Wysłany: 2015-04-04, 16:41 Królik, kot i stary zegarek.
Annabelle Lorette Immacolata Charlotte Estella. Imię po matce, babci, prababci, ciotce od strony ojca i służącej. W skrócie po prostu Alice, chociaż dziewczyna ma tendencję do przedstawiania swojej pełnej tożsamości.
Riddle (ang. zagadka).
Licząc według czasu panującego w jej stronach, dziewczyna niedługo skończy... 8409600 minut, 140160 godzin, 23360 dni, czyli jakieś 64 lata. Całkiem sporo, prawda?
Trener, hodowca.
Wzrostem zalicza się do tych „średnich”, bo mierzy sobie dokładnie sto sześćdziesiąt osiem centymetrów. Od zawsze miała bardzo drobną budowę ciała. Nawet zbyt drobną, można by rzec. Nieco tyczkowata i płaska, bez szczególnych, kobiecych walorów. Taki jej kompleks, przy okazji.
Dużą wagę przywiązuje do swoich strojów i długich, jasnych blond włosów. Białe rękawiczki, paskowane zakolanówki i kloszowane, warstwowe sukienki z pucowatymi rękawkami. Ozdobione najczęściej kokardkami, kwiatkami i nieodłącznie tonami falban. Falbanki muszą być. Po prostu muszą.
Twarz ma raczej dziecięcą, nic w niej w sumie pociągającego na pierwszy rzut oka. Jest po prostu ładna. Nie brzydka, nie śliczna i nie „może być”. Jest ładna, chociaż wyjątkowej urody. Jej znakiem szczególnym są oczy. Prawe w kolorze limonkowym, a lewe przywodzi na myśl karaibską, lazurową plażę. Pod nimi jest mały, lekko zadarty nosek, a niżej pełne usta. Ich niudowy kolor w połączeniu z bladą cerą sprawia, że Alice wygląda jak lalka. Biorąc pod uwagę jej stroje, mogłaby bez przeszkód robić za jakiegoś manekina i nikt by się nie zorientował.
Jak może zachowywać się ktoś, kogo wygnano z własnego domu? Na pewno nie tak, jak Alice. Trzeba się naprawdę postarać, żeby doświadczyć jej gniewu i złości. Tak samo niestety jest ze szczerą radością.
Alice kryje się pod przyjazną dla otoczenia dystyngowaną damą. Nieco niesamodzielną, ale dumną na tyle, by się do tego nie przyznać. Wyniosła to z domu, jeśli można to tak nazwać. Z zamku, gdzie w sumie dobre maniery okazywała bardziej służba, niż Ci ustawieni wyżej w hierarchii. Właśnie od służek, które zmieniały się jak rękawiczki, dziewczyna zaczerpnęła owe zachowania. Zawsze opanowana, delikatnie uśmiechnięta, wyprostowana i nieco chłodna w ostateczności. Zbyt formalna. Kto jednak wie, co się tak roi pod jej blond czupryną?
Najcenniejszy dla niej jest czas. Od razu skreśla ze swojej listy ludzi, którzy są niepunktualni. W normalnym przypadku można by to nazwać obsesją. Kilka sekund spóźnienia, to dla niej zło w czystej postaci. Często, mimo że nie złośliwe, potrafi zwrócić uwagę każdemu, kto według niej trwoni jej cenne chwile.
Pochodzi z krainy pełnej absurdów, cudów i amarantowej herbatki. Do nieba pną się kolorowe kwiaty mierzące minimum dziesięć stóp, w których mieszkają gadające koty, małpki i inne domowe zwierzątka. Drzewa rodzą jabłka z białej czekolady, chociaż niewiele ludzi stara się o taki rarytas. Rosną one bowiem na terytorium należącym do mafii. Bardzo strzeżonego terytorium, trzeba zaznaczyć. Organizacja ta ceni sobie swoją prywatność. Oczywiście ich Boss nie chce, by nieproszone mordki pchały się w jego szemrane interesy. Mówią, że jest bardzo przystojny. Ten Boss. Szkoda, że nikt go nigdy nie widział. W każdym razie trzeba te tereny omijać szerokim łukiem. Najbardziej tych mafijnych bliźniaków, którzy codziennie rano strzelają z rewolwerów dla zabawy w kaczki nad stawem.
W kraju panuje monarchia, do której obywatele się nie wtrącają. Królowie, bo jest ich aż trzech… I tak niewiele dobrego wnoszą. Mówi się, że całe dnie grają na konsolach. Ale kto ich tam wie? Każdy, kto chciał się starać o audiencję, już nie wrócił. Wszyscy więc rządzą sami sobą. Całkiem wygodne.
Wartym odwiedzenia miejscem jest też wesołe miasteczko. Składowisko liczących sobie kilka setek tysięcy lat maszyn. Świecących, pikających, grających, śpiewających i przy tym dających dużo zabawy. Jest tam diabelski młyn i rollercoaster, który pnie się w górę tak wysoko, że chmury zakrywają jego wierzchołek.
W tej krainie dzień trwa zaledwie godzinę, za to noc ciągnie się nieubłagalnie przez kolejne pięć. Można wywnioskować, że czas płynie szybciej. Nikt się tam jednak nie starzeje, ale o tym nie mówi się głośno. Jest oficjalny zakaz, całkowicie uzasadniony, rzecz jasna. W końcu może się to wydawać nieco niepokojące, ale… Ludzie nie starzeją się tam, bo każdy umiera młodo. Zbyt młodo, by się zestarzeć.
