Pokemon Crystal Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

 Ogłoszenie 

Przenieśliśmy się na nową domenę! Zapraszamy na...
www.pokemoncrystal.wxv.pl


Ohayo!
Na forum
Dodatkowe
Współpraca
Witaj przyszły mistrzu!

Marzyłeś kiedyś, by zostać trenerem lub koordynatorem Pokemonów? Wybrać niepowtarzalnego startera z którym wyruszysz w prawdziwą podróż. Móc zdobywać nowe stworki, trenować je, by stały się championami. Na Crystalu zapewniamy takie atrakcje! Najpierw wystarczy założyć kartę postaci, a potem wybrać odpowiedniego mistrza gry, który poprowadzi Ci niezapomnianą przygodę. Dodatkowo oferujemy: Fakemony, pokazy, walki z liderami i innymi userami, konkursy z nagrodami, eventy, zagadki itp. Ale to nie wszystko, bowiem możesz także zdecydować się na granie Pokemonem! Warto wspomnieć, że poznasz tu wielu przyjaciół z różnych stron Polski. Zaproś znajomych i pozwól ponieść się na skrzydłach wyobraźni już dziś!
Poradnik:
jak zacząć grę?

Masz jakieś pytania? Pisz na PW do Daisy7.


Nasze forum...

- Powstało 23 marca 2011r.
- Pierwszą domeną był pun, a drugą aaf.
- Umożliwia posiadanie epickich Fakemonów.
- Umożliwia granie jako człowiek lub Pokemon.
- Gościło ponad 350000 odwiedzających oraz 450 osób zarejestrowanych.
Pomogą Ci

Daisy7 , Gwen Brown , Yuki
GG/Skype: D: --- / ania.daisy7, G: 38162565 / ---, Y: 35451075 / Yukiyorin
Profil: Daisy, Gwen, Yuki
Ranga: admin, junior admin, moderator, gracz


Grasz na forum? Daj coś od siebie i sam poprowadź przygody innym!
Poszukujemy nowych mistrzów gier! Zapraszamy chętnych do zgłaszania się : )


Poprzedni temat «» Następny temat
Azulowa Karta Postaci
Autor Wiadomość
BlueCat 
Azul Blue


Starter: Ralts
Profesja: trener
Profesja poboczna: uzdrowiciel
Karta Postaci: przejdź
Wiek: 32
Dołączył: 01 Sie 2014
Posty: 259
Skąd: Rybnik
Wysłany: 2014-08-08, 00:23   Azulowa Karta Postaci

Imię/imiona: Azul
Nazwisko: Blue

Data urodzenia: 20 stycznia, 20 lat
Profesja: Trener
Profesja poboczna: Uzdrowiciel

Opisy:
Historia:
Na imię mam Azul, jestem drugim synem dyrektora szpitala w Goldenrod… a przynajmniej w ten sposób jestem przedstawiany i zapamiętywany.
Nie posiadam własnych osiągnięć, czy chociażby celów lub marzeń, nie miałem na o czasu, całe moje dotychczasowe życie polegało na ciągłej nauce, i pokornym spełnianiu oczekiwań surowych rodziców, będąc nieustannie porównywanym do mojego starszego brata, który ukończył prestiżowe studia medyczne, i jest obecnie szanowanym lekarzem w szpitalu naszego ojca.

Tego lata dopiero co ukończyłem naukę w prywatnym liceum, wybranym przez mojego ojca oczywiście, i przygotowywałem się do wstępnych egzaminów na studia medyczne, które następnie miałem ukończyć, i stać się kolejnym wybitnym lekarzem naszego szpitala… zupełnie jak mój brat… zupełnie jakby całe moje życie było już od samego początku z góry zaplanowane.

I tak pewnie skończyła by się moja historia, gdyby nie pewna sytuacja oraz spotkanie jakie z niego wynikło.

