Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 25 Dołączyła: 24 Maj 2014 Posty: 9322 Skąd: woj. Lubelskie
Wysłany: 2015-06-27, 16:28
Występują: Wendy, Did, Gwen, Molin, Coeur, Grzeg
Gwen bardzo spodobał się tatuaż, który sprawił sobie Did. Oczywiście i bez niego kocha go na zabój. Czyż to nie urocze, że są w sobie tak zakochani? Pewnie wkrótce dojdzie do oświadczyn. Did jest jednak typem nowoczesnego człowieka, który nie uważa ślubu za coś niesamowicie ważnego bez czego para nie może być szczęśliwa. Aby przełamać owy stereotyp młody Hyo zdecydował się na poważną rozmowę w trakcie której zaproponował ukochanej wprowadzenie się do jego willi. Brown nie zastanawiając się ani chwili, wyraziła swą zgodę.
Prędko po wprowadzeniu się Gwen do domu rodziny Hyo, Did zaproponował adopcję dziecka. Młoda dorosła nie miała nic przeciwko, dlatego też po uzupełnieniu wszystkich formalności do rodziny dołączyła nowa postać. Ciemnoskóra Wendy ma niecałe osiem lat. Uwielbia grać na konsoli i rysować. Wiele osób zachwyca się jej ciemnymi włosami z bordowymi końcówkami. W identycznym kolorze posiada również oczy (czego nie widać na fotografii). Mówiąc jaśniej, niektórzy ją podziwiają, a inni wyzywają od demonów.
Mała świetnie dogaduje się z ojcem. Nie żeby z przybraną matką źle, ale jednak lepiej spędza jej się czas z Didem. Facet pokochał córeczkę całym swoim sercem, dlatego strzeżcie się przyszli kandydaci na jej chłopaka, bo Did Hyo nie pozwoli byle komu spotykać się z jego potomkinią.
~~~~~
Są jednak pewne minusy opisanej wyżej przeprowadzi. Otóż Gwen zabrała ze sobą również Pieseła i Miśka. Ten pierwszy nie sprawia żadnych kłopotów, bo wszystkich kocha, a jak nie to przynajmniej lubi oraz toleruje. Niestety druga psina rady corgi to całkiem inny historia. Czwrołap nienawidzi kotów, a w willi mieszka przecież podopieczny Molin. Między zwierzakami doszło do ostrego starcia, które ku zdziwieniu wszystkich wygrał Salem! Miejmy nadzieję, że maluchy wkrótce przestaną żyć jak przysłowiowy pies z kotem.
~~~~~
Czy zawsze tak jest, że gdy jednemu bliźniakowi powodzi się w miłości, drugi cierpi w swoim związku? U nas chyba tak. Przynajmniej na razie. Otóż Molin udała się na operację plastyczną, ponieważ jako miłośniczka kotów chciała się do nich nieco upodobnić. W rezultacie tego zabiegu opuściła wieczorem klinikę z kocimi uszami oraz oczami.
Od razu po metamorfozie chciała pokazać się swojemu chłopakowi. Spotkali się w trakcie burzy, co zaowocowało uderzeniem pioruna w Coeura stąd ten nietypowy wygląd na zdjęciu. W każdym razie mężczyźnie nie spodobał się nowy wygląd rudowłosej, a ta zdenerwowała się na niego, że chodzi po mieście w samych bokserkach. Uznała, że Seymour wraca właśnie od kochanki, dlatego nie czekając na żadne wyjaśnienia, rzuciła go.
Zrozpaczona kobieta błąkała się po mieście nocą. Nie chciała wracać do domu, by patrzeć na obściskującego się brata z jego przyszłą żoną. Na samą myśl o tym robiło jej się niedobrze. Nie żeby nie lubiła Gwen. Wręcz przeciwnie. Po prostu teraz nie miała ochoty na żadne romantyczne scenki. Kiedy deszcz ustał, Molin wpadła na krzątającego się w swoim ogrodzie Grzega. Chłopak zobaczywszy zapłakaną piękność od razu zaczął ją pocieszać i komplementować, porównując dziewczynę do drogocennych diamentów. Nie oszukujmy się, Molin spodobało się takie traktowanie, a w dodatku była zafascynowana niespotykaną karnacją nowo poznanego mieszkańca Crystal City. Tak oto nasza dwójka simów została znajomymi. Czy wyjdzie z tego coś więcej? Możeee... ;3
Pytania!
