Wysłany: 2016-01-23, 20:25 Hugo i Przyjaciele(musiałem xD)
Obudziłeś się na sofie, nie wiedziałeś jakim cudem znalazłeś się w ów pokoju. Twój pokemon siedział sobie na parapecie i można by powiedzieć oglądał coś co pojawiło się za oknem. Gdy zbliżyłeś się zauważyłeś spore obrażenia okolicy(wyrwane drzewa etc) oraz wiele śladów. To co się tam stało, cóż chyba nie należało do najprzyjemniejszych na świecie. Poza tym nie dostrzegłeś tam nikogo więcej, ani niczego. Ot tylko pobojowisko....
Otworzyłem leniwie oczy przeciągając się, przydałoby się potrenować trochę z Treecko i Blitzle. Wenus czemuś się przyglądała za oknem, podchodząc już wiedziałem czemu. Ciekawe, stawiam po prostu na jakąś ostrą walkę - Widziałaś co tu się stało?- zapytałem Wenus jakby w nadziei że mi odpowie. Może inni coś widzieli? Postanowiłem udać się do kuchni gdzie pewnie będzie Carlos no i zapytać się czy widział pobojowisko za oknem. Chyba że ich gdzieś wywiało wtedy wychodzę do Kaydena piętro niżej.
_________________
W pełni legalne i zatwierdzone przez administrację multikonto Viviann Malesci.
Była tylko Notka "Idziemy na Basen, ty pomimo budzenia miałeś gdzieś wstać. Zrób sobie żarcie" - Cóż, zagadka rozwiązana. Jesteś sam w domu, nie licząc pokemonów. Hmm co by tu zrobić? Może jakiś trening? Albo dołączyć do reszty? Cóż ciężki wybór, twój mały roślinny przyjaciel natomiast wiedział dobrze co chce zrobić. Jego gesty pokazujące chęć zjedzenia czegoś są wystarczająco dobre by domyśleć się czego chce.
Wzruszyłem ramionami, niech idą na basen ja zostanę w domu i potrenujemy. Spojrzałem na Wenus i pokiwałem głową na zgodę że coś zrobię dla nas do jedzenia. Udając się do kuchni poszukałem jakiejś karmy i jagód w lodówce, podając je Treecko. Sam zrobiłem kanapkę i po posiłku miałem zamiar udać się na świeże powietrze zabierając Wenus i Safariballz Blitzle w środku - Poćwiczymy sobie ataki i szybkość co ty na to Wenus?
_________________
W pełni legalne i zatwierdzone przez administrację multikonto Viviann Malesci.
Pokemon lekko zwiewną i wskoczyl na jakieś drzewo. Widać bardziej w głowie miał leniuchowanie niż trenowanie. Ty dostrzegłeś że pogoda powoli miała się zacząć załamywać, wspaniale deszcz to coś czego ci potrzeba w tym momencie. Jednak nie chciałeś się poddać, bo zanim spadnie deszcz może da radę coś jeszcze wykrzesać z tego treningu jeśli twój zielony sojusznik zechce zejść z drzewa. Dodatkowo kątem oka dostrzegłeś coś w chmurach... Coś dużego... I żółtego....
Trochę zdziwiło mnie zachowanie Wenus - A gdzie się podziała pełna enegii Wenus? Ta co wcześnie rano wstaje? Zgubiłaś ją na tym drzewie?- Nie ma tak łatwo hehe. Coś tam zauważyłem kątem oka ale teraz bardziej skupilem się na ruszeniu Treecko niż tym czymś w górze. Poszukałem jakiejś grubszej gałęzi w zasięgu mojego skoku i spróbowałem się jej chwycić. Ewentualnie poszukałem szczeliny w korze aby wepchnąć tam nogę i chwycić siępporządnie drzewa - Robimy konkurs kto dłużej utrzyma się na grubej gałęzi?- Jestem na tyle wysportowany że nie miałem problemu z podciągnięciem się na rękach, biegu na paręset ładnych metrów itd. Może pójdę na siłownię skoro ma padać.
