Pokemon Crystal Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

 Ogłoszenie 

Przenieśliśmy się na nową domenę! Zapraszamy na...
www.pokemoncrystal.wxv.pl


Ohayo!
Na forum
Dodatkowe
Współpraca
Witaj przyszły mistrzu!

Marzyłeś kiedyś, by zostać trenerem lub koordynatorem Pokemonów? Wybrać niepowtarzalnego startera z którym wyruszysz w prawdziwą podróż. Móc zdobywać nowe stworki, trenować je, by stały się championami. Na Crystalu zapewniamy takie atrakcje! Najpierw wystarczy założyć kartę postaci, a potem wybrać odpowiedniego mistrza gry, który poprowadzi Ci niezapomnianą przygodę. Dodatkowo oferujemy: Fakemony, pokazy, walki z liderami i innymi userami, konkursy z nagrodami, eventy, zagadki itp. Ale to nie wszystko, bowiem możesz także zdecydować się na granie Pokemonem! Warto wspomnieć, że poznasz tu wielu przyjaciół z różnych stron Polski. Zaproś znajomych i pozwól ponieść się na skrzydłach wyobraźni już dziś!
Poradnik:
jak zacząć grę?

Masz jakieś pytania? Pisz na PW do Daisy7.


Nasze forum...

- Powstało 23 marca 2011r.
- Pierwszą domeną był pun, a drugą aaf.
- Umożliwia posiadanie epickich Fakemonów.
- Umożliwia granie jako człowiek lub Pokemon.
- Gościło ponad 350000 odwiedzających oraz 450 osób zarejestrowanych.
Pomogą Ci

Daisy7 , Gwen Brown , Yuki
GG/Skype: D: --- / ania.daisy7, G: 38162565 / ---, Y: 35451075 / Yukiyorin
Profil: Daisy, Gwen, Yuki
Ranga: admin, junior admin, moderator, gracz


Grasz na forum? Daj coś od siebie i sam poprowadź przygody innym!
Poszukujemy nowych mistrzów gier! Zapraszamy chętnych do zgłaszania się : )


Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Daisy7
2014-12-11, 20:48
Ninja bez grosza przy duszy
Autor Wiadomość
Kuda-Gitsune
~Naczelny Lis~


Starter: Zorułak
Profesja: trener
Profesja poboczna: uzdrowiciel
Karta Postaci: przejdź
Wiek: 25
Dołączył: 24 Cze 2014
Posty: 57
Skąd: Dark Area
Wysłany: 2014-10-14, 19:04   

- Świetnie, Blue! To dobry początek. Nie przejmuj się tym, że oberwałeś, w końcu każdemu się może zdarzyć. Teraz skorzystaj ze słabszej obrony Froakiego i uderzaj w niego Pursuitem! To jest walka na szybkość i uniki! Popatrz na Inazumę, on się z ciebie śmieje! Pewnie myśli sobie: "Ale słaby ten Zorua, nic nie potrafi, dopiero zaczęliśmy a już oberwał od Froakiego. I ta trenerka jaka słaba, jaka brzydka. Szybko z nią wygram". Przecież to nieprawda! Uświadom mu to! Jeśli przegrasz, będzie się z ciebie śmiał do końca życia! Powiedz, czy naprawdę chcesz przegrać z byle niebieską ninja-żabą? Nie? No właśnie! Śmiało, nie bój się nawalać w niego z całej siły! I pamiętaj o unikach, bo będzie próbował oszukać twój wzrok! A to w końcu ty jesteś mistrzem iluzji, co nie, Zorua? Nie skupiaj się wyłącznie na zmysłach! Włącz w sobie instynkt walki! On pozwoli ci wygrać! Poczuj w sobie prawdziwy mrok, prawdziwy cień, Blue! Wyzwól w sobie Diabolo! Pursuit, a gdy tylko upadnie lub znajdzie się blisko ciebie- Scratch! Nie będzie żaba pluła ci w twarz!- wykrzykuję z pasją polecenia. Kurczę, jak dalej będę się tak wczuwać, pod koniec walki zmęczę się nie mniej od Blue. Raz po raz dopinguję mu okrzykami zachęty do walki. Ze świadomością, że ktoś w niego wierzy, łatwiej mu pójdzie.
_________________
Drużyna | Pozostałe Pokemony | Bank | Puchary
Moje liseły <3
'Jestem tu
A moje kule nie będą przebierać gdy wpadną w hołoty tłum!'
 
