[Navi]

Cytat:

Rozpoczęłam gonitwę za pokemonami, a w szczególności za swoim starterem, którego nie chciałam zgubić już w pierwszym dniu swojej podróży. Dystans powoli między nami zwiększał się, ale starałam się go zmniejszyć. Toteż stres mi bardzo w tym pomógł, gdyż nie chciałam zgubić pokemona i sama obawa o niego sprawiała, że biegłam szybciej. Po chwili jednak jaszczurka zahamowała przed potokiem, do którego pokemon nie chciał wpaść, a Bidoof spokojnie sobie przez niego przepłynął i zaśmiał nam się w twarzy. - Nie damy mu się tak łatwo. - Powiedziałam do swojego startera, po czym wzięłam go na ręce i uniosłam tak, aby go nie zamoczyć. Weszłam do wody chcąc przedostać się na drugą stronę i dogonić pokemona, aby dokończyć walkę. Po takim pościgu nie mogłam mu już odpuścić.

Złapałaś małą jaszczurkę w ręce i przebiegłaś na drugą stronę potoku. O mało nie pośliznęłaś się o kamień. Gdybyście oboje wpadli do wody, kto wie, jakby się to skończyło? Wbiegliście za Bidoofem w kolejne krzaki. Tym razem były dosyć wysokie, nawet wyższe od ciebie, więc miałaś ograniczoną widoczność. Nie do końca nawet wiedziałaś, co może być przed tobą. Po chwili biegu wypadłaś na ścieżkę. Nie wyglądała jak ta, na której wasza przygoda się rozpoczęła. Jeszcze tutaj nie byłaś. Rozglądaliście się, ale po myszo-bobrze ani śladu. Nie było też w pobliżu żadnych śladów ludzkiej cywilizacji. Udało ci się natomiast dostrzec tabliczkę, byłaś jednak zbyt daleko, by przeczytać widniejący na niej napis. Charmander zawiedziony całą sytuacją, otworzył twoją torbę i zniknął w niej.

///Bidoof jeszcze wróci.///