Udało ci się wykopać broń z ręki napastnika. Przestał się stawiać wiedząc, że nie ma z tobą szans, przynajmniej teraz. Siłą ściągnąłeś kominiarkę z jego głowy. Postać miała krótkie włosy. Odwróciła się do ciebie przez lewe ramię. Wtedy zauważyłeś tą charakterystyczną bliznę na twarzy. Spojrzałeś na jego oczy, jego białka były wytatuowane na czarno. To Popek, Król Albanii! Chciałeś zapytać: "Popuś, czy to ty?!", kiedy wyskoczył i złapał cię za kołnierz.
- Borixon! Gdzie jest Alibaba! - Krzyczał, a jego oddech pachniał dymem - Pytam, gdzie jest Alibaba!
Urocza kasjerka zdążyła w tym czasie wyjść z pomieszczenia do innego, pewnie magazynu, skąd słyszałeś, że rozmawia przez telefon z policjantem. Popek upadł na ziemię. Złapał się za głowę i zaczął pod nosem mówić "rampampampam jeb jeb jeb". Szkoda go trochę.
Miałeś szczęście, że drzwi otworzyły się dość cicho i udało ci się przemknąć do środka. Sprzedawczyni chyba cię zauważyła, bo skierowała na ciebie wzrok, ale napastnik się tym nie przejął. A szkoda, bo teraz będzie miał problem. Uderzyłeś w tył obu kolan dość mocno i skutecznie. Nogi przeciwnika bezwładnie się zgięły, a on sam upadł na ziemię. Upadając, w panice wystrzelił pocisk, który na szczęście trafił w ladę. Przerażona kasjerka przypadła do ziemi, zamiast uciekać i wezwać pomoc. Mężczyzna dalej kurczowo trzymał broń. Teraz byłeś już pewien, że to pistolet. Zauważyłeś, jak zaczął cofać prawe ramię, pewnie po to, by cię uderzyć, albo do ciebie strzelić. Ciekawe, czy on wie, że ty jesteś na nogach, a on nie?
Pokemon właściwie nie miał ci nic do przekazania. Skoro nie miałeś jedzenia, praktycznie go nie interesowałeś. Nawet nie odwrócił się, kiedy mówiłeś, tylko człapał dalej swoją drogą. Udałeś się do sklepu. Jak tak teraz o tym pomyśleć, to ciężko będzie go znaleźć później. Chyba, że zostanie w miasteczku. Nie ma tu zbyt dużo miejsc, do których stu kilowy stworek może się udać. Ma nawet za krótkie nogi, żeby wejść po schodach. Po krótkiej wędrówce stanąłeś przed drzwiami sklepu. Zauważyłeś, że przed kasą, za którą była młoda kasjerka, stał wysoki facet w czerwonej kominiarce. Był raczej słabo zbudowany, ale trzymał coś w dłoni, uniesionego w kierunku kobiety. Co powinieneś zrobić?
Próbowałeś znaleźć trochę jedzenia dla głodnego Pokemona. Niestety, w plecaku nie znalazłeś ani karmy, ani nawet czegoś, co ty mógłbyś zjeść. A co dopiero taki grubasek. Miałeś tylko kilof, wędkę, Pokedex, kasę i Pokeballe. Im dłużej szukałeś czegoś na ząb dla niego, tym bardziej wydawał się podenerwowany. Po dłuższej chwili zwyczajnie warknął na ciebie, odwrócił się i zaczął iść. Pomimo szczerych chęci nie mogłeś mu teraz pomóc, ale może wcale nie musiałeś?
Lavender Town, to miejsce źle ci się kojarzyło. Niby to twój dom, ale co to za dom bez rodziców? W dodatku przypominało ci o kuzynie i o tym, co wtedy zrobił. Ktoś taki jak on nie powinien mieć prawa do opiekowania się Pokemonami. Chętnie skopałbyś mu za to dupsko w walce, ale jak to zrobić mając tylko Lillipupa? Przeciwko Charmeleonowi albo Vulpixowi nie masz szans. Musiałeś stać się silniejszy. Do tego chciałeś przecież zabłysnąć i stać się mistrzem, ale do tego jeszcze długa droga. Planowałeś jak to zrobić, patrząc w niebo. Z zamyślenia wyrwała cię przeszkoda na drodze, o którą uderzyłeś kolanami i zrobiłeś przez nią fikołka. Nim zdążyłeś otrzepać się z kurzu i wstać, coś ciężkiego, ale mięciutkiego wylądowało ci na głowie. To było coś w rodzaju krótkiej, granatowej łapy z krótkimi palcami.
