Znalezionych wyników: 186

Odkryj egzotyczną planetę Aurora. Zostań kolonizatorem władającym zaawansowaną technologią albo tubylcem, który przy pomocy magii broni swoich ziem. Kto zwycięży w tym konflikcie? Zdecyduj sam!
http://www.magia-vs-technologia.wxv.pl/

Nasze banery i ich kody:

400x165

Kod:

Kod:

Kod:

350x50

Kod:

400x60

Kod:

240x135

Kod:

Kod:

300x100

Kod:

100x35

Kod:

88x31

Kod:

P.S. Moglibyście zrobić jakieś konto przeznaczone specjalnie do wymiany albo dać możliwość pisania tutaj gościom ;)

Zapraszamy cię na forum Prastare Wrota! Jest to PBF o niezwykle rozbudowanym, autorskim uniwersum. Nasi gracze mogą stworzyć postać jaką chcą i kierować nią w taki sposób, że może nawet zmienić losy całego świata. Jesteś gotów by podjąć tak trudne zadanie?
http://www.prastare-wrota.wxv.pl/

Nasze banery i ich kody:

400x165

Kod:

~~

Kod:

~~

Kod:

300x100

Kod:

~~

Kod:

~~

Kod:

240x135

Kod:

~~

Kod:

400x60

Kod:

~~

Kod:

100x35

Kod:

~~

Kod:

Kod:

88x31

Kod:

~~

Kod:

~~

Kod:

Nie ma mnie i na razie nie będzie.
Piszę tutaj żeby ktoś mi przypadkiem poków do adopcji nie wywalił >_>
Na pewno kiedyś wrócę, chyba.

Uśmiechnęłam się kiedy bąbelki zadały wyjątkowo dużo obrażeń wkurzającemu wróblowi. Niestety to wcale nie kończy walki, właściwie dopiero raz udało się Sokratesowi go złapać... No cóż.
-Nieźle, użyj Growl a następnie znowu nafaszeruj go Bubble. Może jest to też dobry moment aby spróbować jeszcze raz z Icy Wind. Na koniec nie zaszkodzi znowu użyć Growl - Starałam się ułożyć jakąś sensowną taktykę, aczkolwiek nie było to zbyt proste bo Piplup znał jeszcze stosunkowo mało posunięć aby robić z nich jakieś wielkie combosy. No ale nie ma co narzekać, trzeba walczyć!

Super, telewizor, teraz trzeba złowić jeszcze pilot do niego... Albo coś ciekawszego :> lowu, łowu.

//Czemu ja napisałam Dive? Trololol, miało być Bubble, good game xD

Zrobiłam wyjątkowo głośnego "facepalma" nie mogąc zrozumieć własnej głupoty. Nurkowanie w szkle, taa... Ale zapomnijmy o tym szybko, dobrze? Sokrates chyba trochę się wpienił, ale był uroczy gdy się złościł. W pale się nie mieściło, że nie szło załatwić tego Pidgeya, z logicznego punktu widzenia powinien paść od jednego Ice Wind... Albo góra dwóch. A może to Mega Pisgeot trzymający Everstone? Brzmi całkiem sensownie...
Ja tutaj próbowałam odkrywać teorie spiskowe a walka wciąż trwała. Nie miałam jednak zbytnich pomysłów jak to potoczyć dalej.
-Nie poddawaj się! Tym razem dla odmiany zaatakuj go Bubble! - Może nie był on super efektywny, ale raczej nie powinien spowodować takiego spustoszenia jak Ice Wind. Na razie nic lepszego nie przychodziło mi do głowy.

To chyba był już dobry moment aby wyciągnąć Safariballa, czyż nie? Tak więc sięgnęłam do kieszeni aby wydobyć z niej zielonkawą kulkę. Zaprezentowałam ją Joltikowi by mógł się jej przyjrzeć.
-Wybór należy do ciebie, jak naciśniesz ten guziczek to dołączyć do mnie i moich pokemonów. - Skwitowałam krótko i konkretnie, czekając na jego decyzję. Starałam się trzymać emocje na wodzy i po prostu cierpliwie czekać.

A może jednak miałam do tego talent... W każdym razie pajączkowi chyba podobały się takie wizje przyszłości. Jednakże to dopiero początek - teraz zapewne chciał coś wiedzieć o mnie. Nic dziwnego.
-Jestem prostą dziewczyną, która szuka przygód i chciałaby udowodnić swojemu ojcu swoją wartość. I sobie także... I wszystkim, którzy śmiali we mnie kiedykolwiek wątpić. Dlatego jestem tak zdeterminowana. - Powiedziałam co nieco o sobie i czekałam na efekt.

