Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 25 Dołączyła: 24 Maj 2014 Posty: 9322 Skąd: woj. Lubelskie
Wysłany: 2015-12-08, 07:38
- Och, skoro tak to pewnie, chodźmy - przytaknął ci Satan, po czym wstaliście z drewnianego pomostu, opuściliście zapomniane doki i ruszyliście przez miasto, by następnie dotrzeć do odpowiedniej drogi i nią kierować się ku Lumiose City. Jak dobrze, że to miasto znajduje się stosunkowo blisko Coumarine.
W trakcie wędrówki przyszła ci jakaś nowa wiadomość. Zobaczyłaś tylko, że nadawcą jest Cynthia, po czym pokeall został ci bezczelnie zabrany przez Mantyke'a (to Mantyke, które wpisałaś do księgi, masz już jego skan gdzieś?), który wynurzył się zza drzew, zwinnie przechwycił urządzonko i wrócił do swojej kryjówki w koronie dębu.
Starter: Pancham
Profesja: koordynator
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 27 Dołączyła: 23 Cze 2014 Posty: 2228 Skąd: Stettin an der Oder
Wysłany: 2015-12-12, 11:28
tak, mam jego skan w ostatnim poście boxu. Potem dodam jeszcze kilka poków, o których zapomniałam xD
-------------
Okej... takiej niespodzianki się nie spodziewałam. Dostałam wiadomość, a nie zdążyłam nawet odczytać jej treści - dlatego jak na razie wiedziałam, że jej nadawcą jest moja jakże kochana siostrzyczka. Potem zaś mój telefon wylądował w łapskach stwora, który następnie zwiał na drzewo. Nie wiem, jak mogę sobie z tym poradzić, ale... przecież mam ptaka w ekipie! Z tego powodu natychmiast wyciągam jego kulkę i go wypuszczam.
- Okej, Phoenix, trzeba się trochę rozruszać. Widzisz to coś na drzewie, co mi zabrało telefon? Dałbyś radę go przechwycić w jakiś sposób? - pytam.
_________________
"Ta myśl sprawiła, że chciałam się stąd ulotnić jeszcze prędzej. I najlepiej zastosować Domestos do mózgu" ~ Alliana, "Przygoda Alliany"
wizja dwóch bishowych braci do poke KP
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 25 Dołączyła: 24 Maj 2014 Posty: 9322 Skąd: woj. Lubelskie
Wysłany: 2015-12-12, 15:02
Phoenix wyleciał z kulki, po czym kiwnął łebkiem i skierował się ku drzewu, na którym ukrył się złodziejaszek. Po chwili nieobecności Pokemona, ten wrócił z twoim urządzeniem w szponach. Problem w tym, że pokealla trzyma się od dołu również niebieski stworek przypominający płaszczkę. Chyba bardzo zależy mu na tym przedmiocie. Swoją drogą wygląda to bardzo zabawnie, gdy Talonflame unosi się w powietrzu, trzyma jakąś rzecz, a tej rzeczy uczepił się jeszcze inny stworek. Ptak puścił pokeall nad twoimi rękami, czego rezultatem było wylądowanie w nich nie tylko urządzonka ale też dzikiego Pokemona.
Starter: Pancham
Profesja: koordynator
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 27 Dołączyła: 23 Cze 2014 Posty: 2228 Skąd: Stettin an der Oder
Wysłany: 2015-12-13, 16:58
- Och... - tylko tyle jestem w stanie z siebie wydobyć. Po prostu... nie ukrywam, zaskoczyła mnie ta cała sytuacja, która wygląda, jakby została żywcem wycięta z jakiejś beznadziejnej komedii. Tyle plusów, że odzyskałam telefon, jednak co z tego, skoro przyssała się do niego... płaszczka. Niemniej jednak nie byłabym sobą, gdybym nie miała planu. Miałam w końcu jeszcze kilka masterballi, dlatego też sięgam po jeden z nich i pukam nim stworka. Gdy zaś się złapie, cierpliwie odczytuję wiadomość od blondyny, a na koniec wykonuję skan.