- Laaaax - Powiedział stworek
Podał ci rękę, by pomóc ci wstać. Drugą trzymał na brzuchu. Usłyszałeś jak głośno mu w nim burczy. Wygląda na to, że jest dość głodny.
Możecie się tu wypłakać opiekunce, albo zgłosić się bezpośredni do nas. Będziemy tu pisać o wszystkich wydarzeniach, które będą dotyczyły waszych przygód. Jeżeli chcecie o coś zapytać, to albo na priv, albo tutaj. Wpadajcie tu często, może dostaniecie dodatkowy deser na obiedzie.
Witaj Gość. Co tu robisz? Zgubiłeś się? Może ktoś kazał ci tutaj wpaść? Skoro tak jest, to pewnie zostaniesz na dłużej. Jeśli trafiłeś aż tutaj, to raczej nie masz wielkiego wyboru. Możesz zostać w naszym przytulnym azylu. My nie będziemy cię oceniać. Musisz się tylko dostosować do zasad panujących tutaj.
1. MG mają zawsze racje. Chyba, że jej nie ma.
2. Jeśli twierdzisz, że nie mają, patrz punkt wyżej.
3. Przyjmując nasz regulamin, zgadzasz się na urozmaicenie twojej przygody o kilka nieplanowanych niespodzianek.
4. To PBF o Pokemonach, więc przygoda musi opierać się na tych realiach. Elementy z udziałem ninja, superbohaterów, smoków itp. mogą wystąpić, ale tylko elementy.
5. Dla wielu tutaj walki to nie przepychanki, więc nie zdziw się, kiedy jeden Fire Blast zamknie twoją roślinę w kuli po kilku sekundach od rozpoczęcia. Jeśli już to czytasz, to napisz nam na PW którego punktu nie ma.
6. Nie wymagamy od was więcej niż siedmiu linijek. Im mniej napiszecie, tym szybciej my odpiszemy. Nie oznacza to oczywiście, że możecie pisać posty na odwal, za każdym razem mieszcząc się w minimum.
7. Pokemony to nie zabawki. Podobno odczuwają ból psychiczny tak jak my i więzi emocjonalne nie są dla nich czymś obcym. Obrażaj stworka z niską samooceną lub wyciągnij dziecko ze stada, a z pewnością nawiążesz z nim świetny kontakt.
8. Ósmego punktu nie ma. Po prostu nie mamy pomysłu. To ten punkt.
9. Nie ma szans, że weźmiemy choćby na okres próbny osoby, która nie zna podstawowych zasad ortografii/interpunkcji. Jesteśmy wyrozumiali, ale są granice.
10. Na odpis macie sześć tygodni. Potem przygoda ląduje w archiwum, chyba, że napiszecie w nieobecnościach, ewentualnie na PW lub w przygodzie.
11. Nie przyjmujemy osób o historiach krótszych niż 10 linijek. Cel taki jak np: Wygranie Ligi Pokemon na starcie jest strzałem w kolano.
12. W odpisach piszecie w pierwszej osobie, to ułatwia czytanie.
13. Interpunkcja to podstawa. Jeśli notorycznie nie będziecie używać przecinków i kropek, raczej nie pisana jest ci tutaj przygoda.
14. Co jakiś czas musicie też jeść i karmić Pokemony. To jest niezbędne do życia. Jeżeli wy lub wasi przyjaciele zostaniecie poważnie zranieni możecie umrzeć. Każda walka może mieć też nieprzewidywalne skutki. Przyjmijmy raz na fabularny dzień stworki, ty zależnie od masy ciała itp. Urzeczywistnijmy to.
