- No to udało nam się nawet szybko dotrzeć do tego miasta. - Mówię uśmiechając się do mojej małej psinki.
Od razu ruszamy dalej, aby jak najszybciej znaleźć się w centrum miasta. To tam muszę znaleźć halę pokazową i zarejestrować się, jako koordynator i zapisać na najbliższe pokazy. Nie wiem jak one będą wyglądać, ponieważ będą to moje pierwsze jednak, jeśli jeszcze trochę potrenujemy to damy sobie radę. Mama w końcu dobrze mnie wyszkoliła i wiem, że potrafię się szybko przygotować do jakiś pokazów.
W mieście będę musiał również zjeść coś z moimi podopiecznymi i trochę odpocząć. Jednak najważniejsze jest teraz zapisać się na pokazy i dowiedzieć się, o której dokładnie są. Wtedy będę mógł lepiej rozplanować czas, który zostanie nam do pokazów. Już nie mogę się doczekać. Wiem, że będzie do dla mnie i moich podopiecznych ogromne wyzwanie, ale i świetna zabawa. Muszę pamiętać o tym, że nie ważne, co by się działo najważniejsza w tym wszystkim jest dobra zabawa. Jeśli ja będę dobrze się czuć to i moje pokemony będą miały takie nastawienie a wtedy razem wysoko zajdziemy.
Czas, więc zapisać się na pokazy i załatwić wszystkie formalności.
- Bardzo się cieszymy, że chcesz do nasz dołączyć. - Mówię z uśmiechem do pokemona, po czym wyjmuję Balla i łapie w niego pokemona.
Po tym jak już oficjalnie będzie moim podopiecznym wypuszczam go, aby razem z nami kontynuował podróż do kolejnego miasta.
-Pożegnajmy się z twoim domkiem Poliwag. Może chcesz coś zabrać ze sobą, co będzie ci przypominać to miejsce? Obiecuję ci, że kiedyś tutaj wrócimy i zobaczymy, jakie zaszły tutaj zmiany. Z pewnością będziesz wtedy już jednym z najsilniejszych wodnych pokemonów w tej krainie. Kto wie może spotkasz tutaj za jakiś czas jakiegoś silnego przeciwnika, z którymi będziemy mogli się zmierzyć. - Dodaję po chwili i głaszczę oba pokemony po główkach.
Kiedy Poliwag pożegna się z miejscem, w którym najprawdopodobniej się wychował ruszamy wszyscy razem znów w stronę kolejnego miasta. Czeka nas tam pierwszy pokaz, więc musimy się jeszcze go niego porządnie przygotować.
- Widzę, że nie myliłem się zbytnio. Masz naprawdę wspaniały dom. Widać, że jest tutaj bardzo spokojnie. - Mówię do stworka kucając koło niego i uśmiechając się.
Następnie dokładnie przyglądam się najpierw maluchowi a później całemu otoczeniu. Zaczynam rozmyślać nad tym, co taki maluch może tutaj robić w końcu takie mieszkanie w samotności może mu się znudzić.
Po chwili odzywam się do małej kijanki:
- Wiem, że z pewnością kochasz to miejsce, ponieważ to twój dom, ale czy nie miałbyś może ochoty zwiedzić wielu nowych miejsc i poznać inne pokemony. Czeka tam na ciebie wiele walk i przygód. Czy nie myślałeś nigdy żeby wyruszyć w podróż? - Mówię do niego i sprawdzam jego reakcję na moje słowa. - Wiesz ja i Torchic właśnie rozpoczęliśmy taką podróż i byłoby nam bardzo miło gdybyś do nas dołączył. Prawda Torchic. - Dodaję po chwili na końcu zwracając się do mojego podopiecznego.
Widząc tego Poliwaga uśmiecham się do niego.
- Patrz Snubbull, jakiego fajnego pokemona spotkaliśmy na naszej drodze.
Zaraz po tym jak powiem to do mojej podopiecznej zbliżam się do pokemona i z uśmiechem na ustach mówię do tego malucha.
- Witaj mały. Nazywam się Victor a to moja przyjaciółka Snubbull. Razem podróżujemy po Johto, iż mamy zamiar zdobyć jak najwięcej odznak i wstążek. Ciekawe, co tutaj robisz. Wiem, że jesteś pokemonem wodnym i dziwne, że spotykam cię akurat na drodze do kolejnego miasta a nie w okolicach rzeki. - Zwracam się do pokemona kijanki i patrzę jak zareaguję.
Świetny pokemon ciekawe jak poradziłby sobie na pokazach i w walkach. Wydaje mi się, że ma duży potencjał. Ciekawe, co on tutaj robi może w pobliżu jest jakaś rzeka czy coś w tym rodzaju.
