Pokemon Crystal Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

 Ogłoszenie 

Przenieśliśmy się na nową domenę! Zapraszamy na...
www.pokemoncrystal.wxv.pl


Ohayo!
Na forum
Dodatkowe
Współpraca
Witaj przyszły mistrzu!

Marzyłeś kiedyś, by zostać trenerem lub koordynatorem Pokemonów? Wybrać niepowtarzalnego startera z którym wyruszysz w prawdziwą podróż. Móc zdobywać nowe stworki, trenować je, by stały się championami. Na Crystalu zapewniamy takie atrakcje! Najpierw wystarczy założyć kartę postaci, a potem wybrać odpowiedniego mistrza gry, który poprowadzi Ci niezapomnianą przygodę. Dodatkowo oferujemy: Fakemony, pokazy, walki z liderami i innymi userami, konkursy z nagrodami, eventy, zagadki itp. Ale to nie wszystko, bowiem możesz także zdecydować się na granie Pokemonem! Warto wspomnieć, że poznasz tu wielu przyjaciół z różnych stron Polski. Zaproś znajomych i pozwól ponieść się na skrzydłach wyobraźni już dziś!
Poradnik:
jak zacząć grę?

Masz jakieś pytania? Pisz na PW do Daisy7.


Nasze forum...

- Powstało 23 marca 2011r.
- Pierwszą domeną był pun, a drugą aaf.
- Umożliwia posiadanie epickich Fakemonów.
- Umożliwia granie jako człowiek lub Pokemon.
- Gościło ponad 350000 odwiedzających oraz 450 osób zarejestrowanych.
Pomogą Ci

Daisy7 , Gwen Brown , Yuki
GG/Skype: D: --- / ania.daisy7, G: 38162565 / ---, Y: 35451075 / Yukiyorin
Profil: Daisy, Gwen, Yuki
Ranga: admin, junior admin, moderator, gracz


Grasz na forum? Daj coś od siebie i sam poprowadź przygody innym!
Poszukujemy nowych mistrzów gier! Zapraszamy chętnych do zgłaszania się : )


Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Daisy7
2014-12-11, 20:48
Ninja bez grosza przy duszy
Autor Wiadomość
GallAnonim 
Woof Woof


Starter: Riolu
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista
Wiek: 30
Dołączył: 24 Cze 2014
Posty: 1144
Skąd: Ziemia Kłodzka
Wysłany: 2014-09-30, 17:45   

No niestety, chociaż Zorua myślał bardzo intensywnie nad zadanym mu pytaniem, ostatecznie pokręcił smętnie łebkiem, dając ci do zrozumienia, że nie spotkały się nigdy z czymś takim i nie wie co to za stworzenie. Vulpix również się starała, ale mimo tego, że bez wątpienia bardziej była doświadczona życiowo od Blue, tak i ona nie potrafiła ci nic powiedzieć na ten temat. Wygląda na to, że musisz sama dowiedzieć się czym jest „Parkowa Bestia”. Chociaż zawsze możesz popytać świadków oraz ofiar napadów owego złodziejskiego pieska w Accumuli. Być może zdobędziesz dzięki temu jakieś przydatne informacje na ten temat.
A co do spożywczaka, w środku przywitała cię miło wyglądająca, nieco otyła sprzedawczyni, która właśnie kończyła obsługiwać jedynego stojącego przed tobą klienta.
-Co ci podać, kochanieńka? –Zapytała z uśmiechem, kiedy tamten odszedł.
Cóż, market to żaden nie był, a raczej mały, rodzinny sklepik, więc mogłaś się spodziewać małego wyboru i różnorodności, wyższych cen oraz że towar podaje sprzedawca. W kwestii napoju była tam woda mineralna za 2$ od butelki, sok owocowy za 4$ i cola za 5$. Jeśli idzie o owoce to w tym momencie mieli tylko raczej znośnie wyglądające jabłka po 2$ za trzy sztuki. Gotowych kanapek niestety nie posiadali na stanie, ale były słodkie bułki z serem lub budyniem po 2$ za sztukę. Jedna konserwa kosztowała 8$, podobnie puszkowana karma dla pokemonów. Sucharki to 4$ za sporą paczkę, a paczka pokemonowych przysmaków to koszt 10$.
_________________
 
