Stworki w tym regionie nie są aż tak ufne jak w Strefie 1. Ich rodzice zazwyczaj zostali wyrwani ze swojego naturalnego środowiska w innym regionie i przetransportowani tutaj, o co zapewne mają żal. Na szczęście dobra opieka sprawiła, że pokemony są przyjazne.
Spotkać tutaj można:
Osoby posiadające startera z regionu Kanto:
Pokemony z Unova/Kalos z listy często spotykanych.
Osoby posiadające startera z regionu Johto:
Pokemony z Kanto/Kalos z listy często spotykanych.
Osoby posiadające startera z regionu Hoenn:
Pokemony z Johto/Kalos z listy często spotykanych.
Osoby posiadające startera z regionu Sinnoh:
Pokemony z Hoenn/Kalos z listy często spotykanych.
Osoby posiadające startera z regionu Unova:
Pokemony z Sinnoh/Kalos z listy często spotykanych.
Osoby posiadające startera z Kalos:
Pokemony z Unova z listy często spotykanych.
Starter: Dragonair
Profesja: trener
Profesja poboczna: uzdrowiciel Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Dołączył: 10 Wrz 2015 Posty: 443
Po wejściu rozejrzałem się ostrożnie, wiedziałem że nie które starsze pokemony mogą mieć ludziom wciąż za złe że je tu sprowadzono. Kroczyłem powoli przed siebie z myślą że spotkam coś godnego uwagi. Po drodze podgwizdywałem sobie by nie zanudzić się jednocześnie na śmierć. Trawa, trawa, trawa... Ehh znając moje szczęście jedyne co spotkam to jakis robaczek...
- Jaka ty jesteś mała i urocza! Niestety za urocza. Moja opinia została by wręcz zmiażdżona gdybym cię złapał - Odparłem delikatnie ją głaszcząc i dając jej trochę karmy którą wziąłem z kasy - Może kiedy ktoś inny się tobą zainteresuje maleńka - Odparłem kierując się dalej ku nieznanym ziemią. Kątem oka spojrzałem tylko czy pokemon jest zadowolony oraz czy nic jej nie zagraża, wówczas ruszyłem dalej. Kierowałem się nieco bardziej w głąb strefy z nadzieją że znajdę tam coś pasującego do mojego charakteru.
- Hej mały - odparłem kucając przy nim - Fajny jesteś, baa nawet Headcrab by cię polubił ale cóż, nie jesteś tym kogo szukam. Może kiedyś po ciebie wrócę - Odrzekłem przybijając mu żółwika i dając trochę karmy. Gdy wstałem spojrzałem na niego po czym skierowałem się nieco dalej. Po chwili stanąłem i odwróciłem się by sprawdzić czy nic mu nie jest. Następnie ruszyłem dalej wiedząc że Headcrab nie będzie zadowolony że zostawiam w tyle pokemona Kamiennego. Cóż, przeżyje jego wściekłość. Tym razem skierowałem się bardziej w kierunku drzew. Może tam spotkam coś interesującego. Rozglądałem się uważnie oraz jednocześnie zacząłem się skradać nie chciałem w razie czego nabawić się guza od jakiegoś szarżującego pokemona oraz nie chciałem wystraszyć potencjalnych pokemonów mogących mnie zainteresować.
Odskoczyłem na bok kucając efektownie i odsuwając się w takiej pozycji nieco w tył - Bingo - Odparłem spoglądając na poke-ptaka. To był właśnie mój cel. Spojrzałem na niego delikatnie po czym wyjąłem z kieszenie nieco karmy i położyłem na ziemi sam odsuwając się na bezpieczną pozycje - Hej mały, spokojnie nie bój się. Nie chce ci zrobić krzywdy. Nazywam się Dante, to dla ciebie - Powiedziałem do poke-ptaka wskazując mu karmę a sam stałem, a raczej kucałem nieco dalej od niego. Nie chciałem go spłoszyć gdyż był by on dla mnie bardzo ważny. Mniej więcej właśnie po niego znalazłem się w tej strefie i nie chciałem przegapić takiej okazji - Spokojnie Fletchling, nie jestem twoim wrogiem - Mówiłem spokojnie, tak by ptaszek nie czuł ani presji ani zagrożenia.