Każdemu przy narodzinach wyznacza się określony czas życia. Chwile te są odliczane przez zegarek, rzecz jasna. Niezwykle precyzyjny sprzęt, w którym znajduje się cała przyszłość właściciela. Wyraża czy umrzesz za dziesięć, sto czy siedem tysięcy siedemdziesiąt dwa i pół wschodów słońca. Dzień w dzień, każdej nocy, przy każdej czynności towarzyszy ofierze ten cichy, niepokojący dźwięk.
Tik, tak, tik, tak.
Kiedy nadejdzie odpowiednia chwila, właściciel sam musi zatrzymać swój zegarek. Musi umieć pożegnać się z tym światem. Wymysł królów, by ich czas nie zatrzymywał się samoistnie. Nikt się jeszcze temu nie sprzeciwił, chociaż można by rzec, że to masowe samobójstwa.
W rzeczywistości ten kraj jest bardzo smutny… Czyż nie?
Właśnie z niego pochodzi Annabelle Lorette Immacolata Charlotte Estella Riddle. A dokładnie rzecz biorąc, urodziła się w zamku. Jest córką królowej i króla „od Pokera”, jak go nazywają, który ustąpił tronu swoim trzem synom. Trzeba wspomnieć, że nie planowano jej poczęcia. Dawano jej to bardzo często do zrozumienia. Była niechcianym dzieckiem i całkowicie to zaakceptowała. Nie pozwalano jej jeść z rodziną. Łaskawie przynoszono do jej malutkiego pokoju jakieś resztki. Mogła poczuć się jak sam Harry Potter. Była kimś, kto według jej rodziców i braci – nigdy nie powinien się pojawić w tym świecie. Dlaczego? Była pierwszą osobą, która zaczęła interesować się sensem istnienia systemu panującego w tym kraju. Okrutnego systemu, trzeba przyznać. Przy drobnych chęciach mogłaby wszcząć rebelię. Była w końcu następczynią tronu, jakby na to nie patrzeć. O zwolenników nie musiałaby się starać. Tego właśnie przestraszył się monarcha, chociaż to były tylko jego teorie. Alice nigdy nie narzekała na nic, co jest związane z jej sobą. Nic podobnego nie chodziło jej po głowie, a jednak została za to ukarana.
Kiedy miała pięćdziesiąt lat, zaproponowano jej udział w „grze”. Chociaż tak to zostało nazwane, niewątpliwie została przy tym wygnana z kraju. Do zupełnie nowego miejsca, a raczej nowego świata, gdzie rządziły stwory dziwniejsze nawet od gadających kotów mieszkających w kielichach kwiatów. Na czym polegała ta gra? Całkiem dobre pytanie… Rozkazano, by blondynka sama na to wpadła. Na całą wyprawę dostała tylko pustą, szklaną fiolkę. By wrócić do domu musi ją czymś napełnić, a dostanie więcej wskazówek. Nie miała możliwości odmowy, albowiem odebrano jej zegarek. Tak. Najcenniejszą rzecz, jaką można tu było odebrać drugiej istocie, jest jej zegarek. Brak tykania, które słyszało się od narodzin to jak wyrwanie serca. „Dla zachęty” dostała ostrzeżenie.
Jeśli nie wróci do krainy najpóźniej za sto wschodów słońca, jej zegarek zatrzyma się. Na zawsze.
Król "Poker", matka Annabelle, po której dostała pierwsze imię i trzech braci. Tyle wie.
_________________
REKLAMA
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca
Dołączył: 24 Cze 2014 Posty: 175
Poziom: 15
Typ: Ewolucja: Buneary (Szczęście) -> Lopunny (Mega Stone) -> Mega Lopunny
Zadowolenie: 0/100
Ataki: Defense Curl | Splash | Pound | Foresight | Endure (Lv. 6) | Copycat (Bonus) | Ice Beam (TM) | Shadow Ball (TM) | Thunderbolt (TM) | Dig (TM) | Cosmic Power (Bonus) | Sweet Kiss (Bonus) | Swift (Bonus) | Fake Tears (Bonus)
Charakter i historia: Jest niezwykle ciekawa świata, ale rozważna. Uwielbia się przytulać i przebywać w małym gronie. Jest nieco nieśmiała i nie cierpi być w centrum uwagi. Często wtedy chowa się bardzo skutecznie i ciężko ją znaleźć. Upodobała sobie jedzenie ludzi, unika więc jagód i przysmaków przyrządzonych specjalnie dla jej gatunku. Ma słabość do innych, królikopodobnych stworzeń.
Umiejętność: Limber - Pokemon nie może zostać sparaliżowany.
Trzyma: -
Fabularnie: ♥ pieniądze
♦ pokedex
♣ pokeball 5x
♠ mapa archipelagu wysp pomarańczowych
♥sukienka bardzo droga. ;-;
Inne śmieci: ♥ heart scale
♦ everstone
♣ tamato berry x86
♠ expert belt
♥ damp rock
♦ zoom lens
♣ hondew berry x25
♠ cukiereczek x5
♥ shiny proszek x1
♦ enigma berry x50
_________________
Ostatnio zmieniony przez Toothless 2015-09-04, 21:00, w całości zmieniany 18 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Design by Did, Yuki & Daisy7.Only for Pokemon Crystal
Wszystkie prawa zastrzeżone./All rights reserved. Copyright 2014 by Daisy7.
Pokemon Crystal launched 2011-03-23.