Pokemon Crystal Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

 Ogłoszenie 

Przenieśliśmy się na nową domenę! Zapraszamy na...
www.pokemoncrystal.wxv.pl


Ohayo!
Na forum
Dodatkowe
Współpraca
Witaj przyszły mistrzu!

Marzyłeś kiedyś, by zostać trenerem lub koordynatorem Pokemonów? Wybrać niepowtarzalnego startera z którym wyruszysz w prawdziwą podróż. Móc zdobywać nowe stworki, trenować je, by stały się championami. Na Crystalu zapewniamy takie atrakcje! Najpierw wystarczy założyć kartę postaci, a potem wybrać odpowiedniego mistrza gry, który poprowadzi Ci niezapomnianą przygodę. Dodatkowo oferujemy: Fakemony, pokazy, walki z liderami i innymi userami, konkursy z nagrodami, eventy, zagadki itp. Ale to nie wszystko, bowiem możesz także zdecydować się na granie Pokemonem! Warto wspomnieć, że poznasz tu wielu przyjaciół z różnych stron Polski. Zaproś znajomych i pozwól ponieść się na skrzydłach wyobraźni już dziś!
Poradnik:
jak zacząć grę?

Masz jakieś pytania? Pisz na PW do Daisy7.


Nasze forum...

- Powstało 23 marca 2011r.
- Pierwszą domeną był pun, a drugą aaf.
- Umożliwia posiadanie epickich Fakemonów.
- Umożliwia granie jako człowiek lub Pokemon.
- Gościło ponad 350000 odwiedzających oraz 450 osób zarejestrowanych.
Pomogą Ci

Daisy7 , Gwen Brown , Yuki
GG/Skype: D: --- / ania.daisy7, G: 38162565 / ---, Y: 35451075 / Yukiyorin
Profil: Daisy, Gwen, Yuki
Ranga: admin, junior admin, moderator, gracz


Grasz na forum? Daj coś od siebie i sam poprowadź przygody innym!
Poszukujemy nowych mistrzów gier! Zapraszamy chętnych do zgłaszania się : )


Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Chiyuri
2015-05-15, 19:38
Sword&Magic Online
Autor Wiadomość
Elltharis 


Starter: Mawile
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca
Wiek: 36
Dołączył: 24 Cze 2014
Posty: 648
Ostrzeżeń:
 1/5/6
Wysłany: 2014-07-24, 14:40   Sword&Magic Online

Wasz początek w grze był... zaskakujący. Co tu dużo mówić. Gra pod każdym aspektem została zrobiona jak nowa rzeczywistość. Oczywiście nadal były tu pewne bariery, które jednoznacznie mówiły: to jest gra. Aczkolwiek to jak została dopracowana, jak oddawała realia nowej rzeczywistości, było wręcz niesamowite. Niektórzy z was już poznali mniej więcej zasady gry <pewne osóbki które grały w pierwszą odsłonę tego RPG’a>, inni ledwo się z nimi zapoznawali. Kiedy tak każdy zajmował się tym co chciał, to zauważyliście jak w magiczny sposób z panelu gracza zniknęła opcja „Log out”. Chwilowy bug? Problem z serwerem? Możliwe, biorąc pod uwagę, że niedawno gra miała swoją premierę, a ludzie zawalili serwery producenta jak szarańcza spragniona wrażeń. Kiedy tak główkowaliście, co się mogło do cholery stać, to wasze postacie nagle zostały przeniesione. Zniknęliście z miejsca, które było waszym startem. Teraz byliście w mieście, zatłoczonym po brzegi mieście. Wszyscy gracze zostali przeteleportowali do takich większych miast, będąc tak samo zdrowo zaskoczonymi co wy. Dlaczego się tu znaleźli? Kto wie. Całe mrowie niezadowolonych graczy wzajemnie się przekrzykiwało i ogólnie byli niezadowoleni z tego co się teraz dzieje... a nad nimi kłębiły się gęste, czarne chmury.

