Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 25 Dołączyła: 24 Maj 2014 Posty: 9322 Skąd: woj. Lubelskie
Wysłany: 2015-03-16, 18:11 Przygoda Kyuubi
Wytłumaczenie tytułu
Ten epicki tytuł wymyślił Księciu (dziękujemy!). Dziobek to urocze stworzonko, które może zwiać, a nawet zwiało katowi w trzeciej części książki. W twojej przygodzie Hardodziobem okazuje się być słodki Pikachu, którego także gdzieś wcięło, a Ty zamierzasz go odnaleźć.
Wczoraj nieźle zabalowałaś chociaż niecelowo. Wszystko przez głupiego Weedla i ten jego Poison Sting. Trutka tak bardzo namieszała ci w głowie, że kompletnie straciłaś nad sobą panowanie. Co ciekawsze totalnie nie pamiętasz, co robiłaś, ale w końcu zmorzył cię sen, gdy jad odebrał ci większość życia. Dzięki długiej drzemce zregenerowałaś siły i właśnie wybudziłaś się w jamce pod dawno przewalonym drzewem, które w znacznej części pokrył zielony mech. Czujesz się zdrowo, jednak brzuszek głośnym burknięciem domaga się śniadania. Wychyliwszy łepek, zerknęłaś na niebo, by ocenić godzinę. Słońce prawie w zenicie, więc prawdopodobnie dochodzi 12:00. No, no, nieźle pospałaś! Wracając do pożywienia, masz do wyboru rosnące niedaleko pomarańczowe oraz filetowe jagódki lub drzemiącego na gałęziach krzewu niewielkiego, szarego ptaszka (oczywiście pod warunkiem, że nie zwieje).
---- LUB
PS Kyuubei ma coś przeciwko mieszaniu Pokemonów regionami, np. Squirtle w Unovie, a Litleo w Kanto?
Doszłam do wniosku, że niespecjalnie mam ochotę urządzać polowania będąc i w zupełności na późne śniadanie wystarczą mi jagody. Otrzepałam futerko z kurzu i paprochów i ziewając przeciągle, wyszłam na światło dzienne i przeciągnęłam się powoli i dokładnie, rozciągając każdy mięsień, który po tak długim i mocnym śnie tego potrzebował. Podeszłam do krzaczka z jagodami i obejrzałam kilka najbliższych dokładnie, żeby sprawdzić, czy nadają się do zjedzenia, bo nie chciałabym powtórki z dnia wczorajszego. Po inspekcji zabieram się do jedzenia. Może uda mi się zebrać ich kilka i wziąć ze sobą na dalszą drogę?
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 25 Dołączyła: 24 Maj 2014 Posty: 9322 Skąd: woj. Lubelskie
Wysłany: 2015-03-16, 20:43
Wyszedłszy z jamki, udałaś się do krzaczka. Przy okazji wypłoszyłaś swój potencjalny posiłek numer dwa. Dzięki temu jesteś sama na niewielkiej, jagodowej polance. Pysznie! Najpierw napełniłaś brzuszek do momentu, aż uznałaś, że więcej byłoby obżarstwem. Te fioletowe są słodkie, natomiast pomarańczowe mają lekko kwaskowaty posmak. Udało ci się zebrać osiem Bluk Berry i cztery Razz Berry, zanim na terytorium wkroczył niepożądany gość, który mocno cię zaskoczył, zachodząc od tyłu.
- Albinos, mogę wiedzieć, co robisz z MOIMI owocami? - usłyszałaś nieprzyjazne warknięcie i natychmiast przekręciłaś się przodem do ponad metrowego pająka "przecinającego" ostrzegawczo powietrze szczypcami przy mordce.
Zjeżyłam futerko na dźwięk jednego z przezwisk, których przecież tak nie lubiłam. Przekrzywiłam łepek i postanowiłam załatwić sprawę jednak polubownie, biorąc pod uwagę, że właścicielem jagód był kolejny, wstrętny robal. Znów pewnie mnie otruje i wszystko będzie mnie bolało! Uśmiechnęłam się do niego przepraszająco.
- Przepraszam bardzo - powiedziałam smutno - Nie miałam pojęcia, że te krzaczki są czyjąś własnością. Proszę pozwolić, że pójdę sobie i nie będę dalej niszczyć uprawy.
W zasadzie roślinki nie były podpisane i mogłam się kłócić, bo Ariados na pewno sam ich nie zasadził, więc nie miał prawa twierdzić, że należą do niego... Ale jednak to paskudny, trujący robal. Do tego pewnie silniejszy ode mnie, bo nie był już małym Spinarakiem.
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 25 Dołączyła: 24 Maj 2014 Posty: 9322 Skąd: woj. Lubelskie
Wysłany: 2015-03-18, 08:03
- Stop, stop, stop. Nigdzie nie pójdziesz, dopóki nie odpracujesz mi strat. Na pewno zjadłaś już kilka jagód i widziałem, jak trochę chowasz na później. Musisz sobie zarobić na nie, wiesz? I nawet nie próbuj zwiewać, bo wtedy nie będę taki miły - powiedział, ponownie poruszając swoimi groźnie wyglądającymi szczypcami. - Nie jesteś pierwszym ani ostatnim złodziejaszkiem, a ja wykombinowałem dla takich idealny sposób zapłaty. Trochę ubrudzisz łapki i pyszczek, ale przynajmniej nie zostaniesz moim obiadem. To co, zdecydowałaś? Jak tak to za mną - dodał, kierując się w głąb lasu poza obszar polanki. - Prędko! Nie mam na ciebie całego dnia!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Design by Did, Yuki & Daisy7.Only for Pokemon Crystal
Wszystkie prawa zastrzeżone./All rights reserved. Copyright 2014 by Daisy7.
Pokemon Crystal launched 2011-03-23.