1. Księciu, chcesz skupić się teraz bardziej na karierze czy miłości?
2. Keisuke, co myślisz o zaprzyjaźnieniu się z Księciem?
3. Did, czy Wendy może pójść po szkole do koleżanki? ;-;
No niestety tym razem żadnej nowej postaci nie było, ale chciałam zrobić wątki dla simów, którzy już istnieją ;p Wszyscy, a zwłaszcza osoby, które występują we wpisie, niech komentują co sądzą o nowych zdarzeniach, relacjach itd., bo ja naprawdę nie mam pomysłów co dalej z Wami robić, a o wpisy to prosicie .x.
Starter: Gengar
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 30 Dołączył: 30 Wrz 2014 Posty: 971 Skąd: Kraków
Wysłany: 2015-06-27, 17:56
Pewnie znowu pomyliłaś mnie i Grzega, ale na miłości. :)
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 25 Dołączyła: 24 Maj 2014 Posty: 9322 Skąd: woj. Lubelskie
Wysłany: 2015-08-29, 20:21
;-; no... no bo... kometa uderzyła ;-;
A tak na serio nooo to leń .-. I lap dalej nie po lewatywie, więc po 15min gry się wyłącza z przegrania. A teraz jeszcze szkoła dojdzie i wgl .____.
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 25 Dołączyła: 24 Maj 2014 Posty: 9322 Skąd: woj. Lubelskie
Wysłany: 2015-11-17, 22:58
Występują: Felicjusz
Drogi Pamiętniku!
Nazywam się Felicjusz Predator i właśnie jadę pocągiem do Crystal City, by poinformować tamtejszych mieszkańców, że kometa, której się spodziewali, ominęła Ziemię, a więc wszyscy mogą już wyjść ze swoich schronów. Bardzo ciekawi mnie to, co tam zastanę, ponieważ wraz z żoną i dwójką dzieci chcielibyśmy przeprowadzić się do tego miasteczka, gdyż podobno daje mnóstwo możliwości, a jednocześnie nie jest zaśmiecone i pełne miejskiego gwaru. Jak dalej potoczy się moja podróż? Czas pokaże... -F.
Feli, wiem, że chciałeś bojówki, ale musiałam dać krótsze spodnie, żeby było widać te epickie buty, jakie Ci znalazłam *^*
Wszystkich zainteresowanych nowym wpisem informuję, że po prostu mi się nudziło i chciałam coś na szybko wrzucić, ale proszę nie spodziewać się powrotu do dawnej częstotliwości serwowania nowych wpisów. Może raz na ruski rok? Kto wie... Oczywiście zachęcam do wspólnego śmiechania w postach :3
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 25 Dołączyła: 24 Maj 2014 Posty: 9322 Skąd: woj. Lubelskie
Wysłany: 2015-11-19, 15:17
Występują: Felicjusz, Yuki
Drogi Pamiętniku!
Od razu po dotarciu do Crystal City i powiadomieniu tamtejszych mieszkańców, że kometa nie uderzyła, wprowadziłem się do niewielkiego, drewnianego domku w dosyć mrocznej okolicy. Chatka jest mała, drewniana i wygląda, jakby miała się zaraz rozpaść, lecz na nic więcej nie miałem pieniędzy. Akurat siedziałem w środku, popijając gorącą herbatę, gdy wtem zauważyłem, jak jakaś podejrzanie wyglądająca kobieta idzie po zmroku obok mojego domu. Chociaż jestem osobą leniwą, zdecydowałem się ruszyć tyłek i śledzić nieznajomą. Zatrzymała się dopiero pod jakimś totem, który zaczęła CZAROWAĆ. Wcale nie zwariowałem! Z jej rąk leciał czerwony, błyszczący pył, a po chwili sam drewniany posąg zaczął ŚWIECIĆ. Byłem w wielkim szoku, ale udało mi się zrobić zdjęcie z przybliżeniem na twarz tajemniczej kobiet. Zamurowało mnie kompletnie, gdy na jej szyi dostrzegłem bliznę po ugryzieniu, wielkie, ostre kły i te straszne, świecące oczy. Czym prędzej zwiałem do chaty, ale czuję, że dzieje się tu coś naprawdę dziwnego... -F.
