Hej, hej, mamy dziś kobiet, a chociaż Gall o nim nie zapomniał, to zapomniał zrobić swoim drogim graczkom płci pięknej eventeł.
Dlatego wyciągam i kładę na stole słoik z łakociami. Każda z was może wyciągnąć z niego sobie po trzy Rare Candy (proszę napisać tutaj). Żeby Foksik się nie obraził, to on również może wziąć sobie jeden. A co do Erendel i Gwen, moich poke-graczek, by przygód nie zepsuć zbyt szybkim lvlowaniem, wy dostaniecie po dwie Enigma Berry.
Oczywiście życzę wam wszystkiego najlepszego, jak już pisałem w evencie ogólnym
~Info~
W związku z tym, że tworzę własne forum i tam też będę MGował, jestem zmuszony zmniejszyć na Crystalu limit graczy. Z tego powodu gra Erendel musiała pójść do archiwum i mimo wszystko przepraszam ją za to.
~Ważna Wiadomość~
Widzę, że nie mam wyjścia i zwyczajnie muszę to napisać dla spokoju własnego sumienia. Nie, nie biorę nieobecności na miesiąc, czy coś, ale ze względu na to, że:
1. Zbliża się koniec semestru
2. W maju mam praktyki terenowe
3. W czerwcu egzaminy
4. Tworzę w międzyczasie własne forum
Ogłaszam, że od dzisiaj właściwie do końca czerwca opisy będą się pojawiały znacznie rzadziej i głównie w okolicach weekendu. Niestety, ale muszę się trochę do roboty wziąć.
Starter: Pancham
Profesja: koordynator
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 27 Dołączyła: 23 Cze 2014 Posty: 2228 Skąd: Stettin an der Oder
Wysłany: 2015-04-16, 17:38
Jasne, Galliuszu :D Cierpliwe owce zawsze poczekają :D Powodzenia :)
*w sumie to ja też muszę się ograniczyć, bo matury ;-;*
_________________
"Ta myśl sprawiła, że chciałam się stąd ulotnić jeszcze prędzej. I najlepiej zastosować Domestos do mózgu" ~ Alliana, "Przygoda Alliany"
wizja dwóch bishowych braci do poke KP
Starter: Dragonair
Profesja: trener
Profesja poboczna: uzdrowiciel Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 29 Dołączyła: 24 Cze 2014 Posty: 4703 Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2015-04-17, 08:42
Skąd ja to znam xD Nie no, nie ma sprawy. U mnie na ten przykład sesja zawitała wyjątkowo wcześnie- wczoraj autentycznie miałam pierwszy wpis ;P Tak więc pracuj sobie spokojnie. Przygoda nie zając- może nie ucieknie :)
Jestem w domkach letniskowych w górach i mam tu internetowe problemy. Nie mam pojęcia, czy jutro mi będzie działał, czy nie. Dlatego pytam się, czy zgadzacie się, aby odpisy pojawiły się kilka dni po terminie tak 24/25 maja?
Wakacje zbliżają się ku końcowi, a ja nadal nie zorganizowałem wam żadnego letniego eventu. Trzeba to zmienić natychmiast.
Co macie zrobić?
A napisać krótką, wakacyjną scenkę w świecie pokemonów z użyciem waszych postaci i podopiecznych (W przypadku Gwen oczywiście pisze ona wakacje samotnego pokemona).
Co dostaniecie w zmian?
A 5 RC (Gwen 5 Enigm), 1 dowolny przedmiot do trzymania i 1 dowolny TM/MT.
Do kiedy trwa Event?
Macie czas na wstawianie scenek w tym wątku do końca sierpnia.
Starter: Dragonair
Profesja: trener
Profesja poboczna: uzdrowiciel Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 29 Dołączyła: 24 Cze 2014 Posty: 4703 Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2015-08-15, 18:11
Powiem tak- nie mam zielonego pojęcia czy moje poniższe pisadło będzie odpowiednie, ale wiedz, że się starałam. A jeśli jest jakieś dziwne ("jeśli"- kurde, to JEST dziwne) pamiętaj, że jestem babą- to wszystko wyjaśnia xD
~~~
Lubię lato. Właściwie tak jak każdą porę roku. Aczkolwiek lato na zawsze pozostanie moim ulubieńcem. I nie chodzi tylko o to, że ciepło i na dobrą sprawę można spać gdziekolwiek bez strachu, że w nocy zamienisz się w sopel lodu. W lecie wszystko jest dojrzałe, jak się umie szukać, żarcia jest po kokardę. Ogólnie panuje takie swego rodzaju rozleniwienie. No i jak słoneczko przygrzeje, to można się schłodzić w wodzie. Tak, lato jest do tego idealne. Nie to co wiosna czy jesień kiedy jest już chłodnawo. Zimę przemilczę. Ale lato... Cóż, lato się kończy, więc trzeba korzystać póki jeszcze jest wystarczająco ciepło na takie rozrywki.
Właśnie dziś miałam ochotę popławić się nad jakimś przytulnym stawikiem. Ogarnąwszy co miałam do ogarnięcia poleciałam nad jeden ze swoich sprawdzonych zbiorników wodnych. Cóż, może mój gatunek nie należy do jakichś pływaków, ale jednak kto zabroni samotnej Noibat posiedzieć na płyciźnie? Wybrałam więc sobie jakieś zaciszne miejsce i zadowolona wlazłam do wody. Tak, na takie upały woda działa znakomicie. Siedziałam tak sobie zadowolona i zupełnie nieświadoma tego się zaraz stanie. A stało się coś co najmniej niespodziewanego. Bo skąd mogłam wiedzieć, że po drugiej stronie przypałętał się jakiś Snorlax z rodzinką? I że te olbrzymy zechcą popływać z wielkim pluskiem?