Lato się powoli kończyło, został niecały tydzień do egzaminów wstępnych, na które się przygotowywałem całe wakacje. Nagromadzony stres uniemożliwiał mi już na skupienie się, dlatego zdecydowałem się odrobinę rozluźnić, i zmienić otoczenie dla odmiany… krótko mówiąc, po raz pierwszy od nie pamiętam już jak dawna, wyszedłem poza teren miasta.

Krzaki przede mną zaszeleściły i nagle z nich wyskoczył mały biały pokemon, z nieco przydługą zieloną grzywką, zasłaniającą połowę twarzy. Zostałem przez nią jednak kompletnie zignorowany, i biegła ona dalej przed siebie zadyszana, jakby przed czymś uciekała. Ja również miałem zamiar zignorować sytuacje, i iść dalej przed siebie, zastanawiając się, co ze sobą zrobić, ale zanim zdążyłem cokolwiek zdecydować, odległe buczenie stało się głośniejsze, i w oddali zauważyłem w miarę szybko poruszające się kształty, przed którymi najwyraźniej uciekał ten mały pokemon.
Rój pszczół, co prawda niewielki, ale z bardzo wyrośniętymi okazami, z licznymi żądłami gotowymi do ataku na każdym z nich. Coraz to bliższe buczenie nabierało w intensywności, brzmiąc rosnąco w grozie. Tak, niezależnie od sytuacji… z czymś takim nie miałem najmniejszej ochoty mieć do czynienia, więc wziąłem nogi za pas.
Podczas ucieczki w miarę szybko dogoniłem małego pokemona i impulsywnie wziąłem ją na ręce, co jak co, ale na tych małych nóżkach to daleko by nie uciekła… Przez sekundę rozważałem pytanie które sobie zadałem, bo nikt inny raczej by mi nie odpowiedział, jak właściwie doszło do tej sytuacji? Ale szybko wyrzuciłem je z głowy. Nie na to był czas, a i tak jedyne co z tego by wynikło to same domysły. Skupiłem się na uciekaniu, starając się efektywnie wymijać drzewa bez utraty szybkości, jednak nie wiedziałem jak bardzo efektywna ucieczka to była, zważając na to, że nie odwracałem się, by ocenić jak daleko i z jaką szybkością rój się zbliżał do nas.
Byłem przestraszony, co prawda zgodnie z moją wiedzą, jad tych pokemonów do najsilniejszych nie należał, zwłaszcza dla ludzi, chyba że ma się na nie uczulenie (którego na szczęście nie miałem), ale te pszczoły były wyraźnie rozwścieczone, a ich jad to akurat był najmniejszy z moich problemów, gdy długość ich żądeł kończynowych przewyższały bez problemu moje przedramię… Zupełnie jakby miały one włócznie zamiast kończyn. Nie była to przyjemna wizja.

Buczenie w uszach nie ustępowało, byłem zadyszany, myślę też że znacznie zwolniłem tempo, ale byłem już blisko miasta. Widziałem już paru ludzi w oddali, śmiałem się w duchu… prawdopodobnie na mojej twarzy był też uśmiech skrzywiony przez zmęczenie i nieregularny oddech. ‘Udało mi się! Uciekłem!’ wykrzykiwałem w myślach. I wtedy to się stało…
Nagle poczułem uderzenie na dole moich pleców, jednak zanim się zorientowałem, że coś mnie uderzyło, wyplułem znaczącą ilość krwi. Oszołomiony, opuściłem wzrok, z mojego tułowia wystawał czubek czerwonego od mojej krwi żądła, który przebił mnie na wylot.
W tym momencie poczułem pustkę w głowie, kolana się pode mną ugięły, obraz przed oczami się zamazywał… ostatnie co pamiętam, to buczenie pszczół i jakiś krzyk w oddali…