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 25 Dołączyła: 24 Maj 2014 Posty: 9322 Skąd: woj. Lubelskie
Wysłany: 2015-11-21, 13:58
Występują: Felicjusz, Yuki, Did, Gwen, Wendy
Drogi Pamiętniku!
Dzisiaj postanowiłem udać się na festyn, który odbywał się w Centralnym Parku. Słyszałem, że codziennie przewijają się przez niego tabuny ludzi i to jedno z lepszych miejsc na poznanie mieszkańców Crystal City. Kiedy dotarłem na miejsce, mała, urocza, ciemnoskóra dziewczynka imieniem Wendy zaprosiła mnie do zabawy w jedzenie ciasta jagodowego na czas razem z jej rodzicami - Gwen i Didem. Chyba adoptowali małą, bo w przeciwieństwie do niej mają jasną cerę i wyglądają bardzo młodo. W każdym razie ucieszyłem się, że trafiłem na jakąś normalną rodzinę. Co do samego konkursu wygrała go Gwen.
Potem spędziłem jeszcze trochę czasu z nowo poznanymi osobami. Moje przypuszczenia odnośnie adopcji Wendy okazały się być słuszne. Dowiedziałem się również, że rodzinka mieszka w wielkiej willi na wzgórzu razem z siostrą Dida, która podobno ma nietypową urodę. Muszę ją poznać i dowiedzieć się, o co chodzi z tą "nietypową urodą". Kiedy zaczęło się robić ciemno, ruszyłem w drogę powrotną. Po jakimś czasie zorientowałem się, że po drugiej stronie idzie ta dziwna kobieta będąca według mnie wampirem. Szybko wskoczyłem w krzaki i uważnie się jej przyglądałem. Wtedy stało się coś niesamowitego. Tajemnicza babka zaczęła HIPNOTYZOWAĆ inną kobietę, która akurat przechodziła obok niej! -F.
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 25 Dołączyła: 24 Maj 2014 Posty: 9322 Skąd: woj. Lubelskie
Wysłany: 2015-11-25, 07:31
Występują: Molin, Grzeg, Koori, Snazzy
Molin miała dzisiaj bardzo niespokojną noc. Śniło jej się, że jest goniona przez całą hordę zombie. Co więcej cały czas pojawiały się nowe żywe trupy. Ze względu na owy koszmar obudziła się niewyspana wcześnie nad ranem. Chciała ukoić nerwy, głaszcząc milutkie futerko Salema, lecz wtem zorientowała się, że w całym domu nie ma jej kochanego kota. Jako, że nie miała nic lepszego do roboty, postanowiła wyjść na dwór i rozejrzeć się za sierściuchem. W swojej podróży dotarła aż pod stary, rozpadający się budynek z wybitymi szybami, który podobno służy złodziejom za miejsce spotkań i przechowywania łupów. Właśnie tam dostrzegła swojego czarnego futrzaka, jednakże nie był sam. Z kotem bawił się Grzeg. Znowu ten niebieskoskóry dziwak, którego można spodziewać się o każdej porze dnia i nocy w każdym możliwym miejscu. Molin westchnęła, po czym poszła odebrać zgubę. W trakcie rozmowy, jaka wywiązała się między naszą dwójką, Grzeg zaproponował panience Hyo przyjacielski wypad na kawę i ciastko. Co na to Molin, która niedawno zerwała ze swoim pierwszym chłopakiem Coeurem?