_________________
"Ta myśl sprawiła, że chciałam się stąd ulotnić jeszcze prędzej. I najlepiej zastosować Domestos do mózgu" ~ Alliana, "Przygoda Alliany"
wizja dwóch bishowych braci do poke KP
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 25 Dołączyła: 24 Maj 2014 Posty: 9322 Skąd: woj. Lubelskie
Wysłany: 2015-12-13, 18:00
Kei, tego skanu też nie licz
---------------
#458 Mantyke Imię: Mizu
Poziom: 23.5
Typy: Ewolucja:Mantyke (Lvl Up + Remoraid) -> Mantine
Ataki: Tackle | Bubble | Supersonic | Mirror Coat (EM) | BubbleBeam | Dive (MT) | Confuse Ray | Ice Beam (TM) | Wing Attack | Headbutt | Water Pulse | Wide Guard
Charakter i historia: Pokemon ten należał kiedyś do trenera imieniem Shane, jednak chłopak postanowił wypuścić go na wolność. Wkrótce potem próbował ukraść pokeall Mars, co skończyło się schwytaniem go przez rudowłosą. Mantyke jest dość dziwnym pokemonem. Ciągle się ślini i wszystkich gryzie po kostkach. Takim zachowaniem przypomina zombie, jednak nie przejawia agresji, no chyba że w walkach. Wtedy jest istnym szatanem. Potrafi rzucić się na przeciwnika i tłuc go, dopóki nie padnie niezdolny do dalszej walki. Jest niezłym aktorem. Umie wszystko wymusić udawanym płaczem. Jednak jego ulubionym zajęciem jest udawanie zombie. Wtedy też wykrzywia dziwnie swoje antenki i wydaje dziwne odgłosy. Szanuje swoją trenerkę i chce jej pomóc w jej misji. Inne stworki z drużyny traktuje jak watahę, bez której nie może się obejść.
Umiejętność:Water Absorb - Gdy Pokemon jest uderzany wodnym atakiem, odnowiona zostaje 1/4 jego maksymalnego HP.
Trzyma: ---
Wiadomość brzmi następując: "Gdzie jesteście? Chcecie sushi na wynos?". Pokemona rzecz jasna bez problemu schwytałaś w msterball oraz zeskanowałaś, dzięki czemu zapoznałaś się z jego bardzo nietypowym charakterem. Zombie płaszczka? Serio? W każdym razie Mizu trafił do boxu, a wy mogliście ruszać dalej, by wkrótce dotrzeć do pełnego ludzi Lumiose City. Niby jest to największe miasteczko z największą liczbą mieszkańców, jednak jest znacznie przyjemniejsze niż takie Saffron czy nawet Jubilife. Nic dziwnego, że przybywa mu mnóstwo turystów oraz artystów. Wena sama wpada do głowy!
- Gdzie mamy się spotkać z CYNTHIĄ? - zapytał się Satan, specjalnie akcentując imię blondyny, by podkreślić, że według postanowienia będzie się do niej zwracał już po imieniu w nagrodę za to, co dla was zrobiła.
Starter: Pancham
Profesja: koordynator
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 27 Dołączyła: 23 Cze 2014 Posty: 2228 Skąd: Stettin an der Oder
Wysłany: 2015-12-16, 22:25
- A żebym to ja wiedziała! - wzdycham głośno, po czym sięgam do telefonu, na którym prędko odpisuję na wiadomość blondyny: "Dopiero dotarliśmy do miasta i nie. Znaczy Sat pewnie zje wszystko, co mu wpadnie w ręce, ale ja nie lubię ryb, więc odpada, znajdę sobie coś po drodze :* Jak chcesz, to sama zdecyduj, gdzie mamy się spotkać." - Sama teraz napisała, gdzie jesteśmy i czy chcemy sushi. Napisałam, że ty nie odmówisz, bo to chyba prawda, prawda, kocie? W każdym razie powinna chyba niedługo odpisać, prawda?
_________________
"Ta myśl sprawiła, że chciałam się stąd ulotnić jeszcze prędzej. I najlepiej zastosować Domestos do mózgu" ~ Alliana, "Przygoda Alliany"
wizja dwóch bishowych braci do poke KP
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 25 Dołączyła: 24 Maj 2014 Posty: 9322 Skąd: woj. Lubelskie
Wysłany: 2015-12-18, 13:37
- Omomom, takie prawdziwe sushi? No jasne, że nie odmówię. A ty co zjesz? Bo chyba nie polubiłaś ryb? - zapytał Satan. - Nom pewnie zaraz odpisz... - kontynuował, lecz wtem przerwało mu nadejście nowej wiadomości.