 
     
REKLAMA
~Naczelny Lis~

Starter: Riolu
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista
Dołączył: 24 Cze 2014
Posty: 57
Wysłany: 2014-09-30, 19:25   

 
 
     
Kuda-Gitsune
~Naczelny Lis~


Starter: Zorułak
Profesja: trener
Profesja poboczna: uzdrowiciel
Karta Postaci: przejdź
Wiek: 25
Dołączył: 24 Cze 2014
Posty: 57
Skąd: Dark Area
Wysłany: 2014-09-30, 19:25   

Hmm, tanio tu nie jest... ale też nie jakoś super drogo. Cóż, kupię to, co chciałam, najwyżej nie zaoszczędzę, ale prowiantu mi starczy.
- Hm... poproszę sok, trzy jabłka, dwie bułki- jedna z budyniem, druga z serem- dwie konserwy i dwie puszki z karmą dla Pokemonów, suchary i paczkę PokePrzysmaków.- nie lubię wydawać pieniędzy, no ale cóż... nieważne. Raz się żyje!
Sięgnęłam do torby i wyciągnęłam portfel. To będzie... cztery plus dwa... 56 $. Drogo. Ale nie mam zamiaru się głodzić. W końcu i tak niedługo wracam do braci, więc po co? Wystarczy nie wydawać kasy na kompletnie niepotrzebne rzeczy- błyskotki, markowe ciuchy, Pokemony i tym podobne. Z drugiej strony... przyda się parę rzeczy, żeby poprawić morale Pokemonów- pomyślałam, nie zdając sobie sprawy, że myślę o swoich stworkach jak o brygadzie szturmowej czy patrolu wojskowym. Lata z braćmi, wykształconymi we wszelkich rodzajach potyczek, wojen i bitew, zrodziły swoje.
Poza tym, PokePrzysmaki przydadzą się też do zastawienia pułapki na owe "parkowe dziwadło", kradnące kosze piknikowe. Mam już plan...
_________________
Drużyna | Pozostałe Pokemony | Bank | Puchary
Moje liseły <3
'Jestem tu
A moje kule nie będą przebierać gdy wpadną w hołoty tłum!'
 
     
GallAnonim 
Woof Woof


Starter: Riolu
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista
Wiek: 30
Dołączył: 24 Cze 2014
Posty: 1144
Skąd: Ziemia Kłodzka
Wysłany: 2014-10-01, 11:51   

Sprzedawczyni podała ci wszystko czego sobie zażyczyłaś, po czym wbiła ceny produktów na kasie fiskalnej, która wydrukowała następnie paragon.
-Proszę dziecko. Razem będzie cię to kosztowało 56$. –Rzekła kobieta podając ci zarówno rachunek, jak i plastikową reklamówkę na twoje zakupy.
-Wybacz ciekawość, ale widuję tu wielu nieznajomych młodych ludzi, którzy przychodzą do laboratorium do tej Juniper. Zgaduję, że też od niej przychodzisz? Pewnie też wybierasz się w podróż po regionie, co? –Zagadnęła cię z uśmiechem, czekając na zapłatę. Cóż, tradycją małych sklepów jest bardziej osobiste podejście do klientów i rozmawianie z nimi. Oczywiście nie musisz się bratać z panią ze spożywczaka, ale z grzeczności możesz jej coś odpowiedzieć, zwłaszcza że pewnie i tak więcej jej nie spotkać.
_________________
 
 
     
Kuda-Gitsune
~Naczelny Lis~


Starter: Zorułak
Profesja: trener
Profesja poboczna: uzdrowiciel
Karta Postaci: przejdź
Wiek: 25
Dołączył: 24 Cze 2014
Posty: 57
Skąd: Dark Area
Wysłany: 2014-10-01, 18:01   