Po prostu nagle usłyszałam głośne chlupnięcie i zanim zdążyłam zrobić cokolwiek pędziła ku mnie gigantyczna fala. Tak, któryś grubcio skoczył na bombę...
- Zajebiście- zdążyłam tylko westchnąć zanim fala zmyła mnie i poniosła w głąb lądu.
Kiedy było już po wszystkim wisiałam ci ja biedulka na gałęzi jakiegoś drzewa, pod sobą mając krajobraz jak po małej powodzi. Nie można powiedzieć, ochłodziłam się pierwszorzędnie... i chyba połamałam skrzydła na tej gałęzi... ewentualnie żebra... i coś mi się stało w śledzionę? Niech was szlag Snorlaxy!
Tak oto z pozoru przyjemny wypoczynek nad wodą ku uczczenia końca lata skończył się wizytą u jakiegoś leśnego znachora...
~~~
Jakby się nadało to dziękuję pięknie za jagódki oraz resztę fantów. A właśnie: przedmiot to wzięłabym Shell Bell, a co to ataku to TM Aerial Ace
Starter: Shinx
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista
Wiek: 29 Dołączył: 19 Sie 2015 Posty: 21
Wysłany: 2015-08-31, 18:22
Ahhh, lato. Ileż to trzeba było czekać żeby odetchnąć trochę od miejskiego życia i pracy. Cóż, dokładnie to cały rok, ale mniejsza o to. Na wakacje wybrałem się do Undelli. Lubiłem to miejsce, zresztą jak większość amatorów Słońca i dobrej pogody. Poza tym, byłem modelem, więc takie miejsca przyciągały mnie jak magnes. Można się było pokazać, można było kogoś poznać, wyszaleć się i przy okazji napić. Czego więcej potrzeba chłopakowi w moim wieku? Pokemona u boku zapewne. Shinx rzecz jasna mi towarzyszył, w pewnym sensie. Już wyjaśniam. Na początku naszego wakacyjnego wypadu do Undelli postanowiliśmy z moim kompanem, że nie będziemy sobie wchodzić w drogę. W wielu kwestiach. Przede wszystkim mieliśmy nie wchodzić sobie w drogę jeśli chodzi o poszukiwanie "koleżanek". Ja oczywiście nie gustowałem w Pokemonach, ale Shinx miał dziwne tendencje do podkochiwania się w kobietach gatunku ludzkiego, więc nie chciałem specjalnie ryzykować bycia porażonym prądem, gdyby przypadkiem spodobała mu się jakaś urodziwa dziewoja. Wiadomo, przezorny zawsze ubezpieczony. Tak myślałem. Zapomniałem jednak, że muszę wziąć poprawkę na moje "szczęście".
To był zwykły wieczór, spacerowałem brzegiem plaży, w ręku trzymając szklankę z alkoholem. Szedłem wolnym krokiem, podziwiając zachód Słońca i co jakiś czas popijając drinka. Niewielkie fale muskały moje stopy. Ogólnie cud, miód i orzeszki. Wtedy też zauważyłem Shinxa, który siedział nad brzegiem morza z jakąś samiczką swojego gatunku. Niby mieliśmy sobie nie przeszkadzać, ale co tam. Przecież stał na mojej drodze. Mimowolnie podszedłem do parki.
- Yo, Shinx.. - przywitałem się ze swoim podopiecznym, który niespecjalnie chciał się do mnie przyznać, odwracając łeb w drugą stronę. Bezczelny typ. - A ty znowu z inną? Ja rozumiem, że przy jednej dziurze to i kot zdechnie, ale mógłbyś w któryś dzień sobie odpuścić. - rzuciłem. O dziwo tym razem kotowaty zwrócił na mnie uwagę. Ewidentnie się zezłościł, ale to była ostatnia rzecz jaką zdążył zrobić, bo od razu dostał z łapy od swojej nowo poznanej koleżanki. Chwilę później już jej nie było. Przykucnąłem więc przy nieco podłamanym Shinxie. - Nie pasowaliście do siebie. - mruknąłem, dopijając drinka. Po chwili ciszy Pokemon wskoczył mi na ramię. Wiedziałem, że mi wybaczy. Przecież znałem się na temacie najlepiej i wiedziałem co jest dla niego dobre. Podniosłem się i zerknąłem w stronę kompana. Nagle zdrętwiałem. Jakby ktoś potraktował mnie paralizatorem. Na moje nieszczęście, ten ktoś nie potrzebował paralizatora. Mogłem się spodziewać, że Shinx długo nie pozostanie mi dłużny. Runąłem jak długi, prosto do wody. Na odchodne stwór potraktował mnie jeszcze kilkoma wyładowaniami, a ja jak tratwa, zupełnie sztywny, leżałem. Po kilku minutach doszedłem do siebie i wróciłem do hotelu, gdzie czekał już mój towarzysz. Wspólnie postanowiliśmy, że następne wakacje spędzimy osobno.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Design by Did, Yuki & Daisy7.Only for Pokemon Crystal
Wszystkie prawa zastrzeżone./All rights reserved. Copyright 2014 by Daisy7.
Pokemon Crystal launched 2011-03-23.