Starter: Torchic
Profesja: koordynator
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 24 Dołączyła: 24 Lis 2014 Posty: 164
Wysłany: 2015-05-25, 20:58
Usiadłam w wolnym miejscu i oglądam piękne widoki za szybą. Byłam zachwycona krajobrazem widocznym z okna kolejki. Jejku jak tu pięknie, morze wspaniale tu widać. Szkoda, że Sinu nie może tego zobaczyć, na pewno by mu się spodobało. Ciekawe czy w Górnym Coumarine będą tarasy widokowe, zabiorę tam całą moją gromadkę, na pewno im się spodoba. li Po piętnastu minutach mogłam wreszcie wysiąść z kolejki i wypuścić mojego pokemona. Już po chwili mój pokemon szedł obok mnie do Centrum Pokemon. Trzeba wreszcie wyleczyć moich towarzyszy. Po drodze opowiadałam mojemu starterowi, jak piękne widoki miałam możliwość oglądać w czasie jazdy.
REKLAMA Woof Woof
Starter: Torchic
Profesja: koordynator
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Dołączył: 24 Cze 2014 Posty: 1144
Combusken wyglądał na zadowolonego, że mógł opuścić pokeball. Oczywiście z wielką chęcią szedł obok ciebie ulicą. Drogę miałaś w przewodniku, więc szukanie Centrum Pokemon nie będzie ciężką rzeczą. Sinu czuł trochę zawód, że ominęły go te przepiękne widoki.
- Ach, chciałbym to zobaczyć – szepnął. – Ale przepisy to przepisy, nie? Lepiej ich nie łamać niż mieć potem kłopoty.
Kiedy tak sobie szliście szerokimi ulicami Górnego Coumarine, na twojej drodze nieoczekiwanie pojawił się jakiś blady, czarnowłosy chłopak o dość nawiedzonym spojrzeniu czerwonych oczu. Młodzieniec miał na grzbiecie samą, pobrudzoną koszulę, podarte spodnie na nogach, stopy miał zupełnie gołe, a na szyi miał coś w rodzaju metalowej obręczy. Osobnik zupełnie nagle stanął obok ciebie i zaczął cię… obwąchiwać. Sinu był tym tak zdziwiony, że nie wiedział jak zareagować. W każdym razie trwało to tylko chwilę, więc nie przykuło zbytnio uwagi gapiów.
- Jesteś… jedną z nas… – Odezwał się z wyraźnym trudem chłopak. Jego głos przypominał trochę jakby zwierzęcy warkot. – Muszę… cię ostrzec… Oni dalej istnieją… patrzą… szukają… są tutaj… uważaj! – Nagle złapał się za głowę. – Boli… nie mogę się dłużej… opierać
- Ja bym bardziej uważał na niego. To jakiś wariat – stwierdził Sinu, patrząc na ciebie z wyraźnym niepokojem.
Starter: Torchic
Profesja: koordynator
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 24 Dołączyła: 24 Lis 2014 Posty: 164
Wysłany: 2015-06-15, 19:45
Też byłam zadowolona z obecności mojego towarzysza, nie lubiłam się z nim rozstawać. Cieszyłam się, że kupiłam ten przewodnik, już po paru minutach się przydał.
– Dokładnie Sinu. Lepiej się nie wychylać, nie chcemy zwracać na siebie uwagi. Niby jesteśmy w innym mieście, ale czułabym się pewniej jakbyśmy się jeszcze bardziej oddalili od tamtego miasta. Mówiłam do mojego startera czochrając go po piórkach na czubku głowy. Gdy jakiś chłopak stanął mi na drodze w pierwszej kolejności chciałam go wyminąć, ale ten zaczął mnie obwąchiwać. Nie zawahałam się tylko od razu strzeliłam go moim ogonkiem w twarz. Może to trochę ostre, ale nie spodobało mi się jego zachowanie, naruszył moją przestrzeń osobistą.Jednak, gdy mu się lepiej przyjrzałam wzbudził we mnie zaniepokojenie. To jego oczy… Straszne są. A co to za obręcz? Przypomina mi obroże… Poza tym wygląda jakby uciekł z psychiatryka… Myślałam obserwując chłopaka. Nie rozumiałam o co mu chodzi… Na początku myślałam, że chodzi mu o moich, stwórców'', ale szybko wyrzuciłam tą myśl z mojej głowy, bo stwierdziłam, że to zbyt nie prawdopodobne.