Cóż, faktycznie nie przepadałam za nieznajomymi ludźmi, ale sklepikarka sprawiała wrażenie przyjaznej osoby, więc wysupłałam zapłatę, podałam jej i grzecznie odpowiedziałam:
- Tak, jestem... początkującym trenerem. Właśnie się wybieram w podróż, do Accumuli. Chcę wybadać, jaki Pokemon mieszka w tamtejszym parku i okrada mieszkańców miasteczka z potraw piknikowych. To może być fascynujące przeżycie! U profesor Juniper już byłam, to wspaniała kobieta. Zazdroszczę Unovie, że ma takich wspaniałych profesorów. Ja jestem nietutejsza i nie zostanę długo w tym regionie.- wyjaśniłam. Spakowałam zakupy do reklamówki, a ją z kolei upchnęłam do torby. Poprawiłam ją na ramieniu, niezdecydowana, czy mogę już wychodzić, czy niekoniecznie. Nigdy nie byłam dobra w kontaktach towarzyskich...
_________________
Drużyna | Pozostałe Pokemony | Bank | Puchary
Moje liseły <3
'Jestem tu
A moje kule nie będą przebierać gdy wpadną w hołoty tłum!'
 
     
GallAnonim 
Woof Woof


Starter: Riolu
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista
Wiek: 30
Dołączył: 24 Cze 2014
Posty: 1144
Skąd: Ziemia Kłodzka
Wysłany: 2014-10-01, 18:35   

-Domyśliłam się, że jesteś trenerką i to z daleka. Od razu to widziałam. –Kobiecina zaśmiała się. –Duże was tutaj widuję, więc łatwo mi was rozpoznać. Zresztą mój syn też bawi się gdzieś w Unovie w trenowanie. –Wbrew pozorom, chociaż kobieta o synu wspomniała, nie zamierzała cię zanudzać szczegółami o nim. –Cóż, też słyszałam o tym parkowym złodzieju w Accumuli. Często tam bywam po towar i mam tam przyjaciół, ale nie interesowałam się tą sprawą. A pani profesor to faktycznie porządna kobieta. Nie zadziera nosa, nie jak ci niektórzy jajogłowi co ich pokazują w telewizji.
Kiedy ona mówiła ty miałaś czas spakować zakupy. Kiedy już miałaś torbę na ramieniu, do sklepu wszedł kolejny klient i sprzedawczyni nim się zajęła. Cóż, raczej jest teraz zajęta, więc nie będzie miała za złe, jak się teraz pożegnasz i wyjdziesz.
_________________
 
 
     
Kuda-Gitsune
~Naczelny Lis~


Starter: Zorułak
Profesja: trener
Profesja poboczna: uzdrowiciel
Karta Postaci: przejdź
Wiek: 25
Dołączył: 24 Cze 2014
Posty: 57
Skąd: Dark Area
Wysłany: 2014-10-04, 19:39   

Skoro tylko wszedł nowy klient, pożegnałam się i wyszłam. Może to było niegrzeczne, ale ja naprawdę, naprawdę nie wiedziałam, jak tu rozmawiać z takimi ludźmi? Ominęły mnie wszystkie WuDeŻety, które miały zafundowane osoby w moim wieku w szkole, w końcu miałam naukę w domu, cóż poradzić. Karma.
Wychodzę ze sklepu, staję przed nim i w tym momencie uświadamiam sobie, że nie orientuję się w mapie Unovy. Którędy do Accumuli?... Co mówiła Sandra?... a, fakt! Droga numer 1. OK. Tylko gdzie jest droga numer jeden...
Biorę się pod boki i rozglądam się. Hm. Gdzieś tu musi być mapa Unovy. Tylko gdzie?... Nieważne. Wszystkie drogi dokądś prowadzą. Najwyżej się kogoś zapytam.
To myśląc, oddalam się krokiem typowego młodego trenera- lub też: krokiem Schrodingera (patrz poniżej) na... powiedzmy na północ. Tak na dobry początek. Trzymam przy tym równy, szybki rytm kroków, no bo jak już mam gdzieś dojść, to lepiej dojść tam w miarę szybko.
Idąc, pogwizduję sobie jakąś optymistyczną melodyjkę, co by nie było. W końcu właśnie rozpoczynam swoją wielką przygodę! Z tego powodu nie mogę być smutna. Za jakiś kwadransik zrobię sobie pierwszy postój i wtedy zjemy.
-------------------------------------------------------

Krok Schrodingera xD
_________________
Drużyna | Pozostałe Pokemony | Bank | Puchary
Moje liseły <3
'Jestem tu
A moje kule nie będą przebierać gdy wpadną w hołoty tłum!'
 
