Pokemon Crystal Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

 Ogłoszenie 

Przenieśliśmy się na nową domenę! Zapraszamy na...
www.pokemoncrystal.wxv.pl


Ohayo!
Na forum
Dodatkowe
Współpraca
Witaj przyszły mistrzu!

Marzyłeś kiedyś, by zostać trenerem lub koordynatorem Pokemonów? Wybrać niepowtarzalnego startera z którym wyruszysz w prawdziwą podróż. Móc zdobywać nowe stworki, trenować je, by stały się championami. Na Crystalu zapewniamy takie atrakcje! Najpierw wystarczy założyć kartę postaci, a potem wybrać odpowiedniego mistrza gry, który poprowadzi Ci niezapomnianą przygodę. Dodatkowo oferujemy: Fakemony, pokazy, walki z liderami i innymi userami, konkursy z nagrodami, eventy, zagadki itp. Ale to nie wszystko, bowiem możesz także zdecydować się na granie Pokemonem! Warto wspomnieć, że poznasz tu wielu przyjaciół z różnych stron Polski. Zaproś znajomych i pozwól ponieść się na skrzydłach wyobraźni już dziś!
Poradnik:
jak zacząć grę?

Masz jakieś pytania? Pisz na PW do Daisy7.


Nasze forum...

- Powstało 23 marca 2011r.
- Pierwszą domeną był pun, a drugą aaf.
- Umożliwia posiadanie epickich Fakemonów.
- Umożliwia granie jako człowiek lub Pokemon.
- Gościło ponad 350000 odwiedzających oraz 450 osób zarejestrowanych.
Pomogą Ci

Daisy7 , Gwen Brown , Yuki
GG/Skype: D: --- / ania.daisy7, G: 38162565 / ---, Y: 35451075 / Yukiyorin
Profil: Daisy, Gwen, Yuki
Ranga: admin, junior admin, moderator, gracz


Grasz na forum? Daj coś od siebie i sam poprowadź przygody innym!
Poszukujemy nowych mistrzów gier! Zapraszamy chętnych do zgłaszania się : )


Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Daisy7
2015-08-31, 17:23
~I'll Be The Guard Dog Of All Your Fever Dreams~
Autor Wiadomość
Dafiar 
Now it's mine~


Starter: Scyther
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca
Karta Postaci: przejdź
Wiek: 26
Dołączył: 24 Cze 2014
Posty: 1673
Ostrzeżeń:
 5/5/6
Wysłany: 2015-04-05, 22:28   ~I'll Be The Guard Dog Of All Your Fever Dreams~

Poczułeś na swojej twarzy ciepło słońca. Otworzyłeś oczy. Nad Twoją głową znajdował się czysty, pomarańczowy sufit. Mruknąłeś coś cicho, obracając się na drugi bok. Słyszałeś, że Twoja mama kręci się już po kuchni, prawdopodobnie w asyście Twojej siostry.
- Caleb, wstawaj! Już prawie dziesiąta! - dobiegł Cię krzyk jednej z nich. Przez swoje rozespanie nie mogłeś nawet poznać, kto do Ciebie mówi. No ale cóż, mus to mus. Trzeba było wstać. W momencie gdy dotknąłeś stopami podłogi, wszystko dookoła nagle się zmieniło. Pomarańczowe ściany płonęły. Otaczający Cię syk ognia był wręcz ogłuszający. Wybiegłeś w panice z pokoju. Schody zawaliły się pod Twoimi stopami. Upadłeś na podłogę. W Twojej głowie rozbrzmiewały przerażone krzyki Twojej rodziny. Dopadłeś do drzwi kuchni. W tym momencie nad głowami Twojej matki i siostry pękł sufit, posyłając na ich ciała setki kilogramów drewna...
Zerwałeś się ze swojego posłania, cały zlany potem. Świtało. Tuż obok Ciebie spała zarówno matka, jak i Twoje młodsza siostra. Obie wyglądały tak spokojnie... Aż coś Cię zabolało w piersi... W tym momencie jedynym śladem po tym kataklizmie były ścięte włosy Margaret.
Oparłeś się o zimną ścianę, ocierając oczy, które piekły Cię bardziej niż zwykle. Trzeba było przygotować Twoim towarzyszkom jakieś prowizoryczne śniadanie i rozejrzeć się po najbliższej okolicy waszej kryjówki...
_________________
Ostatnio zmieniony przez Dafiar 2015-07-23, 22:48, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
REKLAMA 
Lazy Batman