Gdy się obudziłem, zobaczyłem nad sobą znajomy sufit, ale jednak chwilę czasu mi zajęło, zanim zdałem sobie sprawę gdzie jestem… Widziałem ten rodzaj sufitu wiele razy, ale nigdy w takiej sytuacji… Okazało się, że zostałem hospitalizowany w znajomym mi szpitalu.
Nieco podstarzały lekarz, którego sobie nie przypominałem (ale najwidoczniej on mnie znał, a raczej wiedział kogo synem jestem), starając się być bardzo uprzejmym, wyjaśnił mi co się stało po tym jak straciłem przytomność (co usłyszał od jednego z ludzi którzy byli na miejscu zdarzenia i zawiadomili szpital), jak przebiegły moje pierwsze operacje, oraz jaka jest moja obecna sytuacja.
Okazało się, że minęło półtora tygodnia odkąd trafiłem na stół operacyjny po tym niefortunnym zdarzeniu, na szczęście jednak żądło nie trafiło w żadną część mojego ciała na tyle ważną, by mnie zabić na miejscu, lub na stałe upośledzić. Mój stan był na tyle poważny, że wymagałem licznych operacji, ale w ciągu miesiąca lub dwóch miałem być znów jak nowy… Nie licząc obszernej blizny którą zostawiły po sobie zarówno Beedrill jak i operacje.

Przez ten czas, lekarz zabronił mi wykonywać wszelkie czynności które mogły by nadwyrężyć moje osłabione ciało, lub spowodować stres… to oznaczało także zakaz ostrej nauki, która zwykle była moim jedynym zajęciem. Wtedy też zdałem sobie sprawę z mojej sytuacji… byłem nieprzytomny przez półtorej tygodnia, co oznacza, że egzaminy na które się przygotowywałem , w praktyce przez wiele lat, minęły, i następną szansę będę miał dopiero w przyszłym roku.
Wcześniej pewnie bardziej bym się tym przejął, ale teraz, biorąc pod uwagę, że dopiero co uniknąłem śmierci, ta sytuacja wydaje mi się nieprawdopodobnie błaha… Ale znam przynajmniej jedną osobę która nie podzieli mojego zdania…

Nie mogąc zając moich myśli nauką jak dotąd, podczas tego miesiąca gdy wracałem do zdrowia, sporą ilość czasu zostałem pozostawiony sam sobie, jedynie z moimi myślami… Zdałem sobie sprawę z wielu rzeczy…

Niemalże nikt mnie nie odwiedzał, nie zastanawiałem się nad tym wcześniej, ale praktycznie nie mam żadnych przyjaciół. Moje jedyne interakcje socjalne następowały podczas przerw między lekcyjnych, kiedy to czasem zamieniłem zdanie lub dwa ze znajomymi z klasy, ale też nigdy nie starałem się pogłębić moich znajomości… Nie miałem na to wiele czasu, a i też teraz sam przyznam… Jestem dość nudny… Żadnych zainteresowań, pasji, marzeń… nawet telewizji nie oglądałem. Przez większość mojego pobytu w szpitalu, maltretowała mnie wciąż jedna myśl: “Co ja robię ze swoim życiem?”