_________________
W pełni legalne i zatwierdzone przez administrację multikonto Viviann Malesci.
Gdy tylko wszedłeś na drzewo Treecko zeskoczyła ci na głowę zrzucając cię. Następnie stanęła pokazując że wygrała i trzepnęła cię ogonem po twarzy. Widać coś w nią wstąpiło albo chce się droczyć. Cóż, ciężko to rozróżnić, lecz niedługo po tym przed wami wykopał się z ziemi Diglet i strzelił Wenus jakimś atakiem. Cóż, ta od razu się wnerwiła i czekała na komendy. Chyba chciała się na ów nieszczęsnym pokemonie wyładować. Zawsze coś, lepszy on niż ty :D
Dobrze że się nie zabiłem spadając z tego drzewa, wylądowałem na nogach a potem grawitacja pociągnęła mnie w dół i wylądowałem na plecach. Złapałem ją za ogon nie pozwalając na uderzenie i śmiejąc się, nawet jak chce się droczyć mnie to śmieszy i korzystam na tym - O tak jesteś najlepsza i nie mam z tobą szans!- podniosłem ręce w geście "poddaję się" Wstałem nagle kiedy jakiś cwany Diglet wyskoczył z ziemi i zaatakował moją Wenus. No, zna tylko dwa ataki ale to przynajmniej zmusi ją do ruszenia się!
- Okej Wenus robimy tak jak zawsze, uważaj pewnie zaraz się zakopie i gdzieś wyskoczy więc postaw na swoją zwinność. Przetrzymaj go, czekaj aż nie zaatakuje i wyskocz w górę używając Pound i potem znowu unik! Obniż jego obronę za pomocą Leer a potem ponów Pound i unik! Możesz też kryć się w drzewach- Zaraz zacząłem nucić jeden ze znanych kawałków aby umilić jakoś walkę Wenus. Sam byłem ciekaw jak to pójdzie.
_________________
W pełni legalne i zatwierdzone przez administrację multikonto Viviann Malesci.
Twój pokemon zaczął wykonywać polecenie, podobnie jak przewidziałeś Diglet skrył się pod ziemią przez co Treecko nie zdołał nic zrobić. Gdy pokemon czekał na jakiś ruch rywala ten wyskoczył nagle zza niego i zaatakował atakiem Dig z podziemi. Pokemon odleciał lekko do tyłu starajać się wykonać kontratak. Co prawda udało się ale połowicznie gdyż pokemon znów zakopał się pod ziemie i dzięki temu uniknął Leer. Cóż, to nie byędzie tak łatwe jak ci sie wydawało. Wychodzi na to że trzeba się będzie nieco postarać by wygrać.
Cmoknąłem niezadowolony ale nie na Wenus ale na siebie, miałem złą technikę i to przeze mnie Treecko miała problemy. Szybko przeanalizowałem w głowie czy ma sens używać Grass Knot, jednak Diglet ciągle się chowa pod ziemię - Wenus ruszaj się po okolicy, nie stój w miejscu wtedy powinno mu być trudniej cię trafić z tym swoim Dig. Postaraj się go złapać jak wyskoczy nad ziemię i użyj Pound a następnie rzuć nim w ziemię i w miarę możliwości użyj Leer. Jak schowa się pod ziemię to od razu podbiegnij do dziury i z całych sił uderz w ziemię Pound aby go wykurzyć z kryjówki!-
_________________
W pełni legalne i zatwierdzone przez administrację multikonto Viviann Malesci.
Twój pokemon wyczekał aż Diglet pojawi się z ziemi, w pełni zignorował twój rozkaz i zdenerwowany zaatakował nagle atakiem jakiego nigdy wcześniej nie widziałeś. Był to Energy Ball! Diglet dostał tak mocno że mogłes przysiąść że słyszałeś jak pisnął zdenerwowany. Wówczas Wenus zaczęła biec na niego i wykonała kolejny atak Grass Knot. Cóż, tego się nie spodziewałeś Diglett schował się pod ziemie czekajać na stosowny moment do ataku... Wenus wzieła z ziemi źdźbło trawy i wsadziła sobie w usta.
