coś na temat wścibskich nochali, na co White wybuchła autentycznym śmiechem, chociaż nieco cichszym. - Nie, nie, nie. On będzie spał na kanapie, jak zawsze. Honorowy z niego facet, stwierdził, że dopóki nie będę miał ślubu, nie rozdziewiczy mnie - oznajmiła, na co N spłonął jeszcze większym rumieńcem i uciekł - jak zauważyłaś, po schodach na piętro. Jego dziewczyna pokręciła głową, wzdychając.
- Łazienka jest na parterze, zaraz obok wyjścia na basen. Nie będę czekać, aż skończysz, więc dobranoc. Ręczniki są na miejscu, więc spokojnie - poinformowała cię jeszcze, a następnie zniknęła w aneksie kuchennym, gdzie zapewne zabawiała się w szykowanie ci posiłku. No cóż, uparta z niej dziewczyna, nie?
Zgodnie z kierunkiem podanym ci przez prawdopodobny obiekt westchnień twego zacnego starszego padawana braciszka, udałaś się do łazienki, która posiada niewielką, ale jednak wannę. Do tego narożną. Można chyba stwierdzić, że to nawet dobrze, dlatego dość szybko się rozebrałaś i po napuszczeniu do środka wody, zagłębiłaś się w cieczy, czując, iż wszystkie troski tak jakby odpływają z twego umysłu, a zastępuje je słabo słyszalny szum oceanu. Cóż, sama chyba zdecydujesz po jakim czasie wyjdziesz, ale to chyba idealne miejsce na przemyślenie wszystkiego, prawda?
_________________

"Ta myśl sprawiła, że chciałam się stąd ulotnić jeszcze prędzej. I najlepiej zastosować Domestos do mózgu" ~ Alliana, "Przygoda Alliany"
wizja dwóch bishowych braci do poke KP
  :
     
Yuki 


Wiek: 27
Dołączyła: 24 Cze 2014
Posty: 3110
Ostrzeżeń:
 1/5/6
Wysłany: 2015-08-13, 10:30   

Zaśmiałam się widząc ich zakłopotanie, a zwłaszcza buraka braciszka. Oh. Jaki on uroczy. Czeka ze wszystkim do ślubu... Też tak powinnam była wcześniej zrobić. Wtedy bym nie miała takich problemów, jakie mam. Szlag by wziął te moje życiowe decyzje. Eh. Ale nie mogę powiedzieć, że Hana i Hitsu są moimi błędami czy wpadkami. To moje ukochane pociechy, którymi się teraz dobrze zaopiekuje. Udałam się do łazienki. Boże, jak ja dawno nie używałam czegoś takiego, jak wanna. Normalnie luksusy mnie spotykają w tym domostwie. Ta radość na mojej twarz, kiedy się zanurzyłam w ciepłej wodzie. Jak przyjemnie... Nic tylko się relaksować. Ogółem nie miałam ochoty rozmyślać. Chwilę sobie posiedziałam, po czym wyszłam i po ogarnięciu się ruszyłam na poszukiwanie mych pociech. Chciałabym je w końcu zobaczyć.
_________________
 
  :
     
Snazzy 
Senpai notice me!


Starter: Pancham
Profesja: koordynator
Profesja poboczna: ewolucjonista
Karta Postaci: przejdź
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 27
Dołączyła: 23 Cze 2014
Posty: 2228
Skąd: Stettin an der Oder
Wysłany: 2015-08-24, 17:36   

W ten sposób po niezbyt długiej chwili relaksu w wannie wynurzyłaś się z niej i przystąpiłaś do jakże dokładnego wycierania mokrego ciała puchatym ręcznikiem oraz przyodziania się w luźną piżamę, czyli bluzkę na ramiączkach i krótkie spodenki z cienkiego materiału, dzięki czemu raczej nie zgrzejesz się za bardzo w nocy. Tyle dobrego, prawda?
W każdym razie po wykonaniu wszystkich koniecznych czynności opuściłaś łazienkę. Kocich dodatków w żaden specjalny sposób nie zasłoniłaś, bo zapewne White nie komentowałaby ich w żaden sposób. Tak jakby z automatu skierowałaś się nie do kuchni, lecz w stronę schodów, jakbyś podświadomie czuła, że to właśnie tam znajdziesz dzieci. Tak samo podświadomie znalazłaś lekko uchylone drzwi i ostrożnie wkradłaś się do środka, gdzie...
...ano właśnie, gdzie się znajdowały twoje dzieci. jedno z nich ubrane w czarno białą piżamę w kratkę spało wtulone w koc, natomiast drugie z uroczymi warkoczykami, leżało na drugim końcu łóżka także śpiąc. Jest już zdecydowanie za późno na ich budzenie, więc... może lepiej je zostawić tak, jak są na razie?
_________________