     
GallAnonim 
Woof Woof


Starter: Riolu
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista
Wiek: 30
Dołączył: 24 Cze 2014
Posty: 1144
Skąd: Ziemia Kłodzka
Wysłany: 2014-10-05, 14:53   

Sprzedawczyni również się z tobą pożegnała, kiedy wychodziłaś z jej sklepu. Raczej nie wyglądała na obrażoną, więc raczej tym razem nie oblałaś kontaktów z ludźmi. Zresztą kobieta jest pewnie przyzwyczajona do takich niezobowiązujących, urwanych rozmów podczas pracy.
Wyszedłszy z budynku stanęłaś na jedynej liczącej się ulicy w Nuvemie, zastanawiając się gdzie iść. Cóż, podczas tych wszystkich treningów walki i nauki o pokemonach, twoi bracia zapomnieli poedukować cię trochę o geografii Unovy. Niestety, żadnego znaku z mapą nie zauważyłaś. Za to po miasteczku kręcą się ludzie, więc mogłaś od razu się kogoś zapytać. No nic. Poszłaś więc owym „krokiem Schrodingera” nucąc pod nosem zgodnie z planem na północ. Ludzie patrzyli przy tym na ciebie dość dziwnie. Wkrótce szybkim, miarowym krokiem minęłaś zabudowania miasteczka, minęłaś laboratorium, minęłaś znak witający ludzi w Nuvemie, a potem kolejny dodający, że weszłaś na Drogę nr. 1 i że do Accumuli trzeba iść prosto. Szłaś więc sama obok wąskiej, asfaltowej drogi, którą z rzadka jechał jakikolwiek pojazd. Po kilku minutach wędrówki, gdy już męczące stało się nucenie i chodzenie w ten dziarski sposób, kilka metrów od drogi przy polnej ścieżce zauważyłaś leżącą osobę. Starszego mężczyznę żeby być dokładnym. Wyglądało na to że jest nieźle poturbowany i nieprzytomny do tego. Może warto byłoby mu pomóc? Chyba nie zostawisz tak bliźniego dzikim pokemon na pożarcie?

--------
Zapraszam cię do słupa ogłoszeniowego odebrać upominek od swojego mg ;-)
_________________
 
 
     
Kuda-Gitsune
~Naczelny Lis~


Starter: Zorułak
Profesja: trener
Profesja poboczna: uzdrowiciel
Karta Postaci: przejdź
Wiek: 25
Dołączył: 24 Cze 2014
Posty: 57
Skąd: Dark Area
Wysłany: 2014-10-05, 21:20   

Nie miałam za złe braciom tego, że nie kazali mi wkuwać mapy tego regionu, chociaż byłoby to teraz dość przydatne. Za to nauczyłam się wielu innych przydatnych rzeczy. No, dobra. Mogli mi dać mapę. Ale nie dali. Ehh...
Postanowiłam więc nie iść na łatwiznę i nie pytać ludzi o drogę, tylko zdać się na własny instynkt. I opłaciło się, bo oto znalazłam się na Route 1, prowadzącej prosto do Accumuli. No proszę! To podniosło nieco moje morale.
Przyjemnie było sobie tak iść przez ten uroczy region, podśpiewując, nawet za cenę tego, że ludzie uważają cię za wariata, no ale faktycznie po pewnym czasie stało się to męczące i musiałam zwolnić. Szłam sobie całkiem spokojnie, bez żadnych męczących pytań (no może oprócz tego, że nie wiem, jaki Pokemon czyha w Parku w Accumuli), więc tym bardziej przestraszyłam się, widząc starszego mężczyznę, do tego leżącego przy drodze i poturbowanego. Skryta w głębi mojej duszy i utajniona, ale mimo to wciąż żywa chęć pomocy ludziom i troskliwość odezwała się we mnie ze zdwojoną siłą, i oto już po chwili pochylałam się nad człowiekiem, delikatnie dotykając jego ramienia.
- P...proszę pana? Żyje pan? Co... coś się stało? Czy mogę panu jakoś pomóc?- pytałam, zlękniona. Mój Boże, co tu się mogło wydarzyć, w tym pięknym, spokojnym regionie? Chyba nie został napadnięty?!...
_________________
Drużyna | Pozostałe Pokemony | Bank | Puchary
Moje liseły <3
'Jestem tu
A moje kule nie będą przebierać gdy wpadną w hołoty tłum!'
 