Cynthia odpisał: "Już wzięłam i dla ciebie mam pierożki, bo Ann powiedziała, że właśnie nie jest pewna, czy mamusia lubi ryby. Widzisz jakie masz kochane dziecko! Emmm... Aktualnie zatrzymałyśmy się w jakimś hotelu niedaleko tej Prism Tower. Możemy się spotkać na placu pod wieżą, jak chcesz".
Starter: Pancham
Profesja: koordynator
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 27 Dołączyła: 23 Cze 2014 Posty: 2228 Skąd: Stettin an der Oder
Wysłany: 2015-12-21, 22:07
- O wilku mowa - odpowiadam, nie ukrywając swego rozbawienia całą sytuacją... podobnie zresztą jak wiadomością, z której wynika, że siostra moja zatrzymała się w hotelu nieopodal wieży. Zdziwiona tym wyczynem, wysyłam do niej odpowiedź w postaci "Zuch dziewczynka dba o członków rodziny... wracając jednak do ciebie, co ci się stało, że nie wróciłaś od razu do swojego absztyfikanta? Myślałam, że nie będziesz się chować po hotelach, skoro raczej się jakoś ulokowaliście w tym mieście, nie? Zresztą nieważne. Spotkamy się na miejscu.". Po wysłaniu wiadomości zaś udaję się w okolicę wyżej wspomnianej wieży.
_________________
"Ta myśl sprawiła, że chciałam się stąd ulotnić jeszcze prędzej. I najlepiej zastosować Domestos do mózgu" ~ Alliana, "Przygoda Alliany"
wizja dwóch bishowych braci do poke KP
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 25 Dołączyła: 24 Maj 2014 Posty: 9322 Skąd: woj. Lubelskie
Wysłany: 2015-12-22, 19:48
Chociaż pod koniec napisałaś, że nieważne, czemu Cynthia postanowiła ulokować się z Ann w hotelu, ta widocznie nie mogła się oprzeć pokusie wyjaśnia ci owej sytuacji, więc już po chwili otrzymałaś nową wiadomość od siostry: "A bo wiesz, niby dom mamy gotowy i tak dalej, ale postanowiłam zamówić kilka mebli w stylu gotyckim (ostatnio go pokochałam, myślę nawet nad przerobieniem całej sypialni *-*) i właśnie dzisiaj mają je przywieźć i złożyć, a nie chcę, żeby mała przypadkiem zrobiła sobie jakąś krzywdę". Westchnąwszy, schowałaś pokeall z powrotem do kieszeni i razem z Satanem udałaś się we wskazane miejsce na placu pod wieżą. Kiedy doszliście, usiedliście na ławce, gdyż blondyny jeszcze nie było. Co z tego, że miała kilka razy bliżej od was.
- Mama! Tata! - usłyszeliście znajomy, chociaż jakby nieco mniej piskliwy głos. Głos rudego diabełka, który właśnie biegnie ku wam z rączkami wyciągniętymi przed siebie, nie zważając na ludzi, których wymija niczym zając drzewa, gdy goni go jakiś drapieżnik. No proszę. Kiedy ostatnio widziałaś swoją córeczkę, potrafiła jedynie chodzić, a nawet to kończyło się czasem upadkami, a tymczasem zasuwa jak mała sportsmenka w kategorii wiekowej "brzdące". - Mamuś! Tatuś! - krzyknęła ponownie, dobiegając do was dalej z wyciągniętymi rękami, chociaż długo czekać nie musiała, gdyż Kobayashi podniósł córeczkę i usadowił ją sobie na kolanach. Kątem oka dostrzegłaś nadchodząc Cynthię, która zatrzymała się kawałek wcześniej, by wam nie przeszkadzać.