"Ta myśl sprawiła, że chciałam się stąd ulotnić jeszcze prędzej. I najlepiej zastosować Domestos do mózgu" ~ Alliana, "Przygoda Alliany"
wizja dwóch bishowych braci do poke KP
  :
     
Yuki 


Wiek: 27
Dołączyła: 24 Cze 2014
Posty: 3110
Ostrzeżeń:
 1/5/6
Wysłany: 2015-08-31, 09:54   

Boże. Jak te moje maleństwa szybko dorastają. Przecież to nawet miesiąc nie minął od kiedy przyszły na świat, a one już wyglądają jak dzieciaki, które mogą iść do szkoły pokemonów dla najmłodszych. Hana jest niezwykle podobna z wyglądu do Saitou. Cholera. Oboje mnie znienawidzą, jeśli pozwolę ich ojcu umrzeć. Jutro. Od razu po przebudzeniu udam się do szpitala. Może Keldeo mógłby pomóc memu kamerdynerowi... W końcu to legendarny pokemon, a one potrafią zdziałać cuda. Nawet nie zamierzałam budzić moich bliźniąt. Wyszłam z pomieszczenia i udałam się w stronę kuchni. Przydałoby się w końcu coś zjeść. Mój żołądek domaga się odpowiedniego pożywienia.
_________________
 
  :
     
Chiyuri 
Multi Kyuubi


Starter: Charizard
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca
Wiek: 31
Dołączyła: 24 Cze 2014
Posty: 160
Ostrzeżeń:
 1/5/6
Wysłany: 2015-09-03, 16:28   

Kiedy znalazłaś się bliżej kuchni, dotarł do Ciebie przyjemny zapach. Przez otwarte drzwi mogłaś zobaczyć już talerz, na którym leżało kilka kanapek z różnymi składnikami - widocznie White chciała trafić w Twoje gusta tak bardzo, że zrobiła kilka różnych wariantów smakowych. Na drugi talerz wyciągała właśnie tosty z tostera. Na blacie stały też dwa kubki z gorącą, aromatyczną, owocową herbatą.
- Proszę, nie krępuj się - dziewczyna uśmiechnęła się do Ciebie i odsunęła krzesło przy sporym stole ze szklanym blatem. Musiałaś im przyznać, że nieźle urządzili swoją willę. - Wybierz sobie co chcesz i ile chcesz. Tam są owoce.
Machnęła ręką w kąt, w którym stał niewielki stoliczek, a na nim kosz z różnymi owocami. White podeszła do niego i wzięła sobie jabłko.
- Wiesz, dobrze, że się znalazłaś. Wszyscy bardzo się o Ciebie martwili. - spojrzała na Ciebie zatroskanym wzrokiem. - Nie robię Ci wyrzutów, podejrzewam, że Natural już Ci wystarczająco nagadał. Po prostu cieszę się, że nic Ci nie jest.
Uśmiechnęła się nieco smutno i wgryzła w jabłko. Podeszła do okna, żeby popatrzeć z niego na ocean.
_________________
 
     
Yuki 


Wiek: 27
Dołączyła: 24 Cze 2014
Posty: 3110
Ostrzeżeń:
 1/5/6
Wysłany: 2015-09-13, 09:43   

Coraz to bardziej podoba mi się ta dziewczyna. Taką bratową, to ja bym mogła mieć. Aż chyba dam im moje błogosławieństwo. Usiadłam do stołu i zajęłam się konsumowaniem kanapek, które zrobiła przyszła żona braciszka. Słysząc słowa White zaprzestałam spożywania posiłku. Znowu zaczęło mnie brać na wyrzuty sumienia. Toć kurde wiem, że wszyscy się o mnie martwili. Zdaje sobie z tego sprawę, że sprawiłam każdej znanej mi osobie kłopot. A najbardziej skrzywdziłam Saitou, Hane i Hitsu. Nie miałam ochoty odpowiedzieć White. Po zjedzeniu kanapek postanowiłam udać się na spoczynek. Im szybciej teraz zasnę, tym szybciej następnego dnia się udam do mego kamerdynera.
_________________
 