Możecie między sobą teraz coś porobić lub czekac na apokalipse.
_________________
KP | Box | Konto bankowe
|Galeria | Jezioro | Kopalnia | Ogródek
 
     
REKLAMA 

Starter: Mawile
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca
Dołączyła: 24 Cze 2014
Posty: 3110
Ostrzeżeń:
 1/5/6
Wysłany: 2014-07-24, 17:14   

 
     
Yuki 


Wiek: 27
Dołączyła: 24 Cze 2014
Posty: 3110
Ostrzeżeń:
 1/5/6
Wysłany: 2014-07-24, 17:14   

O Kurczaczki! Gdzie jest przycisk z wylogowaniem się? Czemu mnie wypierdzieliło na jakieś zadupie? Ta czarna wata cukrowa na niebie... Coś się zaraz stanie. Cholera. Nie zdążę na obiad przez ten bajzel. A to jeszcze ja miałam dzisiaj gotować. Brat Mendawiusz mnie Biblią zatłucze. Ruszyłam w podskokach przed siebie. Nie zamierzałam tak stać i się gapić w niebo. Co będzie, jeśli zaraz lunie deszcz? Nie lubię być mokra. Śmierdzę wtedy jak zdechły królik. Spojrzałam na broń, którą miałam przy sobie. Przydałoby się zarobić na jakąś lepszą. Moje uszy poruszyły się. Wyczuwałam zagrożenie. Ze wszystkich stron... Odbija mi. Przeskoczyłam między ludźmi do ciemnego zaułka. Stamtąd zamierzałam obserwować co się dalej potoczy. Jeśli nic nie wybuchnie, po prostu pójdę i poszukam jakiejś tablicy z zadaniami.
_________________
 
  :
     
Snazzy 
Senpai notice me!


Starter: Pancham
Profesja: koordynator
Profesja poboczna: ewolucjonista
Karta Postaci: przejdź
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 27
Dołączyła: 23 Cze 2014
Posty: 2228
Skąd: Stettin an der Oder
Wysłany: 2014-07-24, 20:26   

Przycisk zniknął. Hm. To chyba jasne, że chcą dać ogłoszenie lub inną wiadomość w sprawie tego błędu, ale czemu taki klimat? Admini chyba są jakimiś gotami, ale w sumie to pasuje do mojej sukienki. Ciemna kolorystyka jest dobra... brrr, nawet nie mogę patrzeć na niektórych, co przywdziali jakiś róż czy inne tego typu kolory. Jaskrawość nie jest zła tylko w umiarze, ale mało kto potrafi panować nad zdrowym rozsądkiem. Nawet ja tego nie potrafię... w ogóle to ja mało potrafię, ale co tam.
Tymczasem, korzystając z zamieszania, sprawdzam swój ekwipunek i to, co do tej pory zdobyłam. Nie będzie tego dużo, ale... muszę zarobić na dobrą broń do samoobrony. Wolę sobie nawet nie wyobrażać, ile osób w grze chciałoby zgwałcić taką drobną i śliczną dziewczynę jak ja... brrrr.
_________________

"Ta myśl sprawiła, że chciałam się stąd ulotnić jeszcze prędzej. I najlepiej zastosować Domestos do mózgu" ~ Alliana, "Przygoda Alliany"
wizja dwóch bishowych braci do poke KP
  :
     
Den 
Technofeak


Starter: Magnemite
Profesja: trener
Profesja poboczna: uzdrowiciel
Karta Postaci: przejdź
Dołączył: 24 Cze 2014
Posty: 226
Wysłany: 2014-07-24, 23:36   