Starter: Scyther
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca
Karta Postaci: przejdź
Dołączył: 24 Cze 2014
Posty: 1004
Wysłany: 2015-04-06, 12:29   

Ostatnio zmieniony przez Chmurek 2015-07-23, 22:48, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
Chmurek 
Lazy Batman


Starter: Yayakoma
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca
Karta Postaci: przejdź
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 32
Dołączył: 24 Cze 2014
Posty: 1004
Skąd: Katowice
Wysłany: 2015-04-06, 12:29   

Wstaję ostrożnie, by nie obudzić rodziny, po czym cicho stąpając, podchodzę do wyjścia i delikatnie wyglądam jak wygląda sytuacja na zewnątrz. W Świecie Po wszystko zmienia się z godziny na godzinę. Po nocy coś mogło przestać istnieć i idąc spać we względnie dobrze zabudowanym terenie można obudzić się na pustkowiu lub też w ogóle nie wstać. Życie stało się ruletką, niestety zdaje się, że w tym wypadku jest pięć naboi w sześcio nabojowym magazynku.
Kiedy upewnię się, że jest względnie bezpiecznie - nie dostrzegę gangów, szabrowników, nożowników, zdziczałych i agresywnych pokemonów, a co najważniejsze legendarnej armii, wychodzę na zewnątrz. Tych ostatnich boję się najbardziej. Z resztą jestem w sobie poradzić. Już nie jednokrotnie musiałem.
Wypuszczam Troopera i Huntera na codzienny zwiad. Nie muszę już tłumaczyć czego od nich oczekuję. Znają mnie, ja znam ich. Wiedząc co jest ich zadaniem - znaleźć zapasy, schronienie, wypatrywać zbliżającego się zagrożenia. Jedno patroluje niebo, drugie ziemię. W czasie wypadów zawsze udaje im się też trochę podejść. Czasami żałuję, że ja nie mogę jeść trawy, wybierać robaków z drzew czy wcinać liści.
Gdy pokemony znikną mi z oczu, wracam do środka. Podchodzę na naszych plecaków, by sprawdzić co zostało do jedzenia i czy w ogóle coś zostało. Szukam wody, jedzenia. Staram się przy tym nie myśleć. Z tego nigdy nic dobrego nie wychodzi.
_________________
KP | BOX | BANK

 
 
     
Dafiar 
Now it's mine~


Starter: Scyther
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca
Karta Postaci: przejdź
Wiek: 26
Dołączył: 24 Cze 2014
Posty: 1673
Ostrzeżeń:
 5/5/6
Wysłany: 2015-04-06, 16:10   

Twoja siostra mruknęła coś przez sen, gdy się podnosiłeś. Zamarłeś na moment, dopóki nie wróciła ona do spania. Dopiero teraz poszedłeś na zwiady. Okolica wyglądała tak, jak wczorajszego wieczora, wiedziałeś jednak, że to wrażenie może być mylne. W końcu teraz już nic nie było pewne.
Opuściłeś swoją kryjówkę dopiero wtedy, gdy przez dłuższy czas nikt obcy nie pojawił się w zasięgu Twojego wzroku. Dom, w którym się schowaliście, stał na jakiejś polanie, otoczonej naprawdę grubą zaporą z drzew. Dzięki temu spokojnie mogliście obserwować okolicę i w razie czego odpowiednio szybko zareagować.
Wypuszczone z Pokeballa Pokemony przywitały Cię, po czym szybko pognały w swoje strony. Fletchling wzleciał nad wasz dom, obserwując okolicę. Rattata przemykała między trawami, nasłuchując i szukając pożywienia, zarówno dla siebie, jak i dla was.
Gdy podopieczni zniknęli Ci z zasięgu wzroku, wróciłeś do domu. Przejrzawszy plecaki, dotarło do Ciebie, że zapasy wody nie starczą wam już na długo. To oznaczało, że będzie trzeba gdzieś jej poszukać. Zostało wam również kilkanaście konserw i kilka opakować suszonego mięsa. Niewiele, jak na trzyosobową rodzinę...
_________________
 