     
REKLAMA 
Woof Woof

Starter: Zorułak
Profesja: trener
Profesja poboczna: uzdrowiciel
Karta Postaci: przejdź
Dołączył: 24 Cze 2014
Posty: 1144
Wysłany: 2014-10-15, 18:17   

 
     
GallAnonim 
Woof Woof


Starter: Riolu
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista
Wiek: 29
Dołączył: 24 Cze 2014
Posty: 1144
Skąd: Ziemia Kłodzka
Wysłany: 2014-10-15, 18:17   

Cóż, Inazuma miał nieszczególną minę słysząc twoją zagrzewającą Zoruę do boju mowę, a nie słyszeć się nie dało skoro wydzierasz się na pół lasu. Blue się z tego powodu zaśmiał. Nawet kryjący się za tobą mężczyzna zachichotał. Froakie za to popatrzył na ciebie ostro. Chyba uznał, że nabijasz się z jego trenera oraz z niego i nie spodobało mu się to.
-Dziewczyno uspokój się bo ci żyłka pęknie. –Mruknął do ciebie młodzieniec. –Poza tym to było żenujące i dziecinne. Zresztą nie licz, że byle doping przeważy szalę na twoją stronę. Dopiero się rozgrzewamy, prawda Froakie?
W każdym razie Blue był napalony i gotów wgnieść żabę w ziemię choćby nie wiadomo co. Zadziałało to jednak na jego niekorzyść. Ruszył na przeciwnika prędko, biegnąć zygzakiem, by nie oberwać atakiem dystansowym. Froakie co dziwne nie próbował mu w tym przeszkodzić, tylko Growl użył, by zminimalizować swoje osłabienie obrony, a tak cofał się. W końcu jednak lis go dopadł i uderzył mocno Pursuitem. Żaba aż odleciała na środek ścieżki, ale zgrabnie wylądowała. Wtedy dopiero wyszło, że Blue zagalopował się i dał złapać w pułapkę, a twoja taktyka wzięła w łeb. Znalazł się bowiem tuż przed zaroślami, mając niewielkie szans na uniknięcie kolejnego ataku przeciwnika. Froakie w tym właśnie momencie zaatakował silnie oraz celnie bąbelkami, które wepchnęły twojego pokemona w krzaki. Następnie zniknął. A ty słyszałaś i widziałaś szamotaninę w zaroślach. Po kilku chwilach z zarośli wypadł twój Blue. Był nieźle obity. A na konarze drzewa rosnącego nad ścieżką pojawił się Froakie. Widać było, że lis zdołał go zadrapać, ale nie było wątpliwości, że to żaba ma teraz przewagę. Wychodzi na to, że bycie pokemonem mrocznym nie czyni ze stworka od razu mistrza cienia.
-Nie słyszałaś, że w naszym fachu liczy się wykorzystanie terenu, a nie tylko szybkość? –Zakpił z ciebie Inazuma.


69%
-10% do ataku

VS


78%
-10% do obrony
_________________
 
 
     
Kuda-Gitsune
~Naczelny Lis~


Starter: Zorułak
Profesja: trener
Profesja poboczna: uzdrowiciel
Karta Postaci: przejdź
Wiek: 25
Dołączył: 24 Cze 2014
Posty: 57
Skąd: Dark Area
Wysłany: 2014-10-16, 22:13   

- Ano słyszałam.- powiedziałam, w ogóle nie zrażona tym, że wszyscy wokół się ze mnie nabijają. Ich problem. To dopiero moja druga walka, na razie smakuję różnych taktyk. Nie wszystkie będą działać.
- Tylko nie uważam, że żaba również zalicza się do "fachu" shinobi. Mimo wszystko, Pokemon zawsze pozostanie Pokemonem- ma inne możliwości niż człowiek.- uśmiecham się złośliwie. - Blue, sorry, ale nie idzie ci zbyt dobrze. Coś czuję, że jeśli się bardziej nie postarasz, to przegramy tę walkę. Tak, ty się postarasz. A co, myślałeś, że wszystko zależy od komend trenera? Marzenia. Pokemon też musi mieć własny rozum. Spróbuj teraz zyskać przewagę nad żabą bez moich poleceń, z resztą- znasz większość moich "taktyk" bitewnych. Taak, wiem, durny pomysł, bo teraz przegrasz. Ale potraktuj to jako trening. I postaraj się wygrać, naprawdę postaraj się wygrać. Vulpix, posędziujesz ze mną?- mówię, po czym wyciągam PokeBalla z Vulpix i podrzucam go do góry. Kiedy Pokemon pojawia się koło mnie, kontynuuję wypowiedź.
- Witaj, moja ślicznotko. Co myślisz o tej walce? Kto wygra- Froakie czy Zorua? Kto się bardziej postara? Froakie nie polega w większości na poleceniach trenera, Zorua jeszcze nigdy- przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo- nie walczył samodzielnie. Moim zdaniem Blue ma mniejsze szanse, zwłaszcza że jest osłabiony przez żabę, no ale jeśli się postara... jest w końcu silny i inteligentny, nieprawdaż? A nagrodą dla przegranego- dodaję ze szczególną złośliwością- Może być całusek od ciebie, Vulpix. Co ty na to?- ta taktyka była jedną z najgorszych taktyk, jakie mogłam obrać i byłam tego świadoma. Ale z drugiej strony wiedziałam, że Blue musi umieć walczyć sam, jak każdy normalny Pokemon. Stracę dużo jego przychylności i popularności wśród trenerów, to też wiem. Ale z czasem to doceni. Chyba że jakimś cudem wygra, ale na to są niewielkie szanse. Chyba, że jest taki niepokonany, jak myślałam na samym początku. W końcu pewnie i tak się złamię i zacznę mu wydawać polecenia. Ha, ha. Ależ ja jestem głupia- zaśmiałam się pod nosem.
_________________
Drużyna | Pozostałe Pokemony | Bank | Puchary
Moje liseły <3
'Jestem tu
A moje kule nie będą przebierać gdy wpadną w hołoty tłum!'
 
