Starter: Pancham
Profesja: koordynator
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 27 Dołączyła: 23 Cze 2014 Posty: 2228 Skąd: Stettin an der Oder
Wysłany: 2015-12-24, 16:03
Rude włosy związane w kitę, uszy... nie ma co, lis wkracza do akcji. A raczej ja. Ubrana w białą koszulę bez rękawów oraz w długą jeansową spódnicę, wkroczyłam do środka, machając przy okazji na powitanie kilku osobom, które znałam już z poprzednich imprez. Następnie zaś wydało mi się, że brakowało na stole kutii, dlatego popędziłam w kierunku kuchni, by ją przygotować.
1/20
_________________
"Ta myśl sprawiła, że chciałam się stąd ulotnić jeszcze prędzej. I najlepiej zastosować Domestos do mózgu" ~ Alliana, "Przygoda Alliany"
wizja dwóch bishowych braci do poke KP
:
REKLAMA
Starter: Pancham
Profesja: koordynator
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Dołączyła: 03 Lis 2015 Posty: 196
Starter: Charmander
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Dołączyła: 03 Lis 2015 Posty: 196
Wysłany: 2015-12-24, 16:05
Pobiegłam do reklamówki po jedną ważną rzecz o której sobie przypomniałam. -Zapomniałabym wyjąć opłatek. Bez tego świat nie ma. I nie wiedziałam co było w poprzednie święta. Po chwili wypuściłam moje pokemony. -Pomożecie mi z drzewkiem dobra. Aha i Chaos. -tutaj zwróciłam się do mojego charmandera. -Nie podpal jej przypadkiem ogonem.
Starter: Larvesta
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Dołączyła: 03 Paź 2015 Posty: 687
Wysłany: 2015-12-24, 16:36
Skonczylam z rybą teraz...ryba! Łosoś z warzywami. Najpierw na patelnie z olejem wrzuciłam mrozonke warzyw a potem zdjelam skórę z ryby i pokroiłam na kosteczki. Wrzucilam i ja do patelni i posypałam cacykami. Zajęło mi to 30 minut. Posprzątane.
Starter: Toge(3.141)
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca Karta Postaci: przejdź
Wiek: 24 Dołączył: 27 Cze 2014 Posty: 291 Skąd: wiesz, że nie wiem?
Wysłany: 2015-12-24, 16:38
Nieco spóźniony leniwiec wpada i zaczyna wszystko ostrożnie obserwować z daleka. Rozgląda się powoli, nadal jest nieco rozkojarzony. Ma przeczucie, że powinien coś był przynieść. A, tak! Łańcuchy!
- Leci!
Oznajmił ściągając z swego ciała łańcuchy choinkowe, którymi się obwiązał, coby ich nie zgubić. Cisnął nimi mało starannie w kierunku choinki. A jak nie trafi? To trudno. I tak chce mu się już bardzo spać. Tak więc turla się pod kominek i licząc, że nie przypali sobie futra oddaje się w objęcia morfeusza, mówiąc zdanie stłumione ziewnięciem.
- Obudźcie mnie na prezenty i jedzenie!
Starter: Charmander
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Dołączyła: 03 Lis 2015 Posty: 196
Wysłany: 2015-12-24, 16:42
-Pomóc ci z ustawieniem choinki?-zapytałam podchodząc do Gwen. -I są aż dwie? Spojrzałam tez na lenia, który cisnął swoje łańcuchy i po prostu poszedł spać. Westchnęłam i zaczęłam ustawiać choinkę w danym miejscu. Pomógł przy tym mój Mankey i fletchlinga. No... a raczej fletchling się starał pomóc. Charmander trzymał się z dala od choinki, a Absol trzymała się ciągle blisko mnie. Jednak jak wyczuła jedzenie od razu powędrowała do kuchni.
Starter: Larvesta
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Dołączyła: 03 Paź 2015 Posty: 687
Wysłany: 2015-12-24, 16:43
Aha, już powoli szykują stół a wiec wrzucam pierogi do wrzącej wody w garnku. Wypłynęły one po 15 minutach, skosztowałam jednego...Mmmm jak u mamy! Niech na razie popływają sb w wodzie a ja w tym czasie zaparzę grzaniec i herbatę owocową.
Starter: Cyndaquil
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca Karta Postaci: przejdź
Dołączył: 08 Paź 2015 Posty: 632
Wysłany: 2015-12-24, 17:07
Gotowanie powoli dobiegało końca,, więc mógłam powrócić na główną salę. Okazało się, że podczas mojej nieobecności dołączyło do nas parę nowych osób, co bardzo mnie ucieszyło. Podeszłam po kolei do każdej z nowo przybyłych osób, żeby móc się im przedstawić i życzyć Wesołych Świąt.
Starter: Cyndaquil
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca Karta Postaci: przejdź
Dołączył: 08 Paź 2015 Posty: 632
Wysłany: 2015-12-24, 18:57
Wreszcie wszyscy zasiedli do stołu, żeby móc skosztować pyszności przygotowanych przez różnych ludzi. Ja najbardziej chciałam spróbować kompotu z suszu przygotowanego przez Gwen oraz pierogów zrobionych przez nieznaną mi z imienia dziewczyny. Były one przepyszne! Na pewno będę musiała się z nią zapoznać i poprosić o przepis. Z głośników dobiegał łagodny dźwięk kolęd, które nadawały tej kolacji niezwykłego nastroju.