 
     
Chmurek 
Lazy Batman


Starter: Yayakoma
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca
Karta Postaci: przejdź
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 32
Dołączył: 24 Cze 2014
Posty: 1004
Skąd: Katowice
Wysłany: 2015-04-06, 16:34   

Cicho klnę po nosem, zostawiając na wierzchu wodę i trzy porcje jedzenia, które wystarczą by zaspokoić pierwszy ranny głód. Niewątpliwie się tym nie najemy, ale starczy nim nie znajdziemy czegoś nowego - jagód, fabryki konserw, opuszczonego i nie dokończa splądrowanego sklepu. Marzę, by znaleźć automat z chipsami.
Budzę resztę. Muszą być na nogach nim ruszę po jedzenie. Mam nadzieję, że pokemony coś znajdą. Potrzebujemy wody. Możemy żyć bez żywności, ale nie pociągniemy długo bez wody.
- Dzień dobry - mówię na tyle doniośle, by dziewczyny mnie usłyszały i na tyle cicho, by nie zwabić nikogo z okolicy. - Po śniadaniu ruszam na zwiad. Wkrótce będziemy musieli się przenieść, a teraz na pewno potrzebujemy zapasów. Pójdzie szybciej jeśli się rozdzielimy. Margie i ja zajmiemy się szukaniem, a w tym czasie mama będzie strzec tego domu. - mówię. - Oczywiście jeśli zrobi się gorąco, uciekasz, oke? - spoglądam na nią pytająco, rozdając poranne racje.
Pozostaje nam zjeść i czekać na powrót moich podopiecznych.
_________________
KP | BOX | BANK

 
 
     
Dafiar 
Now it's mine~


Starter: Scyther
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca
Karta Postaci: przejdź
Wiek: 26
Dołączył: 24 Cze 2014
Posty: 1673
Ostrzeżeń:
 5/5/6
Wysłany: 2015-04-06, 17:24   

W tej sytuacji Twoje marzenia wydają się być bardzo odległe, a chipsy tak dobre, jak pożywienie bogów. Kto wie... może gdzieś tam żyją teraz elity, które mają dostęp nawet i do świeżego mięsa.
Twoja rodzina szybko wybudziła się ze snu. Nie było już miejsca ani czasu na mruczenie coś przez sen. Nie było miejsca na wylegiwanie się w łóżku. Trzeba było działać. Dziewczyny skinęły w podziękowaniu za prowizoryczne śniadanie. Nikt nie narzekał. Zdążyliście się już do tego przyzwyczaić.
- Przenieść? Przecież odkąd tutaj jesteśmy, nie widzieliśmy żadnych ludzi. Woda gdzieś musi być, w końcu dookoła jest pełno Pokemonów. Nie widzę w tym żadnego sensu. - Twoja matka mówiła spokojnie, jednak jej oczy zdradzały naprawdę wielki upór. Nie spodziewałeś się problemu z jej strony. Nie takiego.
- Przestań, mamo. Dobrze wiesz, że musimy to zrobić. - wtrąciła się Twoja siostra, posyłając swojej rodzicielce ostre spojrzenie. - Wiesz, gdzie czegoś szukać?
Jej spojrzenie przeniosło się na Ciebie. Margaret już dawno przestała być Twoją młodszą siostrzyczką. Czasami jej nie poznawałeś. Ale... one to samo mogły przecież powiedzieć o Tobie. Wszyscy się zmienili. Świat Po ich zmienił.
_________________
 
 
     
Chmurek 
Lazy Batman


Starter: Yayakoma
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca
Karta Postaci: przejdź
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 32
Dołączył: 24 Cze 2014
Posty: 1004
Skąd: Katowice
Wysłany: 2015-04-06, 17:53   