     
GallAnonim 
Woof Woof


Starter: Riolu
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista
Wiek: 29
Dołączył: 24 Cze 2014
Posty: 1144
Skąd: Ziemia Kłodzka
Wysłany: 2014-10-17, 23:10   

-Ta żaba jest moją własnością, moim narzędziem, moją bronią, a broń jest przedłużeniem ręki shinobi, więc tak, zalicza się do „fachu”. –Odparł przemądrzałym tonem Inazuma. Twoja złośliwa uwaga nie zrobiła na nim wrażenia.
A Blue spojrzał na ciebie z niedowierzaniem, kiedy usłyszał co masz do powiedzenia. Potem jego mina zmieniła się w irytację twoim dogadywaniem, które spadło na niego zupełnie nagle po niedawnym dopingu. Szalę przeważyło wypuszczenie przez ciebie Vulpix. Blue właśnie się na ciebie obraził. Lisica od razu puściła oko do Zorui i zaczęła mu kibicować. To że teraz przegrywał nie zmieniło jej uczuć do niego. Twoja kara dla przegranego była jak miód na jej uszy i przekleństwo dla Blue. Mimo to stanął do walki, ale jego chęci do tego uszły z niego jak z przebitego balonu. Jeszcze Froakie i Inazuma pękali z was ze śmiechu, gdy patrzyli na tą scenę. Mężczyzna zaś, którego miałaś uratować, pobladł ze strachu.
-I to ja uważałem siebie za początkującego. –Rzucił złośliwie chłopak. –Znalazłaś sobie zły moment na uczenie pokemona samodzielności. Ja wolę dać pokemonowi chociaż jakieś instrukcje niż pozostawić wszystko na jego głowie. Froakie wykorzystaj to i zniszcz go!
Trzeba przyznać rację Inazumie, że to nie był rozważny pomysł w twoim wykonaniu i sama to wiedziałaś. Blue swój rozum wprawdzie miał, ale co dwie pary oczu to nie jedna. I kiedy dwa mózgi pracują też jest lepiej. Starał się sobie jakoś radzić. Uważać na wszystko dookoła jednak przewaga Froakiego tylko się powiększała. Wykorzystując swoją umiejętność szybkiego ataku oraz silne nogi błyskawicznie przemieszczał się dookoła Zorui i uderzył dwukrotnie. Za trzecim razem, Zorua zdołał wyczuć moment i kontratakował Pursuitem, ale to był jedyny atak jaki zdołał zadać. Żaba wykorzystał następnie drzewa, by bezkarnie strzelać bąbelkami spoza zasięgu Blue. Bezradny wobec takiej zagrywki Zorua, zrobił jedyne co uznał za słuszne. Wskoczył w zarośla poza zasięg bąbelków.


34%
-10% do ataku

VS


72%
-10% do obrony
_________________
 
 
     
Kuda-Gitsune
~Naczelny Lis~


Starter: Zorułak
Profesja: trener
Profesja poboczna: uzdrowiciel
Karta Postaci: przejdź
Wiek: 25
Dołączył: 24 Cze 2014
Posty: 57
Skąd: Dark Area
Wysłany: 2014-10-18, 19:36   

Przyglądałam się tej nieudolnej walce z coraz większym poirytowaniem. Cholera, on przegra. I chyba się obraził. No fajnie. Nienawidzę takich sytuacji... zaraz przegram i to z żabą, a ten cały Inazuma rozgłosi to wśród swoich "kolegów". No i jeszcze będę miała na koncie morderstwo. No i jeszcze mi to uświadomi, że jestem beznadziejnym trenerem (chociaż w sumie to wiedziałam już dawno...). Dlaczego Plasma musiała się rozpaść? Dlaczego teraz nie siedzę sobie w pokoju z moimi braćmi i nie świętuję swoich urodzin? Dlaczego postanowiłam wyruszyć już dziś do Accumuli, dlaczego spotkałam Inazumę? Ja się pytam: dlaczego?! Nie musiałabym wtedy walczyć, kłócić się z własnym Pokemonem, przegrywać, patrzeć na niechybną śmierć tego staruszka i na paskudną gębę tego całego kieszonkowca!
Ale to wszystko się stało i teraz jestem zmuszona ponieść za to odpowiedzialność. Ach, jak bardzo nienawidziłam tego Inazumy! Ach, jak pragnę, żeby mu się coś stało! Ale niestety- jeśli Blue przegra, nici ze zrobienia krzywdy chłopakowi. Więc musi wygrać. Musi koniecznie.
- OK, Blue. To w takim razie potrenujemy później.- odezwałam się już swoim normalnym głosem, spokojnym i przyciszonym, ale tylko tak, by Blue mógł go usłyszeć. - Na razie nie wychodź. Powiem ci, kiedy żabol się zbliży, to wtedy szybko zaatakujesz go Pursuitem i znów schowasz się w krzakach. To musi być bardzo szybki atak. Jeśli przeciwnik będzie chciał również wskoczyć w krzaki, potraktujesz go mocnym Scratch i dobijesz. Po prostu wkopiesz go w ziemię, a potem odejdziesz nieco i zaatakujesz Pursuit. Będę cię informować, z której strony pojawia się żaba, a ty spróbujesz go atakować. Skup się teraz przede wszystkim na własnej obronie. Pamiętaj: nieważne, czy wygrasz, czy przegrasz, dla mnie zawsze będziesz zwycięzcą! Tylko nie możesz się poddać. Walczysz, walczymy o życie tego faceta, co nie? Poza tym tylko żartowałam. Wcale nie jesteś słaby. Do boju, mój mały demonie!- skupiłam się teraz na Froakim, patrząc, z której strony będzie chciał zaatakować i gotowa informować Zoruę o jego zachowaniu.
_________________
Drużyna | Pozostałe Pokemony | Bank | Puchary
Moje liseły <3
'Jestem tu
A moje kule nie będą przebierać gdy wpadną w hołoty tłum!'
 