Ojciec odwiedził mnie raz, ale bardziej jako formalność niż faktyczna obawa o moje zdrowie.
Oczywiście, wypomniał mi jak bardzo jest mną zawiedziony, że przez, jak to ujął… ‘moje głupie kaprysy, sprowadziłem na siebie problemy, przez które straciłem szansę dostania się na studia’, nie zapomniał także porównać mnie do mojego brata, zaznaczając jaki to jest bardziej rozważny i lepszy we wszystkim… Tyle razy już słyszałem tą gadkę, że przestałem tego słuchać, i czekałem tylko w milczeniu, aż skończy i zostawi mnie w spokoju.
Co też zrobił… Będąc tutaj szefem, zapewne zna mój stan zdrowia lepiej niż ja sam, a nie sądzę, żeby interesowało go moje samopoczucie, więc właściwie przyszedł on do mnie tylko po to by urządzić mi wykład.
Mój brat odwiedzał mnie nieco częściej, głównie po to, by szybko ocenić jak się trzymam, po czym odejść do swoich pacjentów. Nie darzymy się jakimiś wielkimi uczuciami. Z mojej strony jest niechęć… Co prawda do niego samego nie mam żadnych problemów… jest to bardziej efekt bycia nieustannie porównywanym do niego. Z jego strony natomiast, pewności nie mam, nie wiem czy w jego myślach stałem się kimś więcej niż dzieckiem które musiał pilnować jak byłem mały… ale ogólnie rzecz biorąc, na co dzień nie zwracaliśmy na siebie uwagi, rozmawialiśmy ze sobą głównie tylko jak była ku temu potrzeba.
Jeśli chodzi o naszą matkę, nie widujemy jej zbyt często, jest asystentką jakiejś szychy, obecnie też, razem z nim siedzi gdzieś w Hoenn.
Otrzymałem od niej jedynie krótką rozmowę telefoniczną z życzeniami powrotu do zdrowia… Heh, jak daleko sięgam pamięcią, to była prawdopodobnie jedna z najmilszych rzeczy jaką usłyszałem od swojej rodziny.

Mogąc przebywać jedynie na terenie szpitala, część czasu spędzałem w ogrodach za budynkiem, wylegując się na trawie, zastanawiając się nad swoją przyszłością, i użalając się nad sobą. Mój pobyt w tym szpitalu był dość monotonny.
Podczas jednego z tych dni, gdy nie miałem żadnego lepszego zajęcia niż drzemanie na słońcu, poczułem że coś nie delikatnie ciągnie z koszulkę, leniwie otworzyłem wtedy oczy i odwróciłem głowę by zobaczyć stojącego przy mnie małego pokemona.
Byłem mile zaskoczony, nie spodziewałem się, że ją jeszcze zobaczę… Sama tutaj przyszła? Szukała mnie? Czy może zabrali ją tu razem ze mną, myśląc że jest moja… Raczej nie, powiedzieli by mi o tym w takim wypadku…
Nawet jeśli to były tylko moje domysły, myśl, że dla odmiany, ktoś się martwił o mnie na tyle, żeby mnie szukać po obcym mieście, podniosła mnie na duchu, i myślę, że ona też to wyczuła, sugerując się tym, że w tym momencie jej zmartwiony wyraz twarzy, zastąpił nieśmiały uśmiech. Ja również się uśmiechnąłem i podniosłem rękę, żeby pogłaskać ją po głowie. Nie uciekła, ani nie opierała się przed moim dotykiem, zdecydowanie mogłem stwierdzić, że się mnie nie bała, a nawet przysiągłbym, że zauważyłem wtedy wesoły błysk w oczach obserwujących mnie spod jej grzywki.

Od tego dnia, codziennie wracałem do tego ogrodu, gdzie na mnie czekała, i gdzie beztrosko spędzaliśmy razem czas… Muszę przyznać, że przez ten okres mojego pobytu w szpitalu, oboje się do siebie przywiązaliśmy.
Wypożyczyłem także parę książek pokemonach, które czytałem w międzyczasie, gdy nie mogłem wychodzić poza budynek. Chciałem się dowiedzieć nieco więcej o Ralts (którą nazwałem Jeanne) oraz ogólnie o różnorodnych gatunkach pokemon w Johto i na świecie.

W końcu, nadszedł wyczekiwany dzień wypisania się ze szpitala.
Nie tylko jestem znów w pełni zdrowia, ale również samopoczucie mam lepsze niż kiedykolwiek. Postanowiłem się zmienić. Koniec użalania się nad sobą, koniec robienia wszystkiego pod komendę ojca, koniec nauki na kierunek pod którym nie mam najmniejszej ochoty studiować. Nie wiem jeszcze co chce robić w życiu, ale sam to znajdę.