Starter: Toge(3.141)
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca Karta Postaci: przejdź
Wiek: 24 Dołączył: 27 Cze 2014 Posty: 291 Skąd: wiesz, że nie wiem?
Wysłany: 2015-12-24, 19:57
Obudziłem się i doczłapałem do stołu. Zasiadłszy przy nim rozejrzałem się, co jest to jedzenia. Było... Coś? Coś co wyglądało jadalnie. Wsadziłem to do pyszczka i zacząłem mlaskać głośno. Byłem leniwcem z zasadami! Jedna z nich mówiła:
- Nie ważne co jesz, mlaszcz! To oznaka aprobaty!
Dopiero po chwili zorientowałem się, iż konsumuję woskową świecę, toteż postanowiłem znaleźć jej substytut w postaci... kutii? Przecież gdzieś tu powinna być na stole!
Starter: Cyndaquil
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca Karta Postaci: przejdź
Dołączył: 08 Paź 2015 Posty: 632
Wysłany: 2015-12-24, 20:02
Podczas posiłku moją uwagę zwrócił pewien bardzo ekscentryczny jegomość. Na początku zwróciło mnie jego mlaskanie. Spojrzałem w kierunku, z którego te dźwięki dochodziły, i zauważyłam... leniwca. Na pewno nie był to codzienny widok, byłam bardzo zdziwiona, że ktoś taki tutaj się pojawił. Starałam się jednak nie dać nikomu zbytnio znać, że aż tak bardzo zwróciłem na niego uwagę.
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź
Wiek: 29 Dołączyła: 19 Kwi 2015 Posty: 557
Wysłany: 2015-12-24, 20:07
Kolację rozpoczęłam od zupy grzybowej, aby następnie przejść do karpia, który od zawsze stanowił dla mnie największą atrakcję każdej wieczerzy wigilijnej. Mm, niebo w gębie!
- Wspaniale wam wyszła ta ryba, dziewczyny - zwróciłam się z zachwytem do Viviann i Mirajane, które wcześniej widziałam zajęte w kuchni właśnie karpiami.
- Co jest HeadCrab? Chcesz wejść? Serio? Ehhh No dobra, ale jak już - Odparłem skacząc na dach - Trzeba to zrobić z odpowiednim stylem, trzymaj się HeadCrab - Wówczas stanąłem nad kominem - Spal swoich wrogów, Rei Kishu! - Odparłem wyzwalając ostrze i przy użyciu płomieni z miecza zeskoczyłem do komina tak by wylądować na samym dole bez większego Problemu - Yo - Odparłem do jedzących w spokoju ludzi stojąc z ogromnym mieczem w kominie. Headcrab patrząc się z ramienia pomachał swoimi małymi skamieniałymi nóżkami próbując powiedzieć "Cześć! :D"
Starter: Toge(3.141)
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca Karta Postaci: przejdź
Wiek: 24 Dołączył: 27 Cze 2014 Posty: 291 Skąd: wiesz, że nie wiem?
Wysłany: 2015-12-24, 20:11
Mlaszcząc głośno spojrzał w kierunku pewnej panny i nie przerywając procesu potocznie zwanego przeżuwaniem rzekł doń:
- Hfej!
Niechcący wyrzucając z ust trochę kutii na obrus. No trudno. Zjadłszy podszedł do niej i powiedział:
- Wesołych świąt... Ktosiu! A może chciałabyś usłyszę bajkę o Tymitunie?
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź
Wiek: 29 Dołączyła: 19 Kwi 2015 Posty: 557
Wysłany: 2015-12-24, 20:15
Szczęka mi opadła na widok mężczyzny wpadającego przez komin. Na szczęście akurat niczego nie przeżuwałam. To Święty Mikołaj jednak istnieje?! Mama mnie okłamała, mówiąc, że nie! Po chwili jednak doszłam do wniosku, że nowoprzybyły chyba raczej nim nie jest. Tak czy inaczej, wypadało go jakoś przywitać.
- Witaj! Na szczęście zachowaliśmy wolne miejsce przy stole dla niespodziewanego gościa - odezwałam się pogodnym tonem. - Może kutii?
Headcrab(kabuto) nie wiedząc co to od razu podpełzł chcąc trochę. Ja zapieczętowałem ostrze do katany i wyszedłem spod komina - Co Mikołaj? A ten co ma czerwony kubrak? Nie nie widziałem... - Szybko stwierdziłem lekko otrzepując bluzę - Jestem tu bo ten co teraz robi robacze oczka chciał przyjść. Ja raczej nie przepadam za świętami - Oznajmiłem stając w oknie i lekko je otwierając - Headcrab! Powagi! - Odparłem do pokemona robiącego dalej oczka i proszącego niczym pies o kawałek żarcia
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Design by Did, Yuki & Daisy7.Only for Pokemon Crystal
Wszystkie prawa zastrzeżone./All rights reserved. Copyright 2014 by Daisy7.
Pokemon Crystal launched 2011-03-23.