Nosz normalnie.... Zacząłem skakać ze szczęścia i zadowolenia... i dumy jak zauważyłem nieznane ataki
- Super Treecko nauczyłaś się Energy Ball ekstra! Teraz będziesz jeszcze silniejsza i nikt ci nie podskoczy!- krzyknąłem cały podjarany tą sytuacją. Pierwszy raz na moich oczach (i to jeszcze moja ukochana starterka!) pokemon nauczył się nowego ruchu! Z wrażenia to ja sobie aż usiadłem na trawie, ah i jeszcze wzięła sobie trawę do buzi. Hehe, jak Grovyle! Skupiłem się na walce - Dobrze moja droga damo ale to nie koniec, wykończmy go do końca. Zobacz znowu się schował, wrzuć w ten tunel swój Energy Ball a jak jakimś cudem tego uniknie to uderz Pound w ziemię z całych sił. Potem pokaż jeszcze raz siłę swojego Grass Knot!
_________________
W pełni legalne i zatwierdzone przez administrację multikonto Viviann Malesci.
Diglet padł a raczej zapadł się pod ziemię gdy tylko się wysunął z powodu ataku nadmiarem ataków. Wenus dostała +1lv, ty natomiast miałeś dodatkowe pobojowisko po walce, cóż trzeba będzie to posprzątać. Dodatkowo zauważyłeś że zaraz miało zacząć padać. Chmury zbliżył się znacznie do was i lada moment mogłeś oczekiwać sporej ulewy, wręcz burzy z piorunami. Twój pokemon spojrzał na niebo i zaczął biec pod jakiś daszek, widać nie chciał zmoknąć ani nic w ten deseń. Sam stwierdziłeś że moknięcie nie jest zbyt zachęcające.
No tak, jednak miałem pewien plan co do tego całego deszczu... albo nie, kurcze zaraz będzie burza. Co do tego pobojowiska, skoro i tak tutaj jest rozpodziel no to co z tego xD Wyciągnąłem pokeball od Treecko i powiedziałem - Wenus jestem z ciebie dumny, odpocznij sobie trochę w pokeballu- Miałem nadzieję że ten uparciuch jednak zostanie w pokeballu. Sam natomiast wyciągnąłem inny pokeball- od Mudkip i przywołałem tę oto tu wojowniczkę - Mudkip zaraz zacznie padać i będzie burza ale póki jej nie ma to może masz ochotę poćwiczyć w deszczu? Chyba że wybierzemy się na basen?- W sumie może faktycznie ten basen, spędzić miło czas albo udać się do jakiejś siłowni i tam sobie poćwiczyć? Mają tam jakieś pomieszczenia do ćwiczenia z pokami.
_________________
W pełni legalne i zatwierdzone przez administrację multikonto Viviann Malesci.
Cóż, zdecydowałeś i tak uczyniłeś. Skierowałeś się na ów basen, ale wówczas przypomniałeś sobie że w okolicy są dwa baseny. Teraz tylko trafić na ten odpowiedni to był ten cel, niby 50/50 ale znając twoje szczęście trafisz na ów basen bez reszty z domku. Cóż, tak czy siak masz inne zamiary niż siedzenie w wodzie i czekanie aż wymiękniesz do końca. Droga prawdopodobnie zajmie ci coś koło 20-30 minut, ale mniejsza trochę powietrza ci nie zaszkodzi, a co najwyżej zmokniesz po drodze...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Design by Did, Yuki & Daisy7.Only for Pokemon Crystal
Wszystkie prawa zastrzeżone./All rights reserved. Copyright 2014 by Daisy7.
Pokemon Crystal launched 2011-03-23.