-Nie wiem o co ci chodzi, ale ja nie chce mieć z tym nic wspólnego. Sinus idziemy… Powiedziałam szybko chłopakowi i pośpiesznie poszłam wraz z moim starterem w stronę Centrum Pokemon. Na chwilkę tylko spojrzałam przez ramię w stronę chłopaka by sprawdzić jego reakcje.
Cóż, kiedy próbowałaś obrażona strzelić namolnego, niepokojącego, obwąchującego cię chłopaka ogonkiem, ten momentalnie spoważniał i zrobił z wielką zwinnością zrobił unik. Potem jednak zaczął znowu jęczeć z bólu i to głośniej niż wcześniej. Nawet nie zwrócił uwagi na twoje słowa, bowiem nagle odwrócił się, po czym pognał chodnikiem, roztrącając zaskoczonych przechodniów.
- To było dziwne, ale świat pełen jest dziwactw, większych dużo od naszej dwójki – stwierdził Sinu. –[i] No to chodźmy stąd jak mówiłaś. Gapią się na nas –[i] dodał szeptem.
Ludzie faktycznie przyglądali ci się z wielką ciekawością, ale ty ruszyłaś do Centrum Pokemon, a nikt inny już cię nie zaczepiał. Wkrótce potem dotarłaś do charakterystycznego budynku z czerwonym dachem. W środku trwało prawdziwie oblężenie. Mnóstwo młodych turystów miało ze sobą pokemonów, toczyła walki, a potem gnała tutaj, aby je wyleczyć. Żeby i twoje pokemony doznały opieki lekarskiej, będziesz musiała odczekać chwilę w kolejce.
Starter: Torchic
Profesja: koordynator
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 24 Dołączyła: 24 Lis 2014 Posty: 164
Wysłany: 2015-06-19, 16:52
Zaskoczona patrzyłam jak chłopak ucieka. Powinni trzymać w odosobnieniu takich… Rzuciło mi się przez myśl idąc z Sinu w stronę Centrum.
-Masz racje, my jesteśmy jeszcze w miarę normalni w porównaniu do tego chłopaka. Mam nadzieję, że nie spotkam go już nigdy więcej. Odpowiedziałam mojemu towarzyszowi. Nie zwracałam uwagi na gapiących się ludzi, po tylu latach wyśmiewania zdarzyłam się przyzwyczaić do obserwujących mnie ludzi. Wreszcie trafiłam na miejsce, byłam zdziwiony widząc ten tłum w środku.
Musimy poczekać na swóją kolej… Mruknęłam do Combuskena i ustawiliśmy się na końcu kolejki. Postanowiłam cierpliwie poczekać.
No to ustawiłaś się w ogonku kolejki i czekałaś na swoją kolej. Na twoje szczęście większość pokemonów nie była jakoś mocno poturbowana, więc szło to dość szybko, ale raczej personel medyczny nie będzie miał lekkiej reszty dnia, bo za tobą ustawiali się kolejni trenerzy pokemonów.
Czy coś działo się ciekawego dookoła ciebie? No nie wiele, nie licząc ciekawskich spojrzeń, jakie przyciągał twój ogonek. W pewnym momencie jednak mijała cię osoba dość wyjątkowa w tym tłumie. Była to specyficzna kobieta, ubrana raczej po męsku, w brązowy, skórzany płaszcz i czarne spodnie, a na rękach miała czarne rękawiczki. W jednej dłoni trzymała laskę, ale nie taką do podpierania, tylko elegancką. Włosy miała kasztanowe, sięgające karku, zaś na ustach czerwoną szminkę. Oczy zasłaniały jej okulary przeciwsłoneczne, ale nawet mimo tego miałaś pewność, że kobieta zawiesiła na tobie wzrok. Jednakowoż nie zatrzymując się poszła dalej i wyszła z budynku.
Tymczasem czas mijał i po upływie około 20 minut stanęłaś przed ladą.
- Dzień dobry – rzekła do ciebie z uśmiechem siedząca za nią pielęgniarka, chociaż bez wątpienia była już zmęczona. – Czym mogę służyć?