Wszystko szło dobrze, do momentu w którym zniknął guzik wylogowujący, a wszyscy zostali zesłani do jednego miejsca, jakby byli prowadzeni na spęd. Chwilowy zamęt przerodził się w pomniejsze sprzeczki, bójki. Pośród nich znalazł się także krasnolud w rdzawoczerwonej zbroi oraz ze znakiem rozpoznawczym dla swojego rodu, to jest tarczą z herbem swojego znamienitego rodu. Pięć ziejących ogniem smoczych głów na czarnym tle. Wojownik był dumny z takiego herbu. Z górniczym kilofem przy pasie oraz symboliczną tarczą Angmar z rodu Durina ruszył przed siebie, przepychając się pomiędzy wyższymi osobnikami, których mnogość przypominała krasnoludowi jego rodzinne miasto w godzinach szczytu. Chociaż w takich przypadkach jego wzrost był przydatny. Mógł bez większych przeszkód przecisnąć się w tłumie.

Blondyn nie znał się za bardzo na tego typu grach, ale był pewien, że coś się święci. W dobrym guście było przywitać się ze wszystkimi, a tylko takie rozwiązanie przychodziło Denowi na myśl, kiedy próbował wyjaśnić sobie to całe zjawisko.

-Te chmury nie wróżą nic dobrego...-Angmar spojrzał w górę, mając dobry widok tylko w tym kierunku. Postanowił skierować się w miejsce, gdzie nie będzie musiał się dalej przeciskać. Przebiegły los chciał, że wojowniczy krasnolud wylądował w zaułku, a jego oczom ukazał się nietypowy widok.
-Witaj...-gruby krasnoludzki głos wydostał się z gardzieli wojownika w stronę... dziewczyny z króliczymi uszami.
-...te uszy, to prawdziwe?-zakończył, wskazując na dwa wskazujące niebo, przypominające nieco fryzurę, spiczaste... odrosty.
 
     
Yuki 


Wiek: 27
Dołączyła: 24 Cze 2014
Posty: 3110
Ostrzeżeń:
 1/5/6
Wysłany: 2014-07-25, 10:53   

O. Mam towarzystwo w postaci... Krasnoluda? Nie sądziłam, że ktoś weźmie taką rasę, kiedy można być czym się chcę. Nawet pół smokiem. Na dźwięk głosu mężczyzny, me długie, wręcz zajęcze uszy poruszyły się.
- Owszem. Najprawdziwsze. Przy tworzeniu postaci uparłam się, żeby mieć ciało królika. Chociaż i tak bardziej przypominam dzikiego zająca. Hehe. Patrz. Mam nawet ogonek. - Po tych słowach odwróciłam się tyłem ukazując mu fioletowy kłębuszek, pasujący do uszu. Poruszyłam radośnie puszystym ogonkiem, by udowodnić krasnoludowi, iż mam prawdziwe, zwierzęce ciało. Nawet podskoczyłam dla niego. Kij, że wylądowałam na dachu pobliskiego domu. Szybciutko wróciłam w podskokach do gostka. - Tak w ogóle. Jestem Bun-Bun. Z klasy wojowniczka, choć za bardzo na nią nie wygląda. Hehe. - Rzekłam podając dłoń mężczyźnie w geście zawarcia znajomości. - Wiesz może co tu się dzieje? Nie dość, że przycisk z wylogowaniem się gdzieś spierdzielił, to jeszcze zapowiada się na ostrą burze. To raczej normalne nie jest. - Dodałam. Sądziłam, iż może krasnolud udzieli mi konkretnych informacji.
_________________
 
  :
     
