- Shinx kiedy twój przeciwnik użyje ember to skup się i wykonaj unik, po czym natychmiastowo spark! Nie daj mu się oddalić, być może i jesteś spowolniony, ale co tam, Larvesta też do demonów prędkości nie należy. Dogoń go i uderz tackle, po czym natychmiast sam odskocz od niego i jeśli wyprowadzi jakiś atak to zrób unik! Potem użyj jeszcze charge, a następnie spark.
Spokojnym krokiem wkroczyłem na arenę w garniturze, który właściwie nie wyglądał jak garnitur tylko jak mundur o kamuflażu pustynnym. Tak czy inaczej w ręku spokojnie trzymałem pokeball w ozdobnej pokrywce. W środku siedział pokemon którego tutaj zapisałem, oczywiście Aron. Wyszedłem na środek sceny wysypanej jakimś piaskiem, czy tam ziemią...
- Aron zaczynamy pokazy! - Krzyknąłem i podrzuciłem pokeball w górę, a ze środka wyskoczył stalowo kamienny... stworek.
- Nie uważasz że jest tu strasznie pusto? Upiększmy okolicę, użyj rock slide i head smash, tak jak to planowaliśmy... - więcej mu nie potrzeba było. Aron zaczął biegać rozbijając głazy spadające z góry. W niebieskiej poświacie head smash wyglądał jak mała iskierka skacząca między wielkimi głazami, co chwila któryś z głazów zostawał rozbity i jego odłamki leciały na boki, do przodu, w górę i tak dalej. Wyglądało to zastanawiająco. Aron biegał od kamienia do kamienia i rozbijał kolejne, ciągle otoczony był niebieskim światłem swojego ataku. Z grubsza... wyglądało jakby improwizował i w ogóle nie wiedział co robi.
Po chwili przestał i lekko zmęczony, ale wyraźnie z siebie zadowolony stanął u mego boku.
- Brawo, dokładnie o to chodziło... - powiedziałem zadowolony. Teraz kiedy kurz opadł widać było że odłamki skalne nie leżały w przypadkowych miejscach... tworzyło na ziemi wielki obrazek przedstawiający właśnie pokemona który go stworzył - Arona. Cała bieganina i tworzenie kolejnych lecących z nieba skał służyło temu by stworzyć wielki portret Arona.
- No, to tyle z naszej strony... - mruknąłem pod nosem i ukłoniłem się.
Morten ni krytykuje bo to wyszło super, mega, aż mnie korci żeby tu dać wulgaryzm bo kulturalnych słów do wyrażenia zachwytu mi brakuje. Dlaczego ja nie umiem rysować D:
Już odpowiadam szanowny kolego: (swoją drogą większość jest wypisana na starym crystalu w wyborach na sędziów)
1. Według systemu Jake i o ile dobrze pamiętam to tak.
2. Na cios krytyczny jest szansa 12,5% (jeśli dobrze pamiętam, jak sędziuje to się zawsze na bieżąco upewniam), te szanse losuje się na generatorach, kostkami i tym podobnymi.
3. Jak pokemon trafia atakiem który nakłada status to status jest nałożony bez gadania (np. trafiłem poison powder, przeciwnik zatruty). A jak trafia atakiem który ma x% szans na nałożenie statusu to te szanse losuje się tak jak w pkt 2.
4. Nie. Wszystkie ataki mają napisane ile czego dodają/odejmują. Akurat swords dance podnosi atak o dwa poziomy, ale jak np. użyjemy hhone claws to ten atak podnosi atak o jeden stack i celność też o jeden. Growl też zawsze obniża atak przeciwnika o jeden, tych ataków trochę jest, trzeba po prostu się nauczyć który ile czego dodaje/odejmuje, albo na tyle dobrze znać angielski by sobie tłumaczyć ich opisy, które są np. na serebii.
5. Nie jestem pewny czy zrozumiałem... jeśli chodzi o to że jak trener X pisze żeby jego pokemon użył przykładowo peck i growl, a trener Y żeby jego użył leer i razor leaf to używają tego po kolei i naprzemiennie, zazwyczaj decyduje szybkość, ten który ma przewagę szybkości pierwszy atakuje (są też ataki o wyższym priorytecie i inne takie...). Czyli że w turze nie może być tak że najpierw pokemon pana Y wykonuje razor leaf, potem leer, a dopiero wtedy startuje pokemon trenera X. Każde dwa ataki (po jednym na poka) to kolejka, a w kolejce jak już pisałem decyduje szybkość.