     
GallAnonim 
Woof Woof


Starter: Riolu
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista
Wiek: 29
Dołączył: 24 Cze 2014
Posty: 1144
Skąd: Ziemia Kłodzka
Wysłany: 2014-10-20, 19:23   

Chociaż wiele miałaś pytań do losu, Absolutu, Arceusa, czy w co tam wierzysz, tenże byt uparcie milczał. I nie było wątpliwości, że Blue dostaje lanie. Również niestety sama chęć zrobienia Inazumie krzywdy nie skończyła się tym, że młodzieniec padł na ziemię zwijając się z bólu i prosząc o łaskę. Musisz się Bardzo postarać, by go jeszcze pokonać.
Kiedy powiedziałaś swoją taktykę nie było żadnego odzewu, więc nie miałaś pojęcia, czy Blue ją usłyszał i zechce, mimo obrażenia się, wykonać. W każdym razie nie zamierzał wyjść z bezpiecznych krzaków i czekający na drzewie Froakie musiał w końcu zeskoczyć na ziemię oraz zbliżyć się do zarośli. Tak jak powiedziałaś, ostrzegłaś wtedy swojego podopiecznego. Ani Inazuma, ani żabol się tym nie przejęli. Niebieski pokemon był pewien swoich umiejętności i nie obawiał się frontalnego ataku. Tyle że Zorua wyskoczył z krzaków nieco dalej, po czym brawurowo uderzył Pursuitem od flanki, kompletnie zaskakując Froakiego, który został aż odrzucony na najbliższy pień co spotęgowało nieco obrażenia. Blue błyskawicznie zanurkował po ataku w zieleń, co uniemożliwiło żabie kontratak. Spróbował za to wedrzeć się w krzaki dalekim skokiem. Ponownie jedyne co widziałaś to odgłosy walki i ruch krzaków. W końcu z zarośli, uderzony kolejnym Pursuit, wyleciał Froakie. Widać Blue odwzajemnił się pięknym za nadobne. Inazuma skrzywił się nieznacznie na ten widok. Tym razem to jego pokemon prawie nic nie zdziałał i jego przewaga znacznie zmalała. Nagle znów masz szansę na wygraną. W walkach pokemon nigdy nic nie wiadomo, gdy przeciwnicy niezbyt się różnią siłą, a ich typy są neutralne wobec siebie.


30%
-10% do ataku

VS


40%
-10% do obrony
_________________
 
 
     
Kuda-Gitsune
~Naczelny Lis~


Starter: Zorułak
Profesja: trener
Profesja poboczna: uzdrowiciel
Karta Postaci: przejdź
Wiek: 25
Dołączył: 24 Cze 2014
Posty: 57
Skąd: Dark Area
Wysłany: 2014-10-20, 20:57   

- Świetnie! Zostań na razie jeszcze w krzakach, choć teraz Froakie będzie próbował innych metod pozbycia się ciebie. Jeśli uda ci się go trafić jeszcze raz tą metodą, wyjdź z krzaków i będziesz próbował walczyć otwarcie. Odbijesz się od drzewa i podskoczysz, wtedy uda ci się może zaatakować żabę od góry. Bądź jak Francuz. Francuzi jedzą żaby.- uśmiechnęłam się złośliwie. - Jak Froakie cię walnie, a tobie nie uda się mu oddać, podbiegnij do mnie. Wejdziesz mi na ramię i to z niego się odbijesz. Spróbujesz zaatakować Pursuitem, a gdy dotkniesz żaby, dodatkowo dowal mu Scratchem. Tak zrób też w pierwszym przypadku, tylko że zamiast Scracha- Leer. Spójrz mu prosto w oczy! Jeśli uda ci się go oślepić choćby na chwilę, to dzięki temu możesz wygrać!- wypowiadając kolejne komendy, cały czas stałam spokojnie i obserwowałam Froakiego. Zwróciłam się do Vulpix, nie patrząc na nią.
- Proszę proszę! Całkiem nieźle sobie radzi, no nie? Co myślisz o tej żabie?
_________________
Drużyna | Pozostałe Pokemony | Bank | Puchary
Moje liseły <3
'Jestem tu
A moje kule nie będą przebierać gdy wpadną w hołoty tłum!'
 