Misora


Dołączył: 10 Lip 2014
Posty: 19
Wysłany: 2014-07-25, 12:22   

Brak opcji wylogowania, co to do czorta znaczy? Jakieś bugi? Na miłość boską, to szmelc nie gra, bugi i błędy po samej premierze! Wybuliłam kasę dla dobrej gry, nie dla bugującego się szajsu. Jeszcze przenieśli mnie Bóg wie gdzie, tylko po co? Rozejrzałam się nerwowo wokół, dostrzegając całe tłumy niezadowolonych, oraz zaskoczonych użytkowników. Wygląda na to, że te śmieszne błędy dotyczą nas wszystkich, a teraz zebrali wszystkich w jedno miejsce w celu ogłoszenia, oraz próby wyjaśnienia sprawy. Po jakimś czasie zaczęłam jednak czuć niepokój. Czarne chmury nigdy nie zwiastowały niczego dobrego, a te bez większego powodu kłębiły się nad nami. Być może te bugi są jedynie wierzchołkiem góry lodowej, a wkrótce wydarzy się coś znacznie gorszego? Idąc przed siebie szturchnęłam czarnowłosą dziewczynę, która aktualnie przeglądała swój ekwipunek. Zatrzymałam się patrząc się na nią.
- Wiesz co tutaj się wyrabia? Na Boga, wydałam kupę pieniędzy na tą grę, a bugi pojawiają się już pierwszego dnia!
_________________
 
     
Snazzy 
Senpai notice me!


Starter: Pancham
Profesja: koordynator
Profesja poboczna: ewolucjonista
Karta Postaci: przejdź
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 27
Dołączyła: 23 Cze 2014
Posty: 2228
Skąd: Stettin an der Oder
Wysłany: 2014-07-25, 13:07   

No nie, serio mam takiego pecha? Chciałam mieć tylko dobrą wymówkę, żeby nie przebywać z rodzicami i się nie nudzić, gdy będą w pracy, a tu... dupa, dupa, dupa. Brak możliwości wylogowania... no cóż, oby to nie było nic poważnego. Po przejrzeniu ekwipunku odwróciłam się w stronę zaczepiającej mnie dziewczyny. Blondyna... wysoka i ta zbroja. Wojowniczka, na bank wojowniczka.
- Nie wiem, ale się zastanawiam... jakieś ogłoszenie w sprawie tego błędu z wylogowaniem? W sumie... pieniądze nie są złe... bardziej się niepokoję o to, co zrobią moi rodzice... jak nic szlaban, ale wpierw będą musieli mnie stąd wyciągnąć... wyciągnąć kabel i voila...
_________________

"Ta myśl sprawiła, że chciałam się stąd ulotnić jeszcze prędzej. I najlepiej zastosować Domestos do mózgu" ~ Alliana, "Przygoda Alliany"
wizja dwóch bishowych braci do poke KP
  :
     
Kyuubi 
Your worst Nightmare


Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 31
Dołączyła: 23 Cze 2014
Posty: 403
Skąd: Oława
Ostrzeżeń:
 1/5/6
Wysłany: 2014-07-25, 16:09   

Wzruszyłam ramionami, widząc brak odpowiedniego przycisku. Jako rasowy nolife nie miałam przecież jeszcze zamiaru wylogowywać się z gry, tym bardziej, że nie znalazłam jeszcze dobrego spotu do expienia. Gdzieś koło mnie jakieś dziewczę postanowiło urządzić sobie pokaz skoków po dachach, prawie wpadając na głowę stojącego obok krasnoluda. Błąd z wylogowywaniem się uznałam za chwilową usterkę, więc zaczęłam przeciskać się przez tłum z zamiarem znalezienia dobrego miejsca na początek. W międzyczasie sprawdziłam swój ekwipunek. Nie obraziłabym się, gdyby gra oferowała początkową broń w postaci jakiegoś prostego mieczyka, dopóki nie wydropi się czegoś ciekawszego.
_________________





  :
     
Elltharis 


Starter: Mawile
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca
Wiek: 36
Dołączył: 24 Cze 2014
Posty: 648
Ostrzeżeń:
 1/5/6
Wysłany: 2014-07-25, 22:48   