Spoglądam z wdzięcznością na siostrę. Wiem, że rozumie. Nie można zostawać w jednym miejscu zbyt długo, ktoś na pewno już wie, ze tu jesteśmy. Nikt nie ma takiego szczęścia.
- Nie mam pojęcia, ale musimy to zrobić. Jeśli szybko nie znajdziemy większej ilości zapasów, wkrótce możemy głodować - mówię niechętnie. - Mam nadzieję, że Troop i Hunter ułatwią nam zadanie, ale jak nie, ruszymy sami. Ja na wschód, ty na zachód - wyjaśniam.
Patrzę na matkę. Widzę jej ból i wiem, że nie chce się znów przenosić, że najchętniej okopałaby się tu i została. Nie mogę jej na to pozwolić.
- Możemy zostać tu jeszcze dzień, czy dwa - mówię, by nie wszczynać kłótni. - Później będziemy musieli ruszać czy tego chcesz, czy nie. Nigdzie nie jest bezpiecznie na tak długo - dodaję twardo.
Wstaję i ostrożnie wyglądam na zewnątrz, wypatrując pokemonów.
_________________
KP | BOX | BANK

 
 
     
Dafiar 
Now it's mine~


Starter: Scyther
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca
Karta Postaci: przejdź
Wiek: 26
Dołączył: 24 Cze 2014
Posty: 1673
Ostrzeżeń:
 5/5/6
Wysłany: 2015-04-06, 18:12   

- Głodówka nie jest jeszcze taka zła. Bardziej martwi mnie brak wody. W naszej sytuacji nie możemy pozwolić sobie na odwodnienie. Że też żadne z nas nie ma żadnego wodnego Pokemona... - dziewczyna szybko dokończyła swoją porcję śniadania, po czym podniosła się z miejsca, otrzepując swoje i tak już brudne ubranie.
- Uważajcie na siebie. - dodała wasza zrezygnowana matka, wstając z miejsca i wdrapując się na zdemolowany strych, który już pierwszego dnia przerobiliście na prowizoryczny punkt obserwacyjny.
Wyjrzałeś na zewnątrz akurat w momencie, w którym Trooper podbiegł do okna. Był wyraźnie ożywiony, a to oznaczało tylko jedno. Znalazł coś godnego uwagi. Nie pozostało wam nic innego niż podążenie za nim.
- Ostrożnie... - mruknęła cicho Twoja siostra, po czym opuściliście dom, kierując się bardzo powoli w stronę wschodniej ściany lasu. Na szczęście trawy dookoła były na tyle wysoki, że mogły was ukryć przed niechcianymi spojrzeniami.
_________________
 
 
     
Chmurek 
Lazy Batman


Starter: Yayakoma
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca
Karta Postaci: przejdź
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 32
Dołączył: 24 Cze 2014
Posty: 1004
Skąd: Katowice
Wysłany: 2015-04-06, 20:49   

Przemykam wśród traw nie tracąc z oczu pokemona. Mam nadzieję, że znalazł wodę, choć nie pogardzę właściwe niczym - lekarstwami, ubraniami, jedzeniem. Co jakiś czas odwracam się, by upewnić się, że Margaret wciąż podąża za mną. Wolałbym by została i zaczekała na Huntera, ale skoro zdecydowała się iść. Kto wie, może będę potrzebować jej pomocy.
Poruszam się opanowanym krokiem - cichym, nieomal bezdźwięcznym. Kto by pomyślał, że koniec świata pozwoli na odkrycie kilku nowych talentów. Po drodze cały czas rozglądam się wokoło i nasłuchuję. Nie chcę dać się podejść jakbym żył na tym świecie dwa dni, a poza tym, kto wie, co mogę wypatrzeć. Nawet Troop mógł coś przeoczyć.
_________________
KP | BOX | BANK

 
 
     
Dafiar 
Now it's mine~


Starter: Scyther
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca
Karta Postaci: przejdź
Wiek: 26
Dołączył: 24 Cze 2014
Posty: 1673
Ostrzeżeń:
 5/5/6
Wysłany: 2015-04-06, 21:29   