15. Nie używajcie więcej niż 5 ataków w jednej turze. Stworek pewnie ich nie zapamięta, szczególnie, jeżeli rzucicie je po kolei. Umiejętność wykorzystywania otoczenia jest wielkim atutem i na pewno przyczyni się do wygranej.
16. Prosimy was o wysyłanie mi na PW wszystkich Pokemonów, które zdobędziecie poza przygodą. Jakoś je wdrążymy.
17. Wprowadzanie samemu przedmiotów i Pokemonów może zakończyć się ich uszczerbkiem/stratą. Pokeball nie pojawił wam się przy pasku, a potrzebna wędka w plecaku.
18. Jeżeli masz jakieś sugestie, to pisz śmiało. Na pewno je rozważę.
Kod:
[center][b]Imię:[/b]
[b]Nazwisko:[/b]
[b]Wiek:[/b]
[b]Wygląd:[/b] Tudzież opis lub obrazek
[b]Charakter:[/b] Z KP
[b]Historia:[/b] Też z KP
[b]Link do KP[/b]
[b]Płeć[/b]
[b]Region/miasto startu:[/b]
[b]Cel:[/b]
[b]Towarzysz:[/b] Wygląd, charakter, Pokemony
[b]Wróg:[/b] To samo co powyżej
[b]Ulubiony typ:[/b] max. 3
[b]Znienawidzony typ:[/b] max. 3
[b]Dream Team:[/b] 6 najlepiej, albo ile chcesz
[b]Gatunek:[/b]Horror, dramat?
[b]Czy chcesz, by w przygodzie pojawiały się wątki historyczne?:[/b]
[b]Czy chcesz, by w twojej przygodzie pojawiały się postacie z gier/filmów/anime?:[/b]
[b]Uwagi/Prośby:[/b]
Czy spełniasz powyższe wymogi?: Tak
Czy znasz regulamin forum?: To też
Czy byłeś już MG na Crystalu?: Byłem przez kilka miesięcy, jednak brak graczy spowodował utratę stanowiska
Jak często zamierzasz dawać graczom odpisy?: W czasie wakacji i weekendy w trakcie roku szkolnego nawet po kilka dziennie, kiedy zacznie się szkoła będę starał się utrzymywać przynajmniej jeden odpis dziennie
Czy często potrzebujesz zastępcy?: Raczej nie
Ile ludzkich przygód jesteś w stanie prowadzić na raz?: By utrzymać częstotliwość odpisów i dobrą ich jakość, nie więcej niż 3-4
Czy zgadzasz się na Poke-przygody? Jeśli tak, na ile?: Wstępnie jedną
Czy zgadzasz się na kilkuosobowe przygody?: Dlaczego by nie?
Czy zgadzasz się się na Fakemony?: Tak
~ Krótki teścik ~
Ile czasu na odpis ma MG?: 7 dni
Ile czasu na odpis ma gracz z zawieszoną przygodą?: 6 tygodni
Ile min. poziomów można zdobyć w przygodzie za walkę z liderem?: 0,5 lvl
Co gracz otrzyma za wygraną z Berthą (członkini E4 w Sinnoh)?: „6600$ + dowolny kamień evo + 1 Heart Scale”
Czy MG musi się zgodzić (wcielając się w Pokemona) na zmianę płci stworka za pomocą Femimascu?: Nic nie można narzucać myślącym istotom, więc tak
W jaki sposób na forum ewoluuje Tyrunt, a w jaki Vulpix?: Tyrunt może ewoluować poprzez zdobycie poziomu 39 lub większego w czasie dnia (od 6 do 18), a Vulpix za pomocą Fire Stone
*Co musi zrobić gracz, aby móc zdobyć trzeciego Fakemona spoza dexu Pokemon Sagi?: Nabić dwóm poprzednim 50 lvl
**Czy Poke-gracz może posiadać własne Pokemony?: Gracz mógłby sobie wykreować Poke-postać tyrana i uczynić z Pokemonów niewolników, ale nie mógłby ich wpisać do KP
~ Umiejętności pisarskie ~
Co wydarzyło się w Halloween w przygodzie Jamesa?:
Halloween, czwarty, zaraz po urodzinach, 24 grudnia i Dniu Dziecka najlepszy dzień w roku. No, może kiedy byłeś młodszy i razem z kolegami polowaliście na cukierki, lizaki i czekolady. Powoli dochodziła godzina 23. Przerzucając kolejne kanały w małym, hotelowym telewizorze znajdowałeś same badziewne, niskobudżetowe horrory. Nic nadzwyczajnego się dzisiaj nie wydarzyło, co oznacza, że staruszka pewnie kłamała, tak jak myślałeś. „Uważaj, bo dzisiejszej nocy duchy będą wyjątkowo wściekłe i mogą zrobić ci krzywdę!”. Tak, niewątpliwie. Z perspektywy czasu piątak nie wydaje się aż tak dużą stratą, ale można by go przeznaczyć na coś lepszego, niż wróżenie randomowej starszej pani. Miałeś już zacząć oglądać Teksańską Masakrę z Piłą Mechaniczną, kiedy usłyszałeś pukanie do drzwi. Pomyślałeś, że to jakieś dzieciaki proszące o cukierki, ale to już nie ta godzina. Podszedłeś do drzwi i spojrzałeś przez wizjer. Ujrzałeś lekko pogarbioną, ale i tak wysoką postać, całą owiniętą w lekko zakrwawione bandaże.