Muzyka dla klimatu

Atmosfera między graczami stawała się coraz bardziej napięta. Przywołanie ich do miast, bo jak się okazało to nie jest jedyne miasto do którego gracze zostali przeteleportowani. Z tego co udało się niektórym z was podsłuchać, praktycznie każde większe miasto na mapie jest zapchane do same mury użytkownikami. Sprawa coraz mocniej się przeciągała i nie wróżyło to kompletnie nic dobrego. Wyglądało też na to, ze w tej grze nie było kompletnie żadnego osobnika odpowiedzialnego za komunikację między wami. Niemożliwe by w takiej produkcji zabrakło ludzi nadzorujących przebieg gry! A jednak... chmury nad wami zataczały złowrogie koła, jakby ktoś nimi mieszał w kotle przy pomocy łopatki. Utworzyła się w samym środeczku dziura, z której wyłaniała się powoli postać. Ogromnej wielkości, jakby miała całym swoim ciałem zasłonić miasto w którym się znajdowaliście. O posągowych, potężnych kształtach czyniące z tej personki istotnie osóbkę godnej uwagi. Osuwał się w dół w waszym kierunku by zawisnąć w powietrzu.
-Witajcie w świecie Aden, drodzy gracze.- głos wydawał się być łagodny, choć wciąż potężny by do każdego dotrzeć.- Wasza liczebność mnie niesamowicie intryguje. Jak już pewnie zauważyliście, z waszego panelu zniknęła opcja wylogowania się, to celowy zabieg, który prawdopodobnie nigdy nie powróci.
Między wszystkimi zawrzało. Jak to nie powróci? Co to ma znaczyć? Istota jednak całkowicie się nie przejmowała reakcją „mrówek” pod sobą.
-Nazywam się Baium i jestem ostatnim waszym przeciwnikiem w tej grze. Tak długo póki nie jestem martwy, życie stanie się o wiele ciekawsze i intrygujące. Od tego momentu wasze postacie stają się prawdziwą rzeczywistością. Odczujecie tu ból, rozgoryczenie, smutek... śmierć. Wszystko to będzie prawdziwe tak długo jak nie zostanę pokonany. Jeśli zginiecie tu, zginiecie też po drugiej stronie. Nikt wam nie pomoże, tak długo póki sami sobie nie pomożecie. Witajcie w świecie, w której wy będziecie moimi marionetkami na szachownicy życia i śmierci. Życzę wam powodzenia i miłej zabawy.- stwór powiedział to ze śmiertelną wręcz powagą, po czym zwyczajnie rozpłynął się w powietrzu, tak samo jak czarne chmury. Wybuchła panika. Ludzie zaczęli krzyczeć, panikować, przepychać się jeszcze bardziej. Tylko co to pomoże? Wyjść nadal nie mogliście z tej gry i nic nie zapowiadało byście mogli z niej prędkość odejść. Zatem tak zaczyna się wasze oderwanie od rzeczywistości? Wyrwanie się z jednej i wrzucenie do drugiej? To zdecydowanie najgorszy kawał jaki mogliście usłyszeć, co gorsza... on się dzieje naprawdę.
_________________
KP | Box | Konto bankowe
|Galeria | Jezioro | Kopalnia | Ogródek
 
     
Den 
Technofeak


Starter: Magnemite
Profesja: trener
Profesja poboczna: uzdrowiciel
Karta Postaci: przejdź
Dołączył: 24 Cze 2014
Posty: 226
Wysłany: 2014-07-26, 00:03   