O mojej decyzji powiadomiłem ojca, osobiście, w jego gabinecie, jako że nie raczył się pojawić na wypisanie własnego syna. Tak jak się spodziewałem, wdaliśmy się w wielką kłótnie, po raz pierwszy odważyłem się mu sprzeciwić. Nie przyjął dobrze do wiadomości tego, że rezygnuje z życia które on dla mnie zaplanował. Postawił mi sprawę dość jasno…
Jeśli nie wrócę do nauki, i nie dostane się na studia medyczne (jego wyboru) to mogę już nie wracać do domu.
Więc jeśli moje życie nie potoczy się wedle jego planu, to mnie wydziedziczy i wyrzuci z domu? Proszę bardzo!
Może i była to impulsywna decyzja, ale krótko mówiąc, miałem to gdzieś, i nie żałuje tego.
Jeśli zmiana, i przejęcie kontroli nad własnym życiem, znaczy że muszę spalić za sobą most… niech i tak będzie. I tak zawsze byliśmy w kiepskich stosunkach.

Teraz, jedynie z plecakiem, plikiem banknotów (z kieszonkowego, które rzadko wydawałem, bo i tak nie miałem na co), oraz z pokemonem u boku, ruszyliśmy przed siebie, bez miejsca do którego moglibyśmy wrócić.

Rodzina:
Azul pała głęboką niechęcią do swojej rodziny, co w różnych stopniach jest również odwzajemniane. Został on także wydziedziczony przez ojca.

- Ojciec, Teal Blue, 51 lat, dyrektor szpitala w Goldenrod
- Matka, Iris Blue, 48 lat, asystentka biznesmena podróżującego po całym świecie.
- Starszy brat, Cobalt Blue, 26 lat, lekarz w szpitalu w Goldenrod

Opis charakteru:
Dotychczasowo, można by powiedzieć, że Azul był po części realistą i cynikiem. Był on także, pod pewnym względem socjalnie nieprzystosowany, biorąc pod uwagę, że praktycznie z nikim się nie zadawał dłużej niż było to wymagane, a i też nie dbał o to by kontakty utrzymać… co obecnie tyczy się również jego rodziny.
Inteligentny choć czasem naiwny.
Potrafi ciężko pracować (chociaż bardziej mentalnie niż fizycznie) nawet pod ciągłą presją.
Po spotkaniu z Jeanne i pobycie w szpitalu, postanowił jednak się zmienić, zostawić za sobą przeszłość i stać się bardziej beztroski, oraz pozytywnie nastawiony do życia.

Opis wyglądu:
W miarę wysoki młody chłopak o dobrej posturze. Zwyczajnej budowy ciała oraz o pospolitych rysach twarzy. Czekoladowe włosy z grzywką nachodzącą lekko na oczy, zwykle rozczochrane. Oczy ciemno-niebieskie.
Rozległa blizna na plecach i brzuchu spowodowana atakiem dzikiego pokemona, oraz licznymi operacjami.


Pokemony:

Ralts
Imię: Jeanne

Poziom: 17
Typ:
Ewolucja: Ralts (20lvl) -> Kirlia (30lvl) -> Gardevoir
Ataki: Growl, Confusion, Double Team, Teleport, Lucky Chant
TM:
HM:
Bonus*: Hyper Voice, Telekinesis, Helping Hand, Confuse Ray, Misty Terrain, Ally Switch, Disable
Charakter i historia: Nikt nie wie jak wyglądało jej życie zanim spotkała Azula, a przynajmniej nikt poza nią samą.
Pewnego dnia, gdy uciekała przez rojem rozwścieczonych Beedrillów, Azul uratował ją, pomagając jej uciec, oraz przyjmując na siebie atak, który w przeciwnym wypadku trafił by na nią. Następnie, po odnalezieniu gdzie inni ludzie go zabrali gdy był nieprzytomny, zaczęła spędzać z nim sporo czasu, w efekcie przywiązując się do niego.
Choć nieco nieśmiała, w stosunku do Azula jest bardzo przyjazna i wesoła, mimo iż, a może właśnie dlatego, że prawdopodobnie nie miała wcześniej żadnych kontaktów z ludźmi.
Jest ona także łagodna i dobroduszna, zamartwiając się gdy Azul ma kiepskie samopoczucie i podnosząc go na duchu w miarę swoich możliwości.

