Zamknięcie sb i chatu nic nie da, a tym bardziej pogorszy sytuacje. Po co rozmawiać, komunikować się? Zamknijmy się w świecie PBF'a. I to nie to, że się rzucam na Snazzy, bo jakiś pomysł w końcu dała, może kiepski, ale przynajmniej coś. Trzeba wymyśleć co innego, co zadowoli tych, co im sie atmosfera nie podoba. Dlatego ludność czeka na Loce.
Stardzy, jak i nowi gracze są tak samo ważni. Ale w tym całym bagnie, chodzi wam tylko o odejścia starych graczy. Jakoś na aafie nowymi gracami, co odeszli nikt sie nie przejął. Przeszło bokiem.
Gall, Blue Cat, ci nowsi jakoś nie widzą, żeby w naszej atmosferze był chaos. A Panda sądzi, że jest teraz lepiej, niżeli kiedy było, kiedy flejmy i głupie gadanie było na porządku dziennym. Za czasów Johna I.
Co do odejść ludzi.
- Soru - Foch za stratę MG. Słuszą stratę, bo kilka razy się już zdarzyło, że znikała i nie odpisywała. Miała już warny. 3 ostrzeżenie wypad. Niby się tłumaczyła brakiem neta przez ostatnie 2 tygodnie.
http://www.lolking.net/su...4496704#matches Lol działa rozumiem bez połączenia z internetem? Skoro miała czas na gry po 30-50 minut, to na odpis także. Skoro chciała sobie wziąć wolne, to mogła napisać w nieobecnościach, a nie kłamać w żywe oczy i niby wszyscy sie na to nabiorą.
- Tośka znika i wraca. Niby jest graczem i gra, ale też nie jest... Bez sensu. Jej to poprostu się znudziło.
- Dragg odszedł nie zwiny adma/moda, który go banował, ale także swojej. Skoro nie umie przestrzegać głupiego regulaminu chata, to bany dostawał. Ile razy trollował, spamował i jęczał patrząc na tą szkółke?
- Jake odszedł, bo mu sie forum też znudziło. Woli Lazure, gdzie ma wszystko, moda i MG. Gdzie u nich atmosfera jest gorsza. Przekleństwa i zaprawde kulturalne teksty na porządku dziennym.
- Shuu. Złe kontakty z administracją. Oczywiście administracja jest ta zła. Bo nikt nie patrzy, jak ona sama sie zachowywała na chacie. Shuu zachowywała się jak głupio-mądra gimnazalistka, która lubi podskakiwać nauczycielowi. Bez problemu szło jej obrażanie adma. A, to, że jej sie obrywało za turniej, to też słuszne. Skoro ma czas na odpis, który sama ustaliła, to mogłaby się go trzymać. A, nie, że ma lepsze rzeczy do roboty, niżeli turniej, który sama zrobiła.
Jedyne, jak dla mnie normalne odejście to Feliza. On z resztą nie odszedł tak od razu, z fochem, bo przed chwilą miał sprzeczkę, tylko planował to od dłuższego czasu. I jego właśnie w tej chwili najlepiej wysłuchać.
Co do relacji między-użytkownikowych.
Na chacie gadamy wszyscy ze sobą. Nie widzę tego, byśmy kogoś spychali na bok. Kto jest, z tym się rozmawia. Nikt nikogo nie zmusza do bycia na chacie. Większości użytkownikom chodzi o tą zabawę w części forumowej-pisemnej. A tam, jakoś nic się nie pali, gramy normalnie. Nowi są, to od razu pomocna dłoń do nich skacze, jak pies.
Daf niech popaczy na to, w co się bawi z Hivane. Zakładam, że on nie chce wchodzić na chat i pisać, bo od razu leci do niego "Hiv", a przecież wyraźnie sobie nie życzył, by tak go nazywano. Albo te nasze kłótnie wszystkie.
Jak już jest zła atmosfera, to wszyscy winni.
Brak nowych rzeczy, monotonność?
Przed tem było marudzenie, że zbyt łatwo nam wszystko przychodzi. Lokaty poszły sobie. Schronisko będące nowością także. Ostatnio wprowadzono fakemony, teraz będzie nowy system adopcyjny specjalnie dla was. Co wy jeszcze chcecie? Fajerwerki?