Starter: Torchic
Profesja: koordynator
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 24 Dołączyła: 24 Lis 2014 Posty: 164
Wysłany: 2015-06-19, 21:06
Czekałam cierpliwie na swóją kolej obserwując trenerów, którzy tak jak ja czekali na wyleczenie swoich pokemonów. Widząc ile osób potrzebowało pomocy medycznej szczerze współczułam pracownikom tutejszego Centrum Pokemon. Pewnie nie mają dziś, ani chwili wytchnienia. Co chwilę przecież ktoś nowy przychodzi. Myślałam machając ogonkiem, który przyciągał uwagę trenerów. Po chwili mijała mnie kobieta, która przyciągała uwagę. Wyróżniała się nawet bardziej niż ja z swoim ogonkiem. Miałam wrażenie, że nawet na mnie spojrzała. Jednak po chwili kobieta wyszła, więc nie musiałam już dłużej się nią zajmować. Po chwili stanęłam przy ladzie, a miła pani była gotowa uleczyć moje pokemony.
Dzień dobry, chciałabym uleczyć swoje pokemony i zamówić pokój na parę nocy. Odpowiedziałam machając ogonkiem.
- Z wielką przyjemnością wyleczymy twoje pokemony, kochana – rzekła pielęgniarka, kładąc przed tobą tacę z sześcioma kolistymi wgłębieniami oraz karteczkę z numerkiem. Oj, wygląda na to, że znowu czeka cię chwila rozłąki ze swym kurczakiem. – Wystarczy, że położysz tu pokeballe ze swoimi podopiecznymi, a zajmiemy się nimi, jak tylko znajdzie się wolny lekarz. Kiedy już twoje pokemony będą po wszelkich potrzebnych zabiegach, zostanie wywołany przez głośnik numerek z tej kartki. Wtedy będziesz mogła odebrać swoich przyjaciół – wyjaśniła, po czym sprawdziła coś w komputerze. – Niestety z pokojem może być problem. Mamy ciepłą wiosnę w tym roku i Coumarine jest po prostu oblężone przez turystów. Ciężko znaleźć jakiekolwiek wolne miejsce w mieście, nawet u nas. Mamy wprawdzie w odwodzie kilka pokoi, ale wynajmujemy je tylko na jedną noc. Bardzo nam przykro z powodu tej sytuacji. Czy nadal życzysz sobie, kochana pokój?
Starter: Torchic
Profesja: koordynator
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 24 Dołączyła: 24 Lis 2014 Posty: 164
Wysłany: 2015-06-23, 16:05
Położyłam na tacy pokebale z pozostałymi moimi pokemonami, a Sinu schowałam do pokebala. Z jego pokebalem uczyniłam to samo, co z innymi pokebalami.
-Oj tylko na jedną noc? – spytałam z nadzieją? No trudno, poproszę ten pokój. Najwyżej sobie coś jeszcze znajdę. Powiedziałam do pielęgniarki, a, kiedy ta dała mi klucz do pokoju podziękowałam grzecznie i odeszłam od lady. Miałam nadzieję, że szybko wyleczą moich przyjaciół. W między czasie poszłam sprawdzić jak wygląda pokój, który sobie zamówiłam.
- Życzę ci powodzenia, to może być bardzo trudne. Naprawdę mi przykro z takiego obrotu spraw – rzekła pielęgniarka na twoje słowa, sięgając po klucz. – Pokój jest twój do jutrzejszego południa. Wpierw jednak muszę cię prosić o twoją kartę trenerską, bym mogła cię wprowadzić do systemu. Rozumiesz, przepisy. Pokoje w Centrum zarezerwowane są dla trenerów i koordynatorów, chociaż wcale im to nie przeszkadza być i turystami
Łoj, łoj. Zdaje się, że nie posiadasz czegoś takiego jak karta trenerska. Być może warto by zapytać o to, bo wygląda na to, że nawet trener, czy koordynator potrzebuje jakiegoś dokumentu, a bez tego przedmiotu nie dostaniesz pokoju. Jednak to chyba nie będzie wielki problem. Widziałaś jakiegoś chłopaka obok siebie co wypełniał formularz ze stosownym tytułem.
