Imię/imiona: Aloes
Nazwisko: Orkin
Data urodzenia (wiek): 20
Profesja: Trener (najemnik)
Profesja poboczna: Uzdrowiciel
Team: Rodzina Ushu
Towarzysz/towarzyszka: Wola MG, w razie czego, mogę ten punkt rozwinąć samodzielnie.
Rywal/rywalka: Wola MG, w razie czego, mogę ten punkt rozwinąć samodzielnie.
Opis wyglądu:
Białe średnio długie włosy i przyjemnej wielkości piersi, ciężko powiedzieć, co pierwsze wrzuca się facetom w oczy. Na jasnej twarzy, pod śnieżną jaskółczą brwią, mieści duże fiołkowe oko. Drugie oko, a właściwie jego brak, jest skrywany za opaską, a ta z kolei za grzywką. Aloes posiada arystokratyczny, prosty nos. Usta, choć nie kuszą uwodzicielską czerwienią, to ich chłodny róż komponuje się ze spiczastą, niewieścią bródką, jak idealne dzieło spod dłuta mistrza rzeźb.
Opis charakteru:
Nikomu nie ufa i nie wtrąca się w konflikty, które nie leżą w jej interesie. Cały czas ukazuje stonowane emocje. Ogranicza kontakty z ludźmi do skrajnego minimum, nie je niczego w cudzej obecności i przerywa każdą czynność, kiedy zrozumie, że ktoś ją podgląda. Kiedy czuje się zagrożona, a o to bardzo łatwo, nie zawaha się urzeczywistnić swoich niszczycielskich marzeń. Rzadko, ale jednak, na krótko daje upust swojej złości. Najlepiej, by nikt nie widział, jak eksploduje kryształ. Zdecydowanie słucha się chłodnej logiki, a serce stara się zachować równie chłodne, co umysł. Ma jednak w sobie coś z marzycielki, często odpływa w głębokim zamyśleniu. Bardzo niewiele rzeczy ją bawi. Długo przekonuje się do drugiego człowieka. Choć tego nie widać, to bardzo emocjonalnie bierze każdą słowną agresje wymierzoną w jej osobę. Jest bardzo pamiętliwa i mściwa. Nie chwali, nie prosi i nie dziękuje za pomoc, za to zawsze znajdzie moment na uszczypliwą uwagę czy nieprzyjemny komentarz na temat zaistniałej sytuacji. Wszystkie noce spędza tak samo, jak dnie, czyli w samotności. Ze względu na swą oschłość i cyniczność, nie należy do przyjemnych towarzyszy.
Unika wszelkich używek, pikantnych i tłustych potraw, rzadko jada mięso.
Historia:
Historię należy zacząć od wydarzenia, które miało miejsce kilkanaście pokoleń temu. Rodzina Orkin od wielu pokoleń eksperymentowała z pokemonami, poddając je rytuałom i zgłębiając księgi. Ich celem było ulepszenie właściwości bojowych stworków oraz wejście we wyższy stan świadomości, który pozwoliłby ludziom używać zdolności pokemonów. Niedługo małe państewko zostało podbite przez większe. Tyran ściskał żelazną ręką całą wyspę, aż wycisną z niej większość swoich przeciwników. Przez kilka wieków panowania uszła z ludzi ich własna wola, stając się bezwolnym robotnikiem. Jednak nie każdy zgadzał się na obecny stan rzeczy. Aloes miała dwanaście lat, a jej siostra dziewięć, gdy jej dom odwiedziła inkwizycja. Rodziców zabrano, osądzono, a następnie powieszono publicznie za działania przeciwko imperium. Majątek i tytuł został odebrany. Aloes trafiła do placówki na małej wyspie.
Aloes, która po rodzicach odziedziczyła wartości i determinację, pragnęła wolności. W przeciwieństwie do reszty zesłanych, chciała zorganizować ucieczkę wszystkich. Ledwo skończył się trzeci miesiąc, gdy marzenia nie pozwalały zasnąć. Zaczęły się potajemne spotkania w celu obmyślenia planu wielkiej ucieczki. Podczas jednego z takich zebrań wpadli oni i siłą zaczęli tłumić konspirację nieletnich. Nie patyczkowali się, podczas zamieszania Aloes dostała stalową pałką w twarz, co skończyło się oszpeceniem prawej strony twarzy i utratą oka.