No przy tym obrazku chyba nie trzeba wiele mówić. Ja uważam, że pokemony o tym samym typie bardzo często do siebie pasują. Eeveelucje to nie tylko typowe samiczki, którymi ktoś musi się zaopiekować. To również silne samce, którzy muszą zatroszczyć się o innych. i Dlatego uważam, że Jolteon i Pikachu to idealna para. Przecież w związku musi iskrzyć xD :P
- Dziękuję bardzo za pomoc. - Mówię do kobiety i uśmiecham się.
Po chwili chowam wszystko, co od niej otrzymałem i żegnam się. Następnie wychodzę z Centrum i kieruję się do Cherrygrove mam nadzieję, że uda mi się zdążyć na pokazy.
Wypuszczam z Balla moją Snubbull i kiedy psinka pojawi się koło mnie mówię do niej.
- Kierujemy się do kolejnego miasta. Jutro mają odbyć się tam pokazy i mam nadzieję, że weźmiemy w nich udział. Jeśli się pośpieszymy to powinniśmy na nie zdążyć. Siostra Joy powiedziała, że miasto jest niedaleko. Jeśli się wyrobimy to będziemy musieli trochę potrenować i przygotować pokaz na pierwszą rundę. Mam już jakiś zarys jak to ma wyglądać, więc wiem, że damy sobie radę. Ruszajmy, więc i nie marnujmy już więcej czasu. - Mówię do mojej podopiecznej i głaszczę ją po główce.
Następnie ruszamy razem w stronę kolejnego miasta.
-------------------
Przepraszam, że tak długo nie odpisywałem, ale z czasem ostatnio słabo :/
- Widzę, że jesteś naprawdę odważny i nie boisz się ludzi. Bo bardzo dobrze o tobie świadczy. Z pewnością nie boisz się wyzwań. - Mówię do pokemona i wyjmuję ponownie trochę karmy i częstuję Bulbasaura. - Jedz ile tylko chcesz mam tego naprawdę dużo. - Dodaję po chwili z uśmiechem.
Przypatruję się pokemonowi, kiedy ten będzie jadł, po czym odzywam się.
- Cieszę się, że cię spotkałem. Jesteś naprawdę fascynującym pokemonem. Byłbym zaszczycony gdybyś dołączył do mnie. Moglibyśmy wspólnie wiele osiągnąć. Jestem początkującym trenerem i koordynatorem i bardzo chciałbym toczyć u twego boku walki o odznaki i wstążki. Wiem, że z pewnością świetnie byśmy się zgrali. Może nie chcesz opuszczać strefy jednak pomyśl ile ciekawych przygód może cię spotkać, jeśli zdecydujesz się do mnie dołączyć. Walki, pokazy różne pokemony, które tutaj nie występują. Wspaniałe jedzenie i możliwość ciągłego rozwoju. To wszystko jest na wyciągnięcie ręki. Mam nadzieję, że zdecydujesz się do mnie dołączyć. Będziemy dobrymi przyjaciółmi a z pewnością moje pokemony od razu cię polubią tak jak ja. - Wygłaszam sporą mowę, aby przekonać pokemona do dołączenia do mojej drużyny.
Bulbasaur cóż za niesamowity pokemon. Świetnie, że taki wspaniały okaz spotkałem już na samym początku. Mam jednak niewiele czasu, więc muszę się postarać, aby przekonać go do przyłączenia się do mnie.
Podchodzę powoli do tego malucha i z uśmiechem na ustach wyciągam trochę karmy z plecaka. Zatrzymuję się jednak kawałek od niego i kucam, po czym wyciągam rękę z karmą w jego kierunku.
- Witaj Bulbasaur bardzo miło mi cię poznać. Wyglądasz na wspaniałego pokemona i z chęcią bym się z tobą zaprzyjaźnił. Powiedz nie jesteś może głodny. Mam dużo karmy i z chęcią cię poczęstuję. Możesz jeść ile chcesz. Nie krępuj się. - Mówię do pokemona i czekam na jego reakcję.
Jeśli nie będzie chciał podejść mówię.
- Możesz spokojnie sięgnąć po karmę swoimi pnączami. Ja się nie przestraszę a ty nie będziesz przynajmniej głodny. Nie musisz się mnie obawiać. Ja po prostu chcę cię poznać i się zaprzyjaźnić.
Powoli wchodzę do strefy, aby rozpocząć kolejne łowy. Wiem, że w tej strefie znajdują się same perełki. Z pewnością znajdę tutaj kolejnego pokemona, który świetnie będzie do mnie pasować.
Ruszam, więc przed siebie i dokładnie rozglądam się, aby znaleźć jakieś ciekawe pokemony.
Zaczynam os samego początku strefy. Wszystkie pokemony są świetne zobaczymy, który mi się najbardziej spodoba i którego zapragnę dołączyć do mojej drużyny.
Design by Did, Yuki & Daisy7.Only for Pokemon Crystal
Wszystkie prawa zastrzeżone./All rights reserved. Copyright 2014 by Daisy7.
Pokemon Crystal launched 2011-03-23.