     
GallAnonim 
Woof Woof


Starter: Riolu
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista
Wiek: 29
Dołączył: 24 Cze 2014
Posty: 1144
Skąd: Ziemia Kłodzka
Wysłany: 2014-10-22, 11:51   

Vulpix wzruszyła głową. Froakie może i był niezłym wojownikiem, ale stanowczo nie w jej typie.
Froakie miał nie lada zagwozdkę z wywabieniem twojego pokemona z krzaków. Tym razem próbował się tam wedrzeć szybkim atakiem, biegnąć po skosie. Tylko mignął się przed oczami, a chwilę później znów poruszyły się krzaki. Żabol zaraz wyleciał stamtąd trafiony Pursuitem, a za nim wyłonił się twój pokemon. Tym razem sam też oberwał, ale ciągle jeszcze stał na wszystkich czterech łapach. Inazuma się uśmiechnął, pewien, że teraz wygra dzięki przewadze jaką jego pokemonowi dają drzewa i atak dystansowy. Żabol wskoczył więc zwinnie na konar jednego z nich, skąd natychmiast uderzył bąbelkami. Blue oberwał, jednak posłuchał twojej rady i próbował doskoczyć stamtąd odbijając się od pnia drzewa. Nie do końca mu to wyszło. Złapał się wprawdzie gałęzi, ale nie był wstanie wdrapać się na nią przed atakiem Froakiego. Nim to się jednak stało, zgodnie z sugestią zastosował Leer. Żaba zdążyła go trafić bąbelkami i Zorua zsunął się z gałęzi, ale oślepiony spojrzeniem Froakie, zachwiał się na swojej pozycji co zabrało mu kilka cennych sekund. Twój pokemon zdołał zaś przetoczyć się przy upadku co zminimalizowało szkody. Blue natychmiast spojrzał na ciebie byś mu pomogła, skoro się zaoferowałaś i używając twojego ramienia do wybicia wskoczył na gałąź uderzając przy tym Pursuitem Froakiego. Ten spadł z gałęzi na plecy. Żaba przetrwała to, ale podniosła z wielkim trudem i bólem. Inazuma patrzył na ten widok kwaśnym wzrokiem i w końcu wyjął pokeball.
-Wracaj Froakie, nie chcę żebyś coś sobie zrobił. -Rzekł, po czym odwołał Froakiego. Następnie spojrzał na ciebie, już się nie uśmiechał. –Przyznaję się do porażki Kuda. –Skłonił się przed tobą, po czym zaczął powoli się cofać. –Wiedz jednak, że to nie nasze ostatnie spotkanie. Zaintrygowałaś mnie. Liczę w przyszłości na rewanż. –I nagle rozpłynął się w zaroślach, chichocząc złowieszczo.
Zorua dostaje +1 poziom za walkę.
Chroniony przez ciebie facet i twoja Vulpix zaczęli wiwatować. Ty zaś kątem oka zauważyłaś coś błyszczącego w miejscu, w którym stał wcześnie Inazuma.
_________________
 
 
     
Kuda-Gitsune
~Naczelny Lis~


Starter: Zorułak
Profesja: trener
Profesja poboczna: uzdrowiciel
Karta Postaci: przejdź
Wiek: 25
Dołączył: 24 Cze 2014
Posty: 57
Skąd: Dark Area
Wysłany: 2014-10-22, 17:21   

"Wzruszyła głową" xD
---------------------------------------------------------------
Odetchnęłam z ulgą i podparłam się ręką drzewa, żeby nie upaść. Te walki są strasznie wyczerpujące- fizycznie i psychicznie!
- Blue!- powiedziałam, gdy już zrobiłam parę głębokich wdechów i wydechów. Podchodzę do Pokemona i ostrożnie biorę go na ręce.
- Świetnie się spisałeś. Nawet nie wiesz, jak świetnie. Wow, jestem z ciebie taka dumna. Kurczę, jesteś wycieńczony. Co jak co, ale to koniec walk na dzisiaj. Teraz musisz wypocząć.
Wracam z powrotem do Vulpix, po czym wyjmuję z torby PokePrzysmaki, Rare Candy, jabłka, sok, kanapkę, herbatniki i karmę dla Pokemonów.
- Zaraz zrobimy sobie ucztę. Dla ciebie wszystko co najlepsze, Blue!
Podchodzę do starca i pomagam mu wstać.
- Widzi pan? Wcale nie jesteśmy tacy źli.
Zauważając błyszczące coś w trawie podchodzę tam zaciekawiona i podnoszę to, aby móc się bliżej temu przyjrzeć.
_________________
Drużyna | Pozostałe Pokemony | Bank | Puchary
Moje liseły <3
'Jestem tu
A moje kule nie będą przebierać gdy wpadną w hołoty tłum!'
 