Nastała zima. Do tego czasu historii o gwałtach, molestowaniu i samobójstwa zrobiło się sporo. Wszyscy zdecydowanie zbyt szybko przesiąkali złem i obojętnością, a wolność i szansa na normalne życie stała się mitem. Podczas ścinania drzewa na opał, zmęczone dzieciaki odłożyły siekiery i piły na wóz. W pół drogi do oddziału karnego pękło koło. Gdy, przy wozie został jeden mężczyzna, który musiał odganiać wszystkie małolaty od siekier. Jednooka białowłosa zaszła go od tyłu i obuchem uderzyła w potylicę. Puściła siekierę. Pierwszy raz zabiła człowieka. Strach do samej siebie był paraliżujący. Oglądała swe zabarwione krwią dłonie. Nigdy nie przyszło jej do głowy zabicie człowieka.
Dla innych był to klucz do wolności. Wzięły broń w ręce i pobiegły rżnąć oprawców. Aloes stała jeszcze przez chwilę w osłupieniu, do kiedy nie usłyszała głosu koleżanki, która powiedziała:
- Chodź.
Rdzawe słońce wychodziło zza linii horyzontu. Biała stała trzymając siekierę za licho jak laskę. Spoglądała na płonące budynki, przykładając dłoń do czoła. Jeszcze tego dnia na wyspę przybyło wojsko, które zrobiło czystkę. Reszty nie udało się wytropić. Wieść o tym wydarzeniu rozeszła się szybko jak plotka. Każdy słyszał, co chciał i większą bujdę przekazywał dalej. Doszło do niekontrolowanego wyolbrzymienia tego wydarzenia. Czy kogoś to w Kanto obchodziło?
Orkin chciała walczyć o swoje państwo, w imię wartości rodziców i ich samych, w imię zemsty. Czuła niestety, że jej kraj jest zbyt słaby i nie gotowy na powstanie. Wyrocznia pokemon, której przodkowie przepowiadali przyszłość prawowitemu władcy, powiedziała jej, że musi poszukać w sobie ducha smoka, który jest potrzebny do przywrócenia wspaniałomyślnych rządów i obalenia tyrana.
Aloes Orkin wyruszyła do Kanto.
Czternastoletnia dziewczynka trafiła do jednego z większych miast. Drogę do samego miejsca przeszła dzięki napotkaniu na swojej drodze Zarachiego Ushu, który uratował ją przed rozszarpaniem przez dzikie pokemony o agresywnej natury. Szybko znalazła zajęcie w nowym miejscu, a że chciała iść w kierunku sztuki bitewnej, to stała się służącą w rodzinie Ushu.
Minęły dokładnie trzy lata.
Przyszedł czas, że w posiadłości pojawili się groźni ludzie, którzy postanowili zabić tylu członków rodziny, ile się da oraz zabrać pokemony. Głównym ich celem było laboratorium rodziny Ushu, gdzie przeprowadzano potajemne eksperymenty na pokemonach. W wyniku krwawego zamieszania Aloes straciła wszystkie pokemony, lecz udało się ujść z życiem.
Potęga rodziny ucierpiała, lecz jest od nowa budowana, a Aloes przysięgła sobie, że odbuduje ją za wszelką cenę. Ma też zamiar zemścić się za atak na rodzinę Ushu, której jest honorowym członkiem.
Rodzina:
Orkin Melisa i Cyprian – rodzice, nie żyją.
Orkin Olivia – zagubiona, młodsza siostra.
Rodzina Ushu – różni członkowie, których można dowolnie dodawać. Część z nich może traktować postać jak służbę lub jak członka rodziny. Aloes jest honorowym członkiem rodziny od strony Zarachiego, ale nie każdy musi to uwzględniać.
Pokemony:
Pichu
Imię: Kles / Klemenos
Poziom: 5
Typ:
Ewolucja: Pichu (szczęście) -> Pikachu (Thunder Stone) -> Raichu
*
Zadowolenie: 70
Ataki: Thunder Shock, Charm, Tail Whip
Charakter i historia:
Pewny siebie, zaabsorbowany nowinkami, żarliwy, pełny optymistycznego podejścia do życia, śmiały, z poczuciem obfitości szczęścia, jakim jest życie pokemona.
Miał niefarta, wpadł w pułapkę na pokemony i znalazła go Aloes, która złapała go do pokeballa, a następnie zaniosła do Pokecenter. Było to dość niedawno.
Umiejętność: Static - Przy kontakcie fizycznym istnieje 10% szans na sparaliżowanie przeciwnika. Dodatkowo, jeśli Pokemon jest na pierwszym miejscu w drużynie, szansa na napotkanie elektrycznego Pokemona rośnie o 50%.
Trzyma: ---
Box |
Konto bankowe
Galeria z trofeami
Zawartość plecaka:
- 5000$
- pokedex
- 5 pokeball