Kiedy dzień wstał na dobre, Koori i Snazzy wybrały się do ratusza w sprawie ich związku. Zadowolone, że w Crystal City nie ma problemów z uznawaniem małżeństw homoseksualnych, poszły wspólnie do parku, by nieco zrelaksować się na huśtawkach. Ale tylko zrelaksować, bez żadnych wariactw. W końcu obydwie są... w ciąży! Jak? Cóż, istnieje teoria, jakby zostały porwane przez kosmitów. Same nie potwierdzają jej, ale również nie zaprzeczają, gdyż po prostu nie wiedzą, jak do tego doszło. Takie nagłe wymazanie pamięci. Tak czy siak obydwie przyszłe matki wyglądają na zadowolone.
Pytaniaaaa~
1. To co Molu, zgadzasz się na przyjacielski wypad z Grzegiem? 3:
2. Koori i Snazzy, każda niech poda po jednym imieniu dla chłopca i dziewczynki ^^
Starter: Larvesta
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Dołączyła: 03 Paź 2015 Posty: 687
Wysłany: 2015-11-25, 08:14
Hehe fajne ja też uwielbiam simsy ale 4cchociaż i w e też gram ale rzadko z dodatkiem zwierzaki i pokolenia ;) TS4 ma swoje wady i zalety ale jakoś tak wolę 4 ;)
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 25 Dołączyła: 24 Maj 2014 Posty: 9322 Skąd: woj. Lubelskie
Wysłany: 2015-11-27, 12:12
Występują: Lu, Felicjusz
Drogi Pamiętniku!
Dzisiaj wieczorem odbierałem ze stacji swojego kuzyna - Lu McLeena. Przyjechał do Crystal City razem ze swoją psinką Sonią, z którą są nierozłączni. Mówiąc szczerze, czasem mam wrażenie, że Lu traktuje ją jak swoją ukochaną. Nie żebym podejrzewał go o coś złego, ale kiedy tylko temat schodzi na kobiety i pytam, czy wreszcie znajdzie sobie jakąś dziewczynę, natychmiast zaczyna gadać o Soni i tym, że mogłaby być zazdrosna.
Tak jak mówiłem, Lu jest moim kuzynem. Powodzi mu się lepiej, jeśli mowa o pieniądzach, dlatego bez problemu stać go było na jednorodzinny dom z podwórkiem, który stoi niedaleko mojej małej drewnianej chatki.
Warto dodać o McLeenie, że odkąd pamiętam, interesował się medycyną. Ma też inne hobby takie jak gotowanie, szachy czy pisarstwo, ale mimo wszystko najwięcej czasu poświęcał nauce biologii, chemii i łaciny, dzięki czemu jego dostanie się na studia medyczne było czystą formalnością. Nic dziwnego, że zatrudnili go w z miejsca w tutejszym szpitalu.
Podczas gdy Lu był na rozmowie o pracę, mi przypadła zaszczytna funkcja opiekuna Soni. Gdyby nie kilka simoleonów, które kuzyn obiecał mi za tą "fuchę", raczej bym się nie zgodził. W każdym razie siedziałem z psiną w ogródku na tyłach domu McLeena, gdy na jego posesję zawitał uroczy, mały psiak o imieniu Misiek (wyczytałem to ze znaczka na obroży futrzaka). Czworołapy od razu się polubiły :)
Cóż... Troszkę ich nie dopilnowałem, bo... no... nie sądziłem, że tak szybko odezwą się w nich hormony. Mam nadzieję, że Lu mnie nie wydziedziczy, kiedy dowie się, że jego ukochana Sonia wkrótce zostanie psią mamusią.
Oczywiście nie powiedziałem kuzynowi o Miśku i tym, co zaszło między nim, a Sonią. Chcę jeszcze trochę pożyć! Kiedy wracałem do domu, usłyszałem jak jakaś rudowłosa kobieta plotkuje na temat Koori Sabbaton. To co usłyszałem, mocno mną wstrząsnęło. Głupie żarty czy może Crystal City skrywa więcej tajemnic niż kobieta-wampir (której na szczęście dawno nie widziałem)? -F.
Pytania:
1. Gwen, Lu, może macie jakieś propozycje imion dla szczeniaczków? <3
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Design by Did, Yuki & Daisy7.Only for Pokemon Crystal
Wszystkie prawa zastrzeżone./All rights reserved. Copyright 2014 by Daisy7.
Pokemon Crystal launched 2011-03-23.