Szło wam to naprawdę dobrze. W końcu robiliście to już od dwóch miesięcy. Przemykaliście się między większymi kupkami trawy w szybkim tempie. Rattata wiedział jednak, ze nie możecie mu dorównać, więc co jakiś czas przystawał, nasłuchując. Na razie jednak nic go nie niepokoiło.
Wkroczyliście między drzewa, gdzie było już nieco łatwiej. Grube pnie dawały całkiem niezłą obronę przed wścibskimi oczami. Powoli zagłębialiście się w las, aż w końcu dostrzegłeś na jednej z gałęzi drugiego ze swoich podopiecznych. Pod drzewem, na którym siedział Fletchlinga, leżało truchło Sawsbucka. Miało wyżarte udo, jednak cała reszta ciała wyglądała na nietkniętą i, co ważniejsze, świeżą. Chyba właśnie rozwiązaliście problem jedzenia.
- Jeśli przeniesiemy go do kryjówki, zapach może zwabić dzikie Pokemony. Musimy zabrać z niego jak najwięcej już teraz. - oznajmiła trzeźwo Twoja siostra, bez żadnego przejęcia klękając przed jeleniem. Wyciągnęła zza pasa nóż, którym zgrabnie rozcięła brzuch zwierzęcia. Twoje Pokemony w tym czasie znów zniknęły, szukając jakichkolwiek zagrożeń.
_________________
 
 
     
Chmurek 
Lazy Batman


Starter: Yayakoma
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca
Karta Postaci: przejdź
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 32
Dołączył: 24 Cze 2014
Posty: 1004
Skąd: Katowice
Wysłany: 2015-04-06, 21:44   

Powinienem być zniesmaczony. Oboje powinniśmy. W Świecie Po nie ma czasu na żal, czyjaś starta to nas zysk. Jedyne co możemy zrobić dla tego pokemona to być pewnym, że nie zgnije tutaj, kiedy może dać jedzenie trzyosobowej rodzinie i ich pokemonom. Troop zapewne ze smakiem uszczknie kawałek. Nie ma jednak czasu do stracenia.
Zachowuję najwyższą czujność. Coś co zabiło tego pokemona może wciąż kryć się w pobliżu. Trzeba się śpieszyć. Szukam, czy mam przy sobie coś czym mogę pomóc porcjować mięso, a przede wszystkim szukam w plecaku starych gazet, w które owiniemy oderwane mięso. W kryjówce szybko będzie trzeba je przetworzyć, ale przy dobrych wiatrach z takiej zdobyczy będziemy mieli jedzenia na kilka dni. Wprost nie mogę uwierzyć we własne szczęście.
Jak najszybciej wycinamy kolejne porcje mięsa, pakujemy do gazety i wkładamy do plecaków. Tyle ile damy radę zmieścić. Resztę zostawiamy. Nie zmarnuje się. Daję zwłokom maksymalnie dzień nim jakieś dzikusy ogryzą mięso do kości, a inne zjedzą i je.
Gdy jesteśmy gotowi ruszamy w drogę powrotną. Dziś zjemy sycący obiad. Nim odejdziemy spoglądam jeszcze na pokemona, na to co z niego zostało - wypatroszone truchło. Nie czuję niczego. Biegnę.
_________________
KP | BOX | BANK

 
 
     
Dafiar 
Now it's mine~


Starter: Scyther
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca
Karta Postaci: przejdź
Wiek: 26
Dołączył: 24 Cze 2014
Posty: 1673
Ostrzeżeń:
 5/5/6
Wysłany: 2015-04-06, 22:02   

Cała akcja zajęła wam naprawdę sporo czasu. Nic dziwnego, bo jeleń był okazały. Kilka razy podczas swojej warty miałeś wrażenie, że coś przemknęło niedaleko was. Na szczęście to tylko złudzenie, spowodowane nerwami.
Margaret sprawnie oddzielała mięso od skóry i tłuszczu, który równiez pakowała w gazety. Wyjaśniła Ci potem, że można go wykorzystać do rozpalenia ogniska. Naprawdę jej nie poznawałes. W krótkim czasie wasze plecaki pełne były świeżego, czerwonego mięsa. Dziewczyna wytarła nóż o trawę, wyczyściła o nią również swoje ręce. Następnie zerwała się ze swojego miejsca i ruszyła w stronę domu, do którego, o dziwo, dotarliście bardzo sprawnie i bez większego problemu. Z góry zeszła do was wasza mama. Widząc brudne od krwi rękawy, zmarszczyła lekko czoło.
- Nie martw się, to nie nasza. Trooper znalazł w lesie martwego Sawsbucka, więc wypatroszyliśmy go i przynieśliśmy mięso. Będziemy mieć w końcu dobry obiad! - dziewczyna uśmiechnęła się szeroko, niemal tak, jak przed tym wszystkim.
- Och... a co z wodą? Macie coś? - kobieta przeniosła swoje wyraźnie szczęśliwe spojrzenie na Ciebie.
_________________
 