     
GallAnonim 
Woof Woof


Starter: Riolu
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista
Wiek: 30
Dołączył: 24 Cze 2014
Posty: 1144
Skąd: Ziemia Kłodzka
Wysłany: 2014-10-07, 18:19   

Cóż, z Nuvemy wychodzi tylko jedna główna droga, więc trafienie na nią to raczej konieczność nie instynkt. W każdym razie okolice miasteczka, żeby nie powiedzieć większej wioski, były z pewnością piękne. Urbanizacja nie dała tu jeszcze zbytnio znać o sobie i dookoła pełno jest zielonych lasów oraz łąk. Racja, że nie ma co zadręczać się niepotrzebnymi myślami, gdy mija się takie krajobrazy. Ale niestety, radość z wycieczki popsuł owy nieprzytomny mężczyzna. Kiedy go dotknęłaś i przemówiłaś do niego, obudził i podniósł powieki. Kiedy cię zobaczył przez chwilę wyglądał na tak zszokowoanego jakby zobaczył śmierć we własnej osobie. Czyżby wina twoich białych włosów? Kiedy jednak doszło do niego, że jesteś człowiekiem i chcesz mu pomóc, uspokoił się.
-Co… co się stało?[/i] –Powtórzył twoje pytanie. –Zostałem napadnięty przez jakiegoś młodego chuligana! Ukradł mi portfel i pokemona! Ach, moja głowa. I mój biedny Pidgey. Pomóż mi wstać, muszę iść natychmiast na policję. –Rzekł do ciebie, ale po chwili zauważył coś przerażony za tobą i wskazał w tamtą stronę. –To ten chłopak! To on mnie napadł! Tylko skąd on się tu u licha wziął?
Za tobą stał uśmiechnięty łobuzersko, wysoki, czarnowłosy młodzieniec. Na czole miał przepaskę, koszulkę i krótkie spodnie ciemno szare, a przy jego boku stał niebieski żabowaty pokemon. Wyglądał na wysportowanego i cóż, całkiem przystojnego. Spoglądał na ciebie ciekawym wzrokiem. Po chwili chłopak odezwał się.
-Wiedziałem, że jak zostawię tu tego starego ktoś się zatrzyma żeby mu pomóc i będzie wtedy łatwym celem. Nie spodziewałem się jednak kogoś takiego, jak ty. Też jesteś shinobi, co? Nie zaprzeczaj, to widać, że nie pasujesz do tych bezbronnych robaków. –Tu z pogardą spojrzał na poturbowanego mężczyznę. –Co tu robisz?
_________________
 
 
     
Kuda-Gitsune
~Naczelny Lis~


Starter: Zorułak
Profesja: trener
Profesja poboczna: uzdrowiciel
Karta Postaci: przejdź
Wiek: 25
Dołączył: 24 Cze 2014
Posty: 57
Skąd: Dark Area
Wysłany: 2014-10-07, 20:24   

Uspokoiłam się nieco, widząc, że człowiek żyje i jest w stanie rozmawiać. Mianowicie ze wstrętem pomyślałam o kolesiu, który po pierwsze napada starszych ludzi, a po drugie kradnie im Pokemony. Już miałam pomagać wstać temu mężczyźnie, kiedy krzyknął i pokazał coś za mną. Odwróciłam się i zobaczyłam tego chłopaka.
Powiedział, że jest shinobi. No cóż, to mogła być prawda, w końcu nawet nie usłyszałam, ani tym bardziej nie zaobserwowałam, kiedy się pojawił. Ale jeden fakt mi się tu wcale, ale to wcale nie podobał: to on napadł tego gościa. I zabrał mu Pokemona! Nie wiem, po co, w końcu ma własnego. To ten, no, jak mu tam... Froki? Froagi? Chyba nie... Nie wiem. Już nie pamiętam. Nie wszystkie gatunki da się zapamiętać.
No dobra, był przystojny. Całkiem. Mimo to i tak mnie wkurzał. Coś w jego postawie było zbyt... kpiącego? Pogardliwego?
- To ty go napadłeś?- zapytałam, nieco wrogo, nieco z niedowierzaniem. - I zostawiłeś go tu, żeby móc napaść na osoby, które będą chciały mu pomóc?- pomagam facetowi usiąść, po czym wstaje i odwracam się do chłopaka.
- Tak, jestem shinobi. I ty właśnie to wyjawiłeś. Nie sądzisz, że to może być nieco... destruktywne w skutkach? Myślałam, że nam wszystkich chodzi raczej o dyskrecję, hę?- postanowiłam nie odpowiadać na jego ostatnie pytanie. Byłam wkurzona.
_________________
Drużyna | Pozostałe Pokemony | Bank | Puchary
Moje liseły <3
'Jestem tu
A moje kule nie będą przebierać gdy wpadną w hołoty tłum!'
 