Moje dzieło sztuki...

Akurat mieliście pecha bo siedze na nówce kompie na którym NIC jeszcze nie ma, więc w ruch poszedł paint, fajny jest na Win 7 xD <tak, tak, tak tłumacz swój brak talentu>

Obserwowałam go bacznie, próbując odczytać z jego zachowania coś konkretnego. I chyba się mi nawet udało bo poza tym, że był nieco spokojniejszy to i nawet wykazywał pewne zainteresowanie tym co mówię.
-Drzemie w tobie wielka siła, elektryczne owady nie są czymś zwyczajnym. A gdy ewoluujesz w Galvantule to dopiero będziesz zbierać podziw od innych. Masz wrażliwość tylko na dwa żywioły więc będziesz idealny do toczenia walk z większością liderów. A to pierwszy krok aby stać się silniejszym. A wiadomo, że zdanie silniejszego liczy się podwójnie. - Tak sobie gadałam, nie byłam pewna czy trochę nie przynudzam, jakoś nie czułam się zbyt dobra w takich "dyplomatycznych" sprawach.

Dwie sprawy:
1. Trochę mi się forum znudziło
2. Nowy uber hiper mega komputer a to oznacza, że będę grała we wszystko dniami i nocami, rozkoszując się fullhd i 200 fpsami... Jako, że wraz z nowym kompem zmiana systemu(z XP na Win 7) to i więcej gier do ogrania będzie bo większość z nich nie mogłam grać na tym kompie przez system...

Tak więc nie wiem kiedy wrócę, zwłaszcza, że sesja się skończyła (dla mnie), więc teraz mam min. miesiąc totalnej laby... Aż mnie to trochę przeraża :F

Ale wrócę... Chyba xD

Walka zaczęła się tak sobie, ale ślepo wierzyłam w przewagę typów, chyba trochę za ślepo - niemniej zawsze to jakaś przewaga. Zacisnęłam nieco zęby widząc jak mój biedny Piplup potyka się i ogólnie radzi sobie niezbyt dobrze... No ale gdyby trafił tym Ice Windem...
-Zanurkuj(Dive) aby uchronić się przed jego kolejnymi atakami, a potem z zaskoczenia spróbuj go trafić Ice Wind! - Wydałam znowu kolejne polecenia. Słowa lidera trochę mnie zażenowały... Nie jest zagrożeniem? I kto to mówi - koleś ma Pidgeya, o ile wiem to też pierwsza forma. Hipokryta i tyle.

Chyba muszę zachowywać się trochę bardziej... Powściągliwie bo jednak moje emocje niezbyt udzielały się pajączkowi.
-Wybacz, nie chciałam cie niepokoić... Po prostu jesteś bardzo uroczy... - Powiedziałam nieco zmieszana, patrząc jak ten zainteresował się karmą. Nie było więc tak źle, ale dobrze nie było w sumie wcale. Jeśli ją zjadł i wykazywał nadal zainteresowanie to mu podrzuciłam jej jeszcze trochę.
-Nie chciałbyś się samodoskonalić? Nauczyłbyś się nowych, silniejszych ataków i inne robakopokemony by ci zazdrościły... - Zaczęłam niewinnie, chcąc sprawdzić czy obrałam dobry tor. W końcu nie wszystkie pokemony rajcuje walka i trenowanie. Niestety teraz będzie to taka zgadywanka jaki charakterek ma ten Joltik.

Łowie sobie znowu, i biorę kamienia bo go nie zauważyłam wcześniej xD

Jeszcze nie uciekł, to można już uznać za pewien sukces. Uśmiechnęłam się do niego szeroko, bo był taki uroczy, aż do przesady jak na robaka i to pajęczaka do tego. Wzięłam więc trochę pokekarmy i poturlałam mu pod odnóża. Nie wykazywał ani strachu ani zbyt dużego zainteresowania, więc liczyłam na to, że teraz bardziej mnie "polubi" niż parę chwil temu.
-Jesteś wyjątkowo uroczy, mówił ci to ktoś? - Zaczęłam jakaś niepewna konwersacje. Miałam ochotę go przytulić ale jeszcze nie czas na to. Zresztą był to elektryczny pok, więc może to być dosyć niebezpieczne...