Macie wszystko: łowisko, kopalnie, ogródki, safari, trylogie, sesje, server pixelmon specjalnie, zadania dla aktywnych, fundacje, unique, konkurs foto, liderów crystalowych, letnie szkoły, ringo, wyścigi, pokazy, loterie, lotto, wymiany, rozmnażanie, trenowanie, skup poków, klonowanie, inkubator, move reminder, prace, legendy z systemem... Rozumiem, że wszystkie inne fora mają dokładnie to samo?
W tyłku się wam już przewraca za przeproszeniem. A może usuńmy wszystko i zostawmy same przygody. Ciekawe, jak wtedy będzie ciekawa gra. Jakoś nie widze nawału propozycji na temat jakichkolwiek nowości. Nie zrobicie z Crystala idealnego forum. Bo taki PBF nie istnieje. Każda strona posiada swoje wady i zalety. I jakoś ludzie z tego powodu się nie wieszają.
Widzę Yuki, że wystarczy postawić nogę poza forum, a Ty już obrabiasz ludziom tyłki.
Więc się wytłumaczę - nie ma żadnego focha, po prostu powiedziałam, że mi przykro, że nikt nie chciał nawet się spytać czy nie umarłam, bo znikłam. I skoro nie mam MG to nic mnie tu już nie trzyma - foch? Bo ja go nie widzę. Po prostu, byłam na forum z poczucia obowiązku.
Dwa - widzę, że przeszpiegi nie są Ci obce. To doprawdy miłe. pomijam fakt, że konto na jakiś czas pożyczyłam koledze, ale nie w tym rzecz. Nic nie kłamałam - powiedziałam, że miałam prawo zniknąć na dwa tygodnie - bo skoro głupi regulamin za nieobecność i tak każe warnem to bezpieczniej było zniknąć bez słowa. Miałam problemy na tle depresyjnym. Cieszy Cię teraz ta odpowiedź? Miałam poważne myśli samobójcze, ale lepiej obrobić komuś dupę i się cieszyć.
Tyle ode mnie.
Widzę, że po roku znajomości zasłużyłam tylko na potępienie.
Starter: Gastly
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca Karta Postaci: przejdź
Wiek: 26 Dołączył: 07 Lip 2014 Posty: 3668 Skąd: Poznań
Wysłany: 2014-09-27, 16:25
Więc pozwolę sobie powiedzieć kilka słów od siebie. Moim zdaniem Crystal nie upada, a przynajmniej jeszcze nie. Także nie widzę monotoniczności, lecz o tym zdołała już powiedzieć Yuki, a co do odejść to szczerze twierdzę, że ludzie będą odchodzić, więc po co wywlekać, że jedna, druga, trzecia osoba odeszła z tego, czy innego powodu. Też jednak widzę problem w atmosferze i jak Feli zdążył zauważyć, mam wrażenie, że Chatango coraz bardziej zamyka się na ludzi, tzn. nie w sytuacji, gdy ktoś pyta o pomoc, ale potem mam wrażenie, jakby następowała wewnętrzna selekcja u niektórych, że: "na Iksińskiego będziemy zwracać uwagę, lecz na Igrekowskiego już tej uwagi zwracać nie będziemy." Takie moje skromne odczucia. Poproszę o lincz :>
Nie tyle przeszpiegi, co zaczerpnięcie informacji od Kyuu, która widziała cię praktycznie wszedzie, nie tylko na lolu, ale też na wakfu przez ostatnie 2 tygodnie.
Żeby nie było - http://imgur.com/nZJLOh3 proszę.
Ta odpowiedź mnie cieszy. Może dlatego, że ci nie wierzę w ani jedno słowo. Ale nie będę sie rozwodzić nad twoimi stanami depresyjnymi.
Czyli, że tak. Znikałabyś sobie tak nonstop i liczyła, że nadal będziesz mieć MG? Ty i tak wchodziłaś w kratkę, jak ci sie chciało to byłaś, jak nie, to nie.
Panda - obrabiacz tyłków i osoba, jak to ktoś wczoraj ujął, która tylko czeka, aż wszyscy odejdziecie. Mam satysfakcje z tego. Ta. Tak samo nie powinniśmy obrabiać dupy Tuska, którego nie ma teraz na forum.