Starter: Pancham
Profesja: koordynator
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 27 Dołączyła: 23 Cze 2014 Posty: 2228 Skąd: Stettin an der Oder
Wysłany: 2015-12-24, 23:34
Nie ukrywam nawet ledwo słyszalnego westchnięcia, jakie wydaję z siebie, gdy widzę nadchodzący huragan w postaci rudego diabełka. Chyba dopiero teraz uświadamiam sobie, że się stęskniłam za tym widokiem, jednak mimo to nie potrafię okazać z tego powodu nieopanowanej euforii. Zamiast tego uśmiecham się lekko, a następnie wymieniam porozumiewawcze spojrzenia z blondyną, starając się zachęcić ją wzrokiem, żeby podeszła bliżej, a nie trzymała się na uboczu.
- Jak tam? Nie napsociłaś chyba za bardzo, prawda? - zagaduję czerwonowłose "tornado", nie ukrywając śmiechu.
_________________
"Ta myśl sprawiła, że chciałam się stąd ulotnić jeszcze prędzej. I najlepiej zastosować Domestos do mózgu" ~ Alliana, "Przygoda Alliany"
wizja dwóch bishowych braci do poke KP
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 25 Dołączyła: 24 Maj 2014 Posty: 9322 Skąd: woj. Lubelskie
Wysłany: 2015-12-25, 11:44
- Nie, ja nigdy nie psocę - oznajmiła Ann, uśmiechając się nadal i przymilając, aż po chwili niespodziewanie spoważniała i odsunęła kawałek na kolanach Satana. - Stop! Zanim mnie wycałujecie na śmierć, musimy sobie coś wyjaśnić. Mianowicie mam dosyć ciągłego mieszkania raz tu, raz tam. Ja wiem, że była wcześniej bitwa w naszym domku, dlatego uciekaliśmy, ale nie rozumiem, po co mnie wysłaliście do dziadka. I to na tak długo. Bardzo go lubię, ale wolę go odwiedzać czasami na kilka dni, a przede wszystkim z wami - wyjaśniła, pokazując po kolejny swój ponad przeciętny intelekt.
- Przepraszamy kochanie - zaczął Kobayashi. - Po prostu nie było innego wyjścia... - Nie! - przerwała mu ponownie mała. - Macie mi obiecać, że już nie będziecie mnie tak wysyłać raz tu, raz tam. Chcę mieszkać z wami. Obojętnie czy w domu, czy będziemy podróżować. A jak nie to idę do cioci! - oświadczyła groźnie, czekając na wasz werdykt.
Starter: Pancham
Profesja: koordynator
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 27 Dołączyła: 23 Cze 2014 Posty: 2228 Skąd: Stettin an der Oder
Wysłany: 2015-12-30, 22:30
- Dobrze, dobrze... - odpowiadam nieco zaskoczona tym niespodziewanym zrywem, który kojarzy mi się z jakimś powstaniem przeciwko władzy... albo po prostu mały diabełek wcześnie zaczyna się buntować? No cóż... nie pozostaje mi chyba nic innego jak kiwnąć głową i uśmiechnąć się szerzej. - Skoro tak prosisz, to chyba nie pozostaje nam nic innego, jak się zgodzić, zresztą... my chyba też już wolimy, żeby wszystko wróciło do normy... matko, jestem taka zmęczona, a jak sobie pomyślę, ile sprzątania nas czeka w domu... - udaję lekką panikę z tego powodu, jednak zaraz po tym śmieję się cicho, a następnie podnoszę się z ławki. - Chyba podejdziemy jeszcze na moment do Cyn, prawda? Powinniśmy jej raczej za to podziękować... bo ja wiem... jakieś lody albo kawa?
_________________
"Ta myśl sprawiła, że chciałam się stąd ulotnić jeszcze prędzej. I najlepiej zastosować Domestos do mózgu" ~ Alliana, "Przygoda Alliany"
wizja dwóch bishowych braci do poke KP
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 25 Dołączyła: 24 Maj 2014 Posty: 9322 Skąd: woj. Lubelskie
Wysłany: 2016-01-02, 15:21
ścianka w ramach przeprosin za tyle dni bez odpisu *^* nie musisz dziękować
--------------------
- Jupi!- krzyknęła Ann, po czym obdarowała was obydwóch buziakami w policzki, a następnie wstała za tobą razem z Satanem i tak jak powiedziałaś, podeszliście do Cynthii, by zaprosić ją na coś dobrego w ramach podziękowania za wszystko, co dla was ostatnio zrobiła.
