Starter: Froakie
Profesja: koordynator
Profesja poboczna: hodowca Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 25 Dołączył: 11 Lis 2015 Posty: 205 Skąd: Z odległej krainy...
Wysłany: 2016-04-02, 21:41
- Co do obłaskawiania, nie znam się na tym, natomiast mam przy sobie coś w rodzaju środków nasennych w formie gazowej. Plusy są takie, że będą o wiele mniejsze szanse na to, że mantykora się obudzi, ale z drugiej strony, od ich użycia do odejścia na co najmniej 7,5 metra, będziemy musieli wstrzymywać oddech, byśmy sami nie zasnęli. Sam mam możliwość też przywołania jakiegoś stworzenia, ale sam nie mam pomysłów, a wy sądzicie, że coś by nam mogło pomóc? Możemy też spróbować podnieść mantykorę przy pomocy telekinezy, sieci, którą uniosłyby pegazy, albo też można by na szybko zrobić dźwignię dwustronną, wtedy przydałaby się siła ziemnych kucyków. Niestety, ryzyko obudzenia mantykory jest dosyć duże, nawet z tymi środkami nasennymi. Zatem chyba jak na razie najlepszą opcją byłby jednak ten most, lecz chyba nadal nie wiemy, jak go zrobić. Jakieś pomysły? - Spytałem przygotowując już ekwipunek mogący się w tej chwili przydać.
Rainbow był w tak wielkim szoku po wyznaniu kucyka, że zamknął się w sobie i głęboko myślał przez całą drogę. Dopiero przy górze ocknął się i zbliżył do Memory.
- Jak to nie słyszałaś. W dziczy się wychowałaś? A może rodzice więzili cię w piwnicy? Opowiadaj - pegaz zaczął się dopytywać, nie mogąc uwierzyć, że ktoś mógłby o nim nie słyszeć. A jeżeli znalazłaby się taka osoba, to uznawał ją po prostu za dziwną. W przypadku Memory przypuszczał, że ta blefuje i celowo tak powiedziała. Ale co by się stało, gdyby jednak była to prawda i kucyk wychował się gdzieś bez dostępu do... świata?
- Nie rozumiem, po co tak to wszystko utrudniacie. Nie możemy jej po prostu obudzić i przegnać, albo odciągnąć jej uwagę? Możemy też po prostu ją zignorować i nad nią przelecieć, na pewno jakoś razem sobie poradzimy - oznajmił Rainbow, załamując się nad tymi wymyślnymi planami. Dlaczego wszyscy chcą sobie aż tak komplikować życie?
Starter: Mudkip
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź
Wiek: 25 Dołączył: 30 Gru 2014 Posty: 666 Skąd: Białystok
Wysłany: 2016-04-03, 01:25
Stanęliśmy oto i przed pierwszym problemem - mantykorą. Wszyscy inni zaczęli zastanawiać się nad tym, jakby to ją ominąć. Ja stałem z tyłu i przysłuchiwałem się pomysłom innych. Moje umiejętności w tym momencie zdawały się być nieprzydatne, więc uznałem, że nie warto nawet zaczynać z nimi rozmawiać i zaprzątać im głowy moją osobą.
- Jeśli nadal chcesz się poświecić, to to zrób. - westchnąłem, zwracając się do kucyka z niedźwiedzią łapą na tyłku. - Co do budowania mostu, to dość czasochłonny pomysł, a nas raczej czas goni. Również to coś z środkami nasennymi... nie wiemy czy zadziałają na mantykory. W końcu to magiczne stworzenie. Proponowałbym jej ominięcie albo postąpienie według pomysłu czarnego pegaza. - dodałem.
Starter: Gengar
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 30 Dołączył: 30 Wrz 2014 Posty: 971 Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-04-03, 02:36
Nie odzywam się - w sumie podążałem za grupą do momentu, kiedy nie zatrzymaliśmy się przed przeszkodą zatrzymującą naszą "wesołą" kompanię. Uważnie przysłuchuje się wszystkich pomysłów, na które w sumie nie reaguję. Strzyżę jeno uszami i rozglądam się na drzewa wydające się szeptać wizje starych bogów.
Przekręciła oczami, kiedy Rainbow znów się do niej zwrócił. Chociaż i tak długo cieszyła się spokojem. Niemalże przez całą dorgę do lasu, prawda?