Yuki, dlaczego Ty cały czas drążysz dramę gdzie jej nie ma?
Powiedziałam, że mi przykro - koniec tematu, a Ty wysnuwasz jakieś dziwne wnioski i że niby nagminnie kłamię. Owszem była taka rozmowa, że sobie zniknę i co? Zlinczuj mnie. Nie mam MG. Koniec tematu. Nie musisz mnie próbować wdeptywać w ziemie i pokazywać całemu światu jaka to ja zła i niedobra i że stoję fochy. Bo nie stroję. I oczywiście - przyznałam, że nie powiedziałam nic o sracie internetu, a Ty dalej swoje, gdzie to ja nie byłam!
Smutki, smutkami, ale miałam też leżeć w łóżku i płakać dwa tygodnie żeby Ci się wydawało to wiarygodne? I widzę, że nie zasługuję u Ciebie nawet na wielką literę w zwrotach.
Yuki, powiem Ci coś. Nigdy nie spotkałam kogoś aż tak dwulicowego. Serio. Niby się cieszysz niby z wszystkimi lubisz, ale jak coś się dzieję to pierwsza jesteś, aby wbijać szpilki. Wyszarpywać z odmętów piekieł dowody, że to Ty masz rację i żeby tylko kogoś zgnębić i mu dołożyć. Naprawdę się potem dziwisz, że ludzie nie chcą mieć z Tobą za wiele do czynienia i kończy się to wszystko Twoim płaczem?
Ale nie jesteśmy tutaj, aby się nad tym rozwodzić. Według mnie tematu nie ma - straciłam MG, wyraziłam swój smutek z tego powodu. Stwierdziłam, że nic mnie tu nie trzyma - oddałam poki i rzeczy z karty. Rozumiem jakbym wykręciła dramę na całe forum, ale nie. Pożegnałam się, porozdawałam co miałam i tyle. Ale jak widzę Ty uważasz inaczej. No trudno. Szkoda, że traktujesz każdego jak wroga.
A poważnie, odrzucając na chwilę temat "co tak właściwie należy zmienić i w jaki sposób", wychodzę z jednym prostym postulatem, w sumie nie do końca pasującym do tematu. Zamiast obwiniać się za wszystko nawzajem, szukać dziury w całym i gonić każdego z osobna za każde byle jakie wykroczenie(Przypominam, że Dragg w zasadzie nic złego nie robił, zanim nie zaczęliście go banować za każdą pierdołę) ogarnijcie się. Lincz na Soru - zupełnie bezpodstawny. Shuu - rzucała się, fakt faktem, ale czy to powód, by od razu traktować ją tak, jak wyście to zrobili? Nie mówię, że każdy powinien robić to, co mu się podoba, ale zamiast prób stworzenia idealnego systemu totalitarnego prawnego, zaczęlibyście się po prostu bawić jak należy.
Po pierwsze - każdy admin, mod(Tyczy się to raczej Kyuu i Yuki, bo one się tym tematem zainteresowały) może karać za wszystko. Niby sprawują swoją pozycję, fakt faktem. Jednakże proponuję, abyśmy do bardziej skomplikowanych spraw(Takich jak na przykład zniknięcie Soru, czy ban Shuu//Dragga) używali jednak bardzo użytecznego tematu, o którym wszyscy zapomnieli: znaczy tzw. sądu, gdzie każdy miałby szansę się publicznie wypowiedzieć(Na czacie wszystko znika, no i pozwoliłoby to na chłodne, powolne rozpatrzenie sytuacji), a sam obiekt linczu mógłby się obronić - czasami nawet jeśli ktoś faktycznie jest winny, to nie powinien zasługiwać na tego warna. Cmon, admin czy mod nie powinien robić wszystkiego na własną rękę(tym bardziej, kiedy mamy DWÓCH adminów).