Starter: Charmander
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Dołączyła: 03 Lis 2015 Posty: 196
Wysłany: 2015-12-10, 22:44
Wchodzę do strefy podekscytowana. Pierwszy raz jestem na strefie Safari. Rozglądam sie po okolicy szybko i ruszam przed siebie pewna siebie. Jestem uśmiechnięta od ucha do ucha i uważnie lustruje wzrokiem okolicę. Miałam nadzieję, ze znajdę pokemona, który będzie do mnie pasował albo będzie silny. W każdym razie musze liczyć póki co na swoje zezowate szczęście.
Starter: Dragonair
Profesja: trener
Profesja poboczna: uzdrowiciel Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 29 Dołączyła: 24 Cze 2014 Posty: 4703 Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2015-12-11, 10:18
Dante Aligieri Rudzik nieco się spłoszył tymi twoimi początkowymi skokami. Ale po dłuższej chwili nieco zespokojniał i nawet popatrzył na ciebie zaciekawiony. Karmy jak na razie nie ruszył, ale nie jest powiedziane, że tego nie zrobi...
Mirajane Zależy co kto szuka. Co powiesz na samca Venipede na 13lvl?
- Spokojnie mały, nie jestem wrogiem - Odparłem odkładając na bok Safari Ball - Spokojnie mały, jestem tu w pokojowym celu - Rzekłem wyciągając rękę do ptaszka powoli by go nie speszyć. Wówczas powolutku zacząłem iść do przodu, a może lepiej powiedzieć kucać i dreptać. - Spokojnie Fletchling, nic ci nie grozi - Uspokajałem ptaszka
Starter: Dragonair
Profesja: trener
Profesja poboczna: uzdrowiciel Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 29 Dołączyła: 24 Cze 2014 Posty: 4703 Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2015-12-11, 17:48
Dante Aligieri Najwyraźniej Fletchling poczuł się w jakiś sposób zagrożony kiedy tak zbliżałeś się do niego z wyciągniętą ręką. Zaćwierkał ostrzegawczo i nastroszył piórka jednoznacznie dając do zrozumienia, że nie życzy sobie, aby ktoś zakłócał jego przestrzeń osobistą. Najwyraźniej ten maluch potrzebował nieco więcej czasu aby się z tobą oswoić. Może spróbuj go do siebie przekonać jakoś inaczej?
Wstałem i odsunąłem się trochę. Następnie wziąłem trochę karmy i porozmieszczałem na okolicznych drzewach chcąc tym samym zmusić wróbelka do odrobiny ruchy. Smakołyki zawsze dobre, a gdy można je jeszcze zdobyć nieco trudniej, cóż wówczas smakują najlepiej. Dodatkowo starałem się zachować dystans by ptaszek nie bał się mojej obecności.
Starter: Charmander
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Dołączyła: 03 Lis 2015 Posty: 196
Wysłany: 2015-12-11, 22:17
Spojrzałam na robaczka. Po chwili kucnęłam. -Cześć malutki. Spokojnie nie mam złych zamiarów. Nie chciałam go przestraszyć. Wzięłam trochę karmy i wysypałam na ziemię kawałek przede mną. Miałam nadzieję, ze się skusi na karmę. -Głodny? Spytałam spokojnie. Cały czas kucałam by nie przestraszyć go. Nie robiłam też żadnych gwałtownych ruchów. Zależało mi na tym by pokemon wyczuł, że nie mam złych zamiarów wobec niego.
Starter: Dragonair
Profesja: trener
Profesja poboczna: uzdrowiciel Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 29 Dołączyła: 24 Cze 2014 Posty: 4703 Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2015-12-11, 22:31
Dante Aligieri Ptaszek nieco się uspokoił. Kilkoma susami zbliżył się do pierwotnie wysypanej karmy i zjadł kilka chrupek. Zerkał też na ciebie zaciekawiony, kiedy rozkładałeś karmę w kilku innych miejscach. Kiedy skończyłeś przechylił zabawnie łebek. Chyba nie zamierzał się stąd ruszać... Śmieszek.
Mirajane Robalek przez dłuższą chwilę pozostawał w trawie, zerkając na ciebie. W końcu, wytuptał stamtąd i z typową dla dzikich stworków ostrożnością, skubnął nieco karmy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Design by Did, Yuki & Daisy7.Only for Pokemon Crystal
Wszystkie prawa zastrzeżone./All rights reserved. Copyright 2014 by Daisy7.
Pokemon Crystal launched 2011-03-23.