- Och, to nic takiego - szczebiotała ze zmrużonymi oczami, machając dłonią w powietrzu, by podkreślić, iż to dla niej błahostka i takie tam.
- Nalegamy - westchnął twój ukochany, co brzmiało raczej jak "przestań robić z siebie idiotkę".
- No skoro tak... to chyba grzechem byłoby odmawiać, prawda? - wyszczerzyła się, otwierając w końcu swoje rozpromienione, wręcz błyszczące oczy. - W każdym razie lody sobie podaruję, bo jestem na diecie. Może na pierwszy rzut oka wyglądam idealnie niczym modelka, ale zauważyłam ostatnio niepokojący zalążek fałdka na brzuchu i wolałabym go jak najszybciej pozbyć, żeby przypadkiem Lucuś nie zobaczył mnie takiej szkaradnej. - Ale przecież masz to pod bluzką, więc i tak nie zobaczy - odezwała się jak zwykle spostrzegawcza Ann, zawstydzając blondynę, która zaczerwieniła się na policzkach.
- Ee... no tak, oczywiście, lecz mimo wszystko nie powinnam jeść tych lodów, wiesz, brzdącu? Możemy pójść na kawę! Znam nawet super restaurację kilka kroków stąd po drugiej stronie wieży. Zgadzacie się? - zaproponowała.
Starter: Pancham
Profesja: koordynator
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 27 Dołączyła: 23 Cze 2014 Posty: 2228 Skąd: Stettin an der Oder
Wysłany: 2016-01-02, 20:02
Ale dziękuję po stokroć, w nagrodę łap smoothie z mango, banana, kiwi i soku pomarańczowego <3
---------------
- A nie słyszałaś, że ponoć szczęśliwi kalorii nie liczą? Więc nie widzę problemu, zresztą zapewne w niektórych lodziarniach sprzedają pewnie też jakieś koktajle owocowe czy inne podobne rzeczy. Poza tym spalisz to pewnie w czasie jakiegoś joggingu czy czegoś podobnego - wzdycham nieco rozczarowana intelektem blondynki, który okazuje się być nieco bardziej uboższy niż myślałam. - Poza tym uważam, że Lu bardziej cię lubi za charakter niż za wygląd i jedna fałdka tłuszczowa w tą czy w tamtą różnicy mu nie zrobi pod warunkiem, że zostaniesz sobą, co nie? - spoglądam na pozostałą dwójkę swoich najbliższych, poszukując w nich jakiegokolwiek wsparcia, a następnie ponownie wzdycham, tym razem już nieco bardziej weselej. - A w sumie z lodów zjadłabym też jakiś deser lodowy, bo dawno nie jadłam. I ja stawiam, tylko... będziemy musieli znaleźć jakąś lodziarnię... Sat?
_________________
"Ta myśl sprawiła, że chciałam się stąd ulotnić jeszcze prędzej. I najlepiej zastosować Domestos do mózgu" ~ Alliana, "Przygoda Alliany"
wizja dwóch bishowych braci do poke KP
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 25 Dołączyła: 24 Maj 2014 Posty: 9322 Skąd: woj. Lubelskie
Wysłany: 2016-01-02, 22:34
*wypija duszkiem*
------------
- Tak, tak, mój Rudzik jak zawsze ma rację - przytaknął ci Satan, zachowując poważną minę.
- Rudzik? Hihihi. Jakie tu urocze! - zapiszczała Cyn, po czym znów zmrużyła oczy i zrobiła ci "puci puci", co spowodowało u ciebie lekkie szczypanie policzków. - Naprawdę nie sądziłam, że ten twój facet z kamienia potrafi być słodki. A to ci niespodzianka! - dodała, ignorując głośne prychnięcie Kobayashiego. - Wracając do diety i tego, jaką Lucuś mnie woli, to wiem, wiem, ale chciałabym mu sprawić przyjemność, żeby widział, jak potrafię się dla niego starać. Ale w sumie od jednej porcji lodów nie przytyję, prawda? W takim razie mi pasuje, tylko znajdźmy jakąś przyzwoitą lodziarnię - dodała.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Design by Did, Yuki & Daisy7.Only for Pokemon Crystal
Wszystkie prawa zastrzeżone./All rights reserved. Copyright 2014 by Daisy7.
Pokemon Crystal launched 2011-03-23.