 
     
Chmurek 
Lazy Batman


Starter: Yayakoma
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca
Karta Postaci: przejdź
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 32
Dołączył: 24 Cze 2014
Posty: 1004
Skąd: Katowice
Wysłany: 2015-04-06, 22:41   

Upuszczam plecak na ziemię. Wystarczy niesienia go. Przecieram pot z czoła i dopiero teraz uświadamiam sobie, że krew tego stworzenia zostanie ze mną zapewne na długi czas. Chyba, ze znajdziemy gdzieś pasujące ubrania. A tak lubiłem tę koszulę.
- Nic w tamtym kierunku - wskazuję w stronę, z której wróciliśmy. - Zaraz ruszam w przeciwną stronę - wyjaśniam, wypakowując z plecaka zawartość i wkładając do środka puste butelki na wodę. Wiem, że pokładam wiele nadziei w ten wypad. - W tym czasie zajmijcie się oporządzaniem mięsa, ale ostrożnie. Nie ściągnijcie dzikich pokemonów, a co gorsza wygłodniałych ludzi - proszę, zakładając plecak. - Troop pilnuj je - głaszczę za uszkiem małego szczurka, po czym odwracam się do ptaka. - Leć przodem i wypatruj niebezpieczeństwa.
Kolejny raz dzisiejszego dnia opuszczam względnie bezpieczną kryjówkę. Jeśli uda mi się znaleźć wodę... .
Już zapomniałem, kiedy ostatnio miałem okazję po prostu usiąść.
Odpoczynek jest chyba przereklamowany.
_________________
KP | BOX | BANK

 
 
     
Dafiar 
Now it's mine~


Starter: Scyther
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca
Karta Postaci: przejdź
Wiek: 26
Dołączył: 24 Cze 2014
Posty: 1673
Ostrzeżeń:
 5/5/6
Wysłany: 2015-04-06, 23:37   

- Uważaj na siebie. Coś musiało zabić tego Sawsbucka. Kto wie, co czai się w tych lasach. Wróć bezpiecznie i... znajdź wodę. - oznajmiła Twoja matka, szybko rozpakowując z papieru znalezione przez was mięso.
Ty w tym czasie opuściłeś znów swoją kryjówkę. Fletchling od razu wzleciał w powietrze, pozostając jednak w zasięgu Twojego wzroku. Ptak przez moment pozostawał w bezruchu, aż w końcu ruszył na południe. Przypomniałeś sobie, że były to jedyne tereny, których jeszcze nie przeszukaliście podczas pobytu w tej okolicy... A to obudziło w Tobie nadzieję, że może rzeczywiście coś tam jest.
Samemu o wiele łatwiej było Ci się kryć. Czasami miałeś tego naprawdę dość, jednak ostrożności nigdy za wiele. Zwłaszcza w takich sytuacjach. W końcu dotarłeś pomiędzy drzewa. Fletchling co jakiś czas migał Ci między gałęziami, przez co byłeś pewien, że idziesz w dobrym kierunku. Uderzyła Cię panująca dookoła cisza. Jeszcze niedawno cała ta okolica tętniła by życiem, wszędzie mógłbyś trafić na dzikiego Pokemona. A teraz... nie było nic.
_________________
 
 
     
Chmurek 
Lazy Batman


Starter: Yayakoma
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca
Karta Postaci: przejdź
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 32
Dołączył: 24 Cze 2014
Posty: 1004
Skąd: Katowice
Wysłany: 2015-04-07, 08:50   