     
GallAnonim 
Woof Woof


Starter: Riolu
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista
Wiek: 29
Dołączył: 24 Cze 2014
Posty: 1144
Skąd: Ziemia Kłodzka
Wysłany: 2014-10-23, 16:32   

Blue był poważnie wyczerpany, co można było stwierdzić po tym jak ciężko dyszał, nie mówiąc już o otarciach i innych drobnych ranach. To była ostra bitwa, tocząca się ze zmiennym szczęściem. Nie pozwolił ci się jednak wziąć na ręce. Odskoczył od siebie i zadarł do góry nosa, na znak, że jeszcze ci nie wybaczył. Na szczęście dla ciebie nie była to raczej obraza totalna i jak się naje, prześpi i w ogóle poprawi mu się humor to mu przejdzie.
Tymczasem uratowany przez ciebie facet przyglądał ci się dziwnie, kiedy przygotowywałaś się do pikniku, ale w końcu uznał, że w sumie jest się z czego cieszyć, a już na pewno on ma się z czego cieszyć, więc się uśmiechnął.
-Przez moment naprawdę bałem się dziewczyno, że… cóż, przegrasz i ja… no wiesz… –Mężczyzna przejechał sobie palcem po gardle i nie było wątpliwości co chce tym gestem pokazać. –Jestem pewien, że ten chłopak byłby do tego zdolny. Swoją drogą nazywam się Jurgen i dziękuje ci moja wybawicielko. Jest mi strasznie głupio, że nie mam ci jak tego wynagrodzić. Tylko szkoda że nie odzyskałem moich rzeczy. Któż wie co będzie teraz z moim Pidgeyem. –Jurgen posmutniał.
Ty zaś w trawie znalazłaś portfel i stary, nieco powgniatany pokeball. Widząc to mężczyzna podbiegł do ciebie.
-[i]Przecież to mój portfel!
-Zawołał. –I mój pokeball!
Jurgen natychmiast odebrał od ciebie kulę i wypuścił jej zawartość. Pojawił się przed wami mały, brązowy ptak, Pidgey, który z wielką radością wpadł w objęcia swego właściciela. Cieszyli się tym, jakby nie widzieli się przez lata i na moment przestali zwracać uwagę na wszystko dookoła.
_________________
 
 
     
Kuda-Gitsune
~Naczelny Lis~


Starter: Zorułak
Profesja: trener
Profesja poboczna: uzdrowiciel
Karta Postaci: przejdź
Wiek: 25
Dołączył: 24 Cze 2014
Posty: 57
Skąd: Dark Area
Wysłany: 2014-10-28, 21:45   

Uśmiechnęłam się. Widok człowieka witającego swego ledwo odzyskanego Pokemona był naprawdę wzruszający. Potem przyszła świadomość, że to w sumie dzięki mnie. Ach, ego wzrasta!
No w sumie, Blue też się do tego przyczynił. W końcu to on walczył, nie ja. No ale on pewnie też o tym wie. No i beze mnie... nie poradziłby sobie przecież.
- Ja... my nie przegrywamy, proszę pana.- odparłam z dumą.
Po czym zajęłam się piknikiem. Matko, ależ ja jestem głodna! Dobra. Zjem kanapkę i zapiję sokiem. Co z Pokami? Im się należy więcej, szczególnie Blue- cóż, Vulpix jeszcze nie pokazała swojej siły (co najwyżej egoizm), w przeciwieństwie do mrocznego emo-lisa.
Więc zaczynam rozdzielać jedzenia:
- Blue, Vulpix, dla wam jest puszka karmy i ciasteczka. Tylko nie zjedzcie wszystkich! Przydadzą się też na później. Poza tym każdy dostanie po 2 PokePrzysmaki. A dla ciebie Blue, dodatkowo, w nagrodę za poświęcenie podczas walki- Rare Candy. Co ty na to?
_________________
Drużyna | Pozostałe Pokemony | Bank | Puchary
Moje liseły <3
'Jestem tu
A moje kule nie będą przebierać gdy wpadną w hołoty tłum!'
 