Krasnolud z lekko wyszczerzonymi oczyma spoglądał na dziewczynę.
-Pół królik?- pod stalowym hełmem wojownika zaczęły kłębić się kolejne myśli. Przy tworzeniu postaci Angmara Den nie zwracał większej uwagi na ustawienia zaawansowane. Jego postać miała być niska, szeroka w barach jak szafa, z łysym łbem i czarną, długą po pas brodą. Krasnolud to krasnolud. Tutaj nie ma się nad czym zastanawiać. Niemniej jednak wątpliwości rozwiały się dość szybko, kiedy Bun-Bun odwróciła się do niego tyłem i świadomie, lub nie, zaczęła machać ogonkiem. Angmara jednak nie obchodził puszysty ogonek, a raczej to, co on przykrywał. Każdy krasnolud oprócz pełnego kufla spirytusu i kilku ściętych łbów przewieszonych przez ramię nie stronił od igraszek z pięknymi kobietami. Do tego ten skok. Angmar byłby zadowolony, gdyby w całym swoim ekwipunku udało mu się podskoczyć na wysokość normalnego człowieka, albo takiej króliczej wojowniczki.
-Angmar Durin.-nie musiał przedstawiać swojej klasy, ale rękę podał, jak wojownik wojownikowi. Była zbyt oczywista. Miał w sumie powtórzyć to, co powtarzała sobie cała populacja serwera, ale w tej samej chwili z nieba wyszło coś na kształt dopakowanego BuuBuu z Dragon Balla i pokrótce wyjaśniło całą sytuację. Oni mieli farta, ze znaleźli się w zaułku i cały harmider, przepychanki do nich nie dotarły.
-No to chyba są jakieś kurwa jaja-pomyślał, jednak w każdej grze był boss, którego należało pokonać, aby ukończyć grę. Ta gra różniła się tylko tym, że była nowa, i należało dbać o życie, bo nie było respawna. W sumie nawet spoko. Dużo healtha na start i potężna tarcza na pewno pomogą wojownikowi w tym zadaniu.
-To już wyjaśnienia mamy za sobą.-stwierdził, po czym zaczął przypatrywać się motłochowi tuż za rogiem. Krasnolud nie wierzył, żeby nigdzie w całej grze nie było jakiegoś wyjścia z gry. Przerośnięty BuuBuu niby wszystko jasno i klarownie wytłumaczył, ale każda gra ma bugi, których wykorzystanie wyklucza gracza z gry, albo crashuje cały serwer. Wojownik odwrócił się do koleżanki po fachu, po czym rzekł:
-Poczekajmy tutaj, niech to się trochę uspokoi. Zbierzemy drużynę i zajebiemy tego Baiuma.
 
     
Yuki 


Wiek: 27
Dołączyła: 24 Cze 2014
Posty: 3110
Ostrzeżeń:
 1/5/6
Wysłany: 2014-07-26, 16:30   

O Jezusie. Niebo się rozstąpiło. Cuda się dzieją. A nie. Nie ta bajka. Jakiś wielki bakłażan z łbem jak ośmiornica wyszedł sobie i pierdzieli farmazony. Poczekaj tylko gościu. Przerobię cię na sushi. Ale najpierw muszę ogarnąć, jak się do ciebie dostać. I może lepiej, jak wytrenuję swoją postać, zanim pójdę na bossa. Nie żebym była samobójcą. Teraz każdy ma jedno życie. Nie można działać pochopnie. Kurna. Ale to nie zmienia faktu, że i tak, i tak zginę. Albo ze spoconej łapy bakłażana. Albo przygnieciona Starym Testamentem. Tak mi się do śmierci nie śpieszy. Z tym ciałem... Czemu, by się nie zabawić? To nadal gra. Będę postępować, jak było w instrukcji do niej. Najpierw wezmę jakiegoś questa, pozabijam stworki, napracuję się na nowe EQ i będę ćwiczyć umiejętności. Dopiero kiedy osiągnę odpowiedni poziom, zgarnę jakiś kompanów i rzucimy się na bakłażana. Spojrzałam z uśmiechem na krasnoluda.
- Wiesz. Najlepiej, jak się teraz rozdzielimy. Nie żebym nie chciała z tobą podróżować, ale żeby zabić bossa, każdy z nas musi stać się niewiarygodnie silni. Indywidualnie trzeba się zabrać za treningi. No... Mogłabym mówić dalej, ale jestem nieco głodna, więc. Na razie Angmar. - Rzekłam i ponownie skacząc na dach pobliskiego budynku pognałam przed siebie. Wzrokiem szukałam z góry tablicy z zadaniami.
_________________
 
  :
     