Idę powoli, rozglądając się dookoła. Nie tracę z oczu Huntera, ale staram się też patrzeć pod nogi. Najgorsze co można zrobić to nadepnąć na patyk, kiedy wokół panuje nieomal absolutna cisza. Ściągnąłbym wszystkich drapieżników z promienia wielu mil. I nie mówię tutaj jedynie o pokemonach.
Czasem nie mogę zrozumieć matki. Mam wrażenie, że cokolwiek zrobię, zrobimy, nie jesteśmy w stanie jej zadowolić. Przynieśliście jedzenie? A gdzie woda? Znaleźliście schronienie? Dlaczego nie ma kominka? Uważaj na siebie, ale nie wracaj bez wody. Zastanawiam się, czy jest tak niesamowicie pewna, że poradzimy sobie w każdej sytuacji, czy po prostu nadal nie rozumie jak teraz działa świat. Pójście siku może skończyć się utratą głowy. W Świecie Po jesteś równie smacznym mięsem jak pokemon.
Martwię, że od dłuższego czasu nie napotkaliśmy niczego żywego. Boję się myśleć, co to oznacza. Wszyscy uciekli, bo coś się zbliża, czy coś już tutaj było, a my mieliśmy to szczęście przybyć po. Zawsze "po".
Wzdycham.
_________________
KP | BOX | BANK

 
 
     
Dafiar 
Now it's mine~


Starter: Scyther
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca
Karta Postaci: przejdź
Wiek: 26
Dołączył: 24 Cze 2014
Posty: 1673
Ostrzeżeń:
 5/5/6
Wysłany: 2015-04-07, 19:19   

Stawiałeś krok za krokiem, obserwując zarówno ziemię, jak i niebo. Cisza uderzała w Twoje uszy niczym kanonada dział. Nie ruszały się nawet liście na drzewach. Zupełnie jakby cały świat na coś czekał. Fletchling również wydawał się jakiś niespokojny, jednak dalej prowadził Cię przed siebie.
Powoli traciłeś poczucie czasu. Nie przypominałeś sobie, żeby ten las był aż tak rozległy. Czyżby przez dwa miesiące ta okolica zmieniła się tak bardzo? Miałeś już przystanąć i zawołać Fletchlinga, gdy nagle wypadłeś prosto na... drogę. Taką, którymi podróżowali trenerzy przed całą apokalipsą. Gdzieś na drzewie znalazłeś tabliczkę, na której napisane było "Pinwheel Forest". Chyba w końcu do Ciebie dotarło, gdzie jesteś.
W powietrzu rozległ się dziwny pisk. Hunter cały się nastroszył i skierował swój dziób w stronę czegoś, co wyglądało jak wejście do swego rodzaju zagajnika. Czyżby to właśnie stamtąd wydobył się ten dziwny dźwięk?
_________________
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xandblue created by spleen modified v0.2 by warna

| | Darmowe fora | Reklama

Daisy7 (administrator)
ania.daisy7

Gwen Brown (administrator)
38162565

Yuki (grafik)
35451075
Yukiyorin

Did (grafik)
44021735
Otaku helper
www.OtakuHelper.pl - Nie buforuj! Pobieraj!

WAW Pokemon

Yousei

SNM
SnM

PokeSerwis

Hentai Island

Dragon Ball Alternate World
Dragon Ball Alternate World

Tin Tower

Darkest Night

Czarodzieje

Mystic Falls
Mystic Falls

Wishmaker

Undertale

Digimon Quartz

Poke Tail

Jadore Dior

Spesogenesis

Horizon

Seven Kingdoms

Bangarang

Dysharmonia

Arcadias

Deireadh

SPQR

Dzikie Psy

Uru'bean

Lords of Brevort

Death City

Black Butler
BlackButler

Hogwart Dream
HogwartDream

Zombie is coming

FT Path Magician

Wolvex

Phantasmagoria

Ninja Clan Wars

Wilki 94

Mortis

Wishtown

Valoran
Valoran

Fairy Tail New Generation

Antyris

Hoshi Fusion

Spectrofobia

X-Men RPG

The Avengers

Virus

Riverdale High School

Marudersi

Bottled Stars

Death City

Draco Dormiens

Ninja Gaiden
Ninja Gaiden PBF

Epoka Nordlingów

Pokemon Eternal

Era Bleacha

Król Lew PBF
Król Lew



Design by Did, Yuki & Daisy7. Only for Pokemon Crystal
Wszystkie prawa zastrzeżone./All rights reserved. Copyright 2014 by Daisy7.
Pokemon Crystal launched 2011-03-23.