– Otwieraaaaaj… - Powiedziała przytłumionym głosem.
Tak, jasne. Ani ci się śniło! Może lepiej zaufać staruszce i nie ryzykować? Dzieci nie mają metra dziewięćdziesiąt! Obca postać nie przestawała dobijać się do drzwi, a tobie przypomniało się, że nie są zamknięte na klucz! Przyparłeś do nich z całej siły.
– Jameees… Serio, otwieraaaj… To jaaa, Mikeee… Suwak w kostiumie mi się zaciąąął i syntezator nie chce się wyłączyyyyć… Jakie atrakcje czekały na Jamesa w Poke-parku, do którego udał się ze swoimi stworkami?:
Odwiedziliście już prawie wszystkie kolejki i karuzele, na które mogłeś wejść ze swoim wzrostem. Straciłeś też mnóstwo pieniędzy na stoiskach z przekąskami, bo ciężko odmówić swoim uroczym Pokemonom, a i jest co wydawać. Kierowaliście się już powoli w stronę wyjścia, całkiem wyczerpani, kiedy Combee zauważył kolorowy namiot, którego wcześniej tu nie było. Nie chciało ci się iść, ale ostatecznie dałeś się przekonać swoim podopiecznym. Kiedy się zbliżyliście, zauważyliście tabliczkę z napisem „Klaun Szyderca”. Pomyślałeś, że możesz się świetnie bawić. W środku prawie nie było ludzi, a na drugim końcu namiotu na małej scenie, stał tandetnie umalowany koleś w taniej peruce. Jego strój też pozostawiał wiele do życzenia.
– Do następnego numeru potrzebuję, hehe, ochotnika – Powiedział skrzeczącym głosem.
Ktoś z widowni podniósł rękę. Na scenę wszedł mały chłopiec w szelkach z lizakiem i czapką z daszkiem i śmigiełkiem. Skubany, każdy dzieciak o takiej marzył. Klaun zapytał go o imię, a on przedstawił się jako Jasiu.
- No więc Jasiu, czy ty jesteś głową krowy?
Chłopiec pokiwał głową na nie.
– A czy ty Jasiu jesteś tułowiem krowy?
Znowu ten sam gest.
– W takim razie ty Jasiu jesteś dupa wołowa, hahaha
Klaun zaczął śmiać się ze swojego żartu. Był właściwie jedyną rozbawioną osobą. Jasiu natomiast rozpłakał się i rzucił w komika swoim słodyczem. Zrozumiałeś, dlaczego ta atrakcja jest tak mało popularna. Na planie Parku nawet jej nie uwzględniono.