     
GallAnonim 
Woof Woof


Starter: Riolu
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista
Wiek: 30
Dołączył: 24 Cze 2014
Posty: 1144
Skąd: Ziemia Kłodzka
Wysłany: 2014-10-08, 11:31   

Chłopak zaśmiał się, kiedy do niego przemówiłaś.
-Czy to pytanie było potrzebne? Przecież już wiesz, że ja to zrobiłem. Niestety guzik ten facet miał przy sobie, jakieś drobniaki i bezwartościowy pokemon, a ja potrzebuję kasy. Dlatego liczyłem, że zostawiając go tutaj przyciągnę jakąś miłą, bogatszą duszyczkę. I miałem rację, ale nie okradnę koleżanki po fachu, jak jakiegoś robaka. –Młodzieniec zdawał się być w wyśmienitym humorze, jakby cała ta sytuacja go bawiła. –A co do dyskrecji, co z tego że to wyjawiłem? Ten staruch nie ma bladego pojęcia kim jesteśmy. Dla niego to bajki. Ale skoro mówisz że chodzi nam o dyskrecję to mogę zaraz „usunąć” tego robaka i nikt się nie dowie o naszej rozmowie. –Spojrzał na ciebie wymownie. To nie był blef.
Czułaś, że ten ninja może zabić i nie drgnie mu przy tym nawet powieka. Nie ulega wątpliwości, że jeśli idzie o wasz fach to on ma większe doświadczenie. I że czuje się z bycia shinobi lepszym od zwykłych ludzi.
-Mam jednak pewną propozycję. Mój Froakie potrzebuje walki, by stać się silniejszy, a ja jestem znudzony słabeuszami, którzy tędy przechodzą. Zresztą z chęcią dowiem się jacy z ciebie i twojego pokemona są wojownicy. Jeśli ze mną wygrasz to... Powiedzmy, że, skoro tak ci na tym robaku zależy, oddam rzeczy temu facetowi i daruję mu życie. Jak przegrasz to je mu odbiorę. Co ty na to? –Z tym pytaniem obdarzył cię złowrogim spojrzeniem i uśmiechem zimnokrwistego mordercy.
_________________
 
 
     
Kuda-Gitsune
~Naczelny Lis~


Starter: Zorułak
Profesja: trener
Profesja poboczna: uzdrowiciel
Karta Postaci: przejdź
Wiek: 25
Dołączył: 24 Cze 2014
Posty: 57
Skąd: Dark Area
Wysłany: 2014-10-10, 20:35   

Drgnęłam. To pytanie wcale, ale to wcale mi się nie podobało. Po pierwsze: było jak z typowej opowieści o rycerzach. Po drugie: to ja byłam tym dobrym rycerzem. Po trzecie: od tego zależało zdrowie, a nawet życie tego kolesia. No i jak przegram, to będzie niezły przypał. Z drugiej strony... mam swojego Blue. On mnie nie zawiedzie i będzie walczył do upadłego. I Vulpix, ale jej wolę na razie nie zamęczać. Jest szansa, że ten kolo jest dobrym ninja, ale słabym trenerem... wtedy mam przewagę. Chyba.
- Blue? Co o tym myślisz? Jesteś gotowy do takiego pojedynku?- szepnęłam do Zorui, czochrając go po grzywce. Podnoszę wzrok na chłopaka, przenoszę go na starszego mężczyznę, jeszcze raz na chłopaka, jeszcze raz na starszego mężczyznę... Ehh. To wszystko jest no fair. Ja tu chciałam tylko zapolować sobie na dziwnego Pokemona, a zostałam jakimś kurczę blade wojownikiem światłości... no dobra, niech będzie. Chyba jestem zbyt miła dla świata.
- No niech ci będzie. W sumie to i mojego Pokemona przydałoby się podszkolić.- wzdycham. - Ale ostrzegam, że jestem początkująca, więc wielkiego fun'u nie będziesz miał... Proszę pana.- zwracam się do faceta.- W razie gdyby mi się nie udało, proszę... ekhm. Wybaczyć mi.- odwracam się z powrotem do owego "shinobi" i staję do walki. Niechętnie, aczkolwiek coś zrobić powinnam w tej sprawie. Mimo że jestem ninja, nie lubię zabijać, ani patrzeć na niczyją śmierć. Zwłaszcza starszych ludzi.
Swoją drogą, taka walka może być dość ekscytująca, he he.
_________________
Drużyna | Pozostałe Pokemony | Bank | Puchary
Moje liseły <3
'Jestem tu
A moje kule nie będą przebierać gdy wpadną w hołoty tłum!'
 