     
GallAnonim 
Woof Woof


Starter: Riolu
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista
Wiek: 29
Dołączył: 24 Cze 2014
Posty: 1144
Skąd: Ziemia Kłodzka
Wysłany: 2014-10-29, 19:00   

Raczej nie jest grzechem, gdy ego rośnie po tym jak zrobiło się coś dobrego, a bez wątpienia uratowanie mężczyzny było dobrym uczynkiem. Tylko nie przesadź z tym, bo ze byt wysokim mniemaniem o sobie, kolejna taka sytuacja może się z goła inaczej skończyć. Jako że Jurgen był zajęty pieszczeniem swojego pokemona, nie zwrócił uwagi na twoje słowa, ani jak zasiadaliście do posiłku. Ty zjadłaś kanapkę, a właściwie słodką bułkę, bo to właśnie kupiłaś w sklepie w Nuvemie. W normalnych warunkach powiedziałabyś pewnie, że jest znośna, ale jako że od przyjazdy do miasteczka nic w sumie nie jadłaś, to z głodu smakowała znakomicie. A do soku nie mogłaś mieć żadnych zastrzeżeń. Pokemony do pałaszowania zabrały się z wielką chęcią. W końcu one też nie jadły od kilku godzin. Tak więc zawartość puszki pokekarmy oraz przysmaki szybciutko zniknęła w ich brzuszkach. Pokeprzysmaków zostało ci po tym w paczce jeszcze osiem. A Vulpix była bardzo zadowolona z faktu, że może zjeść posiłek z obiektem swych westchnień. Kiedy dałaś Blue Rare Candy w nagrodę za zwycięstwo, ten popatrzył na ciebie wymownie, byś nie wyskakiwała z czymś takim więcej, po czym zjadł go, zyskując poziom. Nie masz pojęcia z czego w ogóle robią Rare Candy, ale twojemu Zorui chyba smakował i się chyba w większej mierze odobraził.
W trakcie pikniku podszedł do was Jurgen, trzymając drzemiącego Pidgeya na rękach.
-Kuda-Gitsune, czyż nie? –Zapytał cię łagodnym tonem. Widać nie był aż tak przestraszony, by nie zapamiętać twojego przezwiska, gdy mówiłaś je Inazumie. –Jeszcze raz chciałem panience podziękować za ratunek. Jak już mówiłem, nie mam teraz jak się ci odwdzięczyć, ale możesz odwiedzić mnie w moim domu w Accumuli. Ulica Konwaliowa, nr. 6. Wtedy jakoś się odpłacę. A teraz pójdę do Nuvemy i możesz mieć pewność, że natychmiast opowiem o tym bandycie policji! Nie będzie ot tak napadał ludzi gdzieś indziej! –Powiedział to z zaskakującą pewnością siebie. Niektórzy po takim zdarzeniu baliby się sami iść przez las. –W takim razie do widzenia, panienko Gitsune. Mam nadzieję, że się spotkamy w Accumuli. -Rzekłszy to ruszył w kierunku, z którego ty przybyłaś.
W sumie skończyłaś już posiłek, więc możesz zebrać manatki i również ruszać w dalszą drogę.
_________________
 
 
     
Kuda-Gitsune
~Naczelny Lis~


Starter: Zorułak
Profesja: trener
Profesja poboczna: uzdrowiciel
Karta Postaci: przejdź
Wiek: 25
Dołączył: 24 Cze 2014
Posty: 57
Skąd: Dark Area
Wysłany: 2014-10-29, 21:00   

Zaimponowała mi odwaga tego człowieka, zwłaszcza, że przed chwilą napadł go i okradł całkiem nieźle wyszkolony ninja. Hm, to dobry człowiek. Dobrze, że żyje. Chociaż wątpię, że policja cokolwiek zdziała, jeśli chodzi o Inazumę. Bardzo ciężko się łapie ninję, w końcu Triady Cieni jeszcze nie złapali, a minęło już dużo czasu od zniszczenia Plazmy. Ba, jestem pewna, że takich dobrych shinobi chcieli przyskrzynić już dawniej, oczywiście się im to nie udało, he he. Chociaż Inazuma to pryszcz przy moich braciach, i jego nie będzie łatwo dorwać.
Po skończeniu posiłku poczułam przypływ energii, której brakowało mi od rana. Ahh, jak dobrze coś zjeść! Kiedy skończyłam i zobaczyłam, że Vulpix i Blue też są już najedzeni, zaczynam pakować to, co zostało. Czas się zbierać, jeśli mamy zdążyć przed wieczorem.
Kiedy już się spakuję, a moje Poki zajmą wygodne pozycje w Ballach (Vulpix) i na ramieniu (Blue), wyruszam w dalszy marsz do Accumuli!
_________________
Drużyna | Pozostałe Pokemony | Bank | Puchary
Moje liseły <3
'Jestem tu
A moje kule nie będą przebierać gdy wpadną w hołoty tłum!'
 
     
GallAnonim 
Woof Woof


Starter: Riolu
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista
Wiek: 29
Dołączył: 24 Cze 2014
Posty: 1144
Skąd: Ziemia Kłodzka
Wysłany: 2014-10-30, 18:35   