_________________
Idzie szarość, ciągle przypomina mi
Że kiedyś chciałem coś, a już tego nie trzeba mi
Ciągle mało, coraz więcej mniej
Twego ciała coraz bardziej nie trzeba mi
Więc idź tam, gdzie chcesz, nie mówiąc nic
I wróć, kiedy przyjdzie czas
Może to tylko kilka dni
Po pierwsze, nikt nie histeryzuje. Ja i Loca po prostu zwróciliśmy uwagę na coś, co nas trapi, ale oczywiście ktoś tutaj musi odwracać kota ogonem, żeby postawić na swoim. Loca już powiedziała, że napisze jakąś listę, chyba z pomysłami, więc na ten moment nie ma nawet o czym za bardzo gadać. I przypominam, że to nie ja wczoraj zacząłem skakać do czyjegoś gardła na chatango.
Nikt nie histeryzuje? Daf, Tobie na nic nie można zwrócić uwagi, bo zaraz płaczesz, że ktoś się na Ciebie rzuca z kłami. To JEST histeria. Mówi człowiek do Ciebie spokojnie, a Ty się rzucasz jak wesz na grzebieniu i wymyślasz teorie spiskowe. To się leczy.
Fokstrot napisał/a:
Zgadzam się z postulatem Dafika i Locy. Nie najlepiej dzieje się w państwie Crystalowym. Po pierwsze, mam czasem wrażenie, że poniektórzy zaczynają tu tworzyć jakieś zamknięte społczeństwo aka forumową szlachtę, a cała reszta jest zepchnięta na dalszy plan - i nie mam tu na myśli sytuacji w samej grze, gdzie wszyscy rzekomo mają równe szanse(No i faktycznie mają, chociaż wystarczy spojrzeć na różnicę między starymi wymiataczami, a nowymi), ale o relacje międzyużytnikowe. Cholernie mi się aktualna sytuacja nie podoba - i do tego póki co ograniczę moje zdanie, nie wnikając w szczegóły. Jak przejdziemy do konkretów to może rozwinę. :o
Zgodzę się, ale tylko częściowo. Jest nas za dużo, żeby nie porobiły się grupki. W 5-10 osób może i bylibyśmy jedną, fajną, zgraną paczką, ale jest nas o wiele więcej. Do tego weź pod uwagę, że zawsze do osoby, którą zna się kilka lat, na pewno traktuje się inaczej, niż "świeżaków". Mimo wszystko nie zauważyłam, żeby Gall, Czaki, BlueCat czy inni "stali-świeży" bywalcy mieli wybitny problem z wstrzeleniem się w towarzystwo i są traktowaniu już jak "swoi". Ale jeśli masz pomysł, co z tym zrobić, to uwierz, że na pewno chętnie Cię posłucham, bo darzę Cię sporym szacunkiem i twierdzę, że będziesz potrafił powiedzieć na ten temat coś konkretnego.
Dafiar napisał/a:
Hah XD My chcemy się królewsko panoszyć? Jak na razie to ja widzę jedną królową na forum i na pewno nie jestem nią ja albo Loca. I wygląda na to, że dla ciebie warci są tylko ludzie, którzy są na forum od początku. Trochę takie hermetyczne to podejście.
Mhm, mhm, "Jakoś żadne z nas się nie rzuca z flejmami i wyzywaniem, a wy właśnie to robicie". Uważasz ludzi za ślepych, Daf? Czy zwyczajnie głupich? Fajnie Ci się jedzie po kimś, kogo akurat na forum nie ma? c: I nie, nie poczuwam się, zwyczajnie wiem, że przejąłeś tą wypaczoną wizję od Shuuny, która rzuciła takim samym tekstem. Brawo, bardzo dorosłe podejście.
Snazzy napisał/a:
Osobiście mi też aktualna atmosfera na forum nie odpowiada. Nie, żeby coś, ale odkąd tu siedzę, nie było jeszcze naboru na MG, żeby się ktoś nie zgłosił, co jest dla mnie o wiele za dziwne. Ludzie odchodzą (zastanawiam się, dlaczego - Soru odeszła, bo straciła MG, Drag, bo się posprzeczali na chatango, Tośka chyba też zniknęła przez jakąś sprzeczkę na chatango)... nie wiem, czemu, ale wydaje mi się, że może zamknięcie na jakiś czas czatu coś pomoże?