  :
     
Chiyuri 
Multi Kyuubi


Starter: Charizard
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca
Wiek: 31
Dołączyła: 24 Cze 2014
Posty: 160
Ostrzeżeń:
 1/5/6
Wysłany: 2015-09-20, 12:21   

White nie zadawała więcej zbędnych pytań i pozwoliła Ci udać się na zasłużony spoczynek. Niespecjalnie rozglądałaś się po pokoju, który Ci udostępnili do spania, bo zwyczajnie nie miałaś na to siły - po prostu padłaś zmęczona na łóżko i usnęłaś. Spałaś dość długo i konkretnie, zdawało się, że nic nie może Cię obudzić. I faktycznie - obudziłaś się sama z siebie, wciąż czując, jak przyjemne uczucie wypoczęcia rozchodzi się po Twoim ciele. I wszystko byłoby w porządku, gdyby nie to, że zza Twojego łóżka wyglądały dwie pary kosmatych uszek... I dwie pary ciekawskich ślepek, wpatrzone w Ciebie jak w obrazek.
_________________
 
     
Yuki 


Wiek: 27
Dołączyła: 24 Cze 2014
Posty: 3110
Ostrzeżeń:
 1/5/6
Wysłany: 2015-09-20, 14:02   

Nie ma to jak dobry, długi sen. Teraz czuje się naprawdę wypoczęta i jestem gotowa od razu pobiec do szpitala, by móc zobaczyć się z Saitou. Mam nadzieję, że jeszcze mój ukochany nie kopnął w kalendarz... Nie stać mnie na pogrzeb. Nie mówiąc już o nienawiści ze strony mych dzieci, bo w końcu to przeze mnie kamerdyner jest w takim stanie. Gdybym wtedy nie uciekła... Wtem ujrzałam przed sobą zwierzęce uszka. Hana i Hitsu już wiedzą, że jestem w domu. Co ja im teraz powiem? Nawet nie wiem jak mam porozmawiać z własnymi dziećmi. Przeprosić je za zostawienie na pastwę losu? Podniosłam się z łóżka lekko uśmiechając.
- Witajcie maluchy... Hana wyrosłaś na jakże uroczą dziewczynkę, a ty Hitsu coraz to bardziej przypominasz swego ojca. Będziesz miał wzięcie u kobiet.
_________________
 
  :
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xandblue created by spleen modified v0.2 by warna

| | Darmowe fora | Reklama

Daisy7 (administrator)
ania.daisy7

Gwen Brown (administrator)
38162565

Yuki (grafik)
35451075
Yukiyorin

Did (grafik)
44021735
Otaku helper
www.OtakuHelper.pl - Nie buforuj! Pobieraj!

WAW Pokemon

Yousei

SNM
SnM

PokeSerwis

Hentai Island

Dragon Ball Alternate World
Dragon Ball Alternate World

Tin Tower

Darkest Night

Czarodzieje

Mystic Falls
Mystic Falls

Wishmaker

Undertale

Digimon Quartz

Poke Tail

Jadore Dior

Spesogenesis

Horizon

Seven Kingdoms

Bangarang

Dysharmonia

Arcadias

Deireadh

SPQR

Dzikie Psy

Uru'bean

Lords of Brevort

Death City

Black Butler
BlackButler

Hogwart Dream
HogwartDream

Zombie is coming

FT Path Magician

Wolvex

Phantasmagoria

Ninja Clan Wars

Wilki 94

Mortis

Wishtown

Valoran
Valoran

Fairy Tail New Generation

Antyris

Hoshi Fusion

Spectrofobia

X-Men RPG

The Avengers

Virus

Riverdale High School

Marudersi

Bottled Stars

Death City

Draco Dormiens

Ninja Gaiden
Ninja Gaiden PBF

Epoka Nordlingów

Pokemon Eternal

Era Bleacha

Król Lew PBF
Król Lew



Design by Did, Yuki & Daisy7. Only for Pokemon Crystal
Wszystkie prawa zastrzeżone./All rights reserved. Copyright 2014 by Daisy7.
Pokemon Crystal launched 2011-03-23.