Starter: Torchic
Profesja: koordynator
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 24 Dołączyła: 24 Lis 2014 Posty: 164
Wysłany: 2015-06-30, 15:13
-Ehm nic nie szkodzi. Jakoś sobie poradzę. Okej jutro oddam pani klucz- powiedziałam spokojnie pielęgniarce. Jednak, gdy usłyszałam jej prośbę o moją kartę trenerską zmartwiłam się. -Niestety nie posiadam jeszcze takowej karty. Dopiero co zaczęłam swóją podróż i nie zdążyłam jej jeszcze sobie wyrobić. Mogłabym ją sobie tutaj wyrobić? Miałam nadzieję, że pielęgniarka nie będzie robiła z tego powodu większego problemu. Popatrzyłam na chłopaka, który obok mnie wypełniał taki formularz.
- Rozumiem – odparła kobieta, słysząc, że nie masz karty trenerskiej. – Ależ oczywiście, że możesz sobie ją u nas wyrobić moja droga. To kwestia w sumie kilku minut roboty – dodała, wpisując coś w komputerze i schylając się pod ladę. Po chwili pojawił się przed twoim nosem formularz identyczny, jak ten, który wypełniał stojący obok ciebie chłopak oraz długopis. – Wystarczy, że wypełnisz ten formularz i dostarczysz dwa zdjęcia paszportowe. Tam w kącie znajdziesz budkę fotograficzną, więc nawet nie będziesz musiała opuścić budynku, aby je sobie zrobić. Kiedy skończysz podejdź do mnie i połóż papiery oraz zdjęcia na ladzie, a zaraz się tym zajmiemy – wyjaśniła.
To co? Do dzieła! Tylko tak może odsuń się, jak wspomniany chłopak, bo stojący za tobą w kolejce zaczynają się niecierpliwić.
Starter: Torchic
Profesja: koordynator
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 24 Dołączyła: 24 Lis 2014 Posty: 164
Wysłany: 2015-07-14, 11:32
Wzięłam do ręki formularz i przejrzałam go dokładnie, miałam nadzieję, że nie musiałam podać dane rodziców lub miejsce zamieszkania…
-okej, zaraz przyniosę już uzupełniony formularz- powiedziałam i z kartą w ręku odeszłam w ustronne miejsce. Zaczęłam wypełniać krok po kroku, a gdy skończyłam poszłam do budki zrobić sobie zdjęcie potrzebne do karty trenerskiej, musiałam pamiętać by ogonek nie znalazł się na zdjęciu. Gdy wszystko było gotowe zaniosłam pielęgniarce już uzupełniony formularz i zdjęcia. Chwilę pewnie musiałabym czekać aż dostanę swóją kartę i aż moje pokemony zostaną wyleczone.
No to z formularzem i długopisem w ręku odeszłaś w jakiś ustronny kącik i na wolnym skrawku blatu zaczęłaś uzupełniać rubryki. Formularz był dość standardowy. Musiałaś więc podać swoje personalia i niestety adres zamieszkania oraz dane opiekuna. Chcąc nie chcąc musiałaś wpisać adres sierocińca w Shalour oraz ich numer telefonu. Nie martw się, wielce wątpliwe, aby pielęgniarka dzwoniła tam teraz. To raczej służyło temu, aby zawiadomić kogoś, gdybyś podczas podróży trafiła np. do szpitala. Potem poszłaś do automatu zrobić sobie zdjęcie. Urządzenie pożarło ci 8$, ale w zamian masz cztery zdjęcia ze swoją osobą. Gdy miałaś już wszystko, odniosłaś to do kobiety, która przejrzała formularz i obejrzała fotografie.
- W porządku. Od razu zajmiemy się wyrabianiem twojej karty. Gdy tylko będzie gotowa, będę mogła wprowadzić cię do systemu, więc w sumie klucz mogę dać ci już teraz, kochana – rzekła z uśmiechem, kładąc kluczyk na ladzie. – Karta i pokemony będą do odebrania za kwadrans do półgodziny – oznajmiła ci, byś miała orientację, kiedy tu podejść.
Potem kobieta zajęła się kolejnymi trenerami.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Design by Did, Yuki & Daisy7.Only for Pokemon Crystal
Wszystkie prawa zastrzeżone./All rights reserved. Copyright 2014 by Daisy7.
Pokemon Crystal launched 2011-03-23.