...do diabła, nie wiem, co może pomóc ;-;
Soru pojawiała się raz na jakiś czas przed szkółką, ale nikt jej nie ruszał, "no bo to Soru". Jakiś czas temu zaczęłam przeglądać działy regularnie (sami MG pewnie zauważyli, że sporo nieaktywnych przygód wylądowało w Archiwum), i dostała warna raz, drugi... Przy trzecim warny zostały zdjęte, razem ze stanowiskiem. I serio, gdybym nie widziała jej w paru miejscach MAJĄC PEWNOŚĆ że siedzi z komputera, a nie np. telefonu, to bym czekała jeszcze dodatkowy tydzień.
Dragg flejmił o szkółkę, a jak zaczął przeginać i dostał bana na (bodajże?) dwa dni, to przywalił fochem i zabrał się z forum. Jak dziecko w piaskownicy. Nie podoba się, to zabieram łopatkę i idę :c
Jake'owi widocznie się znudziło - bo bywał przecież na innych forach. Nie mamy prawa go z tego rozliczać, w końcu nikt nie ma obowiązku wejść i zostać tu na zawsze, a już tym bardziej codziennie się dobrze bawić.
Shuuna dostała warna za pyskowanie i chamstwo. Trzeci raz. Alister i Lucaś będący w dokładnie tym samym czasie na chatango potrafili wyjaśnić spokojnie, o co chodzi, usłyszeli, co o tym sądzę i ba, zaproponowałam im nawet lepsze rozwiązanie, które potem "wykonała" Yuki. Ale po co? Lepiej stwierdzić, że admin gówno wie, płakać, że nie ma się nawet jak obronić (nie szkodzi, że ma się dwa czynne konta i tylko jedno dostało zakaz pisania postów) i twierdzić, że to widzimisię Kyuu. Serio, wystarczyłoby przeprosić, i trzeci warn by zniknął. Dwa poprzednie zapowiedziałam już, że znikną po zakończeniu turnieju. Naprawdę, nie można się dogadać, tylko tworzyć sobie teorie spiskowe, że kogokolwiek się chcę pozbyć? c:
Toshinoya wchodziła jeszcze rzadziej niż Soru ;x ale akurat w jej przypadku sądzę, że jak kocha, to wróci. Zawsze wraca, trollek kochany c:
Co do zamykania czatu... To nie przejdzie ;)
Soru napisał/a:
Więc się wytłumaczę - nie ma żadnego focha, po prostu powiedziałam, że mi przykro, że nikt nie chciał nawet się spytać czy nie umarłam, bo znikłam. I skoro nie mam MG to nic mnie tu już nie trzyma - foch? Bo ja go nie widzę. Po prostu, byłam na forum z poczucia obowiązku.
No właśnie nie znikłaś zupełnie z czeluści internetu, i w tym problem. A osobiste problemy MG nikogo nie interesują. Od tego masz możliwość wyznaczenia zastępcy, który w takim właśnie wypadku zająłby się graczami. Nie zrobiłaś tego - sorry Winnetou. Musisz poradzić sobie z depresją i odpisać na czas, skoro na nikogo tego nie zwaliłaś. I nie, nie próbuję Cię tu atakować, bo zaraz pewnie Daf mi coś zarzuci. Tak zwyczajnie jest. :<
Po pierwsze: PBF jest żeby się bawić. Nie rozumiem co wy tu kombinujecie i wyrzucacie sobie nawzajem, zapominając po co jest forum. Gram również na Lazure, ale ignoruję ich chat. Innymi słowy jak komuś się on nie podoba to nie musi zaglądać na chaty/shoutboxy i bratać się z innymi użytkownikami, gdy głównym powodem, dla którego tu jesteśmy, a przynajmniej ja, są gry.
Po drugie: To tak apropo Soru. Po co być MG z obowiązku i odpisywać na koniec terminów byleby zachować posadę? Co to za zabawa? Po co się tak męczyć? Nie rozumiem. Może i administracja mogła wysłać jej mailem przypomnienie, aby zaczęła odpisywać, ale jak ktoś notorycznie znika i jego dział jest na wpół martwy to, czy taki mg jest potrzebny? Do tego nie spodobało mi się jej wyciąganie swoich spraw osobistych na forum. Nie można było napisać w nieobecnościach, że jest jakiś problem, który uniemożliwia odpis?