Nie da się ukryć, że policja będzie miała spory orzech do zgryzienia, chcąc złapać Inazumę. Po coś w końcu shinobi odbywają to trudne szkolenie. Uniknięcie schwytania do tego należy. Można więc założyć, że kiedyś jeszcze spotkasz tego chłopaka. Vulpix z westchnieniem niezadowolenia przyjęła schowanie do balla. Być może chciała jak jej ukochany towarzyszyć trenerce. Co do Blue, ociągał się z wskoczeniem ci na ramię, jakby chciał się chwilę podroczyć z tobą w imię maleńkiej zemsty za tamtą sytuację podczas walki. A gdy w końcu wszedł na swoje miejsce, pogilgotał cię ogonem po nosie przez co bardzo donośnie kichnęłaś, aż gdzieś w lesie spłoszone ptaki się zerwały do lotu. Blue był tym bardzo rozbawiony. Oj, złośliwa z niego bestia.
Mogłaś wrócić na asfalt Drogi Nr. 1 i maszerować dalej na północ. Dalsza podróż nie obfitowała póki co w podobne niespodzianki. Ot, czasem krzaki zaszeleściły obok, jakiś pokemon przemknął przez drogę, albo minął cię samochód. Nic ciekawego. Przejechała też policja na sygnale, więc pewnie ruszyli w pościg za Inazumą, ale wątpliwe, żeby zdołali chociaż jakiś ślad znaleźć. W końcu sama widziałaś jak nieomal rozpłynął się w powietrzu wchodząc w zarośla. Tak minęły ci trzy godziny drogi i prawdopodobnie do przejścia jeszcze ci trochę zostało. Dookoła zaczynało się już ściemniać, więc musisz szybciej przebierać nogami, jeśli chcesz dojść do miasta za nim nastanie zupełna ciemność. W końcu latarki nie masz żeby sobie poświecić.
_________________
 
 
     
Kuda-Gitsune
~Naczelny Lis~


Starter: Zorułak
Profesja: trener
Profesja poboczna: uzdrowiciel
Karta Postaci: przejdź
Wiek: 25
Dołączył: 24 Cze 2014
Posty: 57
Skąd: Dark Area
Wysłany: 2014-10-30, 19:06   

Tak minęła mi droga. Nie działo się nic godnego uwagi. Co jakiś czas przez drogę przebiegał jakiś Pokemon- starałam się im przyglądać, ale było to trudne, bo biegały raczej szybko, a poza tym zapadał powoli zmrok. No właśnie, zmrok. Co ja zrobię, jeśli nie dojdę do Accumuli przed nocą? Będę musiała spać w lesie, a to wcale nie jest zbyt dobre rozwiązanie. Nie wiem, co się tu może kręcić. Niby jestem ninją, więc lubię noc, ale też nie mogę iść tak długo. Potrzebuję odpoczynku. Przyśpieszam tępa.
Ważne, żeby znaleźć się przynajmniej w pobliżu miasta. Wtedy będę bezpieczna, a jutro rano wybiorę się do parku, aby znaleźć i przy odrobinie szczęścia złapać tego małego złodziejaszka koszów piknikowych.
Ile jeszcze mogę iść do Accumuli? Głupi Inazuma. Gdybym go nie spotkała, być może byłabym już na miejscu. Ehh... walki Pokemon wcale nie są tak przyjemne i korzystne, jak myślałam. Dobra. Skupię się teraz na szybkim marszu i ewentualnie na tutejszych Pokemonach- lepiej wiedzieć, jakie gatunki tu mieszkają, jeśli muszę rozważać opcję spania w lesie.
_________________
Drużyna | Pozostałe Pokemony | Bank | Puchary
Moje liseły <3
'Jestem tu
A moje kule nie będą przebierać gdy wpadną w hołoty tłum!'
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xandblue created by spleen modified v0.2 by warna

| | Darmowe fora | Reklama

Daisy7 (administrator)
ania.daisy7

Gwen Brown (administrator)
38162565

Yuki (grafik)
35451075
Yukiyorin

Did (grafik)
44021735
Otaku helper
www.OtakuHelper.pl - Nie buforuj! Pobieraj!

WAW Pokemon

Yousei

SNM
SnM

PokeSerwis

Hentai Island

Dragon Ball Alternate World
Dragon Ball Alternate World

Tin Tower

Darkest Night

Czarodzieje

Mystic Falls
Mystic Falls

Wishmaker

Undertale

Digimon Quartz

Poke Tail

Jadore Dior

Spesogenesis

Horizon

Seven Kingdoms

Bangarang

Dysharmonia

Arcadias

Deireadh

SPQR

Dzikie Psy

Uru'bean

Lords of Brevort

Death City

Black Butler
BlackButler

Hogwart Dream
HogwartDream

Zombie is coming

FT Path Magician

Wolvex

Phantasmagoria

Ninja Clan Wars

Wilki 94

Mortis

Wishtown

Valoran
Valoran

Fairy Tail New Generation

Antyris

Hoshi Fusion

Spectrofobia

X-Men RPG

The Avengers

Virus

Riverdale High School

Marudersi

Bottled Stars

Death City

Draco Dormiens

Ninja Gaiden
Ninja Gaiden PBF

Epoka Nordlingów

Pokemon Eternal

Era Bleacha

Król Lew PBF
Król Lew



Design by Did, Yuki & Daisy7. Only for Pokemon Crystal
Wszystkie prawa zastrzeżone./All rights reserved. Copyright 2014 by Daisy7.
Pokemon Crystal launched 2011-03-23.