Kuro 


Dołączyła: 09 Lip 2014
Posty: 39
Wysłany: 2014-07-27, 03:32   

Nie rozumiała tego. W jednej sekundzie spokojnie sobie expiła, jak zawsze w samotności. A teraz nagle takie coś... W pierwszej chwili niemal całkiem zignorowała fakt niemożności wylogowania się. Jednak gdy gra przeniosła ją na plac wypełniony po brzegi ludźmi, coś przestało jej pasować. Wystraszona i zaniepokojona, przepychała się przez ludzi, starając się znaleźć coś, co mogłoby jej jakoś pomóc. W końcu stanęła gdzieś pod ścianą, wzdychając ciężko. O co tu chodziło?

Na całe (nie)szczęście po niedługiej chwili zamieszania i paniki, pojawił się sam administrator. Elyss przywitała go jedynie uważnym spojrzeniem, słuchając tego, co też miał do powiedzenia. Czuła, jak mocno bije jej serce. Czemu to robił? To nie miało sensu. Brzmiało jak jakiś... Właśnie. Event. Może to o to chodziło? Rozejrzała się dookoła. Jej uwagę zwróciła stojąca nieopodal dziewczyna*. Wyglądała dość młodo, a jej ciało przykrywał tylko skromny pancerz. Elyss przełknęła ślinę. Nie lubiła podchodzić do obcych, jednak czasem sytuacja tego po prostu... Wymagała. Niezależnie od tego, co zaplanował ten człowiek, potrzebowała jakiejś pomocy. Drżąc leciutko, podeszła do nieznajomej.

- Jak sądzisz? To prawda czy tylko jakiś event mający na celu zgotowanie ciekawego początku dla graczy? - spytała, stając obok niej, ramię w ramię. Rzuciła jej spojrzenie kątem oka. - Jestem Elyss.

* - postać Kyuu, po rozmowie z nią. xD
_________________





Ostatnio zmieniony przez Kuro 2014-07-27, 03:59, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Misora


Dołączył: 10 Lip 2014
Posty: 19
Wysłany: 2014-07-27, 03:40   

Obserwowałam z rozjuszeniem wyłaniającą się z chmur postać. Oceniła już go na samym początku jako dziecko zgwałconej, niewinnej mątwy. Biedne zwierze musiało nieźle się nacierpieć, a zresztą nieważne. To coś było paskudne i na domiar złego właśnie do nich przemawiało. Więc ten śmieszny zabieg z usunięciem opcji wylogowania był zamierzony? Cholercia jasna, coś miałam takie przeczucia. To był zaledwie początek tego złego. Mamy dodatkowo tylko jedno życie, a nas los został postawiony na szali w tej szalonej grze. Tylko szaleniec mógłby na coś podobnego wpaść, ale... Hej! Kto powiedział, że za tym nie stoi szaleniec? Łapiecie? Erm... Nieważne. Zdenerwowana ruszyłam przed siebie, w końcu stojąc tu jak słup soli nie wydostanę się ze świata gry. Zatrzymałam się tylko na moment spoglądając w kierunku czarnowłosej dziewczyny, którą niedawno zaczepiłam.
- Hej, spieszy mi się dokopać tamtemu o tam, więc tylko się zapytam... Chcesz ze mną utworzyć tymczasową drużynę? No wiesz, exp'a i gold'a się razem powbija. Poza tym, nie wiadomo co reszcie strzeli do łba. Grają różni ludzie, pewnie niektórzy zaczną mordować innych graczy dla własnych zysków czy innych profitów...
_________________
 
     
Snazzy 
Senpai notice me!