Umiejętność: Trace - Pokemon kopiuje umiejętność przeciwnika.
Trzyma: Wise Glasses - Zwiększa obrażenia ataków specjalnych o 10%.

Mini-event (16.08 -> 30.08) +0,5lv
Mini-event (04.11 -> 18.11) +0,5lv
Comiesięczny bonus (Sierpień) Hyper Voice
Comiesięczny bonus profesji (Sierpień) +1lv
Comiesięczny bonus (Wrzesień) Telekinesis
Comiesięczny bonus (Wrzesień) +1lv
Comiesięczny bonus (Październik) Helping Hand
Comiesięczny bonus (Październik) +1lv
Comiesięczny bonus (Listopad) +1lv
Comiesięczny Bonus (Grudzień) Confuse Ray
Loteria Styczniowa +3lv
Mini-event (25.01 -> 08.02) +0,5lv
Comiesięczny bonus (Luty) +1lv
Comiesięczny bonus (Luty) Misty Terrain
Comiesięczny bonus (Marzec) +1lv
Comiesięczny bonus (Marzec) Ally Switch
Łowisko (13.03.2015) +0,5lv
Comiesięczny bonus (Kwiecień) +1lv
Comiesięczny bonus (Kwiecień) Disable



Torchic
Imię: Colt

Poziom: 10,5
Typ:
Ewolucja: Torchic → { Lv16 } Combusken → { Lv36 } Blaziken
Ataki: Scratch, Growl, Focus Energy, Ember
TM:
HM: Cut
Bonus*: Flame Burst
Charakter i historia: Nie wiadomo kiedy ani gdzie się urodził, czy wcześniej miał jakiegoś trenera albo właściciela. Został znaleziony przez matkę Adriena, a następnie przekazany pod opiekę Azulowi.
Jego osobowość nie jest jeszcze w pełni ukształtowana, maluch dopiero uczy się życia i poznaje otoczenie. Już teraz można jednak o nim powiedzieć, że jest radosnym, pełnym życia stworzonkiem, szukającym kontaktu zarówno z ludźmi jak i z innymi Pokémonami. Wygadany jak na swój wiek, wydaje się bez trudu nawiązywać nowe znajomości. Widać, że traktuje Jeanne jak wzór do naśladowania, chodzi za nią krok w krok i powtarza czynności, które Ralts wykonuje, ale na swój nieporadny sposób.
Nie wiadomo, czy drzemie w nim dusza wojownika, jednak odpowiedni trening na pewno uczyni z niego wartościowego członka drużyny.

Umiejętność: Blaze − kiedy HP spada poniżej 1/3, ataki ogniste zadają do 1,5 raza większe obrażenia.
Trzyma: Expert Belt - Superefektywne ataki są 20% silniejsze.

Mini-event (12.09 -> 26.09) +0,5lv
Comiesięczny Bonus (Styczeń) +1lv
Comiesięczny Bonus (Styczeń) Flame Burst
Mini-event (16.04 -> 30.04) +0,5lv

***

Box | Konto bankowe
Galeria z trofeami

Inwentarz:
- 6800$

Przedmioty:
- 4 Rare Candy
- 8 Heart Scale
- Wise Glasses
- Jaw Fossil
- Wyłowiony pamiętnik (20$)
- kupon rabatowy 20% (sklep podróżniczy w Goldenrod)
- Sun Stone
- Moon Stone
- Dragon Scale
- 3 Light Clay
- Heart Scale
- Heat Rock
- Damp Rock
- 2 Syntezatory Mowy (410$)
- Pusty worek
- Leftovers