Opisz wymyślonego przez Ciebie NPC płci żeńskiej, który pojawił się w przygodzie Jamesa:
Rozmyślając jak zarobić kolejne pieniądze, słuchałeś swoich ulubionych kawałków na nowej MP3. Szedłeś ulicą z pochyloną głową. To raczej niezbyt mądre zachowanie, ale miałeś nadzieję, że żaden przechodzień postanowi nie uprzykrzyć ci i tak smutnego dnia. Podśpiewywanie refrenu przerwało ci mocne uderzenie w bark, które zwaliło cię na ziemię. Włosy wpadły ci do oczu. Dopiero kiedy je odgarnąłeś, zobaczyłeś swojego oprawcę. Wbrew przypuszczeniom to nie był żaden ze słynnych Strażników Ortalionu, zgolonych na łyso z szalikiem ulubionego klubu. To nawet nie był mężczyzna. Chyba. Ujrzałeś przed sobą czarnoskórą staruszkę, ubraną w długą prawie do ziemi, szeroką, fioletową sukienkę. Na głowie miała długie, szare włosy, a na twarzy dość okulary z grubymi szkłami. Nic nie odróżniało jej od innych starszych pań. Nic, oprócz barów szerszych od twoich i dość sporego wzrostu.
– Trzeba było przepuścić babcię! Nikt nie będzie zadzierać z babcią! – Krzyknęła
Pewnie chciałbyś powiedzieć, że nawet jej nie widziałeś, w końcu nie patrzyłeś na drogę, ale ona nie dała ci tej szansy. Z kieszeni, której wcześniej nie zauważyłeś, wyciągnęła jakąś małą, czerwoną buteleczkę z atomizerem. Co zrobi? Psiknie perfumami o zapachu lawendy?
– Babcia ma gaz pieprzowy i nie zawaha się go użyć! Przygotuj skan dowolnego Pokemona, któremu można zmienić płeć za pomocą Femimascu: Combee Imię: ---
Poziom: 14
Typ: Ewolucja: Combee (21lvl) -> Vespiquen
Ataki: Sweet Scent, Gust, Bug Bite
Charakter i historia: Combee został znaleziony na drodze numer 12 ze złamanym skrzydełkiem. Dzięki twojej pomocy udało się je odratować i stworek bardzo przywiązał się do ciebie. Jest lojalny, odważny, nigdy nie rezygnuje z walki. Opinia innych jest dla niego zawsze istotna, czasami nawet zbyt istotna. Nie jest w stanie zaakceptować siebie, więc dąży do ewolucji, jednak nie wie, że obecnie nie ma takiej możliwości.
Umiejętności: Hustle - Na początku walki atak Pokemona zostaje zwiększony (x1.5), ale celność jego fizycznych ruchów spada o 20%. Dodatkowo, jeśli Pokemon jest na pierwszym miejscu w drużynie, szansa na napotkanie silniejszych Pokemonów wzrasta o 50%.
Trzyma: ---
Można by zamiast nart zrobić snowboard, skoro już możemy zrobić cokolwiek.
Lód pod nartami raczej nie sprzyja manewrowaniu, łatwo się przewrócić robiąc gwałtowne zakręty, a wtedy poleci cała sztafeta.
Lubicie surfing? Japończycy z pewnością nie przepadają za dużymi falami, których mają tam pełno! *Klik*. Może i nie ma to nic wspólnego z Japonią, ale na desce w wodzie spędza większość swoich dni. Poznajcie Nejviego, piętnastolatka z Australii. Choć może brakuje mu doświadczenia w trenowaniu Pokemonów, trudno mu zarzucić, że nie wie jak się z nimi dogadać. Świetnym tego przykładem jest właśnie jego Nidoran F!
Kod:
Lubicie surfing? Japończycy z pewnością nie przepadają za dużymi falami, których mają tam pełno! [url=https://www.youtube.com/watch?v=K8E_zMLCRNg]*Klik*[/url]. Może i nie ma to nic wspólnego z Japonią, ale na desce w wodzie spędza większość swoich dni. Poznajcie Nejviego, piętnastolatka z Australii. Choć może brakuje mu doświadczenia w trenowaniu Pokemonów, trudno mu zarzucić, że nie wie jak się z nimi dogadać. Świetnym tego przykładem jest właśnie jego Nidoran F!
Design by Did, Yuki & Daisy7.Only for Pokemon Crystal
Wszystkie prawa zastrzeżone./All rights reserved. Copyright 2014 by Daisy7.
Pokemon Crystal launched 2011-03-23.