Starter: Pancham
Profesja: koordynator
Profesja poboczna: ewolucjonista
Karta Postaci: przejdź
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 27
Dołączyła: 23 Cze 2014
Posty: 2228
Skąd: Stettin an der Oder
Wysłany: 2014-07-27, 10:54   

Co to jest, cholera... mam nadzieję, że w świecie realnym trąbią o tym non stop, przynajmniej rodzice będą wiedzieli, co mi się stało, ale... co się stanie, jeśli ktoś z zewnątrz odłączy kabel sieciowy lub zasilacz? O tym czarna menda nie wspomniała, a szkoda... brrrr, boję się, ale przy blondynce trzeba zachować zimną twarz. Ma rację. Trzeba expić i dropować nowe itemy... hm, kto wie, mogłabym nawet zostaç frontowym medykiem albo krawcem dla innych magów i kapłanów.
- No... nie wiem, czy ci ufać, ale uznajmy, że tak... tylko błagam, na początek jakieś łatwiejsze moby, a nie boss taki jak ta... kupa gnoju... - odpowiedziałam blondynie, ruszając za nią, przy okazji sprawdzając też ekwipunek i aktualną pozycję na mapie. Dopiero po tym formuję drużynę z blondyną. - I... ja mam imię, a raczej nick. Candy Marsy, dla znajomych po prostu Marsy. Miło mi cię chyba poznać.
_________________

"Ta myśl sprawiła, że chciałam się stąd ulotnić jeszcze prędzej. I najlepiej zastosować Domestos do mózgu" ~ Alliana, "Przygoda Alliany"
wizja dwóch bishowych braci do poke KP
  :
     
Kyuubi 
Your worst Nightmare


Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 31
Dołączyła: 23 Cze 2014
Posty: 403
Skąd: Oława
Ostrzeżeń:
 1/5/6
Wysłany: 2014-07-28, 22:02   

- Kyuu - przedstawiłam się krótko, odwracając nieco głowę to osoby, która do niej zagadała. - Event czy nie, nie do końca mi się to podoba. Tym bardziej, że facet stwierdził, że musimy przejść grę. Tego nie da się zrobić w tydzień - mruknęłam. - Najlepiej będzie zabrać się za expienie i to jak najszybciej. Idziesz ze mną? - zapytałam. Fakt, że trening na niskim poziomie jest bardziej opłacalny solo, ale już za chwilę w parze będzie zwyczajnie łatwiej, a exp nie będzie dzielił się między całe party. To dobra opcja.
_________________





  :
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xandblue created by spleen modified v0.2 by warna

| | Darmowe fora | Reklama

Daisy7 (administrator)
ania.daisy7

Gwen Brown (administrator)
38162565

Yuki (grafik)
35451075
Yukiyorin

Did (grafik)
44021735
Otaku helper
www.OtakuHelper.pl - Nie buforuj! Pobieraj!

WAW Pokemon

Yousei

SNM
SnM

PokeSerwis

Hentai Island

Dragon Ball Alternate World
Dragon Ball Alternate World

Tin Tower

Darkest Night

Czarodzieje

Mystic Falls
Mystic Falls

Wishmaker

Undertale

Digimon Quartz

Poke Tail

Jadore Dior

Spesogenesis

Horizon

Seven Kingdoms

Bangarang

Dysharmonia

Arcadias

Deireadh

SPQR

Dzikie Psy

Uru'bean

Lords of Brevort

Death City

Black Butler
BlackButler

Hogwart Dream
HogwartDream

Zombie is coming

FT Path Magician

Wolvex

Phantasmagoria

Ninja Clan Wars

Wilki 94

Mortis

Wishtown

Valoran
Valoran

Fairy Tail New Generation

Antyris

Hoshi Fusion

Spectrofobia

X-Men RPG

The Avengers

Virus

Riverdale High School

Marudersi

Bottled Stars

Death City

Draco Dormiens

Ninja Gaiden
Ninja Gaiden PBF

Epoka Nordlingów

Pokemon Eternal

Era Bleacha

Król Lew PBF
Król Lew



Design by Did, Yuki & Daisy7. Only for Pokemon Crystal
Wszystkie prawa zastrzeżone./All rights reserved. Copyright 2014 by Daisy7.
Pokemon Crystal launched 2011-03-23.