Prychnęła niezadowolona dając kucowi znak, że najlepiej będzie, jeśli nie będzie wiercił tematu. Za kogo on ją miał? Jakiegoś zdziczałego mustanga? Może powinna jednak go oświecić, że nie i jej nie umknęły jego osiągnięcia? A z resztą. Wyglądało na to, że mieli poważniejszy problem.
Tu ktoś bawi się w małego chemika, tam ktoś chce się poświęcić (swoją drogą bardzo dobry pomysł. Dla dobra ogółu, rzecz jasna), gdzie indziej znowu chwytają się najprostszych rozwiązań, które notabene najbardziej przypadły Memory do gustu.
- Przelecieć? - Zapytała podnosząc brew. To byłby genialny plan, jeśli wszyscy mieliby do tego predyspozycje.
- Oferujesz swój grzbiet wszystkim nielotom? - Zapytała nieco kpiąco, z lekkim uśmiechem.
- Oczywiście, że nie wszystkim. Tylko tym, które jeszcze mnie nie poznały - odpowiedział, dając Memory wyraźnie do zrozumienia, że tylko ona jest takim kucem w towarzystwie. A przynajmniej tak mu się wydawało. Nieznacznie się schylił, aby wziąć ją na grzbiet. Opuścił gogle na oczy i rozprostował skrzydła do lotu. Oczekiwał już tylko na ruch białego kucyka. W końcu z pustym grzbietem nie będzie sensu lecieć.
Starter: Larvesta
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Dołączyła: 03 Paź 2015 Posty: 687
Wysłany: 2016-04-03, 09:09
Odgarnęłam kopytem grzywkę z oczu wysłuchując tak nieco chaotycznych i skomplikowanych pomysłów innych kucykow
- Wiecie co? A może ja po prostu przywołam smoka który zajmie się tym stworem? Potrafię obłaskawiać smoki więc czemu nie? Dorosły gad jest dwa-trzy razy większy od Mantykory
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 25 Dołączyła: 24 Maj 2014 Posty: 9322 Skąd: woj. Lubelskie
Wysłany: 2016-04-03, 10:18
- Czy ten kuc mówił poważnie? - zastanowiłam się, patrząc lekko podejrzliwie na błękitno-morskiego pegaza. Chyba coraz bardziej zaczynam wierzyć, że to kopnięcie, jakim uraczył mnie jeszcze w Słodkim Kąciku, było celowe.
- Smok może narobić niezłego rabanu, a nam chyba głównie chodzi na czasie, nie? - zwróciłam się do Bluember. - Ale ten pomysł z przeleceniem jest spoko. Aż sześć z nas ma skrzydła, a pozostała piątka nie, więc wystarczy jeden kurs - podsumowałam, chyba bardziej dla samej siebie. - Może się sprężmy? Zapraszam na swój grzbiet - dodałam jeszcze, pochylając się i rozkładając skrzydła na bok, by mojemu przyszłemu "użytkownikowi" było łatwo się wdrapać. Mam nadzieję, że trafi mi się w miarę szczupły kucyk ;-;
Starter: Larvesta
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Dołączyła: 03 Paź 2015 Posty: 687
Wysłany: 2016-04-03, 10:29
No tak oczywiście nikt nie wie jakie naprawdę są smoki i że mogę im kazać zrobić co chce. Oczywiście nie traktuje je jak jakieś slugusy czy coś, to są piękne istoty które uważam za swoich przyjaciół. Zazwyczaj smok sam do mnie przyjdzie ale zdazaja się i takie sytuacje w których muszę niestety go przycisnąć aby mbie nie zabił. Ogólnie zrobilam tak; stanęlam sobie obok drzewa bo nie miałam zamaru nikogo taszczyć na swoim grzbiecie. I tak jeden pegaz nie będzie kogoś nieść więc będę to ja i teraz mamy 5 pegazow dla pięciu bezskrzydłych o./
Starter: Froakie
Profesja: koordynator
Profesja poboczna: hodowca Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 25 Dołączył: 11 Lis 2015 Posty: 205 Skąd: Z odległej krainy...