     
GallAnonim 
Woof Woof


Starter: Riolu
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista
Wiek: 30
Dołączył: 24 Cze 2014
Posty: 1144
Skąd: Ziemia Kłodzka
Wysłany: 2014-10-11, 12:01   

Cóż, Blue zwykle z dystansem podchodził do obcych, a ten strasznie pewien siebie ninja oraz jego pokemon raczej mu się nie spodobali. Odpowiedział ci złośliwym uśmieszkiem, co miało oznaczać, że z przyjemnością powali tą żabę i zetrze tą minę z twarzy łotra. Zorua zeskoczył z twojego ramienia, po czym stanął na ziemi gotowy do walki. Chłopak był zadowolony, że się zgodziłaś.
-Cóż, ja też nie jestem doświadczony, więc w sumie szanse mamy równe. Powiedzmy, że nie spodziewałem się zostać trenerem, ale robi się to co się musi robić, prawda? Swoją drogą, wybacz mi, że się wcześniej nie przestawiłem. Możesz mi mówić Inazuma. –Oczywiście nie było to jego prawdziwe imię, zresztą ty też wszystkim przedstawiasz się za pomocą swego przezwiska. –To będzie walka jeden na jeden. Ken, do boju!
Na polecenie swego trenera Froakie skoczył naprzód i stanął naprzeciw Blue. Pokemony zmierzyły się ostro wzrokiem. Żaden nie zamierzał zawieść swego trenera i będzie walczył ze wszystkich sił. Walka będzie toczyła się na wąskiej leśnej ścieżce, obok której rosną liczne krzaki i drzewa.
-Pozwalam ci zacząć. –Rzucił Inazuma. Mimo że przyznał, że nie jest doświadczonym trenerem był pewien siebie.
Co do faceta, o którego życie toczyć się miała ta bitwa, wyglądał jakby ze strachu nie wiedział co robić i miał się zaraz rozpłakać.
-Proszę panienko, ratuj mnie! Ten chłopak jest straszny! Nie chcę umierać! –Padł błaganie przed tobą na kolana.
_________________
 
 
     
Kuda-Gitsune
~Naczelny Lis~


Starter: Zorułak
Profesja: trener
Profesja poboczna: uzdrowiciel
Karta Postaci: przejdź
Wiek: 25
Dołączył: 24 Cze 2014
Posty: 57
Skąd: Dark Area
Wysłany: 2014-10-11, 17:32   