Po trzecie: Poza tym nie widziałem żeby ludzie z chata wyganiali nowych. Ja na chatcie zacząłem pisać kilka tygodni po rejestracji na forum i jakoś nikomu nie przeszkadzałem. I wiadomo, że nikt nie jest świątynią obiektywizmu, ani idealny. Każdy walnie czasem jakąś głupotę, ale czy to powód to rzucenia forum, gdy zostaniemy za to ukarani? Regulamin jest po to aby go przestrzegać.
To takie przemyślenia Gallowe. Czekam jeszcze na postulaty Loci.
GallAnonim, trzy słowa na temat nieobecności wyciągnięte przez stada oskarżeń Yuki są niesmaczne, rozumiem? W ogóle problemy ludzi są niesmaczne. Przepraszam.
Tyle ode mnie. Nie mam zamiaru się więcej rozpisywać i debilnie tłumaczyć. Wszystko mam tu już załatwione. Poki oddane, itemy też.
Proponowałabym jednak zastanowić się nad kultem Yuki - a mianowicie na to, że jest nietykalna i pomimo setek wielkich odejść raz, dwa zostawała przywracana na wszystkie stanowiska - ba! Nigdy jej karta czy przygoda też na tym nie ucierpiała.
Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie Yuki.
Życzę powodzenia, ale póki są ludzie równi i równiejsi to nie macie co liczyć, że ludzie będą tu chętniej zostawać.
I żeby nie było głupich insynuacji. Nie robię tego z powodu zasranego stanowiska MG i jego straty, bo jak napisałam - POGODZIŁAM SIĘ Z TYM - tylko dlatego, że Yuki wkurza mnie swoim prostackim zachowaniem.
Dziękuję.
Ludzie, ogarnijcie się. Temat został stworzony po to, żeby pisać, jak można ulepszyć forum lub coś dodać. Mieliśmy się wypowiedzieć o atmosferze na forum, a tymczasem zastaję tutaj kolejny wielki flejm. Może trochę przystopować z tym? Propozycje są po to, aby WYPOWIADAĆ SIĘ NA TEMAT, a nie kłócić się bez przerwy. I uwierzcie, czytałem wszystkie propozycje(zadanie na multi) i w niejednej znalazłem flejmy.
To jest po prostu niezdrowe. Nie rozumiecie, że takim oto zachowaniem możecie odstraszyć potencjalnych nowych graczy, albo wypłoszyć tych, którzy jeszcze tutaj są? Serio, ten temat nie jest teraz niczym przyjemnym.
Proponowałbym zamknąć temat, skoro nikt w nim nie pisze na temat ani nie ma nic mądrego do napisania oprócz kłócenia się. Po co kogoś odstraszać? Uważam, że atmosfera na forum jest dobra, ale przez takie właśnie zachowanie się psuje. Dziękować za uwagę.
Starter: Pancham
Profesja: koordynator
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 27 Dołączyła: 23 Cze 2014 Posty: 2228 Skąd: Stettin an der Oder
Wysłany: 2014-09-27, 17:52
Kyuubi napisał/a:
Yuki nie odchodziła odkąd pojawiła się zasada o zabieraniu pokemonów po miesiącu nieobecności.
"Ta myśl sprawiła, że chciałam się stąd ulotnić jeszcze prędzej. I najlepiej zastosować Domestos do mózgu" ~ Alliana, "Przygoda Alliany"
wizja dwóch bishowych braci do poke KP
Nie wiem, co do tematu o atmosferze i odejść starych ludzi ma moje odejście, a raczej odejścia. Ale dobrze. Jeśli to zadowoli ludność, to mogę zacząć grać od nowa zgodnie z tym, co napisałam wtedy w styczniu. Chociaż nie wiem co to da, po takim czasie, jak mineło 8 miesięcy.
Starter: Toge(3.141)
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca Karta Postaci: przejdź
Wiek: 24 Dołączył: 27 Cze 2014 Posty: 291 Skąd: wiesz, że nie wiem?