Wysłany: 2016-04-03, 12:17
- W zasadzie, to mógłbym ewentualnie spróbować kogoś przenieść za pomocą telekinezy, a sam pomocy nie potrzebuję, chyba dosyć dobrze znam się na inokinezie, czyli kontroli nad materią i przestrzenią, jednak jeszcze nie wiem, jak to działa na innych, więc przy jej pomocy mogę przejść co najwyżej sam. Ktoś chętny, by skorzystać z mojej pomocy? - Spytałem omiatając wzrokiem grupę, czy ktoś się zgłosił. Podszedłem potem do Bluember. - Zatem potrafisz przywoływać smoki i je obłaskawiać? Przydatna umiejętność, można by ją wykorzystać i w tym przypadku, problem w tym, że nie wiemy gdzie znajduje się najbliższy smok. W każdym razie ja, nie wiem jak ty. Jednak na pewno jeszcze będzie ważniejsza potrzeba, w której potrzebować będziemy tych majestatycznych istot, a nie ma sensu też ich wykorzystywać za każdym razem, prawda?
-Wydaje mi się, że przelot nad mantykorą to najlepsze wyjście. Ewentualnie tak jak mówisz, Orange, możesz spróbować kogoś przenieść. W końcu nie powiedziane, że łopot skrzydeł nie obudzi mantykory. - powiedziała Diascia. Most był zdecydowanie zbyt czasochłonnym pomysłem. Poza tym, podczas jego tworzenia moglibyśmy narobić zbyt dużo hałasu i obudzić bestię. To samo tyczyło się przejścia po kłodzie. Użycie środka nasennego wcale nie było takie głupie, ale co gdyby ktoś nie był w stanie wstrzymać oddechu wystarczająco długo? Dlatego też najbardziej rozsądne byłoby wykorzystanie zdolności pegazów oraz (jeżeli byłoby to możliwe) jednorożców.
Starter: Riolu
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca Karta Postaci: przejdź
Wiek: 113 Dołączył: 06 Mar 2016 Posty: 167
Wysłany: 2016-04-03, 13:34
- Hmmm... Tak... Nie mam skrzydeł, jednak nie zamieniłabym swojego rogu na nie. Dlatego muszę korzystać ze skrzydeł innych kucyków. Cóż, więc lećmy! - zaczęłam rozglądać się za potencjalnym "pilotem" - Ktoś mnie przygarnie? Nie ważę dużo, problemem nie będę - przez całą trasę do lasu byłam cicha. Nie jestem gadatliwym kucem, ale gdy ktoś mnie zagada, to nie ma przebacz. Będę próbowała się powstrzymywać przed całą tą moją gadaniną jeśli inny kuc zacznie ze mną rozmawiać. No, chyba, że kuc będzie fajny. Może znajdę jakiegoś przyjaciela albo przyjaciółkę, kto wie?
Starter: Larvesta
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Dołączyła: 03 Paź 2015 Posty: 687
Wysłany: 2016-04-03, 14:13
Zlustrowałam uważnie wzrokiem Orange, jak chciałby abym go przeniosła to najpewniej zarobiłby kopniaka czy coś. No ale nie o to mu chodziło, nie wiem czy jego słowa potraktować jako komplement. Z tego co zauważył on caly czas nawijal o jakichś telekinezach i pierwiastkach (cokolwiek to było) Przewróciłam oczami i lekko położyłam uszy na słowa o wykorzysywaniu smoków. Uderzyłam lekko kopytem w ziemię i odpowiedziałam mu - Nie wykorzystuję ich. To są moi przyjaciele i po prostu mi pomagają
Ten kuc był poważny. W sumie proporcja pegazów do nielotów była tym razem na ich korzyść. Kilku towarzyszy tej misternej podróży nawet okazało swoje poparcie ku temu pomysłowi. Jeśli jednak Mantykora się zbudzi, maraton w powietrzy murowany.
- Uhm... W porządku. - Wymamrotała do niebieskiego pegaza. Z daleka jednak było widać, że nie bardzo mu ufa. Tak, jakby miał ją zaraz zrzucić zaraz po oderwaniu się od ziemi.
- Żadnych beczek, korkociągów. Po prostu wolno... I spokojnie... - Ostrzegała go, kiedy wdrapywała mu się na grzbiet.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Design by Did, Yuki & Daisy7.Only for Pokemon Crystal
Wszystkie prawa zastrzeżone./All rights reserved. Copyright 2014 by Daisy7.
Pokemon Crystal launched 2011-03-23.