- P...postaram się, proszę pana.- wyjąkałam, po czym odsunęłam się nieco od mężczyzny, aby mieć większe pole do manewru.
- Ja jestem Kuda-Gitsune, a to mój wierny i waleczny towarzysz- Blue Moon Nightmare Diabolo!- przedstawiłam siebie i Pokemona Inazumie.
Odetchnęłam, po czym uśmiechnęłam się złośliwie i wydałam Zorui pierwszą komendę:
- OK, Blue. To twoja druga walka, a w pobliżu nie ma CP, być może będzie dopiero w Accumuli lub nawet dalej, więc postaraj się! Mam nadzieję, że wyjdzie ci jeszcze lepiej niż w walce z Vulpix. Tym razem jest to prawdziwy przeciwnik, wyszkolony Pokemon-ninja. Nie wątpię, że świetnie sobie poradzisz, ale liczę też na to, że wygrasz. No dobra, tyle tej gadki; na początek spróbuj oślepić go Leer, a potem odskocz i bądź przygotowany na uniknięcie jego ataku! Kiedy znajdzie się blisko ciebie, użyj Scratch, a jak odskoczy- Pursuit! Pamiętaj, że to ninja, więc będzie próbował cię omijać i atakować od tyłu i z góry, ale to ty jesteś prawdziwym mistrzem cienia! W końcu jesteś Pokemonem typu Mrok. Dawaj czadu!- wykrzyknęłam. Znów wczułam się w walkę. Kurczę, to zupełnie fajnie być trenerem, pomyślałam. Oby tylko Blue wygrał... w końcu to od niego wszystko teraz zależy...
_________________
Drużyna | Pozostałe Pokemony | Bank | Puchary
Moje liseły <3
'Jestem tu
A moje kule nie będą przebierać gdy wpadną w hołoty tłum!'
 
     
GallAnonim 
Woof Woof


Starter: Riolu
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista
Wiek: 30
Dołączył: 24 Cze 2014
Posty: 1144
Skąd: Ziemia Kłodzka
Wysłany: 2014-10-13, 19:49   

Starszy mężczyzna pozostał na kolanach i żarliwie modlił się, bez wątpienia o twoją wygraną. A twój przeciwnik tylko uśmiechnął się słysząc twoje miano i czekał cierpliwie na ruch twojego pokemona.
Blue skupił całą swą uwagę na żabie i tylko prychnął potakująco, że rozumie co do niego mówisz. No i walka się zaczęła. Zorua natychmiast utkwił w swoim przeciwniku złowieszcze spojrzenie, używając Leer i osłabiając jego obronę, ale ten prawie natychmiast potem zniknął. Kilka chwil później, pojawił się ponownie uderzając twojego pokemona od tyłu szybkim atakiem. Dzięki szybkiemu refleksowi Blue odskoczył, unikając kolejnego ciosu. Następnie próbował kontratakować Scratchem, ale Froakie wymknął mu się i chciał zaatakować bąbelkami, ale nie spodziewał, że lis tak szybko do niego dopadnie i uderzy Pursuitem. W końcu różnica ich szybkości nie jest taka wielka. Każdy pokemon otrzymał póki co niewielka obrażenia, a walka dopiero się rozkręca. Inazuma już wydaje się dobrze bawić.


93%

VS


92%
-10% obrona
_________________
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xandblue created by spleen modified v0.2 by warna

| | Darmowe fora | Reklama

Daisy7 (administrator)
ania.daisy7

Gwen Brown (administrator)
38162565

Yuki (grafik)
35451075
Yukiyorin

Did (grafik)
44021735
Otaku helper
www.OtakuHelper.pl - Nie buforuj! Pobieraj!

WAW Pokemon

Yousei

SNM
SnM

PokeSerwis

Hentai Island

Dragon Ball Alternate World
Dragon Ball Alternate World

Tin Tower

Darkest Night

Czarodzieje

Mystic Falls
Mystic Falls

Wishmaker

Undertale

Digimon Quartz

Poke Tail

Jadore Dior

Spesogenesis

Horizon

Seven Kingdoms

Bangarang

Dysharmonia

Arcadias

Deireadh

SPQR

Dzikie Psy

Uru'bean

Lords of Brevort

Death City

Black Butler
BlackButler

Hogwart Dream
HogwartDream

Zombie is coming

FT Path Magician

Wolvex

Phantasmagoria

Ninja Clan Wars

Wilki 94

Mortis

Wishtown

Valoran
Valoran

Fairy Tail New Generation

Antyris

Hoshi Fusion

Spectrofobia

X-Men RPG

The Avengers

Virus

Riverdale High School

Marudersi

Bottled Stars

Death City

Draco Dormiens

Ninja Gaiden
Ninja Gaiden PBF

Epoka Nordlingów

Pokemon Eternal

Era Bleacha

Król Lew PBF
Król Lew



Design by Did, Yuki & Daisy7. Only for Pokemon Crystal
Wszystkie prawa zastrzeżone./All rights reserved. Copyright 2014 by Daisy7.
Pokemon Crystal launched 2011-03-23.