Wysłany: 2014-09-27, 23:51
Zwołany tutaj przez Locę, na wstępie podziękuję Yuki za obrabianie mi dupy. :')
Widać, że wasz punkt widzenia jest niesamowicie obiektywny. Nawet nie chce mi się dalej czytać, tego co Ell i Kyuu sobie w chorych główkach uroili. (Żeby nie było, przeczytałem ale powtarzacie się. :/) Mają tutaj cholerną władzę absolutną i wszyscy to wiedzą. Cały ten bajzel sięga sprawy z Johnem, którego Kyuu "bohatersko" zbanowała ocalając Crystala przed pewna zagładą! Gó... Guzik prawda. John był jedyną osobą, która przeszkadzała jej w owijaniu sobie Daisy wokół palca. Kyuu jest wszechmogąca i nikt się jej nie postawi. Ze sprawy która była organizowana (z tego co mi wiadomo) w miarę cicho i dyskretnie, bez robienia flejmów- zrobiła flejmtemat. Brawo! Nie jest uczciwa, uważa się za mądrzejszą i ważniejszą od innych userów. Jeszcze niedawno nikt nie przyznał by mi racji, ale jak widać nie trzeba było długo czekać, bo już powoli ludzie widzą co się dzieje. Najbardziej jednak boli mnie to, że teraz dziwacznie udaje, że nie wie o co chodzi i nic się nie stało. Mogę posądzić ją też o hipokryzję. Przychodzi nadąsana na chata i z tego powodu grozi mi banem... i faktycznie banuje mnie za psucie atmosfery. Jakkolwiek by to nie brzmiało, nie odrzucam winy z siebie z jęczenie. *bo się mogę przyznać, narzekałem* Szczyt hipokryzji. Pomijając już to, że gdy jej dzieje się źle, to ona stękać sobie może. Ale jeżeli robi to ktokolwiek inny, to wtedy jest łamanie regulaminu. Dobra, tutaj skończę swój wywód na temat tego, jaka to "Kyuu jest zła, wstrętna, fuj i be".
- Dragg odszedł nie zwiny adma/moda, który go banował, ale także swojej. Skoro nie umie przestrzegać głupiego regulaminu chata, to bany dostawał. Ile razy trollował, spamował i jęczał patrząc na tą szkółke?
Dragg odszedł nie z winy, a z decyzji. Potrafię przestrzegać regulaminu, ale widocznie wy nie potraficie go interpretować na tyle umiejętnie, że na każdym kroku powołujecie się na jego magiczną moc. Nikt nie jest winny memu odejściu, nawet jeżeli kogokolwiek tutaj nie lubię (Przykład: Kyuu i jej grupa podróżnych trubadurów- zwilżaczy dupy) to mogłem tutaj być zwyczajnie ich ignorując.
Co do innych. Ludzie odchodzą, bo nie podoba im się w jaki sposób bezkarnie za przeproszeniem: Można sobie roz****dalać Crystala, bo jest się adminem i nie musi się traktować userów równo z sobą. I zanim znowu napiszecie mi:
- Depfilu weś sie. Pszeciesz to nei tla deko lucie otchocili.
Oczywiście, że nie dlatego odchodzili. Powody były różne, ale tu spodziewam się największej ilości osób poszkodowanych. Zrozumcie, kiedyś Crystal był miejscem gdzie nikt nie miał wiecznego bólu dupy o wszystko. Notka do Kyuu:
- Jeżeli masz faktycznie taki k**ewski ból dupy a od tego zależy to jak funkcjonujesz w roli admina, to wyjdź na spacer, ochłoń. Ja chętnie zrobię to samo i przestanę krzywić swoją mordę na to jaki świat jest nie fair. Cóż, ale przynajmniej ode mnie nie zależy porządek na chacie. (Może to i lepiej.)
Podsumuję to krótko:
Z Crystala odszedłem bo chciałem, a Kyuu nie nadaje się na admina. Crystal się rozpada, wszyscy wiemy dlaczego a gdy przychodzi co do czego to udajemy, że nie wiemy. Nie próbujcie mnie zlinczować, naprawdę... prawdopodobnie i tak nie mam zamiaru czytać tego, co napiszecie. Znowu będziecie się bronić próbując udowodnić jak to prawda jest wasza a nie moja. Ba, spodziewam się jakiegoś ładnego banisza na mój ryj. *za ocenzurowane wulgaryzm, of kors*
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Design by Did, Yuki & Daisy7.Only for Pokemon Crystal
Wszystkie prawa zastrzeżone./All rights reserved. Copyright 2014 by Daisy7.
Pokemon Crystal launched 2011-03-23.