Jedzenie:
- 2 kanapki
- 2 litry wody
- Jabłko
- 2 gruszki
- 3 kg zwykłej poke-karmy
- Herbata
- Skrzynka na muffinki (5 Muffinków)
- 5 puszek jedzenia
- 10 paczek suszonego mięsa
- Mały grzybek


Pokeballe:
- 14 pokeball

Skrzynka na TM:
- HM01 Cut
- HM02 Fly
- TM24 Thunderbolt

Woreczek na berry:
- 210 Lum
- 210 Sitrus

Medykamenty:
- Potion
- Revive

Key:
- 2 Liny
- Kilof
- Wędka
- Super Wędka
- Łopata
- Apteczka
- Pokedex
- Nadgryziony notes
- Latarka
- Koc
- Śpiwór
- Namiot
- Lornetka
- Podręczniki survivalowe i medyczne
- Zestaw naczyń i pojemników
- Kuchenka turystyczna
- Mapy
- Kompas
- Krzesiwo
- Zestaw noży
- Ubrania podróżnicze, ochronne oraz przeciwdeszczowe
- Przenośny Telewizor (1100$)
Ostatnio zmieniony przez BlueCat 2015-05-14, 12:39, w całości zmieniany 63 razy  
 
  :
     
REKLAMA 

Starter: Ralts
Profesja: trener
Profesja poboczna: uzdrowiciel
Karta Postaci: przejdź
Dołączyła: 24 Maj 2014
Posty: 9322
Wysłany: 2014-08-08, 11:35   

Ostatnio zmieniony przez Daisy7 2015-05-14, 12:39, w całości zmieniany 63 razy  
 
  :
     
Daisy7 


Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 25
Dołączyła: 24 Maj 2014
Posty: 9322
Skąd: woj. Lubelskie
Wysłany: 2014-08-08, 11:35   

Myślę, że jakbym miała się czegoś przeczepić to jedynie, żebyś dopisał ciut więcej o rodzinie i wyglądzie postaci, ale nieobowiązkowo, więc decyzja należy do Cb. I świetnie rysujesz~

~~ Akcept Karty Postaci ~~
_________________
♪ Z serii "Daisiak kaleczy": opening z Torci ʕ•ᴥ•ʔ

Karta Postaci || Przygoda || Fundacja
~ 38880$ ~
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xandblue created by spleen modified v0.2 by warna

| | Darmowe fora | Reklama

Daisy7 (administrator)
ania.daisy7

Gwen Brown (administrator)
38162565

Yuki (grafik)
35451075
Yukiyorin

Did (grafik)
44021735
Otaku helper
www.OtakuHelper.pl - Nie buforuj! Pobieraj!

WAW Pokemon

Yousei

SNM
SnM

PokeSerwis

Hentai Island

Dragon Ball Alternate World
Dragon Ball Alternate World

Tin Tower

Darkest Night

Czarodzieje

Mystic Falls
Mystic Falls

Wishmaker

Undertale

Digimon Quartz

Poke Tail

Jadore Dior

Spesogenesis

Horizon

Seven Kingdoms

Bangarang

Dysharmonia

Arcadias

Deireadh

SPQR

Dzikie Psy

Uru'bean

Lords of Brevort

Death City

Black Butler
BlackButler

Hogwart Dream
HogwartDream

Zombie is coming

FT Path Magician

Wolvex

Phantasmagoria

Ninja Clan Wars

Wilki 94

Mortis

Wishtown

Valoran
Valoran

Fairy Tail New Generation

Antyris

Hoshi Fusion

Spectrofobia

X-Men RPG

The Avengers

Virus

Riverdale High School

Marudersi

Bottled Stars

Death City

Draco Dormiens

Ninja Gaiden
Ninja Gaiden PBF

Epoka Nordlingów

Pokemon Eternal

Era Bleacha

Król Lew PBF
Król Lew



Design by Did, Yuki & Daisy7. Only for Pokemon Crystal
Wszystkie prawa zastrzeżone./All rights reserved. Copyright 2014 by Daisy7.
Pokemon Crystal launched 2011-03-23.