6. Widzisz, k8 ma możliwość wyrzucenia liczby od jeden do osiem, a 12,5% to dokładnie 1/8 ze stu, czyli 1/8=12,5% czysta matma. Więc tak, ustalasz sobie raz na całe życie że jak wyleci jakaś liczba np. 1 to jest unik, a jak inna to go nie ma. No i rzucasz kością. Wylatuje ci 2. Nie ma uniku i pokemon obrywa. Ale przychodzi następny atak, znowu rzucasz, wylatuje 1 i unik się udał, czyli pokemon nie dostał atakiem.
Mam nadzieję że to co nabazgrałem choć trochę ci pomoże, a nie jeszcze bardziej zamąci bo chyba nie jestem stworzony do tłumaczenia xd
Przebieg walki:
Dragonite chciała wykonać dragon claw, jednak jej koci przeciwnik wykonał zgrabny unik i przyłożył jej aerial ace co odebrało Nadi 105HP. Kolejnym atakiem smoczycy było Earthquake, udało się trafić i Liepard stracił 252HP i... koniec walki, mroczny kociak padł na ziemię pokonany.
Tabela życia
Fay
Mega Lucario 0/1376 = NDW
Dragonite 555/1544 + podniesiony atak (10%), podniesiona prędkość (10%), confuzion, obniżona sp. obrona (10%) Yuki
Purugly 0/1384 = NDW
Meowstic 0/1312 = NDW
Liepard 0/1328 = NDW
Proszę państwa, lada chwila rozpocznie się wielkie starcie pomiędzy Gwen, która użyje klona Charmeleona, niespotykanej skrzydlatej Ponyty, oraz Hawluchy. Zmierzy się z nią początkujący trener o nicku Chmurek, jego pokemony po raz pierwszy zmierzą się na naszej arenie, a będą to Oddish, Geodude oraz Squirtle! Zasady są następujące. Każda ze stron może użyć maksymalnie trzech pokemonów, walka kończy się kiedy wszystkie pokemony jednej ze stron są niezdolne do walki. Wszelkie statystyki oraz obrażenia wyliczane będą według systemu Jake. Zmiany są w pełni dozwolone dla obu stron. Wszystko jasne? A więc zaczynamy!...
Staliście naprzeciw siebie, a pomiędzy wami trawa, trochę sporych kamieni i tyle. Słońce miło przygrzewało nadając efekt sunny day. Arena może niezbyt wymyśla, ale nie zawsze trzeba walczyć na lewitujących wyspach w otoczeniu wulkanów i lodowców. Tu była prosta łąka, głazów było na oko z dziesięć, każdy z nich miał coś pomiędzy metr, a półtorej wysokości i były rozrzucone po całej arenie losowo, można się za nimi schować (zawarcie w taktyce polecenia schowania się za głazem przed atakiem zwiększa szanse na unik o 10%). To już wszystko ze wstępu, statystyki będę wyliczał na bieżąco i dorzucał tutaj. Zaczyna Gwen(wybór poka), potem Chmurek(wybór poka+strategia) potem Gwen daje strategie i w końcu sędzia.
- Nie ma to jak ostatni tchórz sypnąć piaskiem w oczy... Luxio jego największa przewaga to to że może uciec w przestworza, więc pilnuj go wzrokiem, do puki będzie daleko inie będzie atakował użyj kilka razy leer. Niech sobie lata na górze, jeśli wyprowadzi atak dystansowy to natychmiast zrób unik, a jeśli postanowi zaatakować z bliska to przywitaj go spark i nim się opamięta złap go ice fang! - Wypowiedziawszy wszystko niemal jednym tchem przyglądałem się walce. Ewolucja największym wrogiem treningu... na myśl o tych sławach prychnąłem z pogardą. Może mówi tak właśnie przez to że jego Pidgey o dziwo nie potrafi ewoluować? Jeśli sądzi że Luxio ewoluował specjalnie na te walkę to proszę, ewoluował bo już od dawna tego chciałem, a znając moją pamięć to zapomniał bym mu potem dać tego cuksa...
Design by Did, Yuki & Daisy7.Only for Pokemon Crystal
Wszystkie prawa zastrzeżone./All rights reserved. Copyright 2014 by Daisy7.
